Warning: is_dir(): open_basedir restriction in effect. File(/tmp) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/:/home/klient.dhosting.pl/soku/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php71/usr/share/pear/:/opt/alt/php71/usr/share/php:/opt/alt/php71/) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php on line 465

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php:465) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
Liga Europy – Echosportu.pl – Sport w Poznaniu https://echosportu.pl Informacje sportowe z Poznania Sun, 06 Aug 2017 18:22:25 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.7.11 54538075 Przegrany remis. Lech żegna się z pucharami [zdjęcia] https://echosportu.pl/przegrany-remis-lech-zegna-sie-pucharami-zdjecia/ https://echosportu.pl/przegrany-remis-lech-zegna-sie-pucharami-zdjecia/#respond Thu, 03 Aug 2017 22:02:35 +0000 http://echosportu.pl/?p=59666 Lech Poznań zremisował 2:2 z holenderskim Utrechtem w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Europy. Obie bramki dla Kolejorza zdobył Christian Gytkjaer. W pierwszym spotkaniu także padł remis, ale bezbramkowy. To oznacza, że poznaniacy żegnają się z europejskimi pucharami. Lechici liczyli, że w czwartkowym rewanżu uda im się wygrać i awansować do czwartej rundy kwalifikacji, a pomóc […]

Post Przegrany remis. Lech żegna się z pucharami [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Lech Poznań zremisował 2:2 z holenderskim Utrechtem w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Europy. Obie bramki dla Kolejorza zdobył Christian Gytkjaer. W pierwszym spotkaniu także padł remis, ale bezbramkowy. To oznacza, że poznaniacy żegnają się z europejskimi pucharami.

Lechici liczyli, że w czwartkowym rewanżu uda im się wygrać i awansować do czwartej rundy kwalifikacji, a pomóc im w tym miał doping ponad trzydziestu tysięcy kibiców. Niestety mecz rozpoczął się najgorzej jak mógł.

Już w pierwszej akcji goście z Utrechtu objęli prowadzenie. Błędy lechitów w obronie skończyły się dośrodkowaniem Sandera van de Streeka i celną główką niepilnowanego Gyriano Kerka. Teraz gospodarze potrzebowali dwóch bramek, by odwrócić losy dwumeczu.

Niemal dwadzieścia minut zajęło poznaniakom odnalezienie właściwego rytmu gry. Kiedy to już jednak nastąpiło Lech niemal nie schodził z połowy przeciwnika co chwila zawiązując ofensywne akcje. Najpierw Radosław Majewski z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Po chwili już z gry ponownie uderzał pomocnik, lecz wyszło z tego podanie do Gytkjaera, który nie zmarnował okazji. Trzeba jednak dodać, że Duńczyk znajdował się na pozycji spalonej.

Poznaniacy nadal atakowali dążąc do zdobycia drugiej bramki. Dwie szanse miał Gytkjaer, lecz najpierw przestrzelił, a po chwili nieczysto trafił w piłkę. Próbowali także Mario Situm i Majewski, ale piłka nie chciała wpaść do siatki.

Przerwa wybiła z rytmu poznaniaków, drugą połowę lepiej rozpoczęli goście. Zdobyli nawet bramkę, ale duński sędzia jej nie uznał ze względu na pozycję spaloną. Sytuacji sam na sam nie wykorzystał z kolei Kerk.

Po kwadransie lechici odzyskali kontrolę nad meczem. To znowu oni mieli przewagę i stwarzali zagrożenie pod bramką Utrechtu. Od 70. minuty sytuacja gospodarzy stała się jeszcze lepsza, ponieważ drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, otrzymał Ramon Leeuwin.

Emocje sięgnęły zenitu w końcówce spotkania. Trener Nenad Bjelica wprowadził na boisko ofensywnych graczy Denissa Rakelsa i Nickiego Bille Nielsena, a Kolejorz niemal nie opuszczał pola karnego Holendrów. W 88. minucie Volodymyr Kostevych dośrodkował ze skrzydła a z piłką minął się Łotysz. Po chwili goście przeprowadzili kontratak, który zakończył się bramką, która zabiła marzenia Lecha o awansie.

Można było tego uniknąć, lecz Kostevych będąc ostatnim obrońcą fatalnie się zachował podając prosto pod nogi przeciwnika. W efekcie tej akcji pod bramką Kolejorza znalazł się Yassin Ayoub, który podał do Zakarii Labyada. Ten z metra skierował piłkę do siatki.

Poznaniacy po chwilowym załamaniu znowu ruszyli do ataku. Udało im się po raz drugi doprowadzić do wyrównania, ponownie za sprawą Gytkjaera. Gospodarze mieli jeszcze cztery minuty na strzelenie zwycięskiego gola, jednak kolejne wrzutki w pole karne nie przyniosły rezultatu.

Ostatecznie po dramatycznym meczu Lech po raz drugi zremisował  z Utrechtem, jednak o awansie Holendrów zdecydowały bramki na wyjeździe. Kolejorz pożegnał się z europejskimi pucharami już w trzeciej rundzie kwalifikacji. Tym razem nie skompromitował się jak w przeszłości z islandzkim Stjarnanem czy litewskim Żalgirisem Wilno, jednak miał wszystko w swoich rękach, był lepszy w dwumeczu, miał przewagę liczebną, mnóstwo sytuacji, ale nie udało się. Teraz lechitom pozostaje jedynie walka w lidze i Pucharze Polski.

Lech Poznań – FC Utrecht 2:2 (1:1)

Bramki: 0:1 Kerk (1. – głową), 1:1 Gytkjaer (26.), 1:2 Labyad (89.), 2:2 Gytkjaer (90+3.)

Lech: Matus Putnocky – Emir Dilaver (80. Deniss Rakels), Nikola Vujadinović, Rafał Janicki, Volodymyr Kostevych – Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh (85. Nicki Bille Nielsen) – Maciej Makuszewski, Radosław Majewski, Mario Situm (71. Nicklas Barkroth) – Christian Gytkjaer

Utrecht: David Jensen – Sean Klaiber, Marc van de Maarel, Willem Janssen, Edson Braafheid (69. Robin van der Meer) – Sander van de Streek, Ramon Leeuwin, Urby Emanuelson (46. Yassin Ayoub) – Gyrano Kerk (74. Giovanni Troupee), Cyriel Dessers, Zakaria Labyad

Piłkarz meczu: Christian Gytkjaer (Lech)

Czerwona kartka: Ramon Leeuwin (70. – za dwie żółte)

Żółte kartki: Nikola Vujadinović, Mario Situm, Nicki Bille Nielsen – Willem Janssen, Marc van de Maarel, Ramon Leeuwin, Yassin Ayoub

Widzów: 33 446

Sędzia: Mads-Kristoffer Kristoffersen (Dania).

[See image gallery at echosportu.pl]

 

Post Przegrany remis. Lech żegna się z pucharami [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/przegrany-remis-lech-zegna-sie-pucharami-zdjecia/feed/ 0 59666
W Utrechcie bez bramek. Awans rozstrzygnie się w Poznaniu [zdjęcia] https://echosportu.pl/utrechcie-bez-bramek-awans-rozstrzygnie-sie-poznaniu-zdjecia/ https://echosportu.pl/utrechcie-bez-bramek-awans-rozstrzygnie-sie-poznaniu-zdjecia/#respond Thu, 27 Jul 2017 19:22:47 +0000 http://echosportu.pl/?p=59288 Lech Poznań bezbramkowo zremisował na wyjeździe z FC Utrecht w pierwszym meczu III rundy kwalifikacji Ligi Europy. O awansie zdecyduje więc rewanżowe spotkanie w Poznaniu. Tym razem trener Nenad Bjelica dał szansę debiutu Nikoli Vujadinoviciowi, który utworzył parę stoperów z Rafałem Janickim, z kolei Emir Dilaver po raz pierwszy w tym sezonie zagrał na prawej […]

Post W Utrechcie bez bramek. Awans rozstrzygnie się w Poznaniu [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Lech Poznań bezbramkowo zremisował na wyjeździe z FC Utrecht w pierwszym meczu III rundy kwalifikacji Ligi Europy. O awansie zdecyduje więc rewanżowe spotkanie w Poznaniu.

Tym razem trener Nenad Bjelica dał szansę debiutu Nikoli Vujadinoviciowi, który utworzył parę stoperów z Rafałem Janickim, z kolei Emir Dilaver po raz pierwszy w tym sezonie zagrał na prawej obronie. Do składu wrócili także m.in. Łukasz Trałka, Maciej Makuszewski czy Christian Gytkjaer.

Początek spotkania był obiecujący w wykonaniu lechitów. Już w 5. minucie Maciej Gajos zagrał na skrzydło do Makuszewskiego, a ten po chwili mocno uderzył na bramkę. David Jensen jednak bez większych problemów obronił ten strzał. Po chwili z rzutu rożnego Radosław Majewski zagrał przed pole karne do kapitana poznańskiej drużyny. Uderzenie Gajosa jednak było bardzo niecelne.

W kolejnych minutach goście oddali inicjatywę gospodarzom, lecz ci nie potrafili poważnie zagrozić bramce Matusa Putnockiego. Również poznaniacy mieli trudności ze sforsowaniem obrony Holendrów. Pierwszą połowę zakończyło uderzenie z rzutu wolnego Zakarii Labyada, które odbił bramkarz Lecha.

Po przerwie obraz gry długo się nie zmieniał. Oba zespoły postawiły na walkę głównie w środku pola, na czym cierpiała gra ofensywna. Dopiero w 68. minucie zrobiło się groźnie po rzucie rożnym Majewskiego i główce Vujadinovicia, którą z kłopotami wybronił Jensen.

Jeszcze lepszą okazję miał rezerwowy Nicki Bille Nielsen, który niepilnowany w polu karnym dostał piłkę od Dilavera. Strzał Duńczyka z półwoleja obronił jednak bramkarz Utrechtu. Po chwili kolejna szansa dla gości, lecz strzał Gajosa został ponownie odbity przez Jensena.

Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem, czego lechici mogą żałować, gdyż stworzyli więcej klarownych sytuacji pod bramką przeciwnika. Lepszą skuteczność będą musieli zaprezentować w przyszły czwartek w Poznaniu, bo to tam rozstrzygnie się sprawa awansu do kolejnej rundy.

FC Utrecht – Lech Poznań 0:0

Utrecht: David Jensen – Sean Klaiber, Marc van de Maarel (84. Robin van der Meer), Willem Janssen, Edson Braafheid – Sander van de Streek (75. Giovanni Troupee), Wout Brama, Urby Emanuelson – Gyrano Kerk, Cyriel Dessers (75. Ramon Leeuwin), Zakaria Labyad

Lech: Matus Putnocky – Emir Dilaver, Nikola Vujadinović, Rafał Janicki, Volodymyr Kostevych – Łukasz Trałka, Maciej Gajos – Maciej Makuszewski (77. Robert Gumny), Radosław Majewski (85. Mihai Radut), Mario Situm – Christian Gytkjaer (69. Nicki Bille Nielsen)

Piłkarz meczu: Łukasz Trałka (Lech)

Żółte kartki: Willem Janssen, Zakaria Labyad, Urby Emanuelson – Volodymyr Kostevych, Łukasz Trałka

Sędzia: Aleksandar Stavrev (Macedonia).

[See image gallery at echosportu.pl]

 

Post W Utrechcie bez bramek. Awans rozstrzygnie się w Poznaniu [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/utrechcie-bez-bramek-awans-rozstrzygnie-sie-poznaniu-zdjecia/feed/ 0 59288
Awans rodził się w bólach. Lech odrobił straty z Norwegii [zdjęcia] https://echosportu.pl/awans-rodzil-sie-w-bolach-lech-odrobil-straty-z-norwegii-zdjecia/ https://echosportu.pl/awans-rodzil-sie-w-bolach-lech-odrobil-straty-z-norwegii-zdjecia/#respond Thu, 20 Jul 2017 19:52:08 +0000 http://echosportu.pl/?p=58960 Lech Poznań w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Europy pokonał u siebie norweski FK Haugesund 2:0 jednocześnie odrabiając straty z pierwszego meczu. Na wyjeździe Kolejorz przegrał bowiem 2:3. Bramki dla poznaniaków zdobyli Darko Jevtić i Nicki Bille Nielsen. Kolejorz, który poniósł porażkę w pierwszym meczu musiał odrabiać straty u siebie. Do awansu wystarczyła skromna wygrana 1:0 […]

Post Awans rodził się w bólach. Lech odrobił straty z Norwegii [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Lech Poznań w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Europy pokonał u siebie norweski FK Haugesund 2:0 jednocześnie odrabiając straty z pierwszego meczu. Na wyjeździe Kolejorz przegrał bowiem 2:3. Bramki dla poznaniaków zdobyli Darko Jevtić i Nicki Bille Nielsen.

Kolejorz, który poniósł porażkę w pierwszym meczu musiał odrabiać straty u siebie. Do awansu wystarczyła skromna wygrana 1:0 lub 2:1. W porównaniu z niedzielnym ligowym meczem do składu wrócili Matus Putnocky, Łukasz Trałka, Darko Jevtić i Christian Gytkjaer.

Lechici od początku zaatakowali Norwegów. Już w 3. minucie było groźnie po ostrym dośrodkowaniu Roberta Gumnego, które zdołał wybić Per Kristian Braatveit. Po chwili golkiper Haugesund ponownie musiał ratować swój zespół wybijając piłkę na rzut rożny po główce Mario Situma.

Gospodarze dalej przeważali na boisku, a goście skupili się jedynie na kontratakach. Ich próby nie stanowiły jednak większego zagrożenia dla poznańskiej defensywy. W 23. minucie świetną okazję po podaniu Jevticia miał Gytkjaer, ale nie trafił w bramkę. Chwilę później Szwajcar wziął już sprawy w swoje ręce. Pomocnik wykonywał rzut wolny z trzydziestu metrów i widząc nieco wysuniętego bramkarza Haugesund uderzył na bramkę. Braatveit został przelobowany, a Lech mógł cieszyć się z prowadzenia.

Poznaniacy idąc za ciosem mieli tuż po bramce dwie znakomite okazje na podwyższenie wyniku. Najpierw jednak norweski golkiper sparował główkę Macieja Gajosa nad poprzeczką, a po chwili wygrał pojedynek sam na sam z Gytkjaerem.

W drugiej połowie obraz gry się zmienił. Być może wpływ na to miała kontuzja Jevticia, który po przerwie już nie pojawił się na boisku. Przewagę zaczęli mieć goście, dłużej utrzymywali się przy piłce, na szczęście dla gospodarzy nie przekładało się to na dogodne okazje.

Kwadrans przed końcem meczu sytuację swojej drużyny skomplikował Liban Abdi. Somalijczyk grał bardzo agresywnie (to po jego ataku kontuzji doznał Jevtić) i po kolejnym jego ostrym faulu austriacki sędzia pokazał mu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Haugesund do końca spotkania walczyło o zdobycie bramki, która mogła dać im awans do kolejnej rundy. W doliczonym czasie gry jednak poznaniacy zadali decydujący cios. Putnocky przytomnie uruchomił Denissa Rakelsa, Łotysz mając dużo przestrzeni ruszył do przodu, by następnie w tempo zagrać do Bille. Rezerwowy napastnik wykorzystał sytuację sam na sam z Braatveitem i przesądził o losach dwumeczu.

Lech w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Europy zmierzy się z holenderskim Utrechtem. Pierwszy mecz na wyjeździe w kolejny czwartek. Najpierw jednak w niedzielę Kolejorz w Lotto Ekstraklasie zagra w Płocku z Wisłą.

Lech Poznań – FK Haugesund 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Jevtić (32. – wolny), 2:0 Bille (90.)

Lech: Matus Putnocky – Robert Gumny, Emir Dilaver, Lasse Nielsen, Volodymyr Kostevych – Łukasz Trałka, Maciej Gajos – Maciej Makuszewski (85. Deniss Rakels), Darko Jevtić (46. Mihai Radut), Mario Situm – Christian Gytkjaer (71. Nicki Bille Nielsen)

Haugesund: Per Kristian Braatveit – Kristoffer Haraldseid, Fredrik Knudsen, Vegard Skjerve, Alexander Stoelaas – Filip Kiss, Bruno Leite – Sondre Tronstad (72. Fredrik Gytkjaer), Haris Hajradinović (82. Erik Huseklepp), Liban Abdi – Shuaibu Ibrahim (60. Tor Arne Andreassen)

Piłkarz meczu: Darko Jevtić (Lech)

Czerwona kartka: Liban Abdi (76. – za dwie żółte)

Żółte kartki: Nicki Bille Nielsen, Mario Situm – Liban Abdi, Bruno Leite

Widzów: 21 968

Sędzia: Alexander Harkam (Austria).

[See image gallery at echosportu.pl]

 

Post Awans rodził się w bólach. Lech odrobił straty z Norwegii [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/awans-rodzil-sie-w-bolach-lech-odrobil-straty-z-norwegii-zdjecia/feed/ 0 58960
Lech blisko kompromitacji. Dwie bramki dają jednak nadzieję w rewanżu https://echosportu.pl/lech-blisko-kompromitacji-dwie-bramki-daja-jednak-nadzieje-w-rewanzu/ https://echosportu.pl/lech-blisko-kompromitacji-dwie-bramki-daja-jednak-nadzieje-w-rewanzu/#respond Thu, 13 Jul 2017 19:18:13 +0000 http://echosportu.pl/?p=58313 Lech Poznań w pierwszym meczu drugiej rundy kwalifikacji uległ na wyjeździe norweskiemu FK Haugesund 2:3. Kolejorz przegrywał już trzema bramkami, ale dwa późniejsze gole autorstwa Radosława Majewskiego i Darko Jevticia dają nadzieję na odrobienie strat w rewanżu. Po pokonaniu w pierwszej rundzie macedońskiego Pelisteru Bitola teraz podopiecznym trenera Nenada Bjelicy przyszło zmierzyć się z norweskim […]

Post Lech blisko kompromitacji. Dwie bramki dają jednak nadzieję w rewanżu pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Lech Poznań w pierwszym meczu drugiej rundy kwalifikacji uległ na wyjeździe norweskiemu FK Haugesund 2:3. Kolejorz przegrywał już trzema bramkami, ale dwa późniejsze gole autorstwa Radosława Majewskiego i Darko Jevticia dają nadzieję na odrobienie strat w rewanżu.

Po pokonaniu w pierwszej rundzie macedońskiego Pelisteru Bitola teraz podopiecznym trenera Nenada Bjelicy przyszło zmierzyć się z norweskim Haugesund. W zespole Lecha sporo było nieobecnych, do Norwegii nie polecieli m.in. Mario Situm, Emir Dilaver, Nicki Bille Nielsen czy Marcin Robak. W pierwszej jedenastce debiutował Christian Gytkjaer, na ławce rezerwowych zasiedli kolejni nowi zawodnicy Nikola Vujadinović i Deniss Rakels.

Od początku spotkanie było prowadzone w szybkim tempie. Już w 5. minucie na bramkę celnie uderzał Haris Hajradinović, ale prosto w ręcę Matusa Putnockiego. W odpowiedzi Lech przeprowadził akcję, której finałem był minimalnie niecelny strzał nad poprzeczką Macieja Gajosa.

Z biegiem czasu gospodarze zaczęli dominować na boisku, a najwięcej problemów poznańskiej defensywie sprawiał Liban Abdi. To właśnie ten piłkarz dał prowadzenie Haugesund w 24. minucie. Ze skrzydła podawał Alexander Stoelaas, a Somalijczyk prostym zwodem oszukał Łukasz Trałkę oraz Lasse Nielsena i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Putnockiego.

Po chwili mogło być jeszcze gorzej dla gości, lecz Hajradinović z rzutu wolnego uderzył tylko w poprzeczkę. Lechici ocknęli się dopiero w końcówce pierwszej połowy, a najlepszą okazję do wyrównania zmarnował Gajos. Doprawdy ciężko odgadnąć którą częścią ciała pomocnik chciał skierować piłkę do siatki…

Od początku drugiej połowy poznaniacy ruszyli do ataku i stworzyli sobie kilka dobrych okazji. Ani jednak Gytkjaer ani Radosław Majewski nie potrafili w sytuacjach sam na sam pokonać Pera Braatveita. Darko Jevtić z kolei po rzucie rożnym trafił w poprzeczkę.

W 71. minucie było już 2:0 dla Norwegów. Obrona Lecha wyszła wysoko i została skarcona podaniem za plecy. Abdi z Hajradinoviciem poradzili sobie z osamotnionym Robertem Gumnym i Bośniak skierował piłkę do siatki. Oszołomieni goście chwilę później stracili kolejnego gola. Filip Kiss świetnie zagrał między stoperów do Shuaibu Ibrahima, a ten pokonał wychodzącego z bramki Putnockiego.

W tym momencie wielu kibiców pomyślało zapewne o kompromitacji. Na szczęście lechici już minutę później zdobyli bramkę. Jevtić zagrał na skrzydło do Volodymyra Kostevycha, ten dośrodkował w pole karne, a głową Braatveita pokonał Majewski.

Poznaniacy nie poddawali się i do końca meczu walczyli o jak najlepszy rezultat. Opłaciło się to w doliczonym czasie gry. Rezerwowy Mihai Radut został sfaulowany w polu karnym i szwajcarski sędzia podyktował jedenastkę. Pewnie wykorzystał ją Jevtić i lechici z Norwegii wyjadą tylko z wynikiem 2:3 i mogą myśleć o odrabianiu strat w rewanżu. Do tego potrzeba jednak zdecydowanie lepszej gry i zmian w obronie.

Rewanż na INEA Stadionie w czwartek 20 lipca o godzinie 20.

FK Haugesund – Lech Poznań 3:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Abdi (24.), 2:0 Hajradinović (71.), 3:0 Ibrahim (74.), 3:1 Majewski (75. – głową), 3:2 Jevtić (90. – karny)

Haugesund: Per Kristian Braatveit – Kristoffer Haraldseid, Fredrik Knudsen, Vegard Skjerve, Alexander Stoelaas – Filip Kiss, Bruno Leite – Sondre Tronstad, Haris Hajradinović (79. Fredrik Gytkjaer), Liban Abdi (72. Tor Arne Andreassen) – Shuaibu Ibrahim (82. Erik Huseklepp)

Lech: Matus Putnocky – Robert Gumny, Łukasz Trałka, Lasse Nielsen, Volodymyr Kostevych – Abdul Aziz Tetteh, Maciej Gajos (84. Mihai Radut) – Maciej Makuszewski (79. Nicklas Barkroth), Radosław Majewski, Darko Jevtić – Christian Gytkjaer (79. Deniss Rakels)

Piłkarz meczu: Liban Abdi (Haugesund)

Żółte kartki: Haris Hajradinović, Filip Kiss, Alexander Stoelaas – Robert Gumny, Radosław Majewski, Abdul Aziz Tetteh

Sędzia: Alain Bieri (Szwajcaria).

Post Lech blisko kompromitacji. Dwie bramki dają jednak nadzieję w rewanżu pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/lech-blisko-kompromitacji-dwie-bramki-daja-jednak-nadzieje-w-rewanzu/feed/ 0 58313
Lech pieczętuje awans w Macedonii. Pelister rozgromiony w dwumeczu https://echosportu.pl/lech-pieczetuje-awans-w-macedonii-pelister-rozgromiony-w-dwumeczu/ https://echosportu.pl/lech-pieczetuje-awans-w-macedonii-pelister-rozgromiony-w-dwumeczu/#respond Thu, 06 Jul 2017 17:08:18 +0000 http://echosportu.pl/?p=58110 Lech Poznań w rewanżowym spotkaniu I rundy kwalifikacji Ligi Europy pokonał na wyjeździe Pelister Bitola 3:0. Gole strzelali Łukasz Trałka, Darko Jevtić i Kamil Jóźwiak. Kolejorz w dwumeczu zdobył siedem bramek, nie stracił żadnej i w kolejnej rundzie zagra z norweskim Haugesund. W pierwszym spotkaniu w Poznaniu Lech pewnie pokonał rywala 4:0 i na rewanż […]

Post Lech pieczętuje awans w Macedonii. Pelister rozgromiony w dwumeczu pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Lech Poznań w rewanżowym spotkaniu I rundy kwalifikacji Ligi Europy pokonał na wyjeździe Pelister Bitola 3:0. Gole strzelali Łukasz Trałka, Darko Jevtić i Kamil Jóźwiak. Kolejorz w dwumeczu zdobył siedem bramek, nie stracił żadnej i w kolejnej rundzie zagra z norweskim Haugesund.

W pierwszym spotkaniu w Poznaniu Lech pewnie pokonał rywala 4:0 i na rewanż leciał w dobrych humorach. Tym razem trener Nenad Bjelica nie mógł skorzystać z Emira Dilavera, dlatego na środku obrony zagrał nominalny pomocnik Łukasz Trałka. Szansę od pierwszej minuty dostali także Jasmin Burić, Maciej Gajos i Nicklas Barkroth.

Mecz rozgrywany w upalne popołudnie toczył się w dość leniwym tempie w pierwszej połowie. O emocje jednak postarał się w 12. minucie rezerwowy bramkarz Kolejorza. W wyniku swoich błędów przy interwencji musiał ratować się faulem na Blazhe Ilijoskim poza polem karnym. Otrzymał za to żółtą kartkę, gdyż koledzy z drużyny na szczęście zdążyli wrócić i asekurować Buricia. Rzutu wolnego gospodarze nie wykorzystali.

Lechici starali się kontrolować grę, ale poza groźnym strzałem Mario Situma sprzed pola karnego mało było z ich strony zagrożenia. Dopiero grubo po półgodzinie gry padła pierwsza bramka. Najpierw Radosław Majewski dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Lasse Nielsena, ale świetną interwencją popisał się Marko Jovanovski wybijając ją nad poprzeczką. Po chwili kolejny korner i tym razem do piłki wyskoczył Trałka pokonując golkipera gospodarzy.

Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się Maciej Makuszewski, który wniósł sporo ożywienia w ofensywie Lecha. Podobnie jak kolejni zmiennicy Jevtić i Jóźwiak. To gospodarze jednak mieli szansę na doprowadzenie do remisu, lecz w 51. minucie Ilijoski przegrał pojedynek sam na sam z Buriciem. To właśnie napastnik Pelisteru sprawiał najwięcej problemów defensywie i bramkarzowi Kolejorza.

W 66. minucie goście z Poznania strzelili drugiego gola. Jevtić zagrał na skrzydło do Makuszewskiego, ten wygrał pojedynek biegowy z macedońskim obrońcą i niemal spod linii końcowej boiska dograł na środek pola karnego. Tam zdążył już się pojawić Szwajcar i mocnym strzałem pod poprzeczkę wykończył tę akcję.

Wraz z upływem czasu gospodarze słabli, co pozwalało lechitom na szybkie kontrataki. Jednego z nich po dobrym podaniu Jóźwiaka nie wykorzystał Makuszewski. Skrzydłowy zrehabilitował się jednak chwilę później zagrywając do młodego pomocnika Kolejorza w pole karne. Jóźwiak strzałem w długi róg nie dał szans Jovanovskiemu.

Poznaniacy mieli jeszcze kilka dobrych okazji na podwyższenie wyniku, ale albo obijali słupki bramki Pelisteru albo na ich drodze stawał macedoński bramkarz. Ostatecznie Lech ponownie wysoko pokonał piłkarzy z Bitoli i awansował do II rundy kwalifikacji Ligi Europy, gdzie zmierzy się z norweskim Haugesund. Pierwszy mecz na wyjeździe już 13 czerwca.

Pelister Bitola – Lech Poznań 0:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Trałka (38. – głową), 0:2 Jevtić (66.), 0:3 Jóźwiak (77.)

Pelister: Marko Jovanovski – Krisitijan Tosevski, Martin Kovachev, Goce Todorovski (46. Lucas Pereira), Blagoja Ljamcevski – Riste Markoski (60. Matej Cvetanovski), Dimitar Iliev – Fernando Silva, Oliver Peev, Filip Petrov (75. Ivo Trifunovski) – Blazhe Ilijoski

Lech: Jasmin Burić – Robert Gumny, Łukasz Trałka, Lasse Nielsen, Volodymyr Kostevych – Abdul Aziz Tetteh, Maciej Gajos – Nicklas Barkroth, Radosław Majewski (63. Darko Jevtić), Mario Situm (46. Maciej Makuszewski) – Nicki Bille Nielsen (69. Kamil Jóźwiak)

Piłkarz meczu: Maciej Makuszewski (Lech)

Żółte kartki: Riste Markoski – Jasmin Burić

Sędzia: Francois Letexier (Francja).

Post Lech pieczętuje awans w Macedonii. Pelister rozgromiony w dwumeczu pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/lech-pieczetuje-awans-w-macedonii-pelister-rozgromiony-w-dwumeczu/feed/ 0 58110
Cztery bramki Lecha na inaugurację nowego sezonu [zdjęcia] https://echosportu.pl/cztery-bramki-lecha-na-inauguracje-nowego-sezonu-zdjecia/ https://echosportu.pl/cztery-bramki-lecha-na-inauguracje-nowego-sezonu-zdjecia/#respond Thu, 29 Jun 2017 22:55:49 +0000 http://echosportu.pl/?p=57958 Pewnym zwycięstwem Lecha Poznań nad Pelisterem Bitola zakończył się pierwszy mecz pierwszej rundy kwalifikacji Ligi Europy. Kolejorz wygrał 4:0, dwie bramki zdobył debiutant Mario Situm, po jednym golu dołożyli Nicki Bille Nielsen i Radosław Majewski. Rewanż w Macedonii w przyszły czwartek. Lech czwartkowym spotkaniem rozpoczął oficjalnie sezon 2017/18. Jeszcze nigdy nie musiał tak szybko grać, […]

Post Cztery bramki Lecha na inaugurację nowego sezonu [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Pewnym zwycięstwem Lecha Poznań nad Pelisterem Bitola zakończył się pierwszy mecz pierwszej rundy kwalifikacji Ligi Europy. Kolejorz wygrał 4:0, dwie bramki zdobył debiutant Mario Situm, po jednym golu dołożyli Nicki Bille Nielsen i Radosław Majewski. Rewanż w Macedonii w przyszły czwartek.

Lech czwartkowym spotkaniem rozpoczął oficjalnie sezon 2017/18. Jeszcze nigdy nie musiał tak szybko grać, stąd skład był mocno eksperymentalny. Jan Bednarek, Tomasz Kędziora i Dawid Kownacki odpoczywają po młodzieżowych mistrzostwach Europy, z różnych powodów nie mogli zagrać Łukasz Trałka, Mihai Radut, Vernon de Marco czy Szymon Pawłowski. W pierwszym składzie znalazło się miejsce dla dwóch debiutantów – Emira Dilavera i Mario Situma, a kapitanem zespołu w tym meczu był Abdul Aziz Tetteh.

Kolejorz był faworytem dwumeczu z Macedończykami, jednak to goście pierwsi mieli okazję do zdobycia bramki. Po sprytnie rozegranym rzucie rożnym i strzale sprzed pola karnego umiejętnościami wykazał się Matus Putnocky i przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Poznaniacy rozpoczęli swoją ofensywę po dwudziestu minutach. Pierwsza bramka padła w 28. minucie. Nicki Bille został sfaulowany w polu karnym, portugalski sędzia podyktował jedenastkę, którą wykorzystał sam poszkodowany. Lechici poszli za ciosem i po chwili mogli się ponownie cieszyć.

Z rzutu wolnego w pole karne dośrodkował Darko Jevtić, tam skutecznie główkował Situm i piłka po odbiciu się od poprzeczki wpadła do siatki. Gospodarze nie zwalniali tempa. W 38. minucie świetnie z rzutu wolnego uderzył Majewski trafiając w okienko bramki Pelisteru. Bramkarz Ilce Petrovski nawet nie drgnął. Strzelec trzeciego gola po chwili mógł mieć na koncie dwa trafienia, jednak trafił tylko w słupek, a dobitkę Roberta Gumnego obronił macedoński golkiper.

Początek drugiej połowy rozpoczął się od ofensywy gości, którzy nie mieli już nic do stracenia. Uderzenie Goce Todorovskiego z rzutu wolnego sprawiło sporo kłopotów Putnockiemu, który odbił futbolówkę przed siebie, po chwili jednak zrehabilitował się broniąc dobitkę Blazhe Ilijoskiego.

Poznaniacy odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób. W 57. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Majewskiego niepilnowany Situm po raz drugi pokonał głową Petrovskiego. Ten wynik niemal całkowicie odebrał nadzieje gościom z Macedonii.

Lechici przy tak wysokim prowadzeniu skupili się głównie na tym, by bramki nie stracić i kontrolować spotkanie do ostatniego gwizdka. To im się w pełni udało i na rewanż za tydzień pojadą z okazałą zaliczką i spokojnymi głowami.

Lech Poznań – Pelister Bitola 4:0 (3:0)

Bramki: 1:0 Nicki Bille Nielsen (28. – karny), 2:0 Situm (30. – głową), 3:0 Majewski (38. – wolny), 4:0 Situm (57. – głową)

Lech: Matus Putnocky – Robert Gumny, Emir Dilaver, Lasse Nielsen, Volodymyr Kostevych – Abdul Aziz Tetteh, Radosław Majewski – Maciej Makuszewski (72. Niklas Barkroth), Darko Jevtić (75. Maciej Gajos), Mario Situm – Nicki Bille Nielsen (69. Marcin Robak)

Pelister: Ilce Petrovski – Martin Kovachev, Goce Todorovski, Radenko Bojović (46. Filip Petrov) – Krisitijan Tosevski, Riste Markoski (62. Fernando Silva), Dimitar Iliev (76. Matej Cvetanovski), Blagoja Ljamcevski – Oliver Peev, Blazhe Ilijoski, Lucas Pereira

Piłkarz meczu: Mario Situm (Lech)

Żółte kartki: –

Widzów: 18 215

Sędzia: Luis Miguel Branco Godinho (Portugalia).

[See image gallery at echosportu.pl]

Post Cztery bramki Lecha na inaugurację nowego sezonu [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/cztery-bramki-lecha-na-inauguracje-nowego-sezonu-zdjecia/feed/ 0 57958
Nie będzie zmiany trenera w Lechu. Jan Urban zostaje [wideo] https://echosportu.pl/bedzie-zmiany-trenera-lechu-jan-urban-zostaje/ https://echosportu.pl/bedzie-zmiany-trenera-lechu-jan-urban-zostaje/#respond Tue, 10 May 2016 19:24:06 +0000 http://echosportu.pl/?p=36801 – Ja wiem jaka jest moja sytuacja. Natomiast bez komunikatu klubu, wydaje mi się, że nie powinienem na ten temat rozmawiać – odpowiedział trener Jan Urban na pytanie o swoją przyszłość w klubie. Radosław Nawrot z „Gazety Wyborczej” rozpoczął wtorkową konferencję od pytania na temat zmian w zespole w przed następnym sezonem. Napominając, że nieoficjalnie wiadomo […]

Post Nie będzie zmiany trenera w Lechu. Jan Urban zostaje [wideo] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
– Ja wiem jaka jest moja sytuacja. Natomiast bez komunikatu klubu, wydaje mi się, że nie powinienem na ten temat rozmawiać – odpowiedział trener Jan Urban na pytanie o swoją przyszłość w klubie.

Radosław Nawrot z „Gazety Wyborczej” rozpoczął wtorkową konferencję od pytania na temat zmian w zespole w przed następnym sezonem. Napominając, że nieoficjalnie wiadomo o pozostaniu trenera Urbana w Lechu.

– Będzie konferencja prasowa przed ostatnim spotkaniem z Ruchem. Jeśli klub to potwierdzi, to będziemy na ten temat rozmawiać. Ja wiem jaka jest moja sytuacja. Natomiast bez komunikatu klubu, wydaje mi się, że nie powinienem na ten temat rozmawiać – odpowiedział szkoleniowiec „Kolejorza”.

Umowa pomiędzy Lechem a Janem Urbanem wygasa w czerwcu. Gdyby 53-letni szkoleniowiec dostał się ze swoimi podopiecznymi do fazy grupowej Ligi Europy to kontrakt zostałby automatycznie przedłużony. Teraz wiadomo, że ten warunek nie jest możliwy do spełnienia.

Mimo wszystko włodarze „Kolejorza” zadecydowali, iż nie będą robić zmian w sztabie szkoleniowym. Tylko nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone.

Jan Urban prowadzi zespół Lecha od listopada 2015 roku. Przejął stery nad „Dumą Grodu Przemysła” w trudnym momencie i wyciągnął go z dołka. W roli trenera siedmiokrotnego mistrza Polski 12 razy wygrał, 4 razy zremisował i  odniósł 8 porażek. Czyli w sumie zdobył 40 punktów.

Post Nie będzie zmiany trenera w Lechu. Jan Urban zostaje [wideo] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/bedzie-zmiany-trenera-lechu-jan-urban-zostaje/feed/ 0 36801
Jan Urban: Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy https://echosportu.pl/jan-urban-zrobilismy-wszystko-co-w-naszej-mocy/ https://echosportu.pl/jan-urban-zrobilismy-wszystko-co-w-naszej-mocy/#respond Fri, 11 Dec 2015 15:49:03 +0000 http://echosportu.pl/?p=26280 – Wydaje mi się, że zrobiliśmy dziś wszystko, co było w naszej mocy, by osiągnąć dobry wynik. W niektórych sytuacjach zabrakło nam szczęścia, w niektórych trochę jakości, w takich meczach, w europejskich rozgrywkach takie sytuacje albo chociaż jedną z nich trzeba umieć wykorzystywać – powiedział po meczu z FC Basel trener Lecha Poznań Jan Urban. […]

Post Jan Urban: Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
– Wydaje mi się, że zrobiliśmy dziś wszystko, co było w naszej mocy, by osiągnąć dobry wynik. W niektórych sytuacjach zabrakło nam szczęścia, w niektórych trochę jakości, w takich meczach, w europejskich rozgrywkach takie sytuacje albo chociaż jedną z nich trzeba umieć wykorzystywać – powiedział po meczu z FC Basel trener Lecha Poznań Jan Urban.

Lech Poznań słabo rozpoczął czwartkowy mecz. Przez pierwsze minuty ciężko było mu wyjść z własnej połowy, a co dopiero zagrozić bramce przeciwnika. Z czasem jednak zaczął stwarzać sobie dobre okazje, ale brakowało skuteczności. Tego żałował szkoleniowiec. – Przez pierwsze trzydzieści minut zespół z Basel nas zdominował dość mocno, mieliśmy duże trudności z odzyskaniem piłki i skonstruowaniem jakiejkolwiek groźnej akcji. Ale z tej dominacji nie wynikało w końcu tak dużo, nie tworzyli bardzo dobrych sytuacji do zdobycia bramki. Sędzia mógł podyktować dla nas rzut karny na Darko Jevticiu, mieliśmy również sytuacje Tomka Kędziory gdzie źle uderzył, a mógł też dogrywać do kolegi, który był na czystej pozycji. Kolejna okazja Kownackiego, który zdecydował się na szukanie wykończenia, a mógł dogrywać do Jevticia, takie sytuacje trzeba wykorzystywać, widzieć, że partner jest na dogodnej pozycji doskonale ustawiony.

Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił. Lechici próbowali strzelić gola, ale nie potrafili wykorzystywać nawet sytuacji sam na sam z bramkarzem. Na domiar złego sami stracili gola. – W drugiej połowie gra była zdecydowanie bardziej wyrównana, byliśmy w stanie stworzyć sobie kilka naprawdę dobrych sytuacji, chociażby ta, w której Kownaś nie wykorzystał sytuacji praktycznie do pustej bramki, a za chwilę to my ją straciliśmy. Jeszcze poprzeczka Darko Jevticia z rzutu wolnego i sytuacja, w której Szymek Pawłowski znakomicie dograł do Kaspra Hämäläinena i mogliśmy wyrównać.

Trener Urban uważa, że jego zespół nie zasłużył na porażkę w meczu z Basel. Stworzył sobie kilka dobrych sytuacji pod bramką przeciwnika, ale zabrakło wykończenia. Szwajcarzy jako zespół zdecydowanie bardziej doświadczony w europejskich pucharach wykorzystał jedną ze swoich nielicznych okazji i wygrał mecz. – Wydaje mi się, że dzisiaj stworzyliśmy sobie kilka naprawdę dogodnych okazji, by tego spotkania nie przegrać. Natomiast trzeba przyznać, że szwajcarski zespół to znakomita drużyna, która bardzo dobrze operowała piłką na skróconym terenie, na dużym spokoju. Wydaje mi się, że zrobiliśmy dziś wszystko, co było w naszej mocy, by osiągnąć dobry wynik. W niektórych sytuacjach zabrakło nam szczęścia, w niektórych trochę jakości, w takich meczach, w europejskich rozgrywkach takie sytuacje albo chociaż jedną z nich trzeba umieć wykorzystywać. Kolejny mecz z Basel przegrany, ale na dzień dzisiejszy to dla nas za wysokie progi. Natomiast jeszcze raz podkreślę, że nie zasłużyliśmy na porażkę.

Od początku w ataku zagrał Dawid Kownacki, któremu w kilku sytuacjach zabrakło zimnej krwi i opanowania. Dlaczego w tak ważnym meczu szkoleniowiec nie zdecydował się  postawić na o wiele bardziej doświadczonego Kaspra Hämäläinena? – Wiemy, że za chwilę czeka nas ważne spotkanie ligowe, sytuacja z Kasprem nadal jest niejasna, mimo to chce go wykorzystywać, ale może nie w każdym meczu. Miał delikatne problemy z mięśniem, stad też taka decyzja. Nie ukrywam jednak, że takie europejskie doświadczenie dla naszego wychowanka to wielkie bogactwo.

Kolejorz zaprzepaścił szanse awansu przede wszystkim w spotkaniach z Belenenses, gdzie dwukrotnie bezbramkowo remisował. Nie uda się zagrać dalej w Europie, ale sytuacja zespołu w Ekstraklasie jest coraz lepsza, a to na pewno powód do zadowolenia. – Żeby walczyć o awans powinniśmy wygrywać z Belenenses, straciliśmy z nimi cztery punkty. W tak krótkim czasie nie było łatwo odbudować drużynę po tym co się stało na początku sezonu. Mimo wszystko parę punktów w Lidze Europy zdobyliśmy i odbiliśmy się od dna w polskiej lidze. Już jesteśmy w pierwszej ósemce, super sprawa, pod tym względem można tylko chwalić zawodników, że zdołali się podnieść. 

Lech przegrał wszystkie cztery spotkania w tym sezonie ze Szwajcarami, zdobywając zaledwie jedną bramkę w tych pojedynkach. Jak jest więc recepta na walkę z tym rywalem? – Na dzień dzisiejszy Basel jest na tyle lepszą drużyną, że wygrało cztery spotkania z nami. Dziś mimo, że nie przyjechali wszyscy najlepsi zawodnicy, to mogliśmy zobaczyć jak ta drużyna gra, może nie w swoim najlepszym składzie, ale to na pewno mogło się bardzo podobać. Ale jest to zespół, który dość często w ostatnich latach gra w Europie. Żeby Lech był lepszy musi pracować, dobrze trafić z transferami, a przede wszystkim zdobywać doświadczenie w europejskich pucharach co też nie będzie łatwą sprawą. Owszem w eliminacjach będziemy grali, natomiast niesamowicie ważną rzeczą byłoby granie co roku chociażby w grupie Ligi Europy, bo to podnosi jakość drużyny, indywidualne umiejętności zawodników, jak również daje większe możliwości finansowe klubowi, aby zbudować coraz silniejszą drużynę.

Post Jan Urban: Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/jan-urban-zrobilismy-wszystko-co-w-naszej-mocy/feed/ 0 26280
Urs Fischer: Gra Lecha niewiele się zmieniła https://echosportu.pl/urs-fischer-gra-lecha-niewiele-sie-zmienila/ https://echosportu.pl/urs-fischer-gra-lecha-niewiele-sie-zmienila/#respond Fri, 11 Dec 2015 12:59:42 +0000 http://echosportu.pl/?p=26277 – Już wczoraj wspominałem, że w istotny sposób gra drużyny Lecha się nie zmieniła. Trener Urban może inaczej ustawił zawodników na pewnych pozycjach, ale miał za mało czasu, by w jakiś znaczący sposób zmienić grę zespołu – mówił po meczu z Lechem Poznań trener FC Basel Urs Fischer. Szwajcarzy zdobyli w rozgrywkach grupowych trzynaście punktów […]

Post Urs Fischer: Gra Lecha niewiele się zmieniła pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
– Już wczoraj wspominałem, że w istotny sposób gra drużyny Lecha się nie zmieniła. Trener Urban może inaczej ustawił zawodników na pewnych pozycjach, ale miał za mało czasu, by w jakiś znaczący sposób zmienić grę zespołu – mówił po meczu z Lechem Poznań trener FC Basel Urs Fischer.

Szwajcarzy zdobyli w rozgrywkach grupowych trzynaście punktów i zajęli pierwsze miejsce awansując do dalszych gier. Szkoleniowiec gości cieszył się z wygranej, ale przyznał, że powodem do niepokoju były kontuzje, które odniosło w meczu jego trzech piłkarzy. – Dziękuję za gratulacje. Wygraliśmy, ale martwią mnie kontuzje. Birkir Bjarnason (został zmieniony w drugiej połowie – przyp. red.) i Michael Lang (nie wyszedł po przerwie na boisko – przyp. red.)) nie mają poważnych urazów, ten drugi w przerwie meczu wykazywał problemy z mięśniami. Jeśli chodzi o Germano Vailatiego (opuścił murawę tuż przed końcem pierwszej części gry – przyp. red.) diagnoza nie jest jeszcze znana, zobaczymy co będzie dalej.

Czwartkowe spotkanie było już czwartym w sezonie pomiędzy tymi zespołami. Czy trener Fischer zauważył jakieś zmiany w grze Kolejorza pod wodzą nowego trenera? – Już wczoraj wspominałem, że w istotny sposób gra drużyny Lecha się nie zmieniła. Trener Urban może inaczej ustawił zawodników na pewnych pozycjach, ale miał za mało czasu, by w jakiś znaczący sposób zmienić grę zespołu. Jeśli chodzi o dzisiejszy mecz, to prawdę mówiąc, bardziej mnie interesowała moja drużyna, jak ona sobie radzi. Z jej gry jestem zadowolony.

Post Urs Fischer: Gra Lecha niewiele się zmieniła pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/urs-fischer-gra-lecha-niewiele-sie-zmienila/feed/ 0 26277
Smutne pożegnanie Lecha z Ligą Europy [zdjęcia] https://echosportu.pl/smutne-pozegnanie-lecha-z-liga-europy-zdjecia/ https://echosportu.pl/smutne-pozegnanie-lecha-z-liga-europy-zdjecia/#respond Thu, 10 Dec 2015 21:57:48 +0000 http://echosportu.pl/?p=26138 Lech Poznań pożegnał się z Ligą Europy. W ostatnim grupowym meczu przegrał u siebie z FC Basel 0:1. Jedyną bramkę zdobył w drugiej połowie Jean-Paul Boëtius. Porażka sprawiła, że Kolejorz stracił szanse na awans do fazy pucharowej tych rozgrywek. Przed spotkaniem oba zespoły miały nieco problemów kadrowych. Trener Jan Urban nie mógł skorzystać z Kebby […]

Post Smutne pożegnanie Lecha z Ligą Europy [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Lech Poznań pożegnał się z Ligą Europy. W ostatnim grupowym meczu przegrał u siebie z FC Basel 0:1. Jedyną bramkę zdobył w drugiej połowie Jean-Paul Boëtius. Porażka sprawiła, że Kolejorz stracił szanse na awans do fazy pucharowej tych rozgrywek.

Przed spotkaniem oba zespoły miały nieco problemów kadrowych. Trener Jan Urban nie mógł skorzystać z Kebby Ceesaya, Dariusza Dudki czy Gergö Lovrencsicsa. To jednak nic w porównaniu z długą listą nieobecnych w szwajcarskim zespole. Mimo to, ten teoretycznie rezerwowy skład gości i tak robił wrażenie.

Lechici by myśleć o awansie musieli wygrać z Basel i liczyć na korzystny wynik w drugim meczu. Jednak pierwszy kwadrans zdecydowanie należał do gości. Piłkarze Kolejorza mieli problemy nawet żeby wyjść z własnej połowy. Dopiero w 16. minucie mocniej zabiły serca poznańskich kibiców, ale strzał Tomasz Kędziory poszybował wysoko nad poprzeczką.

Szwajcarzy w dalszym ciągu panowali nad piłką, ale od czasu do czasu Lech stwarzał zagrożenie pod ich bramką. W 32. minucie Darko Jevtić ograł w polu karnym Adamę Traore i został przez niego sfaulowany. Szkocki sędzia Bobby Madden nie podyktował jednak rzutu karnego dla gospodarzy, a powinien.

Poznaniacy mieli jeszcze jedną dobrą okazję przed przerwą. Dobra akcja Macieja Gajosa z Szymonem Pawłowskim zakończyła się podaniem w pole karne do Dawida Kownackiego. Młody napastnik Lecha jednak pogubił się i jego strzał został zablokowany. Jeszcze w doliczonym czasie gry pierwszej połowy boisko musiał opuścić kontuzjowany bramkarz gości Germano Vailati zastąpiony przez debiutanta Mirko Salviego.

W drugim meczu pomiędzy Fiorentiną a Belenenses również do przerwy był bezbramkowy remis, więc sprawa awansu pozostawała otwarta.

W drugiej części gry to lechici pierwsi stworzyli sobie dogodną sytuację do strzelenia gola. Tomasz Kędziora powalczył o piłkę w pobliżu pola karnego Szwajcarów, wycofał ją do Jevticia, który uderzył z dystansu. Salvi odbił futbolówkę przed siebie, dopadł do niej Kownacki, lecz fatalnie przestrzelił. Niewielkim usprawiedliwieniem jest fakt, że znajdował się na pozycji spalonej.

Nie udało się gospodarzom zdobyć gola, więc uczynili to goście. Taulant Xhaka przy linii bocznej „wrzucił na karuzelę” Pawłowskiego i Karola Linettego po czym dośrodkował w pole karne. Najszybciej do piłki doszedł Jean-Paul Boetius, który uprzedził Paulusa Arajuuriego i z bliska wpakował ją do siatki.

Teraz poznaniacy potrzebowali już dwóch goli do zwycięstwa, ale to był dopiero początek naporu Basel. W krótkim czasie stworzyli sobie dwie kolejne świetne okazje. Najpierw Albian Ajeti ograł przy linii końcowej Arajuuriego, wpadł w pole karne i strzelił po długim rogu. Na szczęście dla Lecha niecelnie. Po chwili technicznym strzałem z dystansu próbował zaskoczyć Buricia Mohamed Elneny, ale Bośniak znakomitą interwencją wybił piłkę na rzut rożny.

Kolejorz ocknął się po godzinie gry tym razem próbując szczęścia ze stałego fragmentu gry. Jevtić wykonywał rzut wolny z dobrej pozycji, ale ku rozczarowaniu kibiców trafił tylko w poprzeczkę. Trener Urban, chcąc powalczyć jeszcze o korzystny rezultat, wprowadził na boisko Kaspra  Hämäläinena, który niemalże od razu mógł doprowadzić do wyrównania. Znakomite podanie „w uliczkę” Pawłowskiego i Fin znalazł się w sytuacji sam na sam z Salvim. Nie potrafił go jednak pokonać, bramkarz zdołał odbić piłkę na rzut rożny.

W międzyczasie Fiorentina objęła prowadzenie w meczu z Belenenses, a taki wynik eliminował Lecha bez względu na wszystko.

Mimo, że do końca spotkania pozostało jeszcze kilka minut to obu zespołom nie udało się już zmienić rezultatu. Lech przegrał z Basel po raz czwarty w sezonie i nie awansował do fazy pucharowej Ligi Europy. Teraz może już spokojnie przygotowywać się do meczów w Ekstraklasie, a na wiosnę w Pucharze Polski. Po to, by wrócić do Europy za rok.

Lech Poznań – FC Basel 0:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Boëtius (50.)

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Tamas Kadar – Łukasz Trałka (46. Abdul Aziz Tetteh), Karol Linetty (60. Dariusz Formella) – Darko Jevtić (73. Kasper Hämäläinen), Maciej Gajos, Szymon Pawłowski – Dawid Kownacki

Basel: Germano Vailati (45. Mirko Salvi) – Taulant Xhaka, Walter Samuel, Michael Lang (46. Adonis Ajeti), Adama Traore – Mohamed Elneny, Luca Zuffi – Davide Calla, Birkir Bjarnason (79. Robin Huser), Jean-Paul Boëtius – Albian Ajeti

Żółte kartki:

Widzów: 10457

Sędzia: Bobby Madden (Szkocja).

[See image gallery at echosportu.pl]

Post Smutne pożegnanie Lecha z Ligą Europy [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/smutne-pozegnanie-lecha-z-liga-europy-zdjecia/feed/ 0 26138