Lech Poznań - Piast Gliwice / fot. Irek Pindral

Lech Poznań w niedzielę rozegra ostatni ligowy mecz w tym roku. Celem jest zwycięstwo i utrzymanie piątego miejsca w tabeli, ale Kolejorza czeka ciężkie zadanie. Rywalem będzie rewelacyjny lider Ekstraklasy Piast Gliwice, a spotkanie zostanie rozegrane na jego boisku.

Na zakończenie tegorocznych piłkarskich zmagań w polskiej lidze kibice obejrzą mecz zapowiadający się jako hit tej kolejki. W Gliwicach miejscowy Piast, który od dłuższego już czasu jest liderem podejmie powoli odradzającego się Lecha. Poznaniacy na przestrzeni ostatniego miesiąca wydostali się ze strefy spadkowej i awansowali aż na piątą lokatę.

Na tak ogromny skok pozwoliła Kolejorzowi znakomita passa sześciu zwycięstw z rzędu. Lechici kolejno odprawiali Górnika Łęczna, Pogoń Szczecin, Lechię Gdańsk, Wisłę Kraków, Koronę Kielce i Zagłębie Lubin. Jasmin Burić od pięciu spotkań jest niepokonany. Te serie muszą budzić szacunek, zwłaszcza po tak fatalnym początku sezonu w wykonaniu mistrza Polski. Odkąd jednak zespół objął trener Jan Urban Lech spisuje się coraz lepiej.

Jeszcze większą rewelacją jest jednak Piast. Znakomita forma podopiecznych trenera Radoslava Latala pozwala im już od dłuższego czasu prowadzić w ligowej tabeli z bezpieczną przewagą nad resztą stawki. Nawet porażka w meczu z Lechem nie pozbawi ich fotela lidera aż do wiosny. Chociaż ostatnio gliwiczanom przydarzył się mały kryzys, od trzech meczów nie potrafili zdobyć kompletu punktów. Najpierw dość zaskakująca, wysoka, porażka z Górnikiem Zabrze, a następnie dwa remisy z zespołami z czołówki czyli Cracovią i Legią Warszawa. Piast na pewno chciałby na zakończenie roku w końcu wygrać, co jest także celem Lecha. A to zwiastuje nam spore emocje w tym pojedynku.

Kolejorz chciałby także zrewanżować się gliwiczanom za porażkę u siebie w tym sezonie. W 6. kolejce w Poznaniu lepszy był Piast, który po bramce Kamila Vacka wygrał 1:0. Oba zespoły ostatni raz na stadionie przy ul. Okrzei spotkały się ponad rok temu. Wtedy też lepsi okazali się gospodarze wygrywając po emocjonującym meczu 3:2. Poznaniacy prowadzili już od 3. minuty po golu Szymona Pawłowskiego, ale na początku drugiej połowy stracili dwie brami po strzałach Kamila Wilczka i Bartosza Szeligi. Do remisu zdołał jeszcze doprowadzić Marcin Kamiński, ale ostatnie słowo należało do Piasta. Tomasz Podgórski w końcówce meczu zdobył dla niego zwycięskiego gola.

W zespole Lecha nie brakuje kłopotów kadrowych. Nadal kontuzjowani są Marcin Robak, Kebba Ceesay i Gergö Lovrencsics, chory z kolei jest David Holman. Za żółte kartki musi pauzować Darko Jevtić. Pod znakiem zapytania stoi występ Kaspra Hämäläinena, który w piątek przedwcześnie musiał zakończyć trening z powodu urazu. Nie wiadomo na razie na ile jest on poważny.

Problemów nie brakuje także w Piaście. Z powodu kontuzji w niedzielę nie zagrają Martin Nespor, Kornel Osyra i Sasa Zivec. Z kolei pauzować za żółte kartki musi Vacek.

przypuszczalne składy

Piast: Jakub Szmatuła – Marcin Pietrowski, Hebert, Uros Korun – Bartosz Szeliga, Radosław Murawski, Gerard Badia, Paweł Moskwik, Patrik Mraz– Mateusz Mak, Josip Barisić

nieobecni: Martin Nespor, Kornel Osyra, Sasa Zivec (kontuzje), Kamil Vacek (pauza za kartki)

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Barry Douglas – Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh – Dawid Kownacki/Maciej Gajos, Karol Linetty, Szymon Pawłowski – Kasper Hämäläinen/Dawid Kownacki

nieobecni: Marcin Robak, Kebba Ceesay, Gergö Lovrencsics (kontuzje), David Holman (choroba), Darko Jevtić (pauza za kartki)

niepewni: Kasper Hämäläinen (kontuzja)

Zobacz także konferencję prasową z udziałem trenera Jana Urbana i obrońcy Paulusa Arajuuriego przed meczem z Piastem Gliwice:

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments