Konferencja prasowa przed meczem Lech - Błękitni

W czwartek wieczorem Lech Poznań rozegra rewanżowy mecz półfinału Pucharu Polski z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Po pierwszym spotkaniu sytuacja Kolejorza jest trudna, gdyż przegrał 1:3. W finale na wygranego z tej pary czeka Legia Warszawa.

W zeszłą środę rozegrano w Stargardzie pierwszy mecz półfinału. Gospodarze sprawili, kolejną już w tej edycji, niespodziankę i pokonali faworyzowanego rywala 3:1. Teraz przyjadą do Poznania bronić zaliczki, by awansować do finału rozgrywek. Z kolei lechici będą musieli zrobić wszystko, by odrobić straty, muszą strzelić dwa gole więcej od przeciwnika, najlepiej samemu nie tracąc bramki.

Zeszłotygodniowy mecz z Błękitnymi to była prawdziwa kompromitacja Lecha. Co prawda po pierwszej połowie prowadził po golu Zaura Sadajewa, ale w drugiej kompletnie oddał pole gospodarzom, co skończyło się stratą trzech bramek i dotkliwą porażką. Teraz musi wznieść się na wyżyny umiejętności, by sen o zdobyciu Pucharu Polski nie skończył się na drugoligowcu. Poznaniacy tylko zwycięstwem i awansem zrehabilitują się w oczach swoich kibiców. Pewną nadzieję dał sobotni ligowy mecz w Bełchatowie, Kolejorz wygrał z miejscowym GKS-em 2:1, przełamując niemoc na wyjazdach.

Trener Lecha Maciej Skorża zdaje sobie sprawę z wagi spotkania, ale wierzy, że jego piłkarze będą potrafili wyjść z tych opresji. – Jeszcze wiele trudnych momentów przed nami, to jest pierwszy taki trudniejszy mecz, który wiąże się z jakąś presją. To dla mnie ciekawy czas, mogę zobaczyć na ile z zawodników można egzekwować w takich momentach to, co bym chciał. Jeżeli nie będziemy potrafili takich meczów sobie układać i rozgrywać dobrze, to znaczy że coś nie funkcjonuje tak jak należy. Nie może być tak, że Lechowi co roku zdarzają się takie rzeczy.

Atutem Lecha z pewnością jest własne boisko. Przy Bułgarskiej Kolejorz od dawna już nie przegrał (za kadencji Skorży ani razu), a doping kibiców na pewno pomoże zawodnikom. – Fakty przemawiają za tym, że możemy być optymistami przed tym meczem. W końcu tylko jedna drużyna potrafiła nam tu popsuć trochę krwi. Mam tu na myśli Podbeskidzie, które w ostatniej chwili zremisowało z nami mecz. Przegrywała tu Legia, Jagiellonia, drużyny, które ostatnio tu przyjeżdżały. A wystarczy spojrzeć w tabelę, by zobaczyć jaka jest ich jakość. Myślę, że u siebie jesteśmy drużyną, która potrafi sprostać każdemu zadaniu – dodał szkoleniowiec Lecha na konferencji prasowej.

Kapitan Lecha Łukasz Trałka jest pewien, że w czwartek poznaniacy odrobią straty i awansują do finału. – To nie jest łatwa sytuacja, chciałem grać rewanż od razu, a musieliśmy czekać ponad tydzień. Chcemy pokazać, że to był przypadek, bo to, że jesteśmy lepszą drużyną to nie ulega wątpliwości. Jestem pewien, że pokażemy to w czwartek i awansujemy dalej. Wierzę w to, że kibice nam pomogą w tym meczu i razem pojedziemy na finał.

Sytuacja kadrowa Lecha jest lepsza niż przed meczem w Bełchatowie. Co prawda Gergö Lovrencsics po naderwaniu mięśnia nadal przechodzi rehabilitację, ale do drużyny wrócili po urazach Karol Linetty i Dawid Kownacki. Po kontuzji kręgosłupa trenował już także Darko Jevtić i jest do dyspozycji trenera, ale nie wiadomo czy sztab szkoleniowy po tak długiej przerwie zdecyduje się na skorzystanie z jego usług już w czwartek. Z powodu żółtych kartek pauzować będzie Sadajew.

Błękitni w weekend rozgrywali mecz w II lidze i w mocno okrojonym składzie wygrali 2:1 ze Stalą Mielec po bramkach Kamila Zielińskiego i Sebastiana Inczewskiego.

przypuszczalne składy

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Barry Douglas – Łukasz Trałka, Karol Linetty – Dariusz Formella, Szymon Pawłowski, Muhamed Keita – Kasper Hämäläinen

nieobecni: Gergö Lovrencsics (kontuzja), Zaur Sadajew (pauza za kartki)

niepewni: Darko Jevtić (kontuzja)

Błękitni: Marek Ufnal – Łukasz Kosakiewicz, Maciej Liśkiewicz, Tomasz Pustelnik, Ariel Wawszczyk – Wojciech Fadecki, Bartłomiej Poczobut, Kamil Zieliński, Robert Gajda, Rafał Gutowski – Radosław Wiśniewski

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments