Warning: is_dir(): open_basedir restriction in effect. File(/tmp) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/:/home/klient.dhosting.pl/soku/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php71/usr/share/pear/:/opt/alt/php71/usr/share/php:/opt/alt/php71/) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php on line 465

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php:465) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
TS Our Team Poznań – Echosportu.pl – Sport w Poznaniu https://echosportu.pl Informacje sportowe z Poznania Wed, 15 Jun 2016 21:28:40 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.7.11 54538075 Kickbokserzy Our Team Poznań znów nie zawiedli https://echosportu.pl/kickbokserzy-our-team-poznan-znow-zawiedli/ https://echosportu.pl/kickbokserzy-our-team-poznan-znow-zawiedli/#respond Wed, 15 Jun 2016 18:23:39 +0000 http://echosportu.pl/?p=38321 W ubiegłym tygodniu kickbokserzy TS Our Team Poznań brali udział w Mistrzostwach Polski w K-1, z których wrócili do Poznania z dwoma medalami.  W dniach 9-12 czerwca we Wrocławiu odbywały się Mistrzostwa Polski Seniorów i Juniorów w K-1. Brało w nich udział 59 klubów z całej Polski, które zgłosiły do zawodów aż 214 zawodników. Reprezentacja […]

Post Kickbokserzy Our Team Poznań znów nie zawiedli pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
W ubiegłym tygodniu kickbokserzy TS Our Team Poznań brali udział w Mistrzostwach Polski w K-1, z których wrócili do Poznania z dwoma medalami. 

W dniach 9-12 czerwca we Wrocławiu odbywały się Mistrzostwa Polski Seniorów i Juniorów w K-1. Brało w nich udział 59 klubów z całej Polski, które zgłosiły do zawodów aż 214 zawodników. Reprezentacja Towarzystwa Sportowego Our Team Poznań liczyła tym razem trzech wojowników.

Wraz z trenerem głównym Łukaszem Smolińskim oraz Jarosławem Michalskim do Wrocławia pojechał Kamil „Tornado” Szłapka oraz Jacek Rzepecki, którzy próbowali swoich sił w zawodach seniorskich. Natomiast Mateusz Kupijaj na mistrzostwach mierzył się z juniorami młodszymi w kategorii wagowej 57 kg.

Mateusz we Wrocławiu stoczył tylko jedną walkę, ponieważ od razu znalazł się w finale. Jego przeciwnikiem w walce o tytuł mistrza był Adrian Gunia z Klubu Sportowego DRAGON Starachowice, który w półfinale wygrał pojedynek z Oskarem Żychem. Niestety Kupijajowi nie udało się pokonać Adriana i do Poznania wrócił z tytułem wicemistrza juniorów młodszych.

– Nie były to pierwsze zawody w moim życiu. Pojechałem tam walczyć o najwyższe cele, ale również po zdobycie cennego doświadczenia. Po dobrym przygotowaniu przez trenerów Łukasza i Jakuba Smolińskich byłem nastawiony na dobrą walkę oraz zdobycie tytułu mistrza Polski. Niestety w walce finałowej po zaciętym pojedynku musiałem uznać wyższość rywala, mimo to że w 1 rundzie prowadziłem na punkty. Walkę uważam za udaną, ale również dała mi dużo do myślenia, żeby poprawić inne aspekty walki. Cieszę się, że mogłem uczestniczyć w takim ważnym turnieju krajowym – podsumował młody kickbokser swój występ na mistrzostwach.

Kolejnym reprezentantem Our Team Poznań był Jacek Rzepecki. Popularny „Rzepa” swoje zmagania w walce o tytuł rozpoczął od pokonania w walce eliminacyjnej w pierwszej rundzie przez KO reprezentanta KO Gym Świebodzice Artura Gałeckiego. Następnie w ćwierćfinale na punkt zwyciężył nad zawodnikiem Palestry Warszawa Piotrem Szloserem.

W walce półfinałowej uległ on niestety Adamowi Gielacie na punkty. Gielata okazał się najlepszym zawodnikiem w kategorii do 71 kg, a Rzepecki wrócił do Poznania z brązowym medalem.

Dla Rzepeckiego start na mistrzostwach Polski we Wrocławiu był ostatnią większą próbą swojej formy i siły przed zbliżającą się wielkimi krokami kolejną zawodową walką podczas Champions Fight Night round 4, która odbędzie się pod koniec miesiąca w Kościerzynie.

Trzecim zawodnikiem Our Teamu na zawodach we Wrocławiu był Kamil Szłapka. W przedwalkach przed czasem posłał na deski reprezentanta Piotrowskiej Szkoły Sztuk Walki TOM CENTER, Gevorga Vardanyana. Do niecodziennych okoliczności doszło jednak w walce ćwierćfinałowej. W tej „Tornado” spotkał się z zawodnikiem FUNFIT BOXING TEAM Zielona Góra, Wojciechem Kazieczko.

Wiele emocji dostarczył pojedynek Tornado z Wojciechem Kazieczko. Szala zwycięstwa zmieniała się z strony na stronę. Kiedy przewagę punktową zyskał Kamil tuż przed końcem drugiej rundy doszło do wymiany ciosów. Po ostatnim z nich wystrzelonym przez Kazieczko w kość potyliczną, czyli miejsce niedozwolone Tornado znalazł się na deskach. Wstał, zaś sędzia ringowy kontynuował liczenie. Ten doświadczony arbiter uznał, że Kamil nie może dalej walczyć co było słuszną decyzją, jednak werdykt przegrana przez knockout w tych okolicznościach po „atomowym” ciosie w tył głowy był nie do zaakceptowania – opisał walkę trener Kamila, Łukasz Smoliński.

Po ciosie w tył głowy Szłapka wymagał pomocy medycznej, od razu więc został przez trenerów przetransportowany do najbliższego szpitala.

Złożyłem protest na werdykt arbitra ringowego, bowiem przekonany byłem, że ten faul skończy się dyskwalifikacja dobrze dysponowanego i walczącego Kazieczki. Komisja sędziowska rozpatrzyła go negatywnie. Dodam, że natychmiast po pojedynku zaniepokoiłem się stanem psychofizycznym Tornado, dlatego poprosiliśmy o wezwanie karetki pogotowia. Przeszedł szereg niezbędnych badań w Wojskowym Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. Teraz najważniejszy jest odpoczynek i powrót do pełni zdrowia tego wspaniałego sportowca, z którym osiągnęliśmy wiele sukcesów. – podsumował trener Smoliński.

Post Kickbokserzy Our Team Poznań znów nie zawiedli pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/kickbokserzy-our-team-poznan-znow-zawiedli/feed/ 0 38321
Adrian Szymanowski: Jest okres na szaleństwa i na ciężką pracę https://echosportu.pl/adrian-figo-szymanowski/ https://echosportu.pl/adrian-figo-szymanowski/#respond Wed, 13 Apr 2016 07:39:21 +0000 http://echosportu.pl/?p=34537 Ma niecałe osiemnaście lat, mistrzowski tytuł nie tylko Polski, ale również Europy, a dorosłego podejścia do sportu mógłby mu pozazdrościć niejeden doświadczony fighter. Podopieczny Our Team Poznań i aktualny Mistrz Polski Juniorów Starszych w Kickboxingu Low Kick Adrian „Figo” Szymanowski, opowiedział nam, jak czuje się z tyloma ważnymi osiągnięciami na koncie, jak przebiegał proces przygotowań […]

Post Adrian Szymanowski: Jest okres na szaleństwa i na ciężką pracę pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Ma niecałe osiemnaście lat, mistrzowski tytuł nie tylko Polski, ale również Europy, a dorosłego podejścia do sportu mógłby mu pozazdrościć niejeden doświadczony fighter. Podopieczny Our Team Poznań i aktualny Mistrz Polski Juniorów Starszych w Kickboxingu Low Kick Adrian „Figo” Szymanowski, opowiedział nam, jak czuje się z tyloma ważnymi osiągnięciami na koncie, jak przebiegał proces przygotowań do najważniejszych krajowych zawodów oraz co daje mu wsparcie rodziny i kolegów z klubu. 

Magdalena Dubert: Emocje opadły, pora zapytać po raz kolejny – jak to jest być Mistrzem Polski ?

Adrian Szymanowski: Mistrzostwa Polski to niezwykle ważne zawody. To, że udało mi się wygrać świadczy tylko o ilości ciężkiej pracy, jaką wykonałem. Jest to oczywiście ogromna zasługa mojego trenera, Łukasza Smolińskiego, kolegów z drużyny i wszystkich, którzy mnie wspierają, czyli rodziców szczególnie. Sukces cieszy bardzo i liczę na to, że dzięki temu dostanę powołanie do kadry i pojadę na Mistrzostwa Świata.

Mówisz, że sukces to zasługa Twojej ciężkiej pracy. Ile czasu trwały przygotowania do tych zawodów ?

Myślę, że o przygotowaniach typowo pod Mistrzostwa można mówić o okresie na trzy miesiące przed samym startem. Wtedy też zacząłem myśleć o robieniu wagi, o jakiejś zdrowszej diecie, o mocniejszych treningach. Do tego dochodziły różne wyjazdy, jak mini zgrupowanie w Mielenku, sparingi. Najważniejszy okres to chyba ten na miesiąc przed zawodami, kiedy zaczęliśmy okres szybkościowy, bo daje on zawodnikowi świeżość. Ten etap oznacza w klubie, że start jest już niedługo.

A w tym okresie przygotowawczym treningów było więcej, niż normalnie, czy to raczej ich jakość była ważniejsza niż ilość ?

Normalnie trenuję pięć razy w tygodniu, przed zawodami też było to pięć treningów w tygodniu. Ewentualnie czasem w soboty robiliśmy coś w indywidualnym zakresie, ale to zależy od Łukasza i od sytuacji z wagą przede wszystkim, bo to w przygotowaniu jest bardzo istotny element. Robienie wagi może się kojarzyć z czymś niezdrowym, bo organizm chce się rozwijać, a my mu to w jakiś sposób uniemożliwiamy, chcąc zbijać te kilogramy. A to nie jest jeden kilogram czy pół, tylko to jest po pięć, sześć, nawet siedem. Kiedy jednak zdrowo się do tego podejdzie, to nie jest to nic złego.

Masz tytuł Mistrza, opowiadasz, że przygotowania były ciężkie i że pomagali Ci w tym wszystkim trener i koledzy z klubu. A na ile w tym wszystkim pomogła Ci pasja? Bo chyba kickboxing wciąż jest dla Ciebie przede wszystkim hobby…

Oczywiście, że to zaangażowanie to również bardzo istotna sprawa, bo jak ktoś nie chce to nie jest w stanie nic osiągnąć, ale kiedy ktoś chce i daje z siebie sto procent nawet na takim treningu, gdzie mógłby troszkę odpuścić, a daje z siebie nawet 110%, to to też staje się kluczem do sukcesu.

fot. Our Team Poznań
fot. Our Team Poznań

Jesteś jeszcze bardzo młody. Nie masz nawet osiemnastu lat a na koncie tytuł Mistrza Polski i Mistrza Europy! Coś, o czym zawodnicy starsi od Ciebie o 5-10 lat i trenujący trzy razy dłużej często mogą jedynie pomarzyć. Jak się z tym czujesz, że Ty, wciąż junior, osiągnąłeś już tyle?

 Z jednej strony można na to spojrzeć tak, że wiek juniorski to jest zupełnie inna bajka niż seniorski, gdzie w momencie, w którym zdobywając najlepsze tytuły osiągamy największy sukces, jaki można zdobyć. Z drugiej strony jednak, kiedy pomyślę sobie ile już zdobyłem to czasami w to nie dowierzam, a czasami czuje się naprawdę fajnie z tym, że wychodzi mi to co robię i nie marnuję czasu.

Następny może już być w sumie tylko tytuł Mistrza Świata, którego oczywiście z całego serca Ci życzę, więc czy te mniej znaczące tytuły i zwycięstwa potrafią na takim etapie cieszyć tak samo, jak te krajowe czy międzynarodowe?

Zdobycie Mistrzostwa Świata to jest obecnie mój największy cel. Myślę, że nawet gdyby udało mi się go zrobić, to każde kolejne zawody będą równie ważne, ponieważ po tych mistrzostwach świata będę już seniorem, także cała przygoda zacznie się od nowa i trzeba będzie wywalczyć sobie pozycję w rankingu, już wtedy, seniorów.

Kiedy już niedługo staniesz się seniorem to wszystkie znaki, a raczej waga którą trzymasz, wskazują że będziesz toczył pojedynki w takiej samej kategorii wagowej co Twój klubowy starszy kolega, Jacek Rzepecki. Czy chciałbyś stoczyć z nim pojedynek na zawodowym ringu i czy on oraz Kamil Szłapka będą w jakiś sposób przykładem dla Ciebie na początku seniorskiej kariery?

Przykład z moich starszych kolegów z klubu biorę tak naprawdę od samego początku, ponieważ to oni mnie napędzają, motywują. Jeśli kiedykolwiek dojdzie do takiego starcia to jak najbardziej trzeba wyjść i zrobić swoje, już wtedy nie patrząc, że jest to kolega z klubu. Ale po walce oczywiście ta przyjaźń z klubu zostaje, także nie ma mowy, żeby to zaburzyło jakieś relacje między nami. Zobaczymy jak to będzie później…

No właśnie. Kiedy obserwuje się relacje w Waszym klubie to można zauważyć, że to jednak nie jest tylko wspólne trenowanie, zrobienie swojego i powrót do domu.

Absolutnie nie. Tyle lat już ze sobą spędzamy, że staliśmy się taką sportową rodziną. Nawet po treningach mamy ze sobą kontakt, co jest fajne, bo to też bardzo motywuje, żeby na ten trening przyjść, spotkać się, zobaczyć te znajome twarze, potrenować z nimi i się zmęczyć. To nie jest tak, że wracamy do swoich domów i zapominamy tylko utrzymujemy ten kontakt. Zawsze jeździmy ze sobą na zawody, dopingujemy się i nawet jak komuś coś nie wychodzi, to motywujemy go dalej do tych treningów i pracy.

Reprezentanci Our Team Poznań na MP Kickboxingu Low Kick
Fot. Our Team Poznań

Znamy już Twoje największe sportowe marzenie – Mistrzostwo Świata. Czy jest może jakaś osoba, którą możesz uznać za coś w rodzaju „fightera idealnego”?

Ciężko powiedzieć. Myślę, że skupiam się na zawodnikach z mojego otoczenia, czyli Kamil Szłapka, Jacek Rzepecki. Oni naprawdę imponują mi swoją postawą na treningach, jednak nie chciałbym mówić tutaj o pójściu w ślady kogokolwiek, ale robić swoje i myślę, że wtedy to wyjdzie najlepiej.

To pytanie pojawia się chyba zawsze w moich wywiadach, ale nie sposób go nie zadać. Kiedy rozpocząłeś swoją przygodę z kickboxingiem, co Cię do tego skłoniło i czy to zawsze było tak, że widziałeś siebie na ringu? A może wcześniej przez Twoje życie przewijały się inne sporty ?

Moja przygoda ze sportem zaczęła się oczywiście od piłki nożnej. Byłem piłkarzem w Lechu Poznań, miałem wtedy coś koło siedmiu lat i trenowałem ją przez jakieś trzy lata. Kiedy miałem dziewięć lat zacząłem już chodzić do Our Teamu na zajęcia indywidualne z Łukaszem Smolińskim. Nakłonił mnie do tego tata, który znał się z trenerem już wcześniej. Powiedział „chodź na trening, fajna sprawa, zobaczysz jak to będzie”. Na początku trenowałem razem z tatą, potem on już przestał, na treningach zostałem sam i jestem w klubie do teraz. Nie myślałem jeszcze wtedy, że będę startował w jakichkolwiek zawodach, to była dla mnie abstrakcja, że „jak taki mały chłopczyk może występować na zawodach?!”. Na poważnie zacząłem trenować jak miałem trzynaście lat.

Dziwnie mówić o Tobie „jesteś jeszcze młody” skoro jestem od Ciebie trzy lata starsza, ale zawsze osoby bardziej doświadczone życiowo, jak rodzice, dziadkowie mówią o tym tzn. „młodzieńczym buncie”. Zazwyczaj wtedy jest się bardziej podatnym na otoczenie, odpuszcza, uderza do głowy ta popularna „sodówka” albo człowiek idzie na łatwiznę, a po prostu zainteresowanie czymś to taka chwilowa „zajawka”. Co sprawia, że Ty jednak nie odpuszczasz, ciągle w tym jesteś i to na dodatek całym sobą ?

Ciężkie pytanie. No można powiedzieć, że ten sport mnie zauroczył i nie mógłbym już żyć bez treningu. Kiedy sobie wyobrażam tydzień bez tego to jest dla mnie coś niemożliwego. Ja muszę się poruszać, muszę coś porobić, a że znalazłem kickboxing, jestem w nim cały czas a teraz jeszcze odnoszę sukcesy to jest dla mnie kolejna forma motywacji. Apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Jesteś osobą, która wciąż występuje jako junior, tylko że junior starszy, a słuchając Ciebie mam przed oczami osobę tak dojrzałą emocjonalnie i zdeterminowaną, że tego podejścia do sportu mogłoby pozazdrościć Ci wielu seniorów. Jak to możliwe, że mając wokół tylu kolegów, tyle młodzieńczych pokus i szaleństwa Tobie udaje się to wszystko pohamować i trwać przy zasadach, które sobie ustaliłeś ?

Jest okres na szaleństwa i jest okres na ciężką pracę. Nie narzekam na nic, niczego mi nie brakuje, a moi znajomi wiedzą, że trenuję i robię to na poważnie więc nie namawiają mnie do niczego. To, że potrafię sobie rozdzielić te dwie rzeczy i powiedzieć „teraz jest czas na trenowanie” bardzo mi pomaga. Tutaj też bardzo wspierają mnie rodzice, którzy w momencie jak przygotowuję się do jakiś zawodów są przy mnie cały czas i wspierają mnie nawet z dietą. To w sumie fajny przykład! Mój tata wziął się ostatnio za robienie formy i albo gotuje nam coś zdrowego, albo mówi, co powinienem jeść. Cieszę się, że moi rodzice tak bardzo pomagają mi psychicznie.

A co jest dla Ciebie większą motywacją? Samodoskonalenie się czy wsparcie z otoczenia ?

To zależy. Z jednej strony jak widzę, ile prywatnego czasu moi trenerzy poświęcają na przygotowanie mnie do zawodów, a z drugiej mój własny wkład też daje mi takiego kopa, żeby działać dalej.

fot. Wojtek Olejniczak
fot. Wojtek Olejniczak

W Twoim przypadku karierę kickboksera musisz dzielić ze szkołą. Jak udaje Ci się to pogodzić ze sobą oraz jakim typem ucznia jesteś? Wzorowym czy jednak uwagi od nauczycieli się zdarzają?

Udaje mi się to jakoś pogodzić ze sobą, więc nie odpuszczam treningów na rzecz szkoły i odwrotnie. Oczywiście, szkoła jest obecnie na pierwszym miejscu, ale treningi są dla mnie równie ważne. Można powiedzieć, że rzadko zdarza mi się być naładowany złą energią, więc nie mam sporo uwag, ale kiedy już pojawią się gorsze momenty to wysiłek fizyczny pomaga mi zostawić je na treningu. Po czymś takim nie myślę już o niczym innym niż odpoczynku w wygodnym łóżku.

A jakie jest Twoje hobby poza sportem?

Nie ma chyba nic takiego, bo po prostu nie mam na to czasu! Dzień zaczynam szkołą, kończę treningiem. Kiedy jednak pojawi się ta chwila wolnego to staram się ją spędzić z przyjaciółmi. Przez to, że mieszkam pod Poznaniem, w Borówcu to sporo czasu zajmuje mi dojazd tutaj i naprawdę mój grafik dnia jest dość napięty.

Ale chyba znajomi nie muszą się jeszcze wpisywać do kalendarza, żeby móc się z Tobą zobaczyć, prawda?

Absolutnie nie. Jak tylko mam wolny czas, to zawsze staram się go wykorzystać dla przyjaciół.

Ostatnie pytanie. Jaką najważniejszą lekcję dał Ci kickboxing w całym Twoim sportowym życiu? 

Chyba samodyscyplinę i pewność siebie. To są takie cechy nabyte, bo można być nastolatkiem, który nie podporządkowuje się żadnym zasadom i żyje według swoich własnych, a kickboxing pozwolił mi nauczyć się tej samodyscypliny, pewności siebie no i oczywiście sprawił, że stałem się silniejszy i odważniejszy.

fot. Wojtek Olejniczak
fot. Wojtek Olejniczak

Post Adrian Szymanowski: Jest okres na szaleństwa i na ciężką pracę pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/adrian-figo-szymanowski/feed/ 0 34537
Kickboxerzy Our Team Poznań z sukcesami na Mistrzostwach Polski Juniorów https://echosportu.pl/poznanscy-mlodzi-wojownicy-medalami-mistrzostwach-polski/ https://echosportu.pl/poznanscy-mlodzi-wojownicy-medalami-mistrzostwach-polski/#respond Sun, 03 Apr 2016 21:15:32 +0000 http://echosportu.pl/?p=33654 Młodzi podopieczni Our Team Poznań znakomicie zakończyli zmagania na Mistrzostwach Polski Juniorów Młodszych i Starszych w Kickboxingu Low Kick w Ożarowie Mazowieckim. Wszyscy podopieczni trenerów Łukasza i Jakuba Smolińskich wrócili do domu z medalami.  Nie ma większej nagrody za całoroczną ciężką pracę, niż sukces. Trener Łukasz Smoliński na ogólnopolskie zawody do Ożarowa pojechał wraz z […]

Post Kickboxerzy Our Team Poznań z sukcesami na Mistrzostwach Polski Juniorów pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Młodzi podopieczni Our Team Poznań znakomicie zakończyli zmagania na Mistrzostwach Polski Juniorów Młodszych i Starszych w Kickboxingu Low Kick w Ożarowie Mazowieckim. Wszyscy podopieczni trenerów Łukasza i Jakuba Smolińskich wrócili do domu z medalami. 

Nie ma większej nagrody za całoroczną ciężką pracę, niż sukces. Trener Łukasz Smoliński na ogólnopolskie zawody do Ożarowa pojechał wraz z trzema debiutantami – Mateuszem Kupijajem, Erykiem Bręczewskim i Filipem Rychwalskim, którzy startowali w kategorii Junior Młodszy oraz siedemnastoletnim, doświadczonyn już Adrianem Figo Szymanowskim, który reprezentował klub jako Junior Starszy.

Jako Junior Młodszy, w kategorii -57kg, Our Team Poznań reprezentował szesnastoletni Mateusz Kupijaj, który na Mistrzostwach zdobył srebrny medal. W finałowej walce przegrał na punkty z zawodnikiem KS Stard Działdowo Kacprem Dwórznikiem.

W tej samej kategorii (Junior Młodszy -54kg) swoje umiejętności zaprezentowali Filip Rychwalski i Eryk Bręczewski. Ten pierwszy w półfinale musiał uznać wyższość Adriana Smolińskiego (Smok Toruń), zdobywając tym samym brązowy medal Mistrzostw Polski. Z kolei Eryk, po pokonaniu w półfinałowej walce zawodnika miejscowej Szkoły Kickboxingu, Juliana Jasińskiego, doszedł do finału, gdzie zawalczyć miał z pogromcą klubowego kolegi. Niestety poważna kontuzja piątej kości śródręcza prawej ręki pozbawiła go szans na złoto, a oddając walkowerem starcie wrócił do domu jako wicemistrz.

– Jestem bardzo zadowolony z siebie. Stoczyłem dwa pojedynki, obydwa wygrałem, w pierwszym na punkty a w drugim przed czasem. Pracowałem praktycznie przez cały rok, żeby wziąć udział na tych zawodach, bo są one najważniejsze w kraju i pomimo kontuzji jestem z siebie dumny. – powiedział Bręczewski.

MP Juniorów 2016/ fot. Łukasz Smoliński
MP Juniorów 2016/ fot. Łukasz Smoliński

Jedyny reprezentant Our Team Poznań w zmaganiach Juniorów Starszych, Adrian Figo Szymanowski przyjechał do Ożarowa z bardzo wysoką formą, nad którą pracował od początku roku.

– Przygotowania do tych zawodów były bardzo ciężkie. Moja forma to zasługa przede wszystkim mojego trenera, Łukasza Smolińskiego, a także wszystkich kolegów z klubu, na czele z Kamilem Szłapką i Jackiem Rzepeckim. Był to bardzo długi okres. Najpierw przygotowania na obozie w Mielenku, potem na miejscu w Poznaniu. – powiedział Figo.

Swoje zmagania w turnieju rozpoczął od walki z podopiecznym KGHM METRACO ARMIA Polkowice Patrykiem Kłakiem, którego w ćwierćfinale pokonał na punkty. Starcie półfinałowe zakończył przed czasem, nokautując reprezentanta Scorpion Krępice Miłosza Karysia.

W finałowym pojedynku rękawice skrzyżował z Adamem Hirko (Boksing Zielona Góra). W drugim starciu po potężnym kopnięciu w głowę posłał przeciwnika na deski. Ostatecznie po emocjonującej walce podopieczny Łukasza i Jakuba Smolińskich wygrał na punkty jednogłośną decyzją sędziów 3:0 i zdobył indywidualny tytuł Mistrza Polski.

– Przeciwnik był bardzo wymagający, dobrze boksował, ale byłem w bardzo dobrej pozycji i to była moja przewaga. To był dość wyrównany i emocjonujący pojedynek, ale w drugiej rundzie udało mi się trafić przeciwnika lewym kopnięciem okrężnym w głowę po którym padł na deski. – podsumował w rozmowie telefonicznej siedemnastolatek.

Dla Adriana mistrzowski tytuł z Ożarowa to kolejne trofeum do kolekcji, jednak jak podkreśla siedemnastolatek, każde z nich cieszy dokładnie tak samo.

– Każde starcie traktuje równokażde zwycięstwo cieszy tak samo mocnoa każde następne jest tak samo cenne jak poprzednie. 

Adrian Szymanowski
Adrian Szymanowski/ fot. Our Team Poznań

Mistrzostwa Polski Juniorów Młodszych i Starszych w Kickboxingu Low Kick trwały trzy dni. Wzięły w nich udział aż 52 kluby, których reprezentowało 123 zawodników.

Post Kickboxerzy Our Team Poznań z sukcesami na Mistrzostwach Polski Juniorów pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/poznanscy-mlodzi-wojownicy-medalami-mistrzostwach-polski/feed/ 0 33654
Kickbokserzy Our Teamu na zgrupowaniu w Mielenku https://echosportu.pl/kickbokserzy-our-teamu-na-zgrupowaniu-w-mielenku/ https://echosportu.pl/kickbokserzy-our-teamu-na-zgrupowaniu-w-mielenku/#respond Sun, 27 Dec 2015 19:21:26 +0000 http://echosportu.pl/?p=27038 Kickbokserzy TS Our Team Poznań rozpoczęli mikro zgrupowanie w Mielenku (woj.zachodniopomorskie). To pierwszy etap przygotowań do Extra Gali Sportów Walki, która odbędzie się w lutym w stolicy Wielkopolski. Głównym celem obozu jest poprawa umiejętności motorycznych zawodników przed kolejnymi zmaganiami na ringu. – W roku 2016 podejmujemy kolejne wyzwania. Już pierwsze, w Poznaniu podczas Extra Gali Sportów […]

Post Kickbokserzy Our Teamu na zgrupowaniu w Mielenku pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Kickbokserzy TS Our Team Poznań rozpoczęli mikro zgrupowanie w Mielenku (woj.zachodniopomorskie). To pierwszy etap przygotowań do Extra Gali Sportów Walki, która odbędzie się w lutym w stolicy Wielkopolski.

Głównym celem obozu jest poprawa umiejętności motorycznych zawodników przed kolejnymi zmaganiami na ringu. – W roku 2016 podejmujemy kolejne wyzwania. Już pierwsze, w Poznaniu podczas Extra Gali Sportów Walki, gdzie w ringu zobaczyć będzie można m.in. Jacka Rzepeckiego. Kolejne to starty mistrzowskie, dlatego musimy być doskonale przygotowani, w czym pomoże nam zgrupowanie w Ośrodku wypoczynkowym w Mielenku – komentują trenerzy Our Team Jakub i Łukasz Smolińscy.

Ich podopieczni w sezonie 2015 zdobyli m.in. tytuł mistrza Europy juniorów w low kick – Adrian „Figo” Szymanowski oraz srebrny medal mistrzostw Polski seniorów w low kick – Jacek Rzepecki. Do kolejnych sukcesów można zaliczyć srebrny medal K1 Rules Kamila „Tornado” Szłapki oraz triumfy na zawodowych galach.

Jednym z pierwszych dużych sprawdzianów po zgrupowaniu w Mielenku będzie Extra Gala Sportów Walki „Poznań Fight Night”, która odbędzie się 6 lutego.

Post Kickbokserzy Our Teamu na zgrupowaniu w Mielenku pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/kickbokserzy-our-teamu-na-zgrupowaniu-w-mielenku/feed/ 0 27038