Warning: is_dir(): open_basedir restriction in effect. File(/tmp) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/:/home/klient.dhosting.pl/soku/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php71/usr/share/pear/:/opt/alt/php71/usr/share/php:/opt/alt/php71/) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php on line 465

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php:465) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
Dominik Szalczyk – Echosportu.pl – Sport w Poznaniu http://echosportu.pl Informacje sportowe z Poznania Thu, 15 Sep 2016 21:52:27 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.7.11 54538075 Filip Tomczak i Dominik Szalczyk zawalczą w Międzychodzie http://echosportu.pl/filip-tomczak-dominik-szalczyk-zawalcza-miedzychodzie/ http://echosportu.pl/filip-tomczak-dominik-szalczyk-zawalcza-miedzychodzie/#respond Thu, 15 Sep 2016 21:49:42 +0000 http://echosportu.pl/?p=42317 Dwóch reprezentantów MMA Devil Poznań, Dominik Szalczyk i Filip Tomczak w karcie walk Gali Sportów Walki w Międzychodzie, która odbędzie się 15 października.  Październik to niewątpliwie miesiąc sportów walki. Jesień pod znakiem MMA zaczyna się dla fanów tego sportu w Wielkopolsce już pod koniec września wraz z Ekstra Galą Sportów Walki „Poznań Fight Night”, która […]

Post Filip Tomczak i Dominik Szalczyk zawalczą w Międzychodzie pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Dwóch reprezentantów MMA Devil Poznań, Dominik Szalczyk i Filip Tomczak w karcie walk Gali Sportów Walki w Międzychodzie, która odbędzie się 15 października. 

Październik to niewątpliwie miesiąc sportów walki. Jesień pod znakiem MMA zaczyna się dla fanów tego sportu w Wielkopolsce już pod koniec września wraz z Ekstra Galą Sportów Walki „Poznań Fight Night”, która odbędzie się przy Drodze Dębińskiej w Poznaniu.

Następnie fani udadzą się do Zielonej Góry, gdzie w pierwszej obronie pasa Mateusz Gamrot podejmie Renato Gomeza Sancheza, aby w połowie października zawitać do Międzychodu na GSW. Tam fightcard jest w tym roku niezwykle mocny. Kibice zgromadzeni na trybunach będą mogli podziwiać umiejętności dwóch fighterów znanych z największej organizacji MMA w Polsce, Jędrzeja Maćkowiaka i Piotra Wawrzyniaka.

W skład sportowej reprezentacji Poznania wchodzić będą podopieczni MMA Devil Poznań – Filip Tomczak i Dominik Szalczyk. Ten pierwszy ma zawodowy rekord 3:0. Jego przeciwnikiem będzie Patryk Molka z MMA Rawicz. Dominik natomiast stoczy walkę z doświadczonym Karolem Oniszczukiem.

Więcej informacji o gali, a także o biletach na oficjalnym profilu organizacji na Facebooku.

Post Filip Tomczak i Dominik Szalczyk zawalczą w Międzychodzie pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/filip-tomczak-dominik-szalczyk-zawalcza-miedzychodzie/feed/ 0 42317
Dominik Szalczyk: Jeżeli wpadłeś w błoto ryjem, to tym ryjem to błoto musisz pchać http://echosportu.pl/dominik-szalczyk-jezeli-wpadles-w-bloto-ryjem-to-tym-ryjem-to-bloto-musisz-pchac/ http://echosportu.pl/dominik-szalczyk-jezeli-wpadles-w-bloto-ryjem-to-tym-ryjem-to-bloto-musisz-pchac/#respond Sat, 23 Apr 2016 17:19:30 +0000 http://echosportu.pl/?p=35073 Trenuje MMA już dobre 5 lat, ale dopiero od niedawna jego nazwisko dotarło do szerszej publiczności. Podopieczny trenera Edwina Raczyńskiego, reprezentant MMA Devil Poznań, Dominik Szalczyk specjalnie dla Echosportu.pl. Magdalena Dubert: Gala Slugfest 6. Starcie z Bartkiem Gmerkiem, przegrana na punkty. Zabrakło czasu na odrobienie strat? A może to jednak przeciwnik był trochę lepszy i przegrana […]

Post Dominik Szalczyk: Jeżeli wpadłeś w błoto ryjem, to tym ryjem to błoto musisz pchać pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Trenuje MMA już dobre 5 lat, ale dopiero od niedawna jego nazwisko dotarło do szerszej publiczności. Podopieczny trenera Edwina Raczyńskiego, reprezentant MMA Devil Poznań, Dominik Szalczyk specjalnie dla Echosportu.pl.

Dominik Szalczyk/ fot. Magdalena Dubert
Dominik Szalczyk/ fot. Magdalena Dubert

Magdalena Dubert: Gala Slugfest 6. Starcie z Bartkiem Gmerkiem, przegrana na punkty. Zabrakło czasu na odrobienie strat? A może to jednak przeciwnik był trochę lepszy i przegrana była zasłużona?

Dominik Szalczyk: Zabrakło szczęścia i zabrakło parteru. Zabrakło tej obrony. Stójkowo czułem się dobrze, kondycyjnie też widziałem, że jest lepiej. Było widać, że Bartek jest już po prostu zmęczony. Zdobył sobie punkty sprowadzeniami, których mi zabrakło.

Szukając informacji na temat Twojego pierwszego zawodowego występu w MMA znalazłam wiele sprzecznych informacji, które teraz musisz ostatecznie rozwiać. Dla wielu debiut w zawodowstwie zaliczyłeś w 2015 roku w Swarzędzu. Twoim przeciwnikiem był wtedy Franciszek Słupski. Dla innych była to Charytatywna Gala Sportów Walki w Jarocinie. Która w takim razie jest tym prawdziwym „pierwszym razem”? A może była jeszcze jakaś inna i tutaj zaskoczysz wszystkich…

Walka z Franciszkiem Słupskim była walką amatorską 3 x 3 min, także absolutnie nie, nie był to mój zawodowy debiut. Co do Jarocina, to nie wiem czy można ją w końcu uznać za zawodową. Walki zawodowe toczą się na dystansie 3 x 5 min, a tu były tylko dwie rundy. Także nazwijmy tę Galę w Jarocinie taką w połowie zawodową.

Czyli jesteś już zawodowcem, czy wciąż jeszcze amatorem, ale z doświadczeniem?

Takiego wyraźnego przejścia pomiędzy tym i tym w sumie nie ma. Tutaj różni się w sumie to, w czym zawodnik występuje na ringu. Amatorskie walki są w ochraniaczach na piszczele, zawodowe już nie.

Dominik Szalczyk vs. Bartosz Gmerek/ fot. Magdalena Dubert
Dominik Szalczyk vs. Bartosz Gmerek/ fot. Magdalena Dubert

A czy jakaś wyraźna różnica między amatorstwem i zawodowstwem jednak istnieje? Ilość i jakość treningów? Większa presja?

Ja takiej nie dostrzegam, nie wiem jak inni. Trenuje się tak samo, tyle samo, zawsze na 110%. Niezależnie czy walka, do której się przygotowuję, ma być walką amatorską czy zawodową. Potem też tyle samo czasu przeznaczam na odpoczynek i regenerację. Błędne koło.

A czy kiedy zaczynałeś trenować to robiłeś to rekreacyjnie i myśl o MMA na poważnie przyszła z czasem, czy od początku swojej przygody ze sportami walki myślałeś o sobie jako zawodowcu?

Plany o występach na zawodowych galach były ciągle od kiedy zacząłem trenować w MMA Devil. Chciałem się wbić w MMA, w zawodowstwo.

Dominik Szalczyk/ fot. Magdalena Dubert
Dominik Szalczyk/ fot. Magdalena Dubert

A jak u Ciebie jest z motywacją?

Nie mam kogoś takiego jak autorytet. Wiele osób stara się na kimś wzorować, ma jakieś swoje ideały, a ja po prostu idę na trening i robię swoje jak najlepiej. Jedyne co można uznać za motywację, to hasło którym się kieruję, że „jeżeli wpadłeś w błoto ryjem, to tym ryjem to błoto musisz pchać”…

Biorąc pod uwagę, na czym polegają sporty walki, to pytanie zabrzmi dziwnie, ale czy uważasz, tak jak wiele innych osób, że MMA, kickboxing, karate, i wiele innych to brutalne dyscypliny?

Cóż, to dziwne, ale nie. Wiadomo, że można tutaj ładnie oberwać, zalać się krwią czy połamać, ale tak samo połamać się może piłkarz, tak samo zalać krwią może się koszykarz. No dobra, oni nie obrywają tak jak my, to jedyna różnica. Ludzie, którzy nie siedzą w tej dyscyplinie myślą, że poza ringiem też jesteśmy tacy bojowo naładowani, co jest bardzo krzywdzące. Kiedy ja mam zły dzień, coś mi nie wychodzi w domu, w pracy, w życiu, idę na trening, poboksuję, pokopię w worek i przechodzi. My zostawiamy swoje frustrację na treningach. A przynajmniej większość z nas…

Zostawmy przeszłość, zostawmy teraźniejszość i spójrzmy w przyszłość. Czy wiesz już, gdzie wystąpisz w najbliższym czasie?

Słyszałem od trenera, że szykuje się walka w czerwcu, ale to nic pewnego, więc nie chcę na razie mówić o tym. Jest kilka propozycji, jest kontaktowanie się trenera z organizatorami, ale to wszystko to wciąż domysły. Jak wyjdzie to fajnie, jak nie to będę się maksymalnie przygotowywał do występu w Międzychodzie na GSW.

Czy widzisz siebie kiedyś jako sławnego i rozpoznawalnego? Czy widzisz Dominika Szalczyka na największych galach MMA w Polsce, a może nawet na świecie ?

Ciężko powiedzieć. Oczywiście dążę do tego, aby zajmować się MMA zawodowo i żeby tylko to było moim zajęciem na co dzień. Chciałbym uznać sporty walki za zawód, być brany pod uwagę przez organizatorów największych gal. Sława? Nie myślę o tym, ale pewnie jest ona nieunikniona, kiedy występuje się podczas największych wydarzeń w kraju.

Dominik Szalczyk na Slugfest 6/fot. Magdalena Dubert
Dominik Szalczyk na Slugfest 6/fot. Magdalena Dubert

Post Dominik Szalczyk: Jeżeli wpadłeś w błoto ryjem, to tym ryjem to błoto musisz pchać pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/dominik-szalczyk-jezeli-wpadles-w-bloto-ryjem-to-tym-ryjem-to-bloto-musisz-pchac/feed/ 0 35073
Fighterzy z Wielkopolski pomagali dzieciakom w Wielką Sobotę http://echosportu.pl/fighterzy-z-wielkopolski-pomagali-dzieciakom-w-wielka-sobote/ http://echosportu.pl/fighterzy-z-wielkopolski-pomagali-dzieciakom-w-wielka-sobote/#comments Mon, 28 Mar 2016 21:57:39 +0000 http://echosportu.pl/?p=33258 Kiedy inni przygotowywali swoje wielkanocne potrawy oni walczyli dla Jasia i Franka. W Wielką Sobotę w Jarocinie odbyła się IV Charytatywna Gala Sportów Walki, w której udział wzięli wielkopolscy zawodnicy K-1 oraz MMA.  Choć wiele osób miało zastrzeżenia do terminu imprezy, na trybunach Hali Sportowej w Jarocinie zebrały się tłumy. Wszystko za sprawą Charytatywnej Gali […]

Post Fighterzy z Wielkopolski pomagali dzieciakom w Wielką Sobotę pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Kiedy inni przygotowywali swoje wielkanocne potrawy oni walczyli dla Jasia i Franka. W Wielką Sobotę w Jarocinie odbyła się IV Charytatywna Gala Sportów Walki, w której udział wzięli wielkopolscy zawodnicy K-1 oraz MMA. 

Choć wiele osób miało zastrzeżenia do terminu imprezy, na trybunach Hali Sportowej w Jarocinie zebrały się tłumy. Wszystko za sprawą Charytatywnej Gali Sportów Walki, podczas której zbierano pieniądze na leczenie Jasia Siejaka i Franka Piętki. Na sobotnie wydarzenie zaplanowano aż dziesięć walk toczonych w formule K-1 oraz MMA.

Po trzydziestu minutach opóźnienia galę rozpoczęły dwie walki amatorskie. W pierwszej, toczonej w formule K-1 kat. 86 kg w oktagonie spotkał się zawodnik Sportów Walki Gostyń Szymon Dymarski oraz miejscowego Muay Thai Jarocin Adam Pawlicki. Po trzech dwuminutowych rundach jednogłośną decyzją sędziów walkę wygrał 22-latek z Gostynia. W drugim amatorskim starciu, tym razem w formule MMA, w podwyższonej wadze piórkowej do 67 kg, duszeniem trójkątnym rękami już w pierwszej rundzie Przemysław Rasiak pokonał zawodnika MMA Jarocin Bartosza Sobczaka.

Po tych walkach odbyło się uroczyste otwarcie IV Charytatywnej Gali przez prowadzącego Krzysztofa Skrzypka. Podczas oficjalnej części przedstawiono zgromadzonym na trybunach kibicom głównych bohaterów wieczoru – Jasia i Franka, którego na gali reprezentował tata. Chłopcy otrzymali pamiątkowe puchary za codzienną walkę. Po podziękowaniach ze strony Jasia oraz Łukasza Piętki przedstawiono jeszcze zawodników, którzy mieli stoczyć walki w dalszej części imprezy oraz sponsorów.

Po krótkim wstępie przyszła pora na kolejne starcia tego wieczoru. W trzeciej zaplanowanej na sobotni wieczór walce w oktagonie spotkało się dwóch debiutantów. W narożniku niebieskim stanął dwudziestoletni zawodnik K.O. Zak Team Leszno Konrad Ćwikła, natomiast w narożniku czerwonym trzydziestodwuletni reprezentant Muay Thai Jarocin Jędrzej Martuzalski. Walka toczyła się w formule MMA w kategorii wagowej open. Po wyraźnej dominacji starszego i cięższego Martuzalskiego, w drugiej rundzie narożnik młodego Ćwikły poddał walkę przez rzucenie ręcznika na matę.

Jarocin 2016

W kolejnym zawodowym starciu tego wieczoru, do klatkoringu wszedł pierwszy zawodnik z Poznania, reprezentant MMA Devil Dominik Szalczyk. Po dwóch pełnych rundach, przez jednogłośną decyzję sędziów przegrał on pojedynek z dwudziestoletnim podopiecznym Rio Grappling Ostrów Wielkopolski Maksymilianem Bartoszewickim, który od początku dominował w parterze nad przeciwnikiem. Dla Szalczyka był to pierwszy zawodowy pojedynek, o którym dowiedział się na tydzień przed występem. Młody podopieczny MMA Devil Poznań zastąpił w tej walce kontuzjowanego Krzysztofa Raźniaka.

W piątym starciu w przeciwnych narożnikach spotkali się Szymon Nadobny i Bartosz Szklarski. Ich walka toczyła się w formule MMA w wadze średniej i zakończyła już w pierwszej rundzie. Dwudziestotrzyletni Nadobny, reprezentujący Barracuda Dolsk przez TKO pokonał dwudziestolatka z MMA Czempiń.

Po młodych fighterach przyszła pora na czwarte spotkanie w formule MMA, tym razem w wadze półśredniej. W zakontraktowanym na dwie rundy po pięć minut pojedynku, po jednogłośnej decyzji sędziów dwudziestoośmioletni Michał Golasiński ( bilans 3 zwycięstwa i 4 porażki) odniósł zwycięstwo nad dwa lata młodszym podopiecznym Shooters Konin Damianem Pomocką (bilans 5-4).

Do jednego z bardziej emocjonujących starć doszło już w siódmej walce IV Charytatywnej Gali Sportów Walki. W kolejnym pojedynku formuły MMA, w podwyższonej wadze lekkiej naprzeciwko siebie w oktagonie spotkali się miejscowy zawodnik Jakub Wieczorek oraz reprezentant Our Team Poznań Kamil Koperski, który na tym wydarzeniu zaliczył swój zawodowy debiut.

– Kamil to doświadczony zawodnik. Jest trenerem judo, ale wie, że do każdych startów trzeba podejść profesjonalnie. Z Our Teamem pracował nad stójką uderzaną. Sparował m.in. z Mistrzem Europy Adrianem Szymanowskim, do tego z Kamilem Szłapką i Jackiem Rzepeckim, ale także w przygotowaniach pomógł Michał Benben, zdobywca Pucharu Polski w K-1. Oprócz tego parter trenował wraz z zawodnikami Gameness Team, gdzie cenną wiedzę przekazał mu Piotr Wawrzyniak, któremu bardzo dziękujemy – opowiadał przed walką jeden z sekundantów Koperskiego, trener Łukasz Smoliński.

Dla Kamila plan był jeden – wyjść i wygrać. – Przygotowania do tej walki były tak jak do każdej innej bardzo profesjonalne. Jestem przygotowany na 120%, nie odpuszczałem, plan treningowy został zrealizowany. Tak więc nie ma tutaj zmiłuj się – powiedział przed walką Koperski.

Przed debiutantem na Gali stało jednak trudne zadanie. Jego przeciwnik, przedstawiciel MMA Jarocin Jakub Wieczorek, mógł pochwalić się bilansem trzech zawodowych zwycięstw i brakiem porażek. Pojedynek zakontraktowano na dwie rundy po pięć minut plus ewentualną trzyminutową dogrywkę. W pierwszej rundzie dominował, głównie w parterze, trzydziestoletni poznaniak. W drugiej, po silnym ciosie Wieczorka w tułów role się odwróciły i po końcowym sygnale Krzysztof Skrzypek zapowiedział rundę dogrywkową. Po niej, jednogłośną decyzją sędziów, zwycięzcą okazał się miejscowy, którego sukces na stojąco oklaskiwała niemal cała hala.

IMAG0678

 W kolejnym starciu w MMA do klatkoringu weszli dwudziestopięcioletni zawodnik Atlas Fight Club Sławomir Turz oraz reprezentant MMA Devil Międzychód Adam Brzezowski. Ich walka po dziesięciu minutach zakończyła się jednogłośną decyzją sędziów na korzyść Turza.

W przedostatnim pojedynku do narożnika niebieskiego wszedł trzydziestoletni Rafał Mitek. Jego przeciwnikiem z czerwonego narożnika był kolejny podopieczny Atlas Fight Club Paweł Radziewicz, który w zawodowych starciach zanotował aż pięć zwycięstw i tylko jedną porażkę. Ich spotkanie można uznać za najbardziej krwawe podczas sobotniej gali. Niewiele po pierwszej komendzie sędzia musiał przerywać pojedynek, a do klatkoringu weszły służby medyczne. Walka zakończyła się przed czasem na korzyść Radziewicza, który w drugiej rundzie pokonał starszego przeciwnika duszeniem zza pleców.

W walce wieczoru, w formule K-1 na przeciwko siebie stanęli Mateusz Lorenc oraz Bartosz Paniączyk. Ten pierwszy wniósł na wagę 109 kg i od swojego młodszego przeciwnika był cięższy aż o dwanaście kilogramów. Paniączyk braki w wadze nadrabiał jednak rozpiętością ramion. Zawodnik miejscowego Muay Thai Jarocin choć mocno okopywał swojego przeciwnika, to 23-latek nie pozostawał mu dłużny i często dominował w walce, która toczyła się pełne trzy rundy. Jednogłośną decyzją sędziów zwycięzcą tego starcia został reprezentant K.O.Zak Team Leszno Paniączyk, co dla niektórych kibiców było sporym zaskoczeniem.

Post Fighterzy z Wielkopolski pomagali dzieciakom w Wielką Sobotę pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/fighterzy-z-wielkopolski-pomagali-dzieciakom-w-wielka-sobote/feed/ 6 33258
Szybki nokaut Jacka Rzepeckiego na „Poznań Fight Night” http://echosportu.pl/szybki-nokaut-jacka-rzepeckiego-poznan-fight-night/ http://echosportu.pl/szybki-nokaut-jacka-rzepeckiego-poznan-fight-night/#comments Sun, 07 Feb 2016 11:07:55 +0000 http://echosportu.pl/?p=29165 Dziesięć walk, trzy kategorie i dwie godziny emocji. W sobotę w hali CityZen odbyła się Ekstra Gala Sportów Walki „Poznań Fight Night”, w której na ringu stanęło dwudziestu znakomitych zawodników z poznańskich i okolicznych klubów.  Pojedynki odbywały się w trzech kategoriach: MMA, K-1 Rules oraz jedna walka bokserska. W pierwszej walce wieczoru w Jacek Rzepecki (Our […]

Post Szybki nokaut Jacka Rzepeckiego na „Poznań Fight Night” pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Dziesięć walk, trzy kategorie i dwie godziny emocji. W sobotę w hali CityZen odbyła się Ekstra Gala Sportów Walki „Poznań Fight Night”, w której na ringu stanęło dwudziestu znakomitych zawodników z poznańskich i okolicznych klubów. 

Pojedynki odbywały się w trzech kategoriach: MMA, K-1 Rules oraz jedna walka bokserska. W pierwszej walce wieczoru w Jacek Rzepecki (Our Team Poznań) potrzebował zaledwie 24 sekundy na znokautowanie Rafała Siedleckiego (Boran Team Barlinek).

– Bardzo wcześnie otrzymaliśmy propozycję walki na tej gali i praktycznie w grudniu rozpoczęliśmy przygotowania. Najpierw w Mielenku, a później u nas w Poznaniu na różnych obiektach. Jacek jest bardzo dobrze przygotowany do tej walki jednak zaznaczam, że ten pojedynek nie jest najważniejszy. Jest to element przygotowania do mistrzostw Polski i traktujemy to tak naprawdę treningowo – powiedział trener Jacka Rzepeckiego, Łukasz Smoliński.

Mimo nadchodzących mistrzostw Polski do tego pojedynku nie należało podchodzić obojętnie. Zwłaszcza, że na trybunach zasiadło sporo kibiców „Rzepy”, dla których w tym momencie liczyła się tylko nadchodząca walka z Rafałem Siedleckim. – Jestem przygotowany w 110 %, nie mogę się już doczekać pojedynku. Jestem już okropnie naładowany dlatego pozostało mi jedynie wyjść i zrobić swoje. Moi kibice stoją za mną murem, bardzo na nich liczę, że będą zdzierać za mną gardła i poniosą mnie do zwycięstwa – rzucił przed walką w K-1 Rules w wadze do 73 kg zawodnik Our Team Poznań.

Rzepecki, trenerzy oraz kibice nie mogli wymarzyć sobie lepszego zakończenia wieczoru. Po niecałych trzydziestu sekundach walka została zakończona. Znokautowany Siedlecki leżał na ringu w otoczeniu służb medycznych, a Jacek z ogromnym uśmiechem dziękował obecnym przy narożniku trenerom oraz skandującym wielbicielom. Puchar, który odebrał oraz obecność dziadka na trybunach stały się najlepszą nagrodą, jaką mógł sprawić sobie na urodziny. Rzepecki 7 lutego skończył 26 lat.

– Przygotowałem się na bardzo ciężką walkę, dałem z siebie wszystko tak naprawdę. To, co wyszło w ringu przerabiałem milion razy na treningach. Nokaut przyszedł sam, bo ja nastawiałem się na ciężkie trzy rundy. Wrzawa była niesamowita, dziękuję wszystkim, którzy zdzierali za mnie gardło – powiedział po walce bohater wieczoru.

Pierwszy poważny sprawdzian w tym sezonie „Rzepa” ma już za sobą. Teraz czekają go dalsze przygotowania do mistrzostw Polski oraz zaliczenie z biologii.

Na zakończenie gali w II WALCE WIECZORU Łukasz Demczur z Samolewski Gym Poznań zmierzył się z zawodnikiem Gameness Team Poznań Dominikiem Cacko w formule MMA 66 kg. Trzy rundowy ciężki pojedynek zakończył się jednogłośną decyzją sędziów, czyli wygraną Łukasza Demczura.

Prowadzącym Ekstra Galę Sportów Walki był znany poznańskiej publiczności Jędrzej „Pakol” Gromadowski. Kolejna edycja prawdopodobnie odbędzie się w kwietniu. W imieniu EchoSportu.pl serdecznie dziękujemy Our Team Poznań. To dzięki nim nasza obecność na sobotniej gali była możliwa.

Podsumowanie pozostałych walk:

I WALKA: MMA 72 KG 

Mikołaj Antkowiak (Panteon Mistrzów MMA Poznań) vs. Tomasz Chyła (Strefa Walki Oporówko)

Po dwurundowym pojedynku na punkty zwyciężył zawodnik Panteonu Mistrzów MMA Poznań Mikołaj Antkowiak.

II WALKA: MMA 66 KG

Sebastian Schleemann (Kohorta Poznań) vs. Błażej Bojek (MMA Oporówko)

Po nokaucie technicznym zwycięzcą walki został Błażej Bojek, reprezentujący MMA Oporówko.

III WALKA: MMA 93 KG 

Krzysztof Kierstan (Samolewki Gym Poznań) vs. Karol Dymowłok (Zenith Głuponie)

Trzecia walka Ekstra Gali zakończyła się remisem, co dla wielu kibiców na trybunach było dość zaskakującą decyzją.

IV WALKA: K-1 RULES 75 KG 

Hubert Rutkowski (Shootboxer Mosina) vs. Patryk Kimula (Malinowski-Team Żary)

W pierwszym pojedynku w kategorii K-1 Rules zwycięzcą na punkty okazał się Hubert Rutkowski z Mosiny.

V WALKA: MMA 77 KG 

Dominik Szalczyk (MMA Devil Poznań) vs. Paweł Zaradzki (Pankration/Linke Gold Team Poznań)

Kolejne zwycięstwo na punkty podczas sobotniego wieczoru odniósł zawodnik z niebieskiego narożnika ringu Paweł Zaradzki.

VI WALKA: K-1 RULES 95 KG 

Adam Kosut (OWS Bronx) vs. Rafał Mucha (Boran Team Barlinek)

Szósta walka zakończyła się wygraną Adama MILIMETRA Kosuta poprzez nokaut.

VII WALKA: MMA 61 KG 

Paweł Endler (Samolewski Gym Poznań) vs. Ireneusz Chudzik (Walka Gniezno)

Krótką, jednorundową walkę zakończyło zwycięstwo zawodnika Samolewski Gym Poznań Pawła Endlera poprzez brutalny nokaut na przeciwniku. Po kończącym uderzeniu zawodnik z Gniezna długo nie mógł podnieść się z ringu, w czym pomogły mu obecne na hali służby medyczne. Endler za swoją walkę zdobył pierwsze tak duże uznanie publiczności podczas tego wieczoru.

VIII WALKA: BOKS 75 KG 

Marcin Małyszka (Szamotuły Boxing Team) vs. Maciej Drajer (Sporty Walki Piła)

Ósma walka sobotniej gali zakończyła się wygraną na punkty zawodnika z Szamotuł, Marcina Małyszki niesionego ogromnym dopingiem kibiców, którzy przyjechali do Poznania kibicować swojego faworyta.

[See image gallery at echosportu.pl]

 

 

Post Szybki nokaut Jacka Rzepeckiego na „Poznań Fight Night” pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/szybki-nokaut-jacka-rzepeckiego-poznan-fight-night/feed/ 4 29165