Maciej Skorża - fot. screen z LechTV
Maciej Skorża - fot. screen z LechTV
Maciej Skorża – fot. screen z LechTV

Maciej Skorża został dziś oficjalnie przedstawiony jako nowy trener Lecha Poznań. Szkoleniowiec podpisał z klubem trzyletni kontrakt.

Lech w środę zaplanował specjalną konferencję prasową, na której ogłosił nazwisko nowego trenera pierwszego zespołu. Potwierdziły się liczne medialne spekulacje i został nim Maciej Skorża. 42-letni szkoleniowiec wraca do Wielkopolski, gdzie zaczynał swoją karierę trenerską. Skorża pierwszy trening poprowadzi 1 września.

– Chcemy walczyć do końca w lidze, trener Skorża ma na koncie sukcesy, wie jak dotrzeć do piłkarzy, najlepiej będzie pasował do naszej koncepcji funkcjonowania klubu i jego mechanizmów – mówił na konferencji wiceprezes zarządu Piotr Rutkowski – Zmiana trenera następuje w trudnym momencie, to bardzo odpowiedzialna decyzja, być może najważniejsza dla klubu. Trener Skorża rozpocznie pracę w poniedziałek. Trwa także kompletowanie sztabu szkoleniowego.

Oznacza to, że w niedzielę w meczu z Cracovia Kraków zespół poprowadzi jeszcze Krzysztof Chrobak. – Chce podziękować trenerowi Chrobakowi. Przejął zespół w trudnym momencie i w specyficznych okolicznościach. Brakowało mu trochę szczęścia w tych dotychczasowych dwóch spotkaniach. Oby więcej miał go z Cracovią. To będzie jego ostatni mecz – dodał Rutkowski.

Następnie głos zabrał trener Skorża: – Dla mnie to duże wyróżnienie, że zostałem wybrany. Lech to klub z wielkimi ambicjami, podoba mi się filozofia klubu. Rozmowy z zarządem były specyficzne. Przez dwa dni byłem maglowany jak na egzaminie maturalnym. Ale to oznacza tylko, że ten projekt nie jest oparty na tymczasowości. Ja decyzję podjąłem bardzo szybko i cieszę się, że tu mogę być. Uważam, że Lech i Maciej Skorża mają wspólne cele. Wrócić jak najszybciej do Europy. Potencjał i okoliczności pozwalają śmiało myśleć, by był to klub regularnie grający w Lidze Europy, a nawet Lidze Mistrzów. Lech ma swoją markę i cel, który na pewno osiągnie.

Nowy szkoleniowiec odniósł się także do swojego powrotu do Wielkopolski: – Dla mnie jest to zatoczenie trenerskiego koła, dziesięć lat temu zaczynałem w Wielkopolsce jako trener w Ekstraklasie, w karierze udało mi się część rzeczy wygrać, ale przede wszystkim doświadczenie jakie zdobyłem to ogromny kapitał, jaki postaram się spożytkować dla dobra klubu – oraz do obecnej sytuacji w zespole – Rzeczywistość jest taka, że sytuacja jest skomplikowana, wyniki nie są na miarę tego, co drużyna mogłaby dać na boisku. Muszę postawić krótkofalową diagnozę, nawiązać relacji z drużyną, która potrzebuje poprawy w elemencie mentalnym, w zespole jest sporo dobrych zawodników, ale mają problem z grą drużynową i dyscypliną taktyczną, od pierwszych dni właśnie nad tym będę pracował. Drużynie brakuje detali, ale by osiągnąć sukces detale są najważniejsze.

W mediach dużo mówiło się o umowie Skorży z agencją menedżerską na Bliskim Wschodzie, która nie pozwalała mu na objęcie posady trenera wcześniej niż 1 września. Szkoleniowiec zdementował tą informację: – Nie ma żadnej umowy menedżerskiej, przeszkody żeby mógł pracować, od razu było ustalenie, że nowy trener przejmie drużynę w przerwie na reprezentacje. Taka była koncepcja, trener wejdzie jak będzie gotowy, z kompletnym sztabem, to normalna procedura, w wielu klubach ta zmiana następuje kiedy jest więcej czasu i przerwy w rozgrywkach. Sztab jest w trakcie budowy, chce zaprosić ludzi o dużym doświadczeniu piłkarskim, którzy byli na tym poziomie do którego teraz będziemy dążyć. Chce mieć dwóch równoległych asystentów, chce zmienić sposób treningu, mam kilka nowych projektów jeśli chodzi o warsztat. Będą mieli bardzo konkretnie zadania, precyzyjnie nakreślone cele, nie będą od wszystkiego i niczego.

Nie tylko dla Lecha, ale i trenera Skorży to nowy etap: – Myślę, że Lech należy do takiej grupy drużyn, o jakich każdy trener marzy, praca tu to nobilitacja, wielu mi zazdrości, miałem dużo szczęścia pracując w takich klubach jak dotychczas. Dla mnie to rozpoczęcie zupełnie nowego etapu, przewartościowanie pewnych elementów, ten rok przerwy zaplanowany z premedytacją, by nabrać dystansu. Teraz czuje się bardziej dojrzałym trenerem, myślę, że każdy potrzebuje takiego czasu, żeby wszystko przemyśleć, miałem taki dłuższy pit stop mówiąc językiem Formuły 1 (trener jest wielkim fanem tego sportu – przyp. red.).

Dlaczego Skorża dopiero teraz został trenerem Lecha, skoro od dawna wiadomo, że był wymarzonym szkoleniowcem właściciela klubu Jacka Rutkowskiego? – Władze klubu uznały, że muszę przejść tą drogę przez inne kluby, może teraz jest ten moment, teraz otrzymałem propozycję, rozmawialiśmy konkretnie, wszystko ma swoją porę i swój czas, tak niebiosa chciały ze dopiero teraz jestem trenerem Lecha.

Wobec transferu do Dynama Kijów Łukasza Teodorczyka trener oczekuje wzmocnień jeszcze w tym okienku: – Sytuacja jest skomplikowana, po odejściu Łukasza drużyna potrzebuje wzmocnień, mamy ustalenia z zarządem, może trzech zawodników uda się sprowadzić jeszcze teraz, świeża krew jest potrzebna ze względów mentalnych. Drużyna tego potrzebuje, będę naciskał na te transfery. Od pierwszych rozmów wiedziałem, że transfer Łukasza jest nieodzowny, nie powiem bym był zadowolony, ale rozumiem sytuację. Okoliczności są wyjątkowe, trzeba było się zgodzić, ale teraz jest paląca potrzeba żeby tę dziurę załatać, jak najszybciej musimy sprowadzić zawodnika na pozycję numer 9. W tej rundzie będzie sporo gry, aż do polowy grudnia. Kadra Lecha nie jest wystarczająca, w porównaniu do Legii, Lechii czy nawet Wisły.

Tutaj włączył się wiceprezes Rutkowski i doprecyzował: – Teodorczyk odszedł jako jedyny zawodnik, nie ma już możliwości innego transferu z klubu, w tym momencie nikt już nie odejdzie. Oferta od Dynama była wyjątkowa, działaliśmy szybko. Teraz nastąpi kontynuacja rozmów w sprawie wzmocnień, trener naciskał na nowych zawodników. Zostało kilka dni, nie wszystko zależy od nas, przecież i klub i zawodnik muszą się zgodzić. Rozmawiamy z trzema piłkarzami, może dwóch dołączy w tym okienku. Z trenerem i skautingiem przygotowujemy się też na styczeń, żeby sprowadzić piłkarzy na wiosnę, już z myślą o grze w europejskich pucharach.

– To nie może być sezon stracony, prywatnie będę usatysfakcjonowany jeśli Lech wygra ligę, jest to do zrobienia, ale przed nami piekielnie trudne zadanie. Pierwszy etap, krótkofalowy to zdiagnozować i poprawić grę drużyny, nowi zawodnicy już teraz są potrzebni w szatni – Zarząd nie postawił przed trenerem konkretnych celów – Nie usłyszałem z ust zarządu konkretnego celu, by zdobyć mistrzostwo. Jestem trenerem Lecha i nie wyobrażam sobie żebym o tym nie myślał, to idea przewodnia, uzależniłem się od trofeów. Mówię to jako Maciej Skorża, dla mnie plan minimum to europejskie puchary, musimy zdobyć przepustkę, żeby Lech pokazał się w Europie.

– Wchodzę w drużynę w trakcie sezonu, a nic nie zastąpi osobistego dotknięcia trenera w okresie przygotowawczym. Obserwuje drużynę i zawodników, pewną przeszkodą może być to, że z niewieloma zawodnikami współpracowałem, ale w szatni jest pełno profesjonalnych piłkarzy nastawionych na cel, myślę ze szybko znajdziemy wspólny język – trener Skorża nie boi się wyzwań – Moja rola będzie niełatwa, ale nie boję się wyzwania i nieprzychylnych kibiców. Te lata, które spędziłem w Poznaniu, wiele mnie nauczyły. Tu się ocenia człowieka poprzez efekty jego pracy, a nie to co mówi. Ja chce przemawiać wynikami, grą drużyny, na tym chce się skupić, by jak najlepiej swoje zadanie wykonać. Klub jest w takiej sytuacji, że szkoda czasu na to by zakłócać pracę zespołu, drużyna potrzebuje wsparcia, żeby inni nam nie uciekali.

Maciej Skorża na początku swojej kariery trenerskiej zajmował się grupami młodzieżowymi m.in. w Legii Warszawa i Amice Wronki. To właśnie w tym drugim klubie debiutował w 2004 roku jako szkoleniowiec pierwszej drużyny. Później prowadził zespół Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, gdzie zdobył Puchar Polski i Puchar Ekstraklasy. Następnie trzy lata prowadził drużynę Wisły Kraków, zdobywając dwa mistrzowskie tytuły. Na koncie ma także dwa zdobyte Puchary Polski z zespołem Legii Warszawa. W karierze szkoleniowej Skorża ma również doświadczenie w pracy z reprezentacją Polski, gdzie był asystentem selekcjonera Pawła Janasa.

Ostatnim miejscem zatrudnienia nowego trenera Lecha był saudyjski klub Ettifaq FC. Pracował tam od września 2012 do czerwca 2013 roku i zajął z zespołem szóste miejsce w lidze. Po wygaśnięciu kontraktu nie przedłużył go i przez ponad rok nie prowadził żadnej drużyny.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments