Warning: is_dir(): open_basedir restriction in effect. File(/tmp) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/:/home/klient.dhosting.pl/soku/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php71/usr/share/pear/:/opt/alt/php71/usr/share/php:/opt/alt/php71/) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php on line 465

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php:465) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
Lech Poznań – Zagłębie Sosnowiec – Echosportu.pl – Sport w Poznaniu http://echosportu.pl Informacje sportowe z Poznania Wed, 16 Mar 2016 14:50:51 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.7.11 54538075 Dariusz Dudka: Z Legią nie tylko o punkty, ale też o prestiż http://echosportu.pl/dariusz-dudka-z-legia-walka-nie-tylko-o-trzy-punkty-ale-tez-o-prestiz/ http://echosportu.pl/dariusz-dudka-z-legia-walka-nie-tylko-o-trzy-punkty-ale-tez-o-prestiz/#respond Wed, 16 Mar 2016 14:45:47 +0000 http://echosportu.pl/?p=32402 – To nie tylko walka o trzy punkty, ale także o prestiż. Jeśli wygramy z Legią, a Cracovia i Pogoń przegrają to jesteśmy w trójce. Mamy motywację, tym bardziej po tym, jak to wyglądało jesienią – mówił po meczu z Zagłębiem Sosnowiec pomocnik Lecha Poznań Dariusz Dudka. Piłkarz Lecha cieszył się po meczu ze zwycięstwa, […]

Post Dariusz Dudka: Z Legią nie tylko o punkty, ale też o prestiż pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
– To nie tylko walka o trzy punkty, ale także o prestiż. Jeśli wygramy z Legią, a Cracovia i Pogoń przegrają to jesteśmy w trójce. Mamy motywację, tym bardziej po tym, jak to wyglądało jesienią – mówił po meczu z Zagłębiem Sosnowiec pomocnik Lecha Poznań Dariusz Dudka.

Piłkarz Lecha cieszył się po meczu ze zwycięstwa, a jeszcze bardziej z faktu, że drużyna nie straciła żadnego gola. Tłumaczył także dlaczego on i jego koledzy zadowolili się skromną wygraną. – Każdy mecz w którym strzelamy gola i wygrywamy jest dobry. Ważne było też to, że nie straciliśmy bramki, a w drugiej połowie Zagłębie miało sytuacje żeby to zrobić. Przy stanie 1:0 nie chcieliśmy się za bardzo odkryć, grać „na wariata” i za wszelką cenę zdobyć drugą bramkę. W pucharach są dwa mecze, braliśmy to pod uwagę, że jest jeszcze rewanż w Sosnowcu. Po prowadzeniu 1:0 w pierwszej połowie chcieliśmy stanąć i czekać na kontry, ale Zagłębie w drugiej części gry odważniej zagrało i stworzyło sobie kilka sytuacji.

Dudka liczy, że do soboty niektórzy z jego kolegów zdążą się wykurować, by zagrać. A zespół i tak będzie walczyć o zwycięstwo. – Mam nadzieję, że ci co są chorzy dojdą już do zdrowia, a także Łukasz Trałka będzie do dyspozycji trenera, bo wiadomo jak ważnym jest zawodnikiem dla nas. Walczymy, mamy mecz z Legią przed sobą, gramy u siebie, będziemy chcieli wygrać, bo innej opcji nie widzę. Przyjdzie komplet widzów, dla takich meczów się żyję i gra.

Problemy kadrowe w Lechu są coraz większe, ale pomocnik jest dobrej myśli i uważa, że po reprezentacyjnej przerwie wszystko wróci do normy. – Teraz jest ważny mecz z Legią w sobotę, ale potem jest przerwa na reprezentacje, myślę, że po niej wszystko wróci do równowagi i wszyscy będą do dyspozycji.

Dudka nie sądzi, by trzeba było zespół jakoś specjalnie motywować do starcia z Legią. Przy dobrym układzie innych spotkań lechici mają szansę jeszcze awansować w tabeli Ekstraklasy. – Od jutra będziemy przygotowywali się do Legii, na pewno trener ma dla nas jakiś materiał przygotowany. Musimy odpocząć, bo to jest najważniejsze, graliśmy teraz co trzy dni. Mentalnie nie trzeba się do tego meczu przygotowywać ani specjalnie nastawiać. To nie tylko walka o trzy punkty, ale także o prestiż. Jeśli wygramy z Legią, a Cracovia i Pogoń przegrają to jesteśmy w trójce. Mamy motywację, tym bardziej po tym, jak to wyglądało jesienią.

Czy piłkarze Lecha wierzą jeszcze w obronę mistrzowskiego tytułu? – Na razie spokojnie, krok po kroku, gramy o to, by każdy kolejny mecz wygrać, nałapać tych punktów jak najwięcej i awansować do finału Pucharu Polski.

Post Dariusz Dudka: Z Legią nie tylko o punkty, ale też o prestiż pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/dariusz-dudka-z-legia-walka-nie-tylko-o-trzy-punkty-ale-tez-o-prestiz/feed/ 0 32402
Jan Urban: Zaczynamy się trochę „sypać” z różnych względów http://echosportu.pl/jan-urban-zaczynamy-sie-troche-sypac-z-roznych-wzgledow/ http://echosportu.pl/jan-urban-zaczynamy-sie-troche-sypac-z-roznych-wzgledow/#respond Wed, 16 Mar 2016 12:51:05 +0000 http://echosportu.pl/?p=32400 – Mamy taki pucharowy wynik 1:0, rewanżem będziemy się martwić w swoim czasie. Dzisiaj zagraliśmy składem, którymi mieliśmy do dyspozycji, zaczynamy się trochę „sypać” z różnych względów – mówił po meczu z Zagłębiem Sosnowiec trener Lecha Poznań Jan Urban. Szkoleniowiec, odwrotnie niż opiekun rywali, był zadowolony z pierwszej połowy. W drugiej momentami Lech dawał się […]

Post Jan Urban: Zaczynamy się trochę „sypać” z różnych względów pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
– Mamy taki pucharowy wynik 1:0, rewanżem będziemy się martwić w swoim czasie. Dzisiaj zagraliśmy składem, którymi mieliśmy do dyspozycji, zaczynamy się trochę „sypać” z różnych względów – mówił po meczu z Zagłębiem Sosnowiec trener Lecha Poznań Jan Urban.

Szkoleniowiec, odwrotnie niż opiekun rywali, był zadowolony z pierwszej połowy. W drugiej momentami Lech dawał się zdominować. Trener żałował także niewykorzystanej okazji w samej końcówce spotkania. – Jak się zwykło mówić puchar rządzi się swoimi prawami. Graliśmy z przeciwnikiem, który gra o klasę niżej, natomiast na boisku był to równy rywal. W pierwszej połowie wszystko było ok, 1:0, kontrola spotkania. W drugiej za dużo było tych wymian ciosów, co wcale nas za bardzo nie interesowało, bo stracona bramka w pucharach może drogo kosztować. Szkoda sytuacji w ostatniej akcji, mogliśmy podwyższyć na 2:0, wtedy wynik byłby naprawdę dobry.

Lech wygrał w nieco przemeblowanym składzie i ma skromną zaliczkę przed rewanżem. Martwią jednak kontuzje piłkarzy, bo kadra niepokojąco szybko się kurczy. – Mamy taki pucharowy wynik 1:0, rewanżem będziemy się martwić w swoim czasie. Dzisiaj zagraliśmy składem, którymi mieliśmy do dyspozycji, zaczynamy się trochę „sypać” z różnych względów.

Najwięcej obaw kibiców dotyczy urazu Łukasza Trałki. Kapitan Kolejorza musiał opuścić boisko w drugiej połowie mocno kulejąc i nie wiadomo czy będzie mógł zagrać w sobotę z Legią Warszawa. – Łukasz to kapitan z prawdziwego zdarzenia, ciągnie ten wózek, gra na bardzo wysokim poziomie, niesamowicie ważna postać w naszym zespole. Nie mogę powiedzieć w tym momencie czy to skręcenie stawu skokowego jest na tyle duże, że nie będzie mógł zagrać w sobotę.

Trener Urban został poproszony o ocenę występów zawodników, którzy ostatnio grali nieco mniej z różnych powodów czyli Sisiego, Vladimira Volkova, Macieja Wilusza i Nicki Bille Nielsena. – Sisi grał za bardzo bojaźliwie, asekuracyjnie, stać go na lepsza grę, bo znam go bardzo dobrze. Musi się troszeczkę pozbierać i pokazać, że potrafi grac w piłkę. Natomiast jeśli nie zobaczymy tego na boisku to mamy problem. Volkov zdobył bramkę, w końcówce troszeczkę zabrakło mu sił, ale nie ma rytmu meczowego, to normalne. Jak na tak długą przerwę to zaliczył dobry występ. Nickiemu krzywdę zrobił wirus, był gotowy do treningu, ale wpadł w chorobę, to mu przeszkodziło w byciu lepiej przygotowanym fizycznie, dlatego wszedł dopiero w końcówce. Wilusz rozegrał dobre spotkanie.

Spore spustoszenie w szeregach lechitów zasiał ostatnio wirus panującej grypy. Z tego powodu nie mogli we wtorek zagrać Abdul Aziz Tetteh, Paulus Arajuuri i Gergö Lovrencsics. A przecież Kamil Jóźwiak czy Nicki Bille Nielsen dopiero co się uporali z chorobą. – Przejmuje mnie taka sytuacja, gdy nagle wypada mi kilku zawodników. Aziz i tak by nie zagrał, ale nie mógł grać Paulus, Gergö wyjechał ze zgrupowania dzisiaj. Z jednej strony to brak możliwości jakiejś zmiany w dzisiejszym spotkaniu, z drugiej przejmuje mnie nie tylko fakt, że nie mogli grać dzisiaj, ale że nie trenują. Nie wiem w jakiej będą kondycji i czy w ogóle się wykurują do sobotniego meczu, przecież zostało tylko parę dni. Zawsze taki wirus zostawia ślad po sobie i powoduje osłabienie organizmu. Jutro opatrzymy rannych i ruszamy na kolejną wojnę.

Post Jan Urban: Zaczynamy się trochę „sypać” z różnych względów pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/jan-urban-zaczynamy-sie-troche-sypac-z-roznych-wzgledow/feed/ 0 32400
Artur Derbin: Pierwszy akt za nami, czekamy na drugi w Sosnowcu http://echosportu.pl/artur-derbin-pierwszy-akt-za-nami-czekamy-na-drugi-w-sosnowcu/ http://echosportu.pl/artur-derbin-pierwszy-akt-za-nami-czekamy-na-drugi-w-sosnowcu/#respond Wed, 16 Mar 2016 11:08:38 +0000 http://echosportu.pl/?p=32395 – Naszym chłopakom należy się ogromny szacunek za ten mecz, mamy dobrą pozycję wyjściową przed rewanżem. Można powiedzieć, że pierwszy akt przedstawienia jest za nami, czekamy na drugi w Sosnowcu – mówił po meczu z Lechem Poznań trener Zagłębia Sosnowiec Artur Derbin. Szkoleniowiec nie był zadowolony z postawy swoich piłkarzy w pierwszej połowie, gdyż podeszli […]

Post Artur Derbin: Pierwszy akt za nami, czekamy na drugi w Sosnowcu pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
– Naszym chłopakom należy się ogromny szacunek za ten mecz, mamy dobrą pozycję wyjściową przed rewanżem. Można powiedzieć, że pierwszy akt przedstawienia jest za nami, czekamy na drugi w Sosnowcu – mówił po meczu z Lechem Poznań trener Zagłębia Sosnowiec Artur Derbin.

Szkoleniowiec nie był zadowolony z postawy swoich piłkarzy w pierwszej połowie, gdyż podeszli ze zbyt wielkim respektem do gospodarzy. Dużo lepiej to wyglądało po przerwie, goście z Sosnowca mieli kilka dogodnych okazji do strzelenia gola. – Jeśli miałbym coś powiedzieć o pierwszej połowie to może tylko tyle, że jednak podeszliśmy ze zbyt dużym respektem do przeciwnika. Tak na dobrą sprawę gra, taka  męska gra rozpoczęła się w drugiej połowie. Już podeszliśmy wyżej, graliśmy agresywniej, było przetrzymanie piłki na połowie przeciwnika, większa mobilność. Z wiarą i determinacją podeszliśmy do tej drugiej części meczu , niestety nie udało nam się w tym okresie gry udokumentować tego bramką, choć sytuacje ku temu sobie stworzyliśmy.

Mimo porażki trener Derbin chwalił drużynę, wszak jedną bramkę straty można odrobić na własnym stadionie. – Naprawdę naszym chłopakom należy się ogromny szacunek za ten mecz, mamy dobrą pozycję wyjściową przed rewanżem. Można powiedzieć, że pierwszy akt przedstawienia jest za nami, czekamy na drugi w Sosnowcu.

Opiekun Zagłębia nie myśli jeszcze o taktyce na rewanż. Zostanie on rozegrany dopiero za trzy tygodnie, a do tego czasu sosnowiczanie rozegrają jeszcze kilka spotkań w pierwszej lidze. – Do rewanżu jest jeszcze trochę czasu, inne mecze przed nami. Jeśli chodzi o dziś to wiedzieliśmy, że mecz będzie inny niż ten, który rozegraliśmy w Gdyni, gdzie było ciasno na boisku, było dużo determinacji, agresji, zabrakło płynności w grze. Dziś liczyliśmy, że ona się pojawi z racji tego, że Lech lubi piłką operować. Zagraliśmy odważniej, w Gdyni mieliśmy trzech defensywnych zawodników w środku pola, dzisiaj już z klasyczną dziesiątką. O ile w pierwszej połowie nam nie wychodziło to kreowanie gry, to już w drugiej możemy być zadowoleni, wyglądało to tak, jak oczekiwaliśmy. Przetrzymanie piłki na połowie przeciwnika było, natomiast rywal nie pozwalał nam na płynne rozgrywanie w ataku pozycyjnym.

Meczu z Lechem miło wspominać nie będzie kapitan Zagłębia Sebastian Dudek. Piłkarz po jednym ze starć w środku pola nabawił się poważnego urazu i czeka go dłuższa przerwa w grze. – Przykra informacja, Dudek prawdopodobnie ma złamaną rękę. Nie znamy szczegółów, ale dostaliśmy taką informację ze sztabu medycznego.

W ćwierćfinale obecnej edycji Pucharu Polski sosnowiczanie mierzyli się z innym przedstawicielem Ekstraklasy Cracovią. Tam też przegrali minimalnie pierwsze spotkanie by w drugim odrobić straty. Czy trener dostrzega podobieństwa między tymi dwumeczami? – Jeśli mówimy o pierwszych meczach, niemalże identyczna sytuacja, wychodzimy na pierwszą połowę bardzo zdeprymowani, tak jak dzisiaj z takim szacunkiem do przeciwnika, to nie może się zdarzyć. W rewanżu musimy już wyjść pewni siebie, zdeterminowani, tak jak to miało miejsce w drugiej połowie. W drugim meczu z Cracovią właśnie tak wyszliśmy, z Lechem też byśmy chcieli zagrać już bez zbędnego szacunku, o spełnienie marzeń i o grę w finale na Stadionie Narodowym.

Post Artur Derbin: Pierwszy akt za nami, czekamy na drugi w Sosnowcu pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/artur-derbin-pierwszy-akt-za-nami-czekamy-na-drugi-w-sosnowcu/feed/ 0 32395
Skromna pucharowa zaliczka Lecha w starciu z pierwszoligowcem [zdjęcia] http://echosportu.pl/skromna-pucharowa-zaliczka-lecha-w-starciu-z-pierwszoligowcem-zdjecia/ http://echosportu.pl/skromna-pucharowa-zaliczka-lecha-w-starciu-z-pierwszoligowcem-zdjecia/#respond Tue, 15 Mar 2016 19:26:02 +0000 http://echosportu.pl/?p=32312 Lech Poznań wygrał w pierwszym półfinałowym meczu Pucharu Polski z pierwszoligowym Zagłębiem Sosnowiec 1:0. Jedyną bramkę spotkania zdobył Vladimir Volkov. Kolejorz ma zatem skromną zaliczkę przed rewanżem 5 kwietnia na wyjeździe. Tak jak trafnie przewidzieliśmy trener Jan Urban dał szansę kilku piłkarzom, którzy we wcześniejszych meczach grali mniej. W pierwszym składzie znaleźli się m.in. Maciej […]

Post Skromna pucharowa zaliczka Lecha w starciu z pierwszoligowcem [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Lech Poznań wygrał w pierwszym półfinałowym meczu Pucharu Polski z pierwszoligowym Zagłębiem Sosnowiec 1:0. Jedyną bramkę spotkania zdobył Vladimir Volkov. Kolejorz ma zatem skromną zaliczkę przed rewanżem 5 kwietnia na wyjeździe.

Tak jak trafnie przewidzieliśmy trener Jan Urban dał szansę kilku piłkarzom, którzy we wcześniejszych meczach grali mniej. W pierwszym składzie znaleźli się m.in. Maciej Wilusz, Vladimir Volkov czy Dariusz Dudka. Na ławce rezerwowych pojawił się także rekonwalescent Nicki Bille Nielsen.

Od początku meczu przewagę mieli lechici, ale nie wynikało z tego zagrożenie dla defensywy gości. Ba, to właśnie oni pierwsi stworzyli sobie znakomitą okazję do strzelenia gola. W 16. minucie Żarko Udovicić zrobił wiatrak z Kebby Ceesaya i dośrodkował w pole karne. Jasmin Burić zamiast złapać piłkę „wypluł” ją przed siebie, prosto pod nogi Michała Fidziukiewicza. Napastnik Zagłębia zaskoczony nagłą szansą nie skorzystał z prezentu i kopnął wysoko ponad bramką.

Podrażnieni poznaniacy chwilę później także mieli dobrą okazję. Volkov zagrał w pole karne prosto na głowę Macieja Gajosa. Pomocnik Kolejorza najpierw jednak trafił w plecy Udovicicia, a dobitkę tego strzału instynktownie wybił na rzut rożny Wojciech Fabisiak.

Parę minut później boisko musiał opuścić Sebastian Dudek. Kapitan Zagłębia niefortunnie starł się z Sisim i prawdopodobnie złamał rękę. Zresztą nie tylko on nie będzie miał miłych wspomnień z tego meczu. W drugiej połowie z powodu urazów musieli zejść z murawy także Michał Bajdur (podkręcone kolano) i Łukasz Trałka (skręcony staw skokowy).

Mimo, że w pierwszej połowie groźnych sytuacji było jak na lekarstwo to lechitom udało się strzelić gola. W 38. minucie Darko Jevtić dośrodkował z rzutu rożnego, ale jeden z obrońców gości wybił tą piłkę. Ta jednak niczym bumerang wróciła pod nogi Szwajcara, który zagrał jeszcze raz, ale dokładniej. Najprzytomniej w polu karnym zareagował Volkov, który wyprzedził kryjącego go rywala i mocnym strzałem nie dał szans Fabisiakowi.

Do przerwy gospodarze skromnie prowadzili, ale tuz po przerwie mogli wynik podwyższyć. Jevtić chciał skopiować swój wyczyn z Chorzowa, lecz tym razem jego strzał z dystansu tylko musnął zewnętrzną część słupka. Przebudzili się w końcu także sosnowiczanie.

W ich szeregach najbardziej aktywny był Fidziukiewicz, ale nie miał szczęścia pod bramką gospodarzy. Strzelał za słabo, niecelnie, nie trafiał w piłkę albo na drodze jego strzałów stawał Burić. Skutecznością nie grzeszyli także poznaniacy. W odstępie kilkudziesięciu sekund Kownacki i Gajos zamiast do siatki trafiali w Fabisiaka.

Przez chwilę ciekawiej było na trybunach niż na boisku, kiedy najpierw pokaz pirotechniki pokazali kibice Zagłębia, a później Lecha. Potem nastąpił kolejny zryw gości, a najlepszą okazję do wyrównania zmarnował Łukasz Matusiak.

W końcówce lechici mieli dwie znakomite sytuacje do podwyższenia prowadzenia. Najpierw Kamil Jóźwiak zgubił na skrzydle swojego obrońcę i dośrodkował w pole karne, lecz do jego podania nie zdążył dojść wślizgiem Bille. Już w doliczonym czasie gry Duńczyk do spółki z Jevticiem wyprowadzili dwójkową kontrę. Zakończył ją strzałem Szwajcar, ale Fabisiak odbił to uderzenie na rzut rożny.

Lech wygrał w pierwszym meczu półfinału Pucharu Polski i ma skromną zaliczkę przed rewanżem w Sosnowcu, który zostanie rozegrany 5 kwietnia. Teraz poznaniacy mogą się już skupić tylko na sobotnim szlagierze Ekstraklasy z Legią Warszawa. Martwią jednak coraz większe problemy kadrowe w zespole mistrza Polski. Kontuzji doznał Trałka, problemy zdrowotne dotknęły jeszcze przed spotkaniem także Paulusa Arajuuriego, Abdula Aziza Tetteha i Gergö Lovrencsicsa. Przez najbliższe dni w klubie będzie trwała walka z czasem, by postawić wszystkich na nogi…

Lech Poznań – Zagłębie Sosnowiec 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 Volkov (38.)

Lech: Jasmin Burić – Kebba Ceesay, Maciej Wilusz, Marcin Kamiński, Vladimir Volkov – Łukasz Trałka (81. Tamas Kadar), Dariusz Dudka – Sisi (66. Kamil Jóźwiak), Maciej Gajos, Darko Jevtić – Dawid Kownacki (71. Nicki Bille Nielsen)

Zagłębie S.: Wojciech Fabisiak – Grzegorz Fonfara, Dimitar Vezalov, Krzysztof Markowski, Żarko Udovicić – Sebastian Dudek (25. Carles Martinez), Łukasz Matusiak – Michał Bajdur (77. Jakub Wilk), Robert Bartczak, Martin Pribula (60. Jakub Arak) – Michał Fidziukiewicz

Żółte kartki: Vladimir Volkov – Dimitar Vezalov

Widzów: 12 885

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

[See image gallery at echosportu.pl]

Post Skromna pucharowa zaliczka Lecha w starciu z pierwszoligowcem [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/skromna-pucharowa-zaliczka-lecha-w-starciu-z-pierwszoligowcem-zdjecia/feed/ 0 32312
Na żywo: Lech Poznań – Zagłębie Sosnowiec http://echosportu.pl/zywo-lech-poznan-zaglebie-sosnowiec/ http://echosportu.pl/zywo-lech-poznan-zaglebie-sosnowiec/#respond Tue, 15 Mar 2016 17:14:26 +0000 http://echosportu.pl/?p=32310 Post Na żywo: Lech Poznań – Zagłębie Sosnowiec pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>

Post Na żywo: Lech Poznań – Zagłębie Sosnowiec pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/zywo-lech-poznan-zaglebie-sosnowiec/feed/ 0 32310
Zapowiedź meczu: Lech Poznań – Zagłębie Sosnowiec (wideo) http://echosportu.pl/zapowiedz-meczu-lech-poznan-zaglebie-sosnowiec-wideo/ http://echosportu.pl/zapowiedz-meczu-lech-poznan-zaglebie-sosnowiec-wideo/#respond Tue, 15 Mar 2016 09:45:54 +0000 http://echosportu.pl/?p=32293 Po trzech ligowych wygranych, a przed hitowym pojedynkiem z Legią Warszawa, Lecha Poznań czeka jeszcze jeden ważny mecz. W półfinale Pucharu Polski zmierzy się z pierwszoligowym Zagłębiem Sosnowiec. Pierwsze spotkanie dwumeczu już we wtorek o 18.30 przy Bułgarskiej. W Ekstraklasie powoli kończy się runda zasadnicza rozgrywek, teraz przyszedł czas na rozegranie półfinałów Pucharu Polski. Lech […]

Post Zapowiedź meczu: Lech Poznań – Zagłębie Sosnowiec (wideo) pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Po trzech ligowych wygranych, a przed hitowym pojedynkiem z Legią Warszawa, Lecha Poznań czeka jeszcze jeden ważny mecz. W półfinale Pucharu Polski zmierzy się z pierwszoligowym Zagłębiem Sosnowiec. Pierwsze spotkanie dwumeczu już we wtorek o 18.30 przy Bułgarskiej.

W Ekstraklasie powoli kończy się runda zasadnicza rozgrywek, teraz przyszedł czas na rozegranie półfinałów Pucharu Polski. Lech zagra z Zagłębiem Sosnowiec, a Legia Warszawa z Zawiszą Bydgoszcz. W tej fazie obowiązuję zasada mecz i rewanż, a pierwsze spotkania zostaną rozegrane we wtorek i środę.

Lech ma za sobą serię trzech zwycięstw z rzędu w Ekstraklasie i wydaje się, że pomimo problemów kadrowych jest w coraz lepszej formie. Wiosną zdążył rozegrać sześć ligowych spotkań (4-0-2). Z kolei rundę wiosenna pierwszej ligi rozpoczęła się dopiero tydzień temu i sosnowiczanie na murawę wybiegli dotychczas dwukrotnie. Oba mecze rozegrali na wyjeździe i zdobyli w nich cztery punkty. Najpierw pokonali Wigry Suwałki 2:0, a w ubiegły piątek zremisowali z Arką Gdynia 2:2, choć byli blisko zwycięstwa (wyrównującą bramkę stracili w 90. minucie).

Lech rozpoczął zmagania w rozgrywkach od 1/16 finału, gdzie zmierzył się z pierwszoligową Olimpią Grudziądz i bez większych problemów pokonał rywala 2:0 po dwóch golach Davida Holmana. W następnej rundzie przeciwnikiem był Ruch Chorzów, którego Lech pokonał 1:0 przy Bułgarskiej, a jedyną bramkę samobójczym strzałem zdobył Rafał Grodzicki.

W ćwierćfinale, rozgrywanym już w dwumeczu, na drodze Kolejorza stanęło Zagłębie Lubin. Na wyjeździe poznaniacy wygrali 1:0 po bramce Paulusa Arajuuriego i dokładnie taki sam wynik padł w rewanżu. Zwycięskiego gola w samej końcówce zdobył Szymon Pawłowski. Jak widać lechici nie stracili jeszcze w tej edycji Pucharu Polski żadnej bramki i zapewne będą chcieli podtrzymać tą dobrą serię.

Droga Zagłębia Sosnowiec do półfinału rozgrywek była zdecydowanie dłuższa. Pierwszoligowcy zaczęli od rundy wstępnej i pokonania na wyjeździe grającego o dwie klasy niżej Ursusa Warszawa 1:0. Na kolejnym etapie rywalem był zespół z drugiej ligi Wisła Puławy. Po 120 minutach gry był remis 2:2 i do rozstrzygnięcia meczu potrzebne były rzuty karne, które lepiej egzekwowali sosnowiczanie.

W 1/16 finału Zagłębie zagrało u siebie z Górnikiem Zabrze. Mimo, że po pierwszej połowie prowadzili goście, to ostatecznie wygrali gospodarze 3:1. W kolejnej rundzie sosnowiczanie mierzyli się w Świeciu z trzecioligową Wdą i nie pozostawili złudzeń przeciwnikom wygrywając 4:1.

Najtrudniejszy rywal czekał w ćwierćfinale, a była nim Cracovia. W pierwszym meczu w Sosnowcu rzutem na taśmę, po golu w 90. minucie, wygrali krakowianie 2:1. W rewanżu jednak gospodarze nie potrafili obronić skromnej zaliczki, przegrali 0:2 i to Zagłębie sensacyjnie awansowało do półfinału Pucharu Polski.

Sytuacja kadrowa w Lechu niewiele się zmieniła od soboty. Nadal kontuzjowani są Marcin Robak i Szymon Pawłowski. Do zdrowia powoli wracają Nicki Bille Nielsen oraz Karol Linetty, ale wątpliwe, by sztab szkoleniowy ryzykował ich występy we wtorek. Można się także spodziewać, że szanse dostaną piłkarz ostatnio mniej grający, a część lechitów będzie odpoczywać przed meczem z Legią.

Dużo mniej problemów ma trener Zagłębia Artur Derbin. W jego zespole pod znakiem zapytania stoi występ Michała Fidziukiewicza, który zmaga się z urazem kolana.

przypuszczalne składy

Lech: Jasmin Burić – Kebba Ceesay, Maciej Wilusz, Marcin Kamiński, Vladimir Volkov – Łukasz Trałka, Dariusz Dudka – Sisi, Maciej Gajos, Darko Jevtić – Dawid Kownacki

Zagłębie S.: Wojciech Fabisiak – Grzegorz Fonfara, Dimitar Vezalov, Krzysztof Markowski, Żarko Udovicić – Carles Martinez, Łukasz Matusiak – Robert Bartczak, Sebastian Dudek, Martin Pribula – Jakub Arak

Zobacz także konferencję prasową z udziałem piłkarzy Lecha Poznań – pomocnika Darko Jevticia i napastnika Dawida Kownackiego przed meczem z Zagłębiem Sosnowiec:

Post Zapowiedź meczu: Lech Poznań – Zagłębie Sosnowiec (wideo) pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/zapowiedz-meczu-lech-poznan-zaglebie-sosnowiec-wideo/feed/ 0 32293