Maciej Skorża - fot. screen z youtube.com/LechTV

W najbliższą niedzielę  w T-Mobile Ekstraklasie Lech Poznań podejmie u siebie Ruch Chorzów. Gospodarze zaliczyli tydzień temu falstart, rzutem na taśmę ratując remis w pojedynku z Pogonią w Szczecinie. Z kolei goście po domowym zwycięstwie 2:0 nad Piastem Gliwice będą chcieli kontynuować dobrą passę.

Kolejorz, by włączyć się na poważnie w walkę o mistrzostwo Polski musi wygrywać, zwłaszcza w Poznaniu. A kiedy to czynić jeśli nie z przedostatnią drużyną w tabeli? I do tego z rywalem ostatnio bardzo wygodnym dla lechitów. Dość powiedzieć, że chorzowianie ostatni raz wygrali przy Bułgarskiej 16 lat temu, w sezonie 1999/2000.

W tym sezonie jesienią w starciu tych zespołów padł bezbramkowy remis, a rzutu karnego w końcówce spotkania nie wykorzystał Marcin Kamiński. Z kolei w ostatnim meczu przed poznańską publicznością Lech rozgromił Ruch 4:0. Bramki strzelali wtedy Szymon Pawłowski, Kasper Hämäläinen, Łukasz Teodorczyk i Daylon Claasen. Dwóch ostatnich już w zespole Kolejorza nie ma.

Przed spotkaniem Maciej Skorża może mieć kłopot z zestawieniem środka pola. W piątek okazało się, że w niedzielę na pewno nie zagra Darko Jevtić z powodu problemów z kręgosłupem. Również dzisiaj uraz pleców zgłosił Łukasz Trałka i nie wiadomo jeszcze czy będzie go czekać przerwa w grze. Nadal niezdolny do gry jest inny gracz środka pola Karol Linetty. Te absencje powodują, że wzrastają szanse na debiut Arnauda Djouma, nowego nabytku Lecha, który już wyleczył grypę i jest zdolny do gry. Gergö Lovrencsics również ma za sobą problemy z przeziębieniem.

Do treningów z drużyną wrócili już Jasmin Burić, Muhamed Keita, Zaur Sadajew i Dawid Kownacki. O ile Bośniak na pewno nie znajdzie się w meczowej kadrze, to obaj napastnicy mają na to duże szanse, jeśli podczas zajęć z drużyną nie wydarzy się nic niepokojącego. Norweski skrzydłowy będzie do dyspozycji trenera Skorży, a ma nawet szansę na występ od pierwszej minuty.

W zespole Ruchu nieobecnych jest mniej. Na pewno z Lechem nie zagra były piłkarz Kolejorza, Marcin Kuś, który w tygodniu na treningu naderwał mięsień prosty uda i jest wyłączony z gry na kilka tygodni. Z kolei występ Marcina Malinowskiego stoi pod znakiem zapytania. Kapitan ruchu w meczu z Piastem doznał stłuczenia stawu kolanowego i ostatnio ćwiczył indywidualnie. Decyzja o tym czy pojedzie z drużyną do Poznania zapadnie w ostatniej chwili.

Przypuszczalne składy:

Lech: Maciej Gostomski – Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Luis Henriquez – Łukasz Trałka/Arnaud Djoum, Arnaud Djoum/Szymon Drewniak – Gergö Lovrencsics, Kasper Hämäläinen, Dariusz Formella/Muhamed Keita – Vojo Ubiparip

nieobecni: Karol Linetty, Darko Jevtić (kontuzje), Jasmin Burić (decyzja trenera)

niepewni: Łukasz Trałka (kontuzja), Dawid Kownacki, Zaur Sadajew (powroty po kontuzji), David Holman (choroba)

Ruch: Matus Putnocky – Martin Konczkowski, Marcin Malinowski/Piotr Stawarczyk, Rafał Grodzicki, Roland Gigołajew – Łukasz Surma, Bartłomiej Babiarz – Jakub Kowalski, Filip Starzyński, Marek Zieńczuk – Grzegorz Kuświk

nieobecni: Marcin Kuś (kontuzja)

niepewni: Marcin Malinowski (kontuzja)

Zobacz również konferencję prasową trenera Skorży przed meczem z Ruchem Chorzów:

źródło: lechpoznan.pl, ruchchorzow.com.pl

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments