W piątek 29.09 na kórnickich Błoniach odbył się finał Pucharu Polski kobiet województwa wielkopolskiego. 

W finale miejscowa drugoligowa Kotwica spotkała się z rezerwami Medyka Konin, występujące w pierwszej lidze.

Pierwsza połowa, to spora przewaga piłkarek z Konina. Sporo pracy miała bramkarka Kotwicy Ola Godlewska, dzięki niej do przerwy było tylko 1:0 dla Medyka, po strzale Ani Zając.

W drugiej odsłonie meczu, gra się trochę wyrównała, jednak była widoczna różnica w wyszkoleniu i przygotowaniu piłkarek Medyka. Koninianki dołożyły jeszcze cztery bramki, Kotwica odpowiedziała jedyną bramką Małgorzaty Ładniak.

Medyk II Konin awansował do rozgrywek centralnych. Kotwicy pozostaje rywalizacje w lidze, w której spisuje się bardzo dobrze.

Na meczu z ramienia WZPN obecni byli przez Paweł Wojtala oraz Rafał Ratajczak.

Kotwica Kórnik – Medyk II Konin 1:5 (0:1)

Bramki: Małgorzata Ładniak – Anna Zając, Klaudia Nogalska-3, Weronika Helińska.

Kotwica Kórnik: Aleksandra Godlewska, Aleksandra Chojnacka, Martyna Boguszyńska, Małgorzata Ładniak, Patrycja Grzybkowska, Justyna Dziabaszewska, Nicola Majewska, Ewa Telążka, Katarzyna Sikora, Martyna Dura, Klaudia Jaskuła. W rezerwie: Ola Blige, Klaudia Szprync, Beata Plewa, Paula Fronczak.

Trenerka Hanna Sokół.

Medyk II Konin: Natalia Dominiczak, Klaudia Nogalska, Anna Zając, Faustyna Sikorska, Weronika Szmatuła, Karolina Majda, Anastasiya Kharlanava, Aleksandra Żurek, Wiktoria Janik, Aleksandra Stasiak, Weronika Helińska. W rezerwie: Julia Parecka, Natalia Rabiega, Natalia Bartczak, Karolina Łaniewska, Kinga Łatka.

Trener Janusz Gajewski.

Post Puchar dla Medyka Konin[zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

W półfinale wojewódzkiego Pucharu Polski drugoligowa Kotwica Kórnik podejmowała na własnym terenie pierwszoligową Polonię Poznań. W pierwszej dość wyrównanej połowie do bramki trafiła Patrycja Grzybkowska, dając prowadzenie kórniczankom. Po zmianie stron zrobiło się nerwowo. Przyjezdne chciały jak najszybciej strzelić bramkę wyrównującą. Jednak Kotwicy, mocno zorientowanej na grze defensywnej, udawało się odpierać liczne ataki poznańskich zawodniczek. Gospodyniom tego dnia sprzyjało również szczęście, piłka niejednokrotnie mijała bramkę o centymetry, a w końcowych minutach rywalizacji, przed stratą gola Kotwicę uchronił słupek. Po ciężkim meczu i słabym sędziowaniu Kotwica Kórnik wygrywa spotkanie i dostaje się do finału.

Kotwica Kórnik-Polonia Poznań 1:0(1:0)
Bramka – Patrycja Grzybkowska 42′

Kotwica – Godlewska, Telążka, Chojnacka, Boguszyńska, Grzybowska(Kruger 80′), Majewska, Dura, Dziabaszewska, Jaskuła, Zielińska(Szprync 56′), Sikora.
Polonia – Siejka, Maria Nowak(Issa 58′), Monika Nowak, Marczak, Jędraszyk(Renata Nowak 83′), Cywińska, Nowicka(Filipiak 70′), Czudzińska, Grześkowiak, Tyl(Liczbińska 58′), Zając.

Mecz finałowy zaplanowany jest na 27.09 Kotwica Kórnik spotka się z Medykiem II Konin, który pokonał Polonię Środa Wielkopolska 2:0.

Informacja Kotwica Kórnik/zdjęcia Wojciech Budzyk.

Post Kotwica z Medykiem w finale wojewódzkim Pucharu Polski [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Sandra ma zaledwie 25 lat, ale przeszła w swoim życiu bardzo wiele. W piłkę nożną rozpoczęła grać bardzo wcześnie. Mając 10 lat zapisała się do drużyny trampkarzy MKS KSZO Junior Ostrowiec Świętokrzyski, gdzie rywalizowała razem z chłopcami. Jednak w juniorach ze względu na przepisy nie było to już możliwe.

Sandra mocno przeżyła zakaz dalszej gry z chłopcami. – Płakałam przez tydzień. Nie chodziłam do szkoły, tylko w internecie szukałam klasy piłkarskiej dla dziewcząt – tłumaczy w rozmowie z „Wysokimi Obacasmi”.

W końcu w wieku zaledwie 14 lat trafia do Konina, gdzie Medyk jako jeden z niewielu klubów w Polsce profesjonalnie szkoli młode futbolistki. W Wielkopolsce idzie jej bardzo dobrze. Pod okiem trenera Romana Jaszczaka zostaje jedną z najlepszych defensywnych zawodniczek w kraju i trafia do reprezentacji Polski. W biało-czerwonych barwach zdobyła dotychczas trzy bramki.

Kariera Sandry rozwija się błyskawicznie. Mimo to z powodów osobistych przerywa swoją karierę i po sezonie 2012/2013 kończy grę w Medyku. Jednak wciąż pozostaje przy piłce nożnej, ale w jej halowej odmianie, czyli futsalu. W rozgrywkach drużyn pięcioosobowych również radzi sobie doskonale. W barwach AZS UAM Poznań wygrywa wiele medali, a w plebiscycie strony Tylko Kobiecy Futbol zostaje wybrana najlepszą zawodniczką Ekstraligi Futsalu.

Tutaj następuje kolejna zaskakująca zmiana. Sałata rozpoczyna grę w rugby w Black Roses Posnania. Utalentowana sportowo dziewczyna w tej dyscyplinie sportu również radzi sobie bardzo dobrze. Jest mocnym punktem drużyny i w tym roku zdobywa z „Czarnymi Różami” wicemistrzostwo Polski.

Jednak miłość do futbolu zwycięża. Sandra przed początkiem sezonu 2016/2017 ponownie trenuje z Medykiem Konin. W meczu sparingowym z VfL Wolfsburg po trzech latach przerwy wybiega na murawę boiska stadionu przy ulicy Podwale 1.

– To była długa droga. Zawsze tęskniłam za piłką. Przez rok grałam w rugby i było już o krok do powrotu do futbolu. Cały czas byłam aktywna. Skończyłam to co musiałam, studia. Poukładałam sprawy. Teraz mogę się więc cieszyć tym, co najlepsze – mówi Sałata w rozmowie z oficjalną stroną klubu.

Kariera bohaterki tego tekstu jest bardzo nietypowa i miała kilka niespodziewanych zwrotów. 25-letniej zawodniczce bardzo zależy, aby ponownie stanowić o sile Medyka Konin, a nawet reprezentacji Polski.

– Jak czegoś się chwytam, to zawsze stawiam sobie cele do realizacji. To dotyczy każdej dziedziny mojego życia. Muszę czuć, że się rozwijam. Nie znoszę stagnacji. Jeżeli wróciłam do Konina to tylko po to, aby wywalczyć dla mojego klubu jak najwięcej. W najbliższym czasie będę pracować nad optymalną formą, bo przerwa w grze jest odczuwalna. Muszę ponadto odzyskać zaufanie trenera i drużyny – podkreśla Sandra.

[See image gallery at echosportu.pl]

Post Sandra Sałata: Muszę odzyskać zaufanie trenera i drużyny pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Wolfsburg to jedna z najlepszych drużyn kobiecych na świecie. W 2013 i 2014 roku zawodniczki tego klubu były najlepszy w Lidze Mistrzyń, a w tym sezonie przegrały w finale z Olympique Lyon dopiero po rzutach karnych.

Sobotnie spotkanie odbyły się w ramach jednego z punktów umowy transferowej z zeszłego sezonu, kiedy do Wolfsburga trafiła Ewa Pajor. Wychowanka Medyka to niezwykle utalentowana zawodniczka. W sobotę wzbudzała bardzo duże zainteresowanie kibiców. 19-letnia piłkarka weszła na boisko na drugą połowę i miała kilka okazji do zdobycia bramki. Nie wykorzystała jednak ani jednej.

W drużynie z Wolfsburga zagrała także Anna Tarczyńska. 28-letnia zawodniczką została „Wilczycą” przed tym sezonem, a kibice w Koninie doskonale mają w pamięci seryjnie strzelane przez nią gole.

Medyk objął prowadzenie już w 10. minucie meczu. Wtedy to Bułgarka Liliana Kostowa strzałem z dystansu pokonała Merle Frohms. Spotkanie mogło się podobać i obie drużyny grały ofensywnie. Więcej bramek jednak nie było.

Wolfsburg grał w osłabionym składzie, ale zwycięstwo nad jedną z najlepszych drużyn na świecie to ogromne osiągnięcie Medyka.

Medyk POLOmarket Konin – VfL Wolfsburg 1:0

Bramki: Liliana Kostova (10.).

Medyk: Anna Szymańska – Agata Guściora (46. Dagmara Grad), Maria Ficzay, Radoslawa Slavcheva, Aleksandra Sikora, Paulina Dudek (77. Natalia Chudzik) – Natalia Pakulska, Sandra Sałata (46. Patrycja Balcerzak), Liliana Kostova – Katarzyna Daleszczyk, Anna Gawrońska (90. Klaudia Olejniczak).

Wolfsburg: Merle Frohs – Zsanet Jakabfi (60. Luisa Wensing), Sara Gunnarsdottir, Anna Blaesse, Tessa Wullaert, Vanessa Bernauer, Ramona Bachmann (77. Agata Tarczyńska), Stephanie Bunte (65. Franziska Fiessig), Lara Dickenmann, Joelle Wedemeyer, Caroline Hansen (46. Ewa Pajor).

[See image gallery at echosportu.pl]

Post Medyk Konin pokonał utytułowany VfL Wolfsburg [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Większość kibiców piłkarskich, oraz niektórzy działacze, uważa że piłka nożna to męska rzecz. W Poznaniu futbol jest kojarzona głównie z Lechem lub ewentualnie z Wartą.

Mało kto wie, że w piłkę grają również panie, i to grają całkiem nieźle. Wszystkie zawodniczki grają czysto amatorsko, godząc pracę, naukę czy studiowanie. Dodatkowo często gęsto grają na obiektach, które tylko z nazwy są piłkarskimi. Takim przykładem negatywnym jest obiekt Polonii Poznań, a jest to klub starszy od Lecha.

W ostatnią sobotę odbył się dwumecz na linii Poznań – Konin na poziomie III ligi wielkopolskiej. Klub ze wschodu Wielkopolski jest potęgą w futbolu kobiecym.

Jako pierwsze spotkały się przy ul. Harcerskiej Polonia II Poznań z Medykiem III Konin. Warunki pogodowe były wybitnie nie piłkarskie, jednak obu drużynom to nie przeszkadzało i pokazały kawałek niezłego futbolu. Mecz był wyrównany. Bramka dla przyjezdnych padła po błędzie (rezerwowej) bramkarki Polonii. No cóż, trudne warunki pogodowe oraz kiepska murawa, jeden kiks i punkty wyjechały z Poznania.

– Mecz z Medykiem Konin III nie należał do łatwych meczów. Mieliśmy tylko 12 zawodniczek, w tym 3 bramkarki, co wiązało się z tym, że jedna z bramkarek zaliczyła debiut w polu, na ataku. Mecz był ciężki, a pogoda wcale nie pomagała. Druga połowa w naszym wykonaniu wyglądała dużo lepiej, było większe zaangażowanie, więcej strzałów, ale brakowało szczęścia. Niestety przegrałyśmy 1:0, ale mówi się trudno, będziemy wyciągać wnioski z tego meczu i w następnym meczu z Medykiem Konin IV będziemy walczyć o zwycięstwo – mówi Dominika Telążka, kapitanka rezerw Polonii.

Poznanianki po tym meczu zajmują ostatnie miejsce w tabeli.

Polonia II Poznań – Medyk III Konin 0:1

Bramka: Wielińska (70.).

Polonia: Stochniałek Dominika (65. Zajączkowska Zuzanna), Telążka Dominika, Surowiec Natalia, Kowalczyk Weronika, Cieślak Nadia, Małecka Dorota, Kornat Wiktoria, Witczak Julia, Nowak Patrycja, Mager Zofia.

Trener: Łukaszewski Piotr.

Drugi mecz sobotni odbył się przy ul. Armii Poznań, gdzie Poznańska 13 gościła Medyka IV Konin. Ten mecz również był ciekawy, zacięty i bardzo wyrównany.
Naprawdę obie drużyny pokazały sporo ciekawych zagrań i mecz mógł się podobać.

Jedyną bramkę zdobyła Martyna Szymanek. Jedna z lepszych zawodniczek Poznańskiej 13 pokonała bramkarkę gości ładnym lobem z ponad dwudziestu metrów. Dzięki wygranej piłkarki ze stolicy Wielkopolski awansowały na drugie miejsce w tabeli.

Poznańska 13 – Medyk IV Konin 1:0

Bramka: Szymanek (25.).

Poznańska 13: Ada Raś (Anna Kania), Beata Zgoła (Agata Sagurska), Martyna Szymanek, Natalia Zwierzychowska, Agata Polowczyk, Monika Forszpaniak, Irmina Żyła (Irena Kliszcz), Gosia Kupler (Edyta Walczak), Marta Adamczak (Sara Polaniak), Vanessa Kanellopoulou (Maria Woźniak), Ola Bącela (Ada Łosiak).

Trener: Kozioł Zbigniew.

[See image gallery at echosportu.pl]

Post Medyk Konin rywalizował z poznańskimi drużynami w III lidze [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.