fot. Roger Gorączniak

Lech Poznań nadal jest w kryzysie. W niedzielę doznał siódmej porażki w lidze i stał się czerwoną latarnią Ekstraklasy. Nie ma jednak czasu na rozpamiętywanie tego meczu, bo w środę Kolejorz zagra w 1/8 finału Pucharu Polski z Ruchem Chorzów. I musi wygrać, bo zdobycie tego trofeum wobec takiej formy w lidze może być jedyną przepustką do europejskich pucharów w przyszłym sezonie.

Lech w zeszłym tygodniu decyzją zarządu zmienił priorytety. Najważniejsza ma być teraz Ekstraklasa, a Liga Europy schodzi na dalszy plan. Jednak te zmiany nie wyszły na dobre poznaniakom. W czwartek w pół-rezerwowym składzie bezbramkowo zremisował z Belenenses w grupie Ligi Europy, a w niedzielę w optymalnym zestawieniu znowu przegrał w lidze, tym razem w Białymstoku z Jagiellonią 0:1. A na horyzoncie są jeszcze jedne rozgrywki.

Wydaje się, że w obecnej formie zespołu i pozycji w Ekstraklasie to Puchar Polski może być najważniejszy. Jeśli poznaniacy chcą myśleć o udziale w europejskich pucharach w przyszłym sezonie to droga poprzez te rozgrywki może być jedynym wyjściem. W zeszłorocznej edycji lechici dotarli do finału przegrywając w nim z Legią Warszawa.

Oba zespoły w tym sezonie rozpoczęły zmagania od 1/16 finału Pucharu Polski. Ruch Chorzów po emocjonującej końcówce pokonał Wisłę Kraków 2:1. Prowadzenie śląskiemu zespołowi dał w pierwszej połowie Patryk Lipski, a w 88. minucie podwyższył Eduards Visnakovs, jednak „Biała Gwiazda” chwilę później zdobyła kontaktową bramkę autorstwa Macieja Jankowskiego. Na wyrównanie zabrakło już jednak czasu i to chorzowianie cieszyli się z awansu. Lech z kolei mierzył się z pierwszoligową Olimpią Grudziądz i bez większych problemów pokonał rywala 2:0 po dwóch golach Davida Holmana.

W Ekstraklasie Ruch radzi sobie całkiem dobrze, zajmuje siódme miejsce w tabeli z trzynastoma punktami, ale z niewielką stratą do drugiej Legii Warszawa. Ma na koncie po cztery zwycięstwa i porażki oraz jeden remis. Jednak w ostatniej kolejce doznał u siebie wysoko przegrał z warszawianami 1:4.

W letniej przerwie chorzowianie dość mocno się osłabili. Z klubu odeszło kilku ważnych piłkarzy, Marcin Malinowski odszedł do Porońca Poronin, Filip Starzyński do belgijskiego Lokeren, podobny kierunek obrał Visnakovs, który wybrał Westerlo. Z kolei Grzegorz Kuświk przeszedł do Lechii Gdańsk, a Bartłomiej Babiarz do Termaliki Bruk-Bet Nieciecza.

Do śląskiego klubu trafili z kolei dwaj doświadczeni pomocnicy Maciej Iwański z Podbeskidzia Bielsko-Biała oraz Tomasz Podgórski z Piasta Gliwice. Z bardziej znanych nazwisk Ruch pozyskał także Mariusza Stępińskiego.

W ostatnim spotkaniu tych zespołów przy Bułgarskiej, w lutym tego roku w Ekstraklasie, Lech pokonał Ruch 2:1. Bramki dla Kolejorza zdobyli Zaur Sadajew i Kasper Hämäläinen, jeszcze w pierwszej połowie. Po przerwie chorzowian stać było tylko na honorowego gola autorstwa Starzyńskiego. Z kolei kiedy ostatni raz oba zespoły zmierzyły się w Pucharze Polski był to finał rozgrywek w 2009 roku. Wtedy też lepszy był Kolejorz, który po bramce Sławomira Peszki wygrał 1:0 i zdobył trofeum.

Sytuacja kadrowa niewiele się zmieniła od niedzieli. Nadal niezdolni do gry są Łukasz Trałka i Marcin Robak. Mało prawdopodobny jest występ Macieja Gajosa, który w zeszłym tygodniu doznał urazu stawu skokowego. Gotowy do gry powinien być z kolei Hämäläinen, który nie wystąpił z Jagiellonią z powodu infekcji.

W zespole Ruchu nie zagrają kontuzjowani Michał Helik, Michał Efir i Adam Setla. Trener chorzowian Waldemar Fornalik może nieco zmienić skład i dać szansę rezerwowym, bo dla środowych rywali Lecha ważniejsza jest liga niż Puchar Polski.

przypuszczalne składy

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Barry Douglas –  Karol Linetty, Dariusz Dudka – Gergö Lovrencics, Kasper Hämäläinen, Szymon Pawłowski – Dawid Kownacki

nieobecni: Łukasz Trałka, Marcin Robak (kontuzje)

niepewni: Maciej Gajos (powrót po kontuzji)

Ruch: Wojciech Skaba – Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Mateusz Cichocki, Marek Szyndrowski – Łukasz Surma, Artur Lenartowski – Tomasz Podgórski, Maciej Iwański, Kamil Mazek – Mariusz Stępiński

nieobecni: Michał Helik, Michał Efir, Adam Setla (kontuzje)

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments