– Jestem dumny z moich podopiecznych! – cieszy się Radosław Miśkiewicz, prezes i trener Akademii Judo Poznań. W sobotę jego zawodniczki były najlepsze w kategorii wagowej 48 kg i 70 kg. W tej pierwszej po złoto sięgnęła Olivia Piechota, a w drugiej Eliza Wróblewska.

– Eliza udowodniła, że w Polsce jest jedną z najlepszych zawodniczek, która lada chwila będą stanowiły siłę reprezentacji seniorów. Najważniejsze jest to, by rozwijała się tak jak do tej pory. – komplementuje poznaniankę jej trener. Ciepłych słów nie szczędzi również drugiej złotej medalistce Olivii Piechocie.

– Olivia to absolutny fenomen na skalę całej Polski. Na co dzień trenuje w Wielkiej Brytanii i jest nawet mistrzynią tego kraju w swojej kategorii wiekowej. Teraz dołożyła jeszcze sukces w Polsce.

Srebrny medal przypadł natomiast Vanessie Machnickiej, która w kategorii wagowej 52 kg przegrała w finale z Aleksandrą Kaletą. Zawodniczka znad Warty odpłaciła się jednak pięknym za nadobne w niedzielę. Podczas zawodów drużynowych wygrała z judoczką UKS-u Judo Wolbrom, która wystąpiła w składzie GKS-u Czarnych Bytom. Zawody drużynowe dopuszczają bowiem wypożyczenie sportowców z innych klubów, jeśli te nie wystawiają swojego składu.

Ostatecznie w zmaganiach drużynowych za Akademią Judo uplasowała się drużyna z Bytomia oraz MKS Juvenia Wrocław. Z boju o prym wśród mężczyzn wyszła zwycięsko wrocławska Gwardia. W bezpośrednim pojedynku o tytuł mistrzów Polski w drużynie klub z Dolnego Śląska pokonał w emocjonującym meczu GKS Czarnych Bytom. Dopiero małe punkty przesądziły o wyniku, ponieważ w walkach było 3:3. Na najniższym stopniu podium u panów stanął UKS 3 Piła.

Lista wyników  http://www.pzjudo.pl/index.php?m=10&kat=wyniki&id=35&lg=pl&zid=405

Akademia Judo Poznań/foto Elżbieta Skowron

Post 3 złota Akademii Judo Poznań [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

– Cieszymy się, że ta impreza odbędzie się w Poznaniu. To pokazuje, że jesteśmy coraz mocniejszym punktem na mapie polskiego judo – mówi organizator zawodów i prezes Akademii Judo Radosław Miśkiewicz. Dodatkowym powodem do radości może być dla niego jeszcze fakt, iż zawodnicy z jego klubu są stawiani w roli faworytów.

– Ostatnio zajęłam drugie miejsce podczas Pucharu Europy w Atenach, dlatego mam wierzę, że to dobry prognostyk – mówi Eliza Wróblewska. Jej klubowa koleżanka Vanessa Machnicka wypowiada się w podobnym tonie. – Oby mój brązowy medal ze stolicy Grecji był dobrą zapowiedzią przed nadchodzącymi zawodami.

Zawodami, które dla wielu mogą być przepustką do przyszłej kadry olimpijskiej. – Te zawody to swego rodzaju punkt strategiczny przed Igrzyskami Olimpijskimi w Tokio. Kiedy nie pokazać się pierwszej kadrze, jeśli nie na najważniejszych zawodach dla sportowców, którzy za trzy lata realnie mogą stanowić siłę kadry narodowej? – pyta retorycznie wiceprezes poznańskiego klubu Barbara Jopek.

Dla niej i dla całej Akademii będzie to historyczne wydarzenie. Jeszcze nigdy dotąd klub nie organizował imprezy rangi mistrzowskiej w największym obiekcie sportowym w Poznaniu. Judoków będzie bowiem gościć Arena, która ukaże Polsce najlepszych judoków i judoczki w przedziale wiekowym 18-20 lat. Początek zmagań w sobotę o godzinie 9. O 15:30 jest z kolei planowana oficjalna ceremonia otwarcia.

– Planujemy rozpocząć imprezę z prawdziwym przytupem. Zawody uświetni występ chóru Hibike. To młodzi, ogromnie utalentowani ludzie, którzy swoimi występami odwołują się do kultury Japonii. Oprócz tego nie zabraknie poznańskich akcentów z głównym symbolem naszego miasta, czyli koziołkami – zdradza Radosław Miśkiewicz.

Po ceremonii odbędą się walki finałowe turnieju indywidualnego, natomiast w niedzielę o 10 na maty wyjdą drużyny, by walczyć o tytuł najlepszej w Polsce. Zmagania trwać będą do południa.

Akademia Judo Poznań/Radosław Męczykalski

Post Historyczna impreza w Poznaniu [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

– To dla mnie prawdziwy zaszczyt, ale tak naprawdę więcej w tym zasługi Natalii niż mojej. To ona ciężko pracuje. Ja tylko staram się nakierować ją na właściwe tory – mówi skromnie Miśkiewicz. Dumy nie kryje jego żona, Barbara – Radek to tytan pracy. Czasami wydaje mi się, że widuję się z nim rzadziej niż jego koleżanki z pracy – żartuje poznanianka, która również jest związana ze sportem. Gra w I-ligowej drużynie koszykarskiej Pomarańczarnia MUKS Poznań.

Sukcesów w karierze szkoleniowej Miśkiewicza w zeszłym roku było co niemiara. Oprócz wspomnianych już wcześniej złotych medali Brzykcy zakwalifikowała się na Igrzyska Olimpijskie Osób Niesłyszących, które odbędą się w lipcu tego roku. Brzykcy pojedzie do tureckiego Samsun jako główna faworytka do złota. Dodatkowo zawodniczka została twarzą kampanii społecznej „Nie tracę siebie w schizofrenii”. Prócz problemów ze słuchem cierpi bowiem również na schizofrenię.

– Radek to tylko pozornie wielki facet ze sportów walki. Prywatnie ma niewiarygodną empatię, wielkie serce i ponadprzeciętną chęć niesienia pomocy – komplementuje męża koszykarka. Dodaje też, że trener Akademii Judo nie jest tylko trenerem, ale też po trochu ojcem, przyjacielem i psychologiem dla swoich podopiecznych. – Dobry trener musi taki być. Takie połączenie przynosi medale i radość.

Miśkiewicz dodaje jednak, że nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie pozostała część Akademii Judo. – Wszyscy jesteśmy rodziną. Sam nie zrobiłbym wiele. Pomagają mi inni trenerzy, zawodnicy, znajomi. Właśnie im chciałbym zadedykować ten tytuł. No i oczywiście mojej żonie! – kończy z uśmiechem.

Akademia Judo Poznań

Post Szkoleniowiec z Poznania trenerem roku! pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Jednak w Turcji Brzykcy po raz pierwszy stanęła na najwyższym stopniu. – Natalia nigdy nie miała jeszcze złotego medalu na imprezie mistrzowskiej. Teraz już myślami jesteśmy na igrzyskach olimpijskich, które odbędą się także w Samsun w Turcji dokładnie za rok czasu. Celujemy tylko w upragnione złoto igrzysk, którego jeszcze nie mamy. Robimy wszystko, by je zdobyć – mówi trener kadry Polski osób Niesłyszących, a zarazem trener klubowy, Radosław Miśkiewicz.

W tej samej kategorii brązowy medal zdobyła Agnieszka Brzykcy, czyli siostra Natalii. Pozostaje mały nie dosyt po walce o srebrny medal, tak jak w pojedynkach ich kolegi klubowego Bartłomieja Sekleckiego w kategorii 81 kg, który zakończył zawody na czwartym miejscu.

Jednak to nie koniec medali na tych mistrzostwach, ponieważ Polska drużyna kobiet judo zdobyła tytuł Drużynowych Mistrzyń Świata Judo osób Niesłyszących. Polki w składzie: Natalia Brzykcy, Agnieszka Brzykcy, Dominika Mateuszczyk w finale pokonały gospodynie mistrzostw Turczynki 2:1.

Szkolenie kadrowe finansuje Polski Związek Sportu Niesłyszących, natomiast szkolenie klubowe wspiera Urząd Miasta Poznania, za co klub Akademia bardzo dziękuje.

Podziękowania należą się także:
– zawodniczkom i zawodnikom Akademii Judo Poznań,
– trenerzy i pracownicy Akademii Judo Poznań,
– Doktor Tomasz Piontek i Przemysław Lubiatowski z klinki RehaSport w Poznaniu,
– Fizjoterapeutom: Bartoszowi Żbikowi, Michałowi Nowakowi, Marcinowi Lubikowi,
– Trenerowi przygotowania fizycznego Michałowi Barańskiemu.

[See image gallery at echosportu.pl]

Post Natalia Brzykcy podwójną mistrzynią świata w judo! pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Wróblewska w takcie zawodów stoczyła cztery walki. W fazie eliminacyjnej pokonała kolejno Czeszkę Petrę Zlamalovą, Słowaczkę Ninę Gersiovą oraz Francuzkę Assię Said Errhamani. W półfinale Wróblewska wygrała z Turczynkę Minel Akdeniz. W finale utalentowana Polka walczyła Larą Kalibą. Obie zawodniczki zdobyły po yuko, ale Chorwatka dołożyła jeszcze waza-ari i to ona zwyciężyła całe zawody.

– Całe zawody stały na wysokim poziomie, była to ranga europejska. Mimo choroby, którą Eliza miała, był to bardzo dobry występ, z którego jestem zadowolony. Zależało nam na zwycięstwie, ale niestety się nie udało. Już niedługo, bo w lipcu Elizę czekają kolejne zawody – najważniejszy w tym roku start na mistrzostwach Europy. Do tych zawodów Eliza będzie miała okazję przygotowywać się na zgrupowaniu kadry narodowej, z którą już 10 czerwca wylatuje do Izraela – mówi Radosław Miśkiewicz, trener Wróblewskiej.

Dla 17-letniej zawodniczki to kolejny sukces w tym sezonie. Pisaliśmy już o brązowym medalu, który zdobyła na Pucharze Europy w Hiszpanii. Do tego wygrała również Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży.

Post Kolejny sukces Elizy Wróblewskiej pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Wróblewska, która 23 maja skończy 17 lat, w Elblągu była zdecydowaną faworytką. Eliza w I rundzie pokonała Paulinę Woźniak (MKS Juvenia Wrocław), a następnie wygrała z Kamilą Woźny (UKJ Millenium Rzeszów).

W półfinale zawodniczka Akademii Judo Poznań była lepsza od Marii Bączek (WKS Gwardia Warszawa). Natomiast w wielkim finale Wróblewska zwyciężyła nad Nel Licznerską (Bydgoski Klub Sportowy Judo Bydgoszcz).

– Sukces jest potwierdzeniem jej wysokiej dyspozycji w tym sezonie. Chociaż byłem bardzo niespokojny walk, dlatego że mistrzostwa rządzą się swoimi prawami. Tak jak na tych mistrzostwach, gdzie faworyci odpadali w pierwszych walkach jak nasz Kacper Kubiak w kategorii 81 kg. Także choroba Elizy nie dawała nam 100% spokoju, lecz po ciężkich bojach Elzia wywalczyła pierwszy tytuł mistrzyni Polski. Teraz czas na ostre przygotowania do mistrzostw Europy – tłumaczy Radosław Miśkiewicz, trener Wróblewskiej.

Post Eliza Wróblewska mistrzynią Polski juniorek młodszych pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Wróblewska startowała w kategorii do 63 kg. W pierwszej walce pokonała Włoszkę Sarę de Marco, a następnie wygrała z Hiszpanką Irene Camus Hernaez. W półfinale lepsza od młodej zawodniczki Akademii Judo okazała się Włoszka Elisa Toniolo. Wróblewska w pojedynku o trzecie miejsce wygrała z reprezentantką Azerbejdżanu Nargiz Hajiyevą.

Siódme miejsce w tej samej kategorii zajęła Agata Szafran, która również reprezentuje Akademię Judo Poznań.

– Zadowolony jestem z medalu, bo jednak mało Polaków odnosi takie sukcesy na Pucharach Europy. Jednak, po tym jak Eliza walczyła w ostatnich Pucharach Polski pod koniec roku gdzie była nie do zatrzymania, liczyłem na więcej niż brązowy medal – mówi Radosław Miśkiewicz, trener Elizy Wróblewskiej.

– Lecz zdaję sobie sprawę, że treningi jakie odbywamy w tym okresie, na pewno przytłaczają ją troszkę w dół z formą. Jednak wiemy, że forma przyjdzie w odpowiednim momencie, gdy będziemy zmniejszać obciążenia. Jest parę elementów do poprawienia podczas walki – taktycznych i technicznych. Celem na ten rok to medal mistrzostw Europy, a najbliższy to dobry występ na kolejnym Pucharze Europy w Chorwacji w Zagrzebiu w dniach 12-13 marca – podkreśla Miskiewicz.

Post Eliza Wróblewska na podium Pucharu Europy pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.