Warning: is_dir(): open_basedir restriction in effect. File(/tmp) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/:/home/klient.dhosting.pl/soku/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php71/usr/share/pear/:/opt/alt/php71/usr/share/php:/opt/alt/php71/) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php on line 465

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php:465) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
Krzysztof Pawlak – Echosportu.pl – Sport w Poznaniu http://echosportu.pl Informacje sportowe z Poznania Thu, 04 Jul 2013 11:14:35 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.7.11 54538075 Klęska Warty http://echosportu.pl/kleska-warty/ http://echosportu.pl/kleska-warty/#respond Fri, 31 May 2013 23:12:31 +0000 http://echosportu.pl/?p=1694 W meczu 32. kolejki I ligi GKS Tychy wygrał z Wartą Poznań aż 5:0. Zieloni nie mają już szans na sportowe utrzymanie, jedyną nadzieją jest brak licencji do gry na zapleczu ekstraklasy dla Polonii Warszawa. W meczu z GKS Tychy Warta popełniała koszmarne błędy i nie miała nic do powiedzenia. Poznaniacy wytrzymali bez straty bramki […]

Post Klęska Warty pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
warta-poznan-150x150W meczu 32. kolejki I ligi GKS Tychy wygrał z Wartą Poznań aż 5:0. Zieloni nie mają już szans na sportowe utrzymanie, jedyną nadzieją jest brak licencji do gry na zapleczu ekstraklasy dla Polonii Warszawa.

W meczu z GKS Tychy Warta popełniała koszmarne błędy i nie miała nic do powiedzenia. Poznaniacy wytrzymali bez straty bramki do 28. minuty, kiedy ręką w polu karnym zagrywał Adrian Bartkowiak. Rzut karny na gola zamienił Mateusz Bukowiec. Dziewięć minut później w sytuacji sam na sam Adriana Lisa pokonał Jakub Bąk.

Po przerwie było jeszcze gorzej. W 47. minucie drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną ujrzał Bartkowiak. Kwadrans później Warta straciła kolejnego piłkarza, Maciej Wichtowski faulował wychodzącego na czystą pozycję Bąka i został wyrzucony z boiska. Jakby tego było mało, bramkę z rzutu wolnego zdobył Łukasz Małkowski. Dziesięć minut później, po asyście tego piłkarza, z bliska Lisa pokonał Mateusz Wawoczny. Rozbitych poznaniaków dobił jeszcze w doliczonym czasie gry Marcin Folc.

– To, co graliśmy w obronie, to był skandal – stwierdził po meczu Lis.

– To sportowa tragedia. Trudno coś powiedzieć po takiej klęsce. Na mecz przyjechaliśmy co prawda dzień przed meczem, ale trzema prywatnymi samochodami i busem, który prowadzili na zmianę sami zawodnicy. Piłkarz za kierownicą musi brać odpowiedzialność za życie kolegów, których wiezie. To nie jest normalne – mówił z kolei trener Warty Krzysztof Pawlak.

Do końca sezonu pozostały dwie kolejki, poznaniacy walczą o 15. miejsce w tabeli, które może okazać się ostatnim bezpiecznym, z Okocimskim Brzesko. Zieloni zmierzą się w najbliższej serii spotkań z Miedzią Legnica u siebie, ich rywale zdobedą trzy punkty walkowerem za mecz z ŁKS Łódź. Natomiast największe emocje czekają kibiców tych drużyn w ostatniej kolejce, gdyż wtedy dojdzie do bezpośredniego pojedynku Okocimskiego z Wartą w Brzesku. I właśnie to spotkanie powinno zadecydować, który z tych zespołów definitywnie spadnie do II ligi.

GKS Tychy – Warta Poznań 5:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Bukowiec (29.-karny), 2:0 Bąk (38.), 3:0 Małkowski (63.), 4:0 Wawoczny (74.), 5:0 Folc (90.)

GKS Tychy: Piotr Misztal – Maciej Mańka, Łukasz Kopczyk, Tomasz Balul, Adrian Chomiuk – Łukasz Małkowski, Mateusz Kupczak, Bartłomiej Babiarz (76. Damian Czupryna), Mateusz Bukowiec (71. Mateusz Wawoczny), Damian Szczęsny (67. Marcin Folc) – Jakub Bąk

Warta Poznań: Adrian Lis – Wojciech Wilczyński, Maciej Wichtowski, Adrian Bartkowiak, Dariusz Wróblewski – Paweł Giel (78. Paweł Czoska), Wojciech Onsorge – Tomasz Magdziarz, Mateusz Pogonowski, Marcin Trojanowski (78. Hubert Kotus) – Krzysztof Bartoszak (73. Michał Jakóbowski)

Żółte kartki: Mateusz Bukowiec (GKS Tychy) oraz Adrian Bartkowiak, Mateusz Pogonowski (Warta Poznań)

Czerwone kartki: Adrian Bartkowiak (47. za drugą żółtą), Maciej Wichtowski (62. za faul) (Warta Poznań)

Sędzia: Grzegorz Jabłoński (Kraków).

źródło: sport.pl

Post Klęska Warty pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/kleska-warty/feed/ 0 1694
Warta tylko remisuje ze Stomilem http://echosportu.pl/warta-tylko-remisuje-ze-stomilem/ http://echosportu.pl/warta-tylko-remisuje-ze-stomilem/#respond Wed, 22 May 2013 19:45:22 +0000 http://echosportu.pl/?p=1679 W zaległym meczu 20. kolejki I ligi Warta Poznań zremisowała u siebie ze Stomilem Olsztyn 1:1. Na cztery kolejki przed końcem Zieloni tracą siedem punktów do bezpiecznego miejsca w tabeli i szanse na utrzymanie są coraz mniejsze. Mimo niekorzystnego wyniku był to chyba najlepszy mecz w wykonaniu Warty w tym roku. W pierwszej połowie oba […]

Post Warta tylko remisuje ze Stomilem pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
warta-poznan-150x150W zaległym meczu 20. kolejki I ligi Warta Poznań zremisowała u siebie ze Stomilem Olsztyn 1:1. Na cztery kolejki przed końcem Zieloni tracą siedem punktów do bezpiecznego miejsca w tabeli i szanse na utrzymanie są coraz mniejsze.

Mimo niekorzystnego wyniku był to chyba najlepszy mecz w wykonaniu Warty w tym roku. W pierwszej połowie oba zespoły miały po jednej doskonałej okazji do zdobycia bramki. Paweł Kaczmarek nie wykorzystał okazji sam na sam z Adrianem Lisem. Z kolei Paweł Giel z kilku metrów nie potrafił skierować piłki do bramki.

Drugą połowę lepiej zaczęli goście. Przeprowadzili szybką akcję, którą skutecznie wykończył Paweł Piceluk. Notabene piłkarz poznańskiej drużyny, który został odesłany prawie rok temu, by nabierać doświadczenia w innych zespołach. W Stomilu wiosną jest najlepszym strzelcem, to była jego piąta bramka.

– To dla mnie trudna sytuacja, ale musiałem na bok odłożyć sentymenty i wykonywać jak najlepiej obowiązki w mojej obecnej drużynie – mówił Paweł Piceluk po meczu.

Piłkarze Warty tym razem jednak potrafili odpowiedzieć na straconą bramkę. Po zagraniu Krzysztofa Bartoszaka wyrównującego gola zdobył Marcin Trojanowski.

– Tym remisem zachowaliśmy chociaż twarz, bo wiadomo, że nasze nadzieje na utrzymanie się nie są za duże. Właściwie zostały już tylko matematyczne szanse. Dobrze, że chociaż zremisowaliśmy i mogliśmy zejść z boiska z podniesionymi głowami – mówił po spotkaniu strzelec gola dla poznaniaków.

Później obie drużyny rzuciły się do ataków i stwarzały sobie dogodne okazje. Po jednej z nich Mateusz Pogonowski trafił w poprzeczkę. W doliczonym czasie gry wyśmienitą sytuację zmarnował Tomasz Magdziarz. Po chwili dwie okazje na zmianę rezultatu mieli goście z Olsztyna, ale nie potrafili ich wykorzystać. Mecz zakończył się remisem, który jest sukcesem dla Stomilu, a jeszcze bardziej komplikuje trudną sytuację w tabeli Warty.

– Remis z taką drużyną na pewno wstydu nam nie przynosi. Stomil na wyjazdach wygrywał już wiosną z zespołami silniejszymi od nas. Zagraliśmy na tyle, na ile jesteśmy w stanie – mówił po meczu trener Krzysztof Pawlak.

Warta Poznań – Stomil Olsztyn 1:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Piceluk (48.), 1:1 Trojanowski (61.)

Warta: Adrian Lis – Wojciech Wilczyński, Maciej Wichtowski, Adrian Bartkowiak, Adam Gajda – Tomasz Magdziarz, Alain Ngamayama (75. Wojciech Onsorge), Paweł Giel (78. Leszek Nowosielski), Mateusz Pogonowski, Marcin Trojanowski – Krzysztof Bartoszak (63. Marcin Klatt)

Stomil: Piotr Skiba – Janusz Bucholc, Paweł Baranowski, Rafał Remisz, Kamil Hempel – Tomasz Strzelec, Łukasz Jegliński (67. Michał Glanowski), Paweł Głowacki, Grzegorz Lech (79. Dominik Kun), Paweł Kaczmarek – Paweł Piceluk (74. Szymon Kaźmierowski)

Żółta kartka: Tomasz Magdziarz

Widzów: 600

Sędzia: Mirosław Górecki (Katowice).

Post Warta tylko remisuje ze Stomilem pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/warta-tylko-remisuje-ze-stomilem/feed/ 0 1679
Krzysztof Pawlak: Nie po to jednak przychodziłem, by patrzeć jak nas każdy po kolei bije http://echosportu.pl/krzysztof-pawlak-nie-po-to-jednak-przychodzilem-by-patrzec-jak-nas-kazdy-po-kolei-bije/ http://echosportu.pl/krzysztof-pawlak-nie-po-to-jednak-przychodzilem-by-patrzec-jak-nas-kazdy-po-kolei-bije/#respond Wed, 17 Apr 2013 10:54:23 +0000 http://echosportu.pl/?p=1444 – Na razie jeszcze nie ma dramatu w tabeli, ale jeśli utrzymamy tę złą passę, może się zrobić bardzo niewesoło. Nie po to jednak przychodziłem, by patrzeć jak nas każdy po kolei bije – mówi w rozmowie z weszlo.com Krzysztof Pawlak, trener Warty Poznań. Szkoleniowiec Zielonych w obszernym wywiadzie opowiada między innymi o niemiłym rozstaniu […]

Post Krzysztof Pawlak: Nie po to jednak przychodziłem, by patrzeć jak nas każdy po kolei bije pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
– Na razie jeszcze nie ma dramatu w tabeli, ale jeśli utrzymamy tę złą passę, może się zrobić bardzo niewesoło. Nie po to jednak przychodziłem, by patrzeć jak nas każdy po kolei bije – mówi w rozmowie z weszlo.com Krzysztof Pawlak, trener Warty Poznań.

Szkoleniowiec Zielonych w obszernym wywiadzie opowiada między innymi o niemiłym rozstaniu z Lechem Poznań, którego był trenerem od lipca 1997 do marca 1998.

– Początek tego wszystkiego to na pewno praca z Lechem. To była bardzo trudna sytuacja, nie do końca mogliśmy się dogadać z włodarzami klubu, potem odejście też nie wyglądało tak jak powinno… (chwila ciszy) Obóz zimowy w Wiśle, przyjechało trzech działaczy oraz dziennikarz, krakowska Wisła rozpoczynała wtedy budowę tego silnego zespołu na lata, piłkarze mieli oferowane umowy nawet na pięć sezonów. Przyjechał Zdzisiu Kapka, byli nasi działacze, wszyscy stawili się na miejscu, by dobić targu za Bartka Bosackiego. Pamiętam, że Bartek przyszedł do mnie po radę. Powiedziałem mu, że mamy fajny zespół, walczymy o wysokie cele, ale zrobi to co uważa za słuszne. Bartek się nie zgodził i od tego czasu działacze jedynie czekali, żebym się wyłożył. I potknąłem się szybciutko, w drugim meczu. Najpierw było spotkanie z KSZO, zremisowane 1:1 i już pojawiły się przeogromne pretensje, dlaczego grał ten, a nie tamten, dlaczego tak, a nie inaczej. Graliśmy przeciętnie, ale mieliśmy swoje okazje, bez znaczenia, skończyło się remisem. No i przyjechał Widzew, bardzo silny, z Andrzejem Kobylańskim, który strzelił bramkę przewrotką, drugą dołożył Siadaczka w okno i przegraliśmy. 

We wtorek przyszedłem normalnie na zajęcia, przyszedł dyrektor Jakubczak, skinieniem głowy poprosił mnie do swojego pokoju i dostałem wypowiedzenie. W dodatku z uzasadnieniem, z którym się nie mogłem w żaden sposób zgodzić. Zwołałem wtedy konferencję prasową, żeby oczyścić swoje imię i obaliłem wszystkie zarzuty, jakie się wobec mojej osoby pojawiały. Mieszkam w Poznaniu, chciałem, żeby kibice wiedzieli, jak to wygląda naprawdę, bo to co robiłem, robiłem z pełnym zaangażowaniem, wykorzystując to co dała mi szkoła, to co dały mi studia, boisko oraz obcowanie z wielkimi trenerami. Nie musiałem się tego wstydzić. Potem sezon pracowałem jako asystent Jurka Kasalika w Aluminium Konin, dotarliśmy do finału Pucharu Polski i przegraliśmy słynny mecz na Bułgarskiej z Amiką Wronki, no i dostałem propozycję z Bełchatowa. Zrezygnowałem po bodajże siedmiu kolejkach, zupełnie nam tam nie szło, mimo wysokich oczekiwań.

Pawlak mówi także dlaczego zdecydował się na pracę w Warcie. – Propozycję przyjąłem bez szemrania, nie negocjowałem nawet specjalnie. Potrzebowałem tego, żeby znów wyskoczyć. Miałem oferty z niższych lig, ale nie chciałem powtórzyć tego błędu, spaść z tej większej karuzeli. Przeważył chyba też ten sentyment, mieszkam dwa kilometry od stadionu, były momenty, gdy codziennie pojawiałem się tutaj na obiektach, czy na boiskach, czy na kortach. Już w 1992 siedziałem w tym pomieszczeniu co teraz, wtedy jako asystent trenera Samolczyka. Daj Bóg, by to była obopólna korzyść – ma nadzieję Pawlak.

Link do wywiadu: Pięć kilo z Portugalią, cztery i pół z Anglią

fot. Roger Gorączniak

Post Krzysztof Pawlak: Nie po to jednak przychodziłem, by patrzeć jak nas każdy po kolei bije pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/krzysztof-pawlak-nie-po-to-jednak-przychodzilem-by-patrzec-jak-nas-kazdy-po-kolei-bije/feed/ 0 1444
Krzysztof Pawlak i Fei Yu przed meczem z Olimpią Grudziądz (wideo) http://echosportu.pl/krzysztof-pawlak-i-fei-yu-przed-meczem-z-olimpia-grudziadz-wideo/ http://echosportu.pl/krzysztof-pawlak-i-fei-yu-przed-meczem-z-olimpia-grudziadz-wideo/#respond Thu, 11 Apr 2013 20:27:14 +0000 http://echosportu.pl/?p=1398 Zapraszamy do obejrzenia wideo z konferencji Warty Poznań przed meczem z Olimpią Grudziądz z udziałem trenera Krzysztofa Pawlaka oraz Fei Yu, wspieranego przez tłumacza Łukasza Lanskiego.

Post Krzysztof Pawlak i Fei Yu przed meczem z Olimpią Grudziądz (wideo) pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
warta-poznan-150x150Zapraszamy do obejrzenia wideo z konferencji Warty Poznań przed meczem z Olimpią Grudziądz z udziałem trenera Krzysztofa Pawlaka oraz Fei Yu, wspieranego przez tłumacza Łukasza Lanskiego.

Post Krzysztof Pawlak i Fei Yu przed meczem z Olimpią Grudziądz (wideo) pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/krzysztof-pawlak-i-fei-yu-przed-meczem-z-olimpia-grudziadz-wideo/feed/ 0 1398
Ratujmy co się da… http://echosportu.pl/ratujmy-co-sie-da/ http://echosportu.pl/ratujmy-co-sie-da/#respond Tue, 02 Apr 2013 23:53:41 +0000 http://echosportu.pl/?p=1305 Wszystko zaczęło się 1 kwietnia, kiedy prezes Warty Poznań Izabella Łukomska-Pyżalska na swoim Twitterze napisała: Przyszedł czas, aby pomyśleć nad zmianą trenera. Na chwilę obecną gramy jak nasza reprezentacja, czyli bez ładu i składu. Tylko jaki dobry szkoleniowiec jest wolny? I na kogo nas stać? Jak się okazało nie był to primaaprilisowy żart. We wtorek nowym […]

Post Ratujmy co się da… pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
warta-poznan-150x150Wszystko zaczęło się 1 kwietnia, kiedy prezes Warty Poznań Izabella Łukomska-Pyżalska na swoim Twitterze napisała: Przyszedł czas, aby pomyśleć nad zmianą trenera. Na chwilę obecną gramy jak nasza reprezentacja, czyli bez ładu i składu. Tylko jaki dobry szkoleniowiec jest wolny? I na kogo nas stać? Jak się okazało nie był to primaaprilisowy żart. We wtorek nowym trenerem Zielonych został Krzysztof Pawlak. A jeszcze kilkanaście dni temu prezes Łukomska-Pyżalska deklarowała, że nie ma tematu zmiany szkoleniowca, bo klubu po prostu na to nie stać. Cóż, wystarczyły trzy porażki z rzędu, fatalny bilans bramkowy 0-5, by fundusze nagle się znalazły. Przypomina to sytuację z początku sezonu w Ruchu Chorzów. Tam Waldemara Fornalika zastąpił jego brat Tomasz. On też po słabym początku i trzech porażkach został zwolniony.

Ale wróćmy do początku tej historii. W zimie doszło do prawdziwej rewolucji w Warcie. Rozwiązano kontrakty z większością piłkarzy, pożegnano się z trenerem Czesławem Owczarkiem, pani prezes zakręciła kurek z pieniędzmi. Szkoleniowcem został młody i niedoświadczony Maciej Borowski, dotychczas zajmujący się trenowaniem bramkarzy. Testowano kilkudziesięciu nowych zawodników, głównie z niższych lig. Na ostatnią chwilę udało się skompletować kadrę. Trudno zatem było oczekiwać, że ten “zespół” będzie osiągał dobre rezultaty od samego początku. Dlatego szukanie winnego w osobie szkoleniowca jest głupotą i świadczy jak najgorzej o kompetencji prezes Łukomskiej-Pyżalskiej. Dodatkowo na jej niekorzyść świadczą słowa nowego trenera Warty, który powiedział: Już w przerwie zimowej miałem sygnały, że mogę zostać trenerem Warty, choć konkretnych rozmów nie było. Decyzję podjąłem dzisiaj, choć sygnały, że mogę trafić do tego klubu, były wcześniej. Skoro pomysł z zatrudnieniem Pawlaka narodził się już wcześniej to dlaczego nie doprowadzono sprawy do końca? Po co była ta szopka z Borowskim, skoro tak naprawdę nie dano mu prawdziwej szansy na realizację swojego pomysłu? Niestety trąci to kompletną amatorszczyzną.

Nawet jeśli Borowski teraz mówi, że był opcją tymczasową, to wątpię, żeby tak samo myślał w chwili nominacji na pierwszego trenera. Po prostu nie chce się narażać pani prezes, gdyż pozostał w obecnym sztabie szkoleniowym i dalej będzie trenował bramkarzy.

– Od samego początku, gdy podjąłem tę pracę, było wiadomo, że jest to opcja tymczasowa. Mniej więcej dwa tygodnie temu zaczęły się rozmowy o tym, co zrobić, by zadziałał jakiś nowy impuls, gdyż, jak wiadomo, nasza sytuacja jest trudna – pod względem organizacyjnym, logistycznym, nie mamy gdzie trenować itd. Do tego doszły mecze ligowe, które zakończyły się naszymi porażkami, mimo że ten ostatni, z Dolcanem Ząbki, był naprawdę dobry. Do czasu czerwonej kartki nasz plan taktyczny był realizowany i wszystko układało się tak, jak to sobie nakreśliliśmy. Cały urok piłki nożnej jest taki, że to dyscyplina nieprzewidywalna. (…) Z zarządem klubu zastanawialiśmy się, co możemy zrobić i po rozmowach doszliśmy do wniosku, że to może być dobry moment do zmian. Zarząd podjął decyzję, że pojawił się trener Pawlak i teraz wspólnie będziemy pracowali nad tym, by utrzymać Wartę Poznań w lidze.

Dobry moment do zmian to był przed rozpoczęciem rundy wiosennej, a nie w jej trakcie. Teraz to jak w piosence Budki Suflera ratowanie czego się tylko da, nerwowe ruchy, bo nad strefą spadkową zostało tylko pięć punktów przewagi. Niestety, w Polsce dalej łatwiej zmienić trenera i liczyć na nową miotłę, niż przeczekać trudny okres, dać szansę na długofalową strategię i pomysł na zespół czy nawet podziękować zawodzącym piłkarzom. Z drugiej strony jeśli szkoleniowcy sami siebie nie szanują to trudno oczekiwać, że będą to robić prezesi. Idealnie tutaj wpasowuje się wypowiedź wiceprezesa Warty Macieja Chłodnickiego: Uznaliśmy, że zespół potrzebuje nowego ducha. Ryzyko, że seria porażek mogłaby trwać nadal, było zbyt duże. No właśnie, strach, trzy porażki, trzeba zmienić trenera, już, teraz! Co z tego, że zespół jest niezgrany, skompletowany ad hoc. I teraz nagle piłkarze zaczną się lepiej rozumieć na boisku bo przyszedł nowy szkoleniowiec? W przypadku Warty należałoby to rozpatrywać w kategorii cudu. Ku przestrodze nowa miotła nie zadziałała w przypadku ani Czesława Michniewicza (remis Podbeskidzia Bielsko-Biała) czy Dariusza Wdowczyka (porażka Pogoni Szczecin), jeśli przywołamy ostatnie roszady trenerskie w T-Mobile Ekstraklasie.

– Szukaliśmy trenera z regionu, który był związany z Wartą. Mam nadzieję, że ta zmiana pozwoli przerwać złą passę – powiedziała prezes, Izabella Łukomska-Pyżalska. Wybór padł na Krzysztofa Pawlaka. W przeszłości był asystentem Antoniego Piechniczka, a w 1997 roku poprowadził w roli pierwszego selekcjonera reprezentację Polski w jednym meczu eliminacji mistrzostw Świata, wygranym 4:1 z Gruzją. To także ostatni trener, który prowadził Wartę w rozgrywkach Ekstraklasy (w sezonie 1994/1995). Ostatnim klubem, w którym pracował, była pierwszoligowa Flota Świnoujście.

– Wartę Poznań noszę w sercu od dawna, można nawet powiedzieć, że jestem jej wychowankiem. Co prawda największe sukcesy piłkarskie odnosiłem w Lechu Poznań, ale Warcie zawdzięczam bardzo dużo (…) Teraz praca w Warcie jest wyzwaniem dla mnie. Nie przychodzę tutaj, żeby zarobić jakieś duże pieniądze, bo wiemy, w jakiej sytuacji jest klub, a decydował raczej sentyment, że zasiadłem na ławce Warty (…) Oglądałem pierwsze wiosenne spotkania, z Arką Gdynia i GKS Katowice i trzeba autorytatywnie stwierdzić, że nie były to dobre mecze w wykonaniu drużyny. Jednak jakiś potencjał drzemie w tych młodych chłopakach. Trzeba przede wszystkim dotrzeć do nich w szatni, trzeba im otworzyć głowy i liczyć na przełom. Oni muszą uwierzyć, że w I lidze nie są skazani na rolę chłopców do bicia, skoro mają status pierwszoligowców, to muszą w tej lidze wygrywać. – mówi Krzysztof Pawlak.

Sentyment do klubu może być swego rodzaju motywacją do pracy, bo na kokosy nowy trener raczej nie ma co liczyć. Ale to chyba jest największe wyzwanie w karierze Pawlaka, które ostatecznie może albo potwierdzić jego umiejętności, albo go pogrążyć. Na pewno jest większym autorytetem niż Borowski, już sama piłkarska kariera to przykład dla młodych chłopaków z kadry Warty. Nowy szkoleniowiec będzie musiał zmierzyć się z szeregiem problemów, nie tylko związanych z wynikami zespołu. Tu wystarczy przypomnieć, że na ostatni mecz drużyna do Ząbek udała się nie autokarem, ale wynajętym busem i prywatnymi samochodami…

Brak pieniędzy, brak wyników, brak zespołu – czy Krzysztof Pawlak okaże się lekiem na całe zło? Pożyjemy, zobaczymy, na razie wypada życzyć powodzenia i jednocześnie współczuć warunków do pracy.

Śledź autora na Twitterze @M_Michalowski lub blogu Na pograniczu faulu

 

Post Ratujmy co się da… pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/ratujmy-co-sie-da/feed/ 0 1305
Krzysztof Pawlak nowym trenerem Warty Poznań http://echosportu.pl/krzysztof-pawlak-nowym-trenerem-warty-poznan/ http://echosportu.pl/krzysztof-pawlak-nowym-trenerem-warty-poznan/#respond Tue, 02 Apr 2013 16:44:48 +0000 http://echosportu.pl/?p=1285 Były piłkarz i trener Warty Poznań ponownie został szkoleniowcem Zielonych. – Szukaliśmy trenera z regionu, który był związany z Wartą. Mam nadzieję, że ta zmiana pozwoli przerwać złą passę – mówi prezes Izabella Łukomska-Pyżalska. Krzysztof Pawlak był zawodnikiem Warty w 1979 roku, a następnie w latach 1992-1994. Największe sukcesy odnosił jednak jako zawodnik Lecha Poznań, w którym […]

Post Krzysztof Pawlak nowym trenerem Warty Poznań pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
warta-poznanByły piłkarz i trener Warty Poznań ponownie został szkoleniowcem Zielonych. – Szukaliśmy trenera z regionu, który był związany z Wartą. Mam nadzieję, że ta zmiana pozwoli przerwać złą passę – mówi prezes Izabella Łukomska-Pyżalska.

Krzysztof Pawlak był zawodnikiem Warty w 1979 roku, a następnie w latach 1992-1994. Największe sukcesy odnosił jednak jako zawodnik Lecha Poznań, w którym rozegrał 232 mecze i zdobył 15 bramek, zdobywając dwa mistrzostwa Polski i trzy Puchary Polski. W 1986 roku rozegrała dwa spotkania na mistrzostwach świata w Meksyku.

Ostatni raz jako trener nowy szkoleniowiec Warty pracował we Flocie Świnoujście, skąd odszedł w czerwcu 2011 roku. Pawlak w jednym spotkaniu poprowadził reprezentację Polski. W 1997 roku wygrał z Gruzją 4:1 w meczu eliminacji mistrzostw świata.

Post Krzysztof Pawlak nowym trenerem Warty Poznań pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/krzysztof-pawlak-nowym-trenerem-warty-poznan/feed/ 0 1285