Niestety spełnił się najgorszy scenariusz w sprawie urazu Macieja Wilusza. Obrońcy Lecha Poznań grozi nawet kilkumiesięczna przerwa w grze.
– Maciej doznał zwichnięcia prawego stawu ramiennego. Niestety jest to poważna kontuzja, która może go wyłączyć na dłuższy okres. Dzisiaj przeszedł szereg badań, w tym rezonans magnetyczny. Będzie podjęta decyzja, czy tego rodzaju uszkodzenia mogą być leczone zachowawczo, czy będzie musiał mieć operację – poinformował w rozmowie z lech.tv dr Andrzej Pyda, lekarz klubowy. W przypadku operacji Wilusza czeka nawet pięć miesięcy przerwy w grze.
26-letni obrońca kontuzji doznał w ostatniej minucie meczu z Legią Warszawa. Sam nawet nie wie jak do niej doszło. Zblokowany bark jeszcze na boisku nastawili lekarze. Wilusz był podstawowym obrońcą Lecha. Zagrał w sumie w dziewięciu meczach, z czego osiem od pierwszej do ostatniej minuty.