fot. Irek Pindral

JTC MUKS Poznań pokonał Eneę AZS Poznań 60:39 w pierwszym meczu półfinału I ligi koszykówki kobiet. Po tym zwycięstwie Muksiary potrzebują jeszcze jednego zwycięstwa, by awansować do Ekstraklasy. Rewanżowe spotkanie odbędzie się 1 kwietnia.

JTC MUKS świetnie rozpoczął sobotni mecz. Po trzech minutach gry prowadził 10:0. Później jednak nie był już tak skuteczny, co wykorzystały zawodniczki Enei AZS. Akademiczki po pierwszej kwarcie miały dwa punkty straty (14:16). Podopieczne trenera Ryszarda Barańskiego w drugiej części meczu na chwilę wyszły na prowadzenie 18:17, ale szybko je straciły.

Już chwilę później, między innymi dzięki celnym rzutom za trzy Julii Drop oraz Julii Tyszkiewicz, zrobiło się 27:18 dla JTC MUKS. Tuż przed końcem pierwszej połowy AZS zdołał odrobić część strat. Jednak na przerwę schodził przegrywając 23:27.

Druga połowa nie była już tak wyrównana. Muksiary w pełni dominowały na parkiecie i były lepsze w każdym elemencie gry. O ich przewadze najlepiej świadczy fakt, że AZS w 20 minut zdobył w sumie tylko 16 punktów.

Działacze związani z akademickim klubem przez cały czas mówili, że nie chcą tracić atutu hali, w której trenują na co dzień. Głównie z tego powodu nie zdecydowali się przenieść meczu do większego obiektu, gdzie na trybunach mogło by zasiąść więcej osób niż na trybunach sali POSiR przy Chwiałkowskiego.

Jak się okazało ten argument był zupełnie nietrafiony. Zawodniczki Enei AZS w sobotę trafiały na niezwykle niskiej skuteczności 25,4% (17/67). Na doskonale znanych sobie koszach to fatalny wynik. Bardzo odczuwalny był również brak Elżbiety Giedrojć, która w ostatnim meczu doznała bardzo poważnej kontuzji kolana. Koszykarki Enei AZS wyszły na prezentację w koszulkach „Gramy dla Eli!”, co było miły gestem.

Następny mecz w rywalizacji do dwóch zwycięstw odbędzie 1 kwietnia. Rywalizacja przeniesie się do hali POSiR A, gdzie gospodarzem będzie JTC MUKS. Do awansu do Ekstraklasy Muksiary potrzebują jeszcze jednego zwycięstwa.

Enea AZS Poznań – JTC MUKS Poznań 39:60 (14:16, 9:11, 10:20, 6:13)

AZS: Daria Marciniak 15 (16 zbiórek), Kinga Woźniak 6, Patrycja Szelągowska 6,Karolina Budeń 5, Magdalena Wojdalska 5, Wioletta Wiśniewska 2, Kinga Banach 0, Paulina Adamowicz 0.

MUKS: Magdalena Idziorek 13, Anita Szemraj 9, Aleksandra Dziwińska 8, Ramona Casimiro 8, Barbara Skowronek 6, Zuzanna Puc 6, Julia Drop 5, Julia Tyszkiewicz 3, Patrycja Klatt 2, Karolina Olszewska 0, Sylwia Siemienas 0, Klaudia Gertchen 0.

Szczegółowe statystyki: http://pzkosz.pl/liga/18/mecz/34061/

Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
miłek
miłek
9 lat temu

Jak będziemy mieć więcej takich redaktorów to pozdrawiam. Owszem MUksowi ten mecz wyszedł. Szkoda tylko że nie zaznaczono, że AZS grał w oslabieniu, że miał krótsza ławkę, bo po co!!! walczyły, po prostu miały gorsza dyspozycję dnia. Szkoda czytać takich artykułów. Tylko piszą wielce hiperbolizujac

Go MUKS!
Go MUKS!
9 lat temu
Reply to  miłek

A co mieli napisac? Przeciez AZS zagral strasznie slabo. W swojej hali zdobyl 39 punktow. To kompromitacja. Przestancie juz plakac w tym klubie. Macie mnostwo kasy, a nie sprowadzacie odpowiednich zawodniczek.

jery
jery
9 lat temu
Reply to  miłek

Szanowny „miłek” AZS zagrał tak zwyczajnie słabo , tego zdania są nawet najwierniejsi kibice tego klubu . AZS tak faktycznie od kilku spotkań gra słabo. Natomiast MUKS zagrał bardzo dobrze i to nie przypadek , gdyż ta drużyna od wielu spotkań gra bardzo dobrze. Tak na marginesie , same dziewczyny z AZS zdecydowanie bardziej po „męsku” przyjęły porażkę , w przeciwieństwie do jej kilku” kibiców” !

miłek
miłek
9 lat temu

Widać ze redaktor typowo jednostrony