Lech Poznań w niedzielę rozpoczął pierwsze zgrupowanie przed rundą wiosenną T-Mobile Ekstraklasy w tureckim Belek. Poznaniacy podczas tego obozu będą pracować głównie nad siłą i wytrzymałością.
– To obóz typowo kondycyjny, dlatego pracujemy głównie nad siłą i wytrzymałością. O to drugie jestem spokojny, wyniki testu progresywnego przyniosły bardzo dobre rezultaty – wyjaśnia trener przygotowania fizycznego, Andrzej Kasprzak.
Na siłowni piłkarze będą meldować się co drugi dzień. Pozostałe treningi, na boisku, będą poświęcone budowie wytrzymałości i zajęciom z piłką.
– Podczas przygotowań piłkarskich odchodzi się od typowego biegania, chcemy połączyć treningi kondycyjne z ćwiczeniami z piłkami. Wiadomo, że bez odpowiedniego przygotowania kondycyjnego nie da się efektywnie grać w piłkę, dlatego przylecieliśmy tu po to, żeby wykorzystać dobre boiska – mówił asystent trenera Macieja Skorży Dariusz Żuraw.
W kadrze znalazło się pięciu piłkarzy, którzy debiutują na takim zgrupowaniu. To bramkarz Mateusz Lis, obrońcy Antonijs Cernomordijs i Jakub Zagórski (zastąpił pierwotnie awizowanego Krystiana Sanockiego, który nie poleciał z drużyną z powodów proceduralnych i problemów z paszportem) oraz pomocnicy Jakub Serafin i Niklas Zulciak. Z zespołem w Turcji przebywają także powracający do zdrowia po operacjach Maciej Wilusz i Szymon Pawłowski.
Lechitom podczas zgrupowania nie brakuje niespodzianek natury atmosferycznej i …technicznej. Pierwsze trzy treningi odbyły się w fatalnych warunkach pogodowych. Nieustannie padający ulewny deszcz i silny wiatr nie ułatwił piłkarzom zajęć. Kiedy w końcu przestało padać podczas treningu zgasło światło na wszystkich boiskach. Lechitom to jednak nie przeszkodził w kontynuowaniu zajęć. Po kilku minutach znów nastała jasność.
Jeśli chodzi o piłkarzy wracających po kontuzjach to Wilusz trenuje już z drużyną, tylko przez część zajęć musi pracować indywidualnie. Obrońca Lecha doznał kontuzji barku w ligowym meczu z Legią Warszawa. Konieczna była operacja przywrócenia stabilności stawu ramiennego. Rehabilitacja przebiega jednak pomyślnie i wydaje się, że defensor wróci do pełnej sprawności wcześniej niż pierwotnie zakładano.
Do zdrowia powraca również Pawłowski, który przechodzi obecnie rehabilitację po urazie ścięgna Achillesa. Zabieg przeprowadzono w grudniu i skrzydłowy Lecha będzie walczył z czasem, by zdążyć na początek rundy wiosennej. Był on konieczny, gdyż piłkarz od dłuższego czasu narzekał na bóle i nie był w 100% sprawny, zresztą z tego powodu nie zagrał już w ostatnim ubiegłorocznym meczu z Lechią Gdańsk.
Pierwszy sparing poznaniacy rozegrają w sobotę a rywalem będzie zespół z Kazachstanu Ordabasy Szymkent.
