Pablo Carreno Busta - fot. Irek Pindral

W niedzielnym finale turnieju Poznań Open 2015 zwycięzcą okazał się Pablo Carreno Busta. W decydującym pojedynku Hiszpan pokonał Mołdawianina Radu Albota 6:4, 6:4. Triumfator zdobył 100 punktów do rankingu ATP oraz 9200 euro.

Finał gry pojedynczej zaplanowano w niedzielne południe. Pogoda od rana dopisywała, w porze meczu było słonecznie i ok. 30 stopni. Na trybunach sporo kibiców spragnionych dobrego tenisa. Wszak zmierzyli się ze sobą rozstawiony w turnieju z numerem 1. Carreno Busta i z nr. 4 Albot. Trudniejszą drogę miał Mołdawianin, który musiał rozegrać parę długich, trzysetowych spotkań.

Początek zapowiadał emocje i wyrównany mecz. Obaj zawodnicy dość pewnie wygrywali swoje podania do stanu 3:3. Wtedy Hiszpan zdołał przełamać rywala, by po chwili wygrać z problemami swój serwis i wyjść na prowadzenie dwoma gemami. Albot obronił się jeszcze w kolejnym, ale przy swoim podaniu Carreno Busta zakończył seta, wygrywając 6:4.

W pierwszej partii turniejowa „jedynka” była bardziej regularna, a w kryzysowych sytuacjach korzystała ze swojej silnej broni czyli asów serwisowych. Mołdawianin był bardziej ruchliwy na korcie, widać było, że bardzo chce, ale zbyt często psuł zagrania.

W drugim secie Hiszpan od razu przełamał rywala. Albot wciąż myślami był przy pierwszej partii, gema zakończył podwójnym błędem serwisowym. Carreno Busta czuł się coraz pewniej na korcie, a jego mocne i precyzyjne uderzenia doprowadzały do rozpaczy Mołdawianina. Zdenerwowany Albot po chwili po raz drugi został przełamany i przegrywał już 0:3.

Wydawać się mogło, że to już koniec emocji w finale, ale turniejowa „czwórka” przebudziła się w kolejnym gemie. Walka w nim była zacięta, Albot wiedział, iż przegrywając traci szanse na cokolwiek. Dlatego walczył o każdą piłkę, co przyniosło mu w końcu przełamanie Hiszpana. Przy swoim podaniu Mołdawianin obronił dwa break pointy i zbliżył się na 3:2. Wtedy jednak Hiszpan znowu zaczął dobrze serwować, nie dając już szansy Albotowi na powrót do meczu.

Obaj wygrywali swoje podania, ale styl w jakim robił to Carreno Busta budził podziw kibiców. Co chwilę mogliśmy oglądać mocne, kończące serwisy lub takie, przy których niewiele mógł zrobić Albot. Decydującego gema Hiszpan wygrał do zera, całego seta do czterech i mógł cieszyć się z wygranej w turnieju.

Finał stał na bardzo dobrym poziomie i mógł zadowolić kibiców. Lepszy okazał się Carreno Busta, który w decydujących momentach zachował opanowanie i posyłał mocne oraz precyzyjne uderzenia. Drugi set, a zwłaszcza jego końcowa faza to popis Hiszpana. Jednak Albot również zasłużył na słowa uznania, był godnym finałowym rywalem.

– Chciałbym podziękować każdemu, który mnie dopingował, chciałem wygrać i grałem tak, jak najlepiej potrafię. Ale to jest tenis, nie zawsze można wygrać. Gratuluję Pablo, był dziś lepszy. Przy okazji składam życzenia mojemu trenerowi, który ma dziś urodziny. Gdyby nie on, to nie byłoby mnie tutaj. Dziękuję za wzorcową organizację turnieju i mam nadzieję, że za rok tu wrócę, by zagrać – powiedział po finale Albot.

– Gratulacje dla Radu, powodzenia w kolejnych turniejach. Dziękuję za doping, czułem się bardzo komfortowo przez ten tydzień. Dziękuję wszystkim, którzy uczestniczyli w tym turnieju, a także dyrektorowi Jordanowi, panu Fibakowi, który mnie motywował, a także wszystkim sponsorom. Dziękuję także trenerowi za pomoc w wygranej. To zwycięstwo jest dla mnie szczególne, bo w poprzednim turnieju w Poznaniu, odpadłem w półfinale, a tym razem udało mi się zwyciężyć – mówił podczas dekoracji Carreno Busta.

Wynik finału singla:

Pablo Carreno Busta (SPA)[1] – Radu Albot (MDA)[4] 6:4, 6:4

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments