Kamil Majchrzak / fot. fot. Piotr i Paweł Rychter/Poznań Open

Kamil Majchrzak przegrał z Czechem Markiem Michalicką 5:7, 0:6 w pierwszej rundzie challengera tenisowego Poznań Open 2016. 20-letni Polak zagrał w turnieju głównym dzięki „dzikiej karcie” i doskonale rozpoczął starcie z wyżej notowanym Czechem.

Majchrzak prowadził w pierwszym secie 5:2, a przy stanie 5:3 miał do dyspozycji serwis na wygranie partii. Więcej, doprowadził również do piłki setowej, ale jej nie wykorzystał, a po chwili został przełamany.

Od tego momentu rozpoczął się dramat Polaka – od wyniku 5:2 przegrał aż 11 gemów z rzędu! I po 67 minutach zszedł z kortu pokonany.

– To jest cała tajemnica tenisa. Czyli wytrzymać nerwowo do końca i zakończyć świetnie układający się mecz – komentował obecny na trybunach najbardziej utytułowany polski tenisista, Wojciech Fibak. – Kamil grał świetnie na początku, trafiał wszystko. Nie umiał jednak postawić kropki nad i w końcówce pierwszego seta. Widać, że preferuje grę z kontrataku – dodawał.

Niepotrzebnie zmieniałem taktykę. Kiedy czekałem na to co zrobi Czech, było dobrze. Natomiast potem niepotrzebnie zacząłem atakować, popełniałem błędy i przegrałem. Nie umiem wytłumaczyć teraz racjonalnie tego, co się stało – przyznał załamany Majchrzak, który w Parku Tenisowym Olimpia zagra jeszcze w deblu.

Wszystko o turnieju na poznanopen.pl

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments