Piotr Rutkowski - fot. screen z youtbue.com/LechTV
Piotr Rutkowski - fot. screen z youtbue.com/LechTV
Piotr Rutkowski – fot. screen z youtbue.com/LechTV

– Z Lecha będzie mogło odejść maksymalnie dwóch zawodników – zapewnia wiceprezes Lecha ds. sportowych Piotr Rutkowski w rozmowie z ekstraklasa.org. Ja w te słowa nie wierzę. Na razie wszystko wygląda na to, że z klubu odejdzie większa liczba zawodników.

W tej chwili z końcem czerwca kończą się kontrakty aż pięciu piłkarzy: Manuela Arboledy, Tomasza Kędziory, Mateusza Możdżenia, Dimitrije Injaca i Daylona Claasena. Pozostaniem w klubie Kolumbijczyka nie jest zainteresowany klub. Claasen rozczarowuje i nie wiadomo, czy Kolejorz skorzysta z opcji przedłużenia jego umowy. Natomiast Możdżeń i Kędziora negocjują nowe kontrakty. Do tego Injac prawdopodobnie nie dostanie nowej propozycji. Czyli mamy minimum minus dwóch zawodników.

To jeszcze nie wszystko. Nie zapominajmy, że w przerwie zimowej z Lecha odeszli Rafał Murawski i Bartosz Ślusarski. Możemy się także spodziewać transferów gotówkowych. Prezes Rutkowski zapewnia, że na sprzedaż nie jest jedynie Dawid Kownacki, którego menedżer właśnie zerwał negocjajce w sprawie wygasającego w 2015 roku kontraktu.

Każdy jest na sprzedaż. Wszystko zależy od kwoty. Najwięcej mówi się o odejściu Marcina Kamińskiego i Gergo Lovrencsicsa. Wzrasta także zainteresowanie Łukaszem Teodorczykiem. Uważam, że będzie sporo chętnych na jego usługi. Jest młody i regularnie trafia do bramki. Nie ma takich wielu.

Wróćmy do Kędziory. W 2012 roku klub poinformował, że podpisał z nim trzyletni kontrakt. Teraz okazuje się, że jednak nie. Dowiedziałem się, że w kontrakcie Kędziory była klauzula pozwlająca na przedłużenie kontraktu o kolejny rok. Niestety nie znam jej warunków. Od menedżera 20-letniego obrońcy uzyskałem tylko: „Strony zobowiązują się do zachowania w tajemnicy postanowień niniejszego kontraktu.”. Wydaje mi się, że przedłużenie mogło być zależne od ilości występów na boisku. Nie jest to jednak pewna informacja.

Powyższe argumenty nie pozwalają mi wierzyć w słowa wiceprezesa Rutkowskiego. Przedłużające się negocjacje z Możdzeniem i Kędziorą. Możliwa sprzedaż kilku zawodników. Na koniec sezonu może się okazać, że Lech straci nawet pięciu piłkarzy, a nie dwóch.

Porozmawiaj z autorem na Twitterze – @PrzemoSoczynski

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments