– To nie tylko walka o trzy punkty, ale także o prestiż. Jeśli wygramy z Legią, a Cracovia i Pogoń przegrają to jesteśmy w trójce. Mamy motywację, tym bardziej po tym, jak to wyglądało jesienią – mówił po meczu z Zagłębiem Sosnowiec pomocnik Lecha Poznań Dariusz Dudka.

Piłkarz Lecha cieszył się po meczu ze zwycięstwa, a jeszcze bardziej z faktu, że drużyna nie straciła żadnego gola. Tłumaczył także dlaczego on i jego koledzy zadowolili się skromną wygraną. – Każdy mecz w którym strzelamy gola i wygrywamy jest dobry. Ważne było też to, że nie straciliśmy bramki, a w drugiej połowie Zagłębie miało sytuacje żeby to zrobić. Przy stanie 1:0 nie chcieliśmy się za bardzo odkryć, grać „na wariata” i za wszelką cenę zdobyć drugą bramkę. W pucharach są dwa mecze, braliśmy to pod uwagę, że jest jeszcze rewanż w Sosnowcu. Po prowadzeniu 1:0 w pierwszej połowie chcieliśmy stanąć i czekać na kontry, ale Zagłębie w drugiej części gry odważniej zagrało i stworzyło sobie kilka sytuacji.

Dudka liczy, że do soboty niektórzy z jego kolegów zdążą się wykurować, by zagrać. A zespół i tak będzie walczyć o zwycięstwo. – Mam nadzieję, że ci co są chorzy dojdą już do zdrowia, a także Łukasz Trałka będzie do dyspozycji trenera, bo wiadomo jak ważnym jest zawodnikiem dla nas. Walczymy, mamy mecz z Legią przed sobą, gramy u siebie, będziemy chcieli wygrać, bo innej opcji nie widzę. Przyjdzie komplet widzów, dla takich meczów się żyję i gra.

Problemy kadrowe w Lechu są coraz większe, ale pomocnik jest dobrej myśli i uważa, że po reprezentacyjnej przerwie wszystko wróci do normy. – Teraz jest ważny mecz z Legią w sobotę, ale potem jest przerwa na reprezentacje, myślę, że po niej wszystko wróci do równowagi i wszyscy będą do dyspozycji.

Dudka nie sądzi, by trzeba było zespół jakoś specjalnie motywować do starcia z Legią. Przy dobrym układzie innych spotkań lechici mają szansę jeszcze awansować w tabeli Ekstraklasy. – Od jutra będziemy przygotowywali się do Legii, na pewno trener ma dla nas jakiś materiał przygotowany. Musimy odpocząć, bo to jest najważniejsze, graliśmy teraz co trzy dni. Mentalnie nie trzeba się do tego meczu przygotowywać ani specjalnie nastawiać. To nie tylko walka o trzy punkty, ale także o prestiż. Jeśli wygramy z Legią, a Cracovia i Pogoń przegrają to jesteśmy w trójce. Mamy motywację, tym bardziej po tym, jak to wyglądało jesienią.

Czy piłkarze Lecha wierzą jeszcze w obronę mistrzowskiego tytułu? – Na razie spokojnie, krok po kroku, gramy o to, by każdy kolejny mecz wygrać, nałapać tych punktów jak najwięcej i awansować do finału Pucharu Polski.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments