Warning: is_dir(): open_basedir restriction in effect. File(/tmp) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/:/home/klient.dhosting.pl/soku/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php71/usr/share/pear/:/opt/alt/php71/usr/share/php:/opt/alt/php71/) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php on line 465

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php:465) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
Lech Poznań – Górnik Zabrze – Echosportu.pl – Sport w Poznaniu https://echosportu.pl Informacje sportowe z Poznania Sun, 27 Sep 2015 22:56:22 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.7.11 54538075 Maciej Skorża: Straciliśmy dwa punkty, jesteśmy bardzo źli https://echosportu.pl/maciej-skorza-stracilismy-dwa-punkty-jestesmy-bardzo-zli/ https://echosportu.pl/maciej-skorza-stracilismy-dwa-punkty-jestesmy-bardzo-zli/#respond Sun, 27 Sep 2015 22:56:22 +0000 http://echosportu.pl/?p=21605 – Straciliśmy dwa punkty, dalej zajmujemy ostatnie miejsce w tabeli, jesteśmy bardzo źli na tą sytuację – mówił po meczu z Górnikiem Zabrze trener Lecha Poznań Maciej Skorża. Szkoleniowiec nie ukrywał zdenerwowania ze sposobu, w jaki jego zespół stracił zwycięstwo. Narzekał także na brak determinacji w dążeniu do zdobywania kolejnych goli. – Trudno komentować takie […]

Post Maciej Skorża: Straciliśmy dwa punkty, jesteśmy bardzo źli pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
– Straciliśmy dwa punkty, dalej zajmujemy ostatnie miejsce w tabeli, jesteśmy bardzo źli na tą sytuację – mówił po meczu z Górnikiem Zabrze trener Lecha Poznań Maciej Skorża.

Szkoleniowiec nie ukrywał zdenerwowania ze sposobu, w jaki jego zespół stracił zwycięstwo. Narzekał także na brak determinacji w dążeniu do zdobywania kolejnych goli. – Trudno komentować takie spotkanie, jeszcze w nas siedzą te emocje i ogromne rozgoryczenie, że nie udało nam się dzisiaj wygrać tego meczu. Możemy mieć pretensje tylko do siebie o to, że zabrakło nam może determinacji w polu karnym, trochę lepszej skuteczności, spokoju, żeby zdobyć jeszcze jedną bramkę. Po tej pierwszej zdobytej powinniśmy pójść za ciosem i zdobyć drugą, wtedy na pewno ten mecz skończyłby się naszym zwycięstwem. Ale zabrakło nam tej determinacji, dosyć przypadkowa akcja Górnika skończyła się rzutem karnym.

Lech stracił bramkę w kontrowersyjnych okolicznościach po rzucie karnym. Skorża chciał poznać powody jego podyktowania i rozmawiał po meczu z sędzią Pawłem Raczkowskim. – Spędziłem teraz kilka minut w pokoju sędziowskim, pan sędzia tłumaczył mi swoją decyzję, ma swoje przesłanki, swoje racje, piłka faktycznie dotknęła ręki Paulusa i to był powód do odgwizdania rzutu karnego. Ja nie chcę się do tego odnosić, nie chcę tego komentować. To są zawsze takie dosyć dyskusyjne historie, mnie interesują fakty. A dzisiaj są takie, że straciliśmy dwa punkty, dalej zajmujemy ostatnie miejsce w tabeli, jesteśmy bardzo źli na tą sytuację.

Po raz kolejny to golkiper był najjaśniejszą postacią w zespole rywala. To przypadek? – To przede wszystkim nasza niefrasobliwość, jeśli rozgrzewamy bramkarza strzałami w środek bramki nabiera pewności siebie i łatwiej mu wejść w trans. Sytuacja, w której Kasprzik obronił strzał Gajosa, muszę to zobaczyć jak to zrobił. Wydawało się, że nic nie stanie na jego drodze, a jednak obronił. Każdy kto tu przyjeżdża, chce zagrać mecz życia, a my po prostu musimy być lepsi.

Po kontuzji do pierwszego składu wrócił Maciej Gajos. Przez pierwszą godzinę gry był jednym z lepszych piłkarzy Lecha, ale później nieco przygasł. Przyczyną są bramki kondycyjne? – Maciej ma siły żeby grac cały mecz, teraz miał przerwę, dziewięć dni nie trenował, to spowodowało, że mógł nie czuć pełnego komfortu. Zależy mi żeby go jak najszybciej wkomponować, będzie grał o ile będzie w dobrej dyspozycji. Dzisiaj miał dobre momenty, ale i przestoje, musimy się temu przyjrzeć.

Po raz kolejny z ławki wszedł Darko Jevtić i znowu wprowadził dużo ożywienia w szeregi Kolejorza, a także wypracował bramkę. Czy nie powinien grać w takim razie od początku? – Darko nie jest jeszcze przygotowany na grę przez dziewięćdziesiąt minut, staramy się go stopniowo wprowadzać, ale po kontuzji potrzebuje jeszcze czasu. Dziś grał z pewnymi dolegliwościami, ale jestem bardzo zadowolony z jego występu, wniósł dużo ożywienia.

Drugi raz z rzędu dobre spotkanie zaliczył również Abdul Aziz Tetteh, który znowu stanowił zaporę w środku pola. Jednak nadal brakuje z jego strony nieco więcej gry w ofensywie. – Liczę, że Aziz po takim okresie klimatyzacji będzie grał ofensywnie, dzisiaj pokazał dobre ustawianie się, asekurację. Jest dobrze wyszkolony technicznie, chcieliśmy go wystawiać wyżej, na pozycji osiem, trochę czasu mu potrzeba, żeby poczuł się pewniej w Ekstraklasie.

Z kolei Kasper Hämäläinen znowu nie błyszczał i daleki jest od swojej formy. – Kasper jest bardzo solidnym zawodnikiem, jego charakter nie pozwoli mu odpuszczać, bez względu czy wiąże przyszłość z nami czy nie. Nie przepracował z nami całego okresu przygotowawczego. Teraz miał wirus, który mocno go odwodnił. To nie był jego dobry mecz, stać go na lepszą grę, myślę, że w kolejnych tygodniach będzie wyglądał lepiej. Pamiętamy jego bramki, czternaście trafień w zeszłym sezonie, trudno teraz bez nich żyć.

Ponownie nawet w kadrze meczowej nie znalazł się Denis Thomalla. Jednak to zaplanowane działanie ze strony trenera Skorży. – Bardzo dużo krytyki spadło na Thomallę, chciałem żeby z wysokości trybun spojrzał na grę drużyny, żeby złapał oddech. Mocno był krytykowany w ostatnim czasie, liczę na niego, że szybko wróci i będzie ważną postacią. Nie ma łatwego zadania, bo wrócił Marcin Robak.

Post Maciej Skorża: Straciliśmy dwa punkty, jesteśmy bardzo źli pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/maciej-skorza-stracilismy-dwa-punkty-jestesmy-bardzo-zli/feed/ 0 21605
Leszek Ojrzyński: Mamy jeden punkt, ale go szanujemy https://echosportu.pl/leszek-ojrzynski-mamy-jeden-punkt-ale-go-szanujemy/ https://echosportu.pl/leszek-ojrzynski-mamy-jeden-punkt-ale-go-szanujemy/#respond Sun, 27 Sep 2015 21:49:05 +0000 http://echosportu.pl/?p=21601 – Ta stracona bramka pokrzyżowała nam trochę plany, mamy tylko jeden punkt, ale go szanujemy – mówił po meczu z Lechem Poznań trener Górnika Zabrze Leszek Ojrzyński. Szkoleniowiec nie krył, że ustawił zespół defensywnie i liczył na skuteczne kontry, po których jego piłkarze mieli zdobyć zwycięskiego gola. – Przyjechaliśmy tu z planem głębokiej obrony i […]

Post Leszek Ojrzyński: Mamy jeden punkt, ale go szanujemy pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
– Ta stracona bramka pokrzyżowała nam trochę plany, mamy tylko jeden punkt, ale go szanujemy – mówił po meczu z Lechem Poznań trener Górnika Zabrze Leszek Ojrzyński.

Szkoleniowiec nie krył, że ustawił zespół defensywnie i liczył na skuteczne kontry, po których jego piłkarze mieli zdobyć zwycięskiego gola. – Przyjechaliśmy tu z planem głębokiej obrony i wyprowadzenia kontr, które by nam dały bramki czy bramkę, jakbyśmy zagrali na zero z tyłu, która dałaby nam trzy punkty. Z tego, co było widać można wnioskować, że przyjechaliśmy po remis, ale plan był taki.

Ojrzyński żałował sytuacji, w której Górnik stracił bramkę, bo można jej było uniknąć odpowiednio zagrywając piłkę. – Szkoda, że dopiero w 23. minucie wyprowadziliśmy akcję, po której Gergel strzelił celnie, ale za słabo. W 54. minucie mieliśmy sytuację idealną tylko niestety jeden z naszych zawodników nie zagrał Korzymowi, który wyszedłby sam na sam, ale zagrał do środka. To były takie błędy, gdzie później już straciliśmy bramkę, gdzie też przed jej utratą mieliśmy piłkę na nodze i wzdłuż linii jakbyśmy zagrali to wychodził nasz zawodnik, ale zagraliśmy do środka do jednego z zawodników gospodarzy i straciliśmy bramkę na 1:0.

Po utracie gola zabrzanie musieli zagrać odważniej, co im się opłaciło. Wyrównali po rzucie karnym, a mogli też wyjść na prowadzenie. Trener jednak szanuje ten punkt zdobyty w Poznaniu. – Później musieliśmy wyjść wyżej, mieliśmy dwie takie sytuacje po tej pierwszej był rzut karny i wyrównaliśmy. Jeszcze jedna była sytuacja, gdzie Tetteh wślizgiem uratował Lecha, bo Jeż widział dokładnie zawodnika, jakby zagrał to praktycznie miałby sytuację sam na sam z bramkarzem. Ta stracona bramka pokrzyżowała nam trochę plany, mamy tylko jeden punkt, ale go szanujemy.

Post Leszek Ojrzyński: Mamy jeden punkt, ale go szanujemy pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/leszek-ojrzynski-mamy-jeden-punkt-ale-go-szanujemy/feed/ 0 21601
Lech nadal ostatni, remis na własne życzenie [zdjęcia] https://echosportu.pl/lech-nadal-ostatni-remis-na-wlasne-zyczenie-zdjecia/ https://echosportu.pl/lech-nadal-ostatni-remis-na-wlasne-zyczenie-zdjecia/#respond Sat, 26 Sep 2015 20:22:35 +0000 http://echosportu.pl/?p=21446 Lech Poznań tylko zremisował na własnym boisku z Górnikiem Zabrze 1:1, mimo, że przeważał i prowadził po golu Dawida Kownackiego. Stracił jednak bramkę po kontrowersyjnym rzucie karnym, wykorzystanym przez Romana Gergela. Kolejorz nadal jest ostatni w tabeli. Po środowym zwycięstwie w Pucharze Polski z Ruchem Chorzów kibice mieli nadzieję, że Lech odblokuje się także w […]

Post Lech nadal ostatni, remis na własne życzenie [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Lech Poznań tylko zremisował na własnym boisku z Górnikiem Zabrze 1:1, mimo, że przeważał i prowadził po golu Dawida Kownackiego. Stracił jednak bramkę po kontrowersyjnym rzucie karnym, wykorzystanym przez Romana Gergela. Kolejorz nadal jest ostatni w tabeli.

Po środowym zwycięstwie w Pucharze Polski z Ruchem Chorzów kibice mieli nadzieję, że Lech odblokuje się także w Ekstraklasie. Zwłaszcza, że rywalem był sąsiad z tabeli, Górnik Zabrze. Trener Maciej Skorża nieco zaskoczył wyborem składu. Ponownie postawił na Kebbę Ceesaya i Tamasa Kadara na bokach obrony, zamiast etatowej dotychczas dwójki Tomasz Kędziora-Barry Douglas. Od pierwszej minuty zagrał także rekonwalescent Maciej Gajos, a na ławce zasiadł kolejny, Marcin Robak. W meczowej kadrze nie znaleźli się Gergö Lovrencsics i Denis Thomalla.

Poznaniacy od początku ruszyli na zabrzan. Mieli przewagę, to oni konstruowali akcje i próbowali zagrażać defensywie Górnika. Co z tego jednak skoro wszystko było czynione za wolno, z wielkim mozołem i obrońcy gości zawsze mieli czas, by się odpowiednio zorganizować i ustawić. Z czasem, gdy lechici próbowali grać nieco szybciej to pojawiała się w ich szeregach niedokładność i brak precyzji w podaniach.

W pierwszej półgodzinie gry oba zespoły oddały po jednym celnym strzale, ale zarówno uderzenia z dystansu Karola Linettego i Romana Gergela lądowały prosto w rękawicach bramkarzy. W 31. minucie dobre dośrodkowanie Dawida Kownackiego próbował wykończyć głową Marcin Kamiński, lecz Grzegorz Kasprzik pewnie obronił. Najlepszą okazję miał chwilę później Szymon Pawłowski. Dostał piłkę w polu karnym, uwolnił się spod opieki dwóch obrońców, ale uderzył bardzo źle, nie sprawiając kłopotów zabrzańskiemu golkiperowi.

Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił. Górnicy nadal głęboko się bronili i z rzadka myśleli o atakowaniu przeciwnika. Lechici mieli przewagę, lecz nic z tego nie wynikało. Zmieniło się to w momencie kiedy słabego Kaspra Hämäläinena zmienił Darko Jevtić.

Tuż przed wejściem mającego wiele chęci do gry Szwajcara Pawłowski huknął jeszcze z dystansu w poprzeczkę. Próbował także Kadar, ale jego „bombę” obronił Kasprzik. Aż nadeszła 66. minuta. Najpierw Kownacki wystawił piłkę Gajosowi, ale jego uderzenie sparował bramkarz Górnika. Lechici spróbowali rozegrać akcję jeszcze raz.

Karol Linetty zagrał futbolówkę do wbiegającego w pole karne Jevticia. Pomocnik Lecha zdecydował się na rajd między obrońcami, z dużą dozą szczęścia udało mu się ich wymanewrować, a następnie zagrać przed bramkę do niepilnowanego Kownackiego. Napastnik Kolejorza w tej sytuacji nie mógł spudłować. Poznaniacy w końcu zdobyli bramkę i objęli prowadzenie.

Gospodarze mogli je podwyższyć, kiedy Jevtić strzelał sprzed pola karnego, ale po rykoszecie od nogi Aleksandra Kwieka piłka poszybowała tuż nad poprzeczką. W 74. minucie goście przeprowadzili akcję, która zakończyła się bramką dla nich.

Po kontrataku z dystansu uderzył Rafał Kurzawa, a błąd popełnił Jasmin Burić odbijając piłkę przed siebie. Dopadł do niej Łukasz Madej, a sytuację próbował ratować Paulus Arajuuri. Fin rzucił się, próbując zablokować dobitkę, jednak futbolówka nieszczęśliwie trafiła go w rękę. Dla sędziego Pawła Raczkowskiego była to podstawa do podyktowania rzutu karnego, chociaż sytuacja była kontrowersyjna. Arajuuri nie zagrał intencjonalnie, a ręką podpierał się murawy.

Do „jedenastki” podszedł Gergel i pewnie umieścił ją w siatce. Lechici po stracie gola ponownie rzucili się do ataku. Jednak albo strzelali nad bramką jak Jevtić i Marcin Robak albo dobrze interweniował Kasprzik, chociażby po uderzeniu z półwoleja rezerwowego napastnika Kolejorza. Zabrzanie też mieli swoją okazję, lecz Burić w pewnym stopniu się zrehabilitował i obronił strzał Gergela.

>>> Tabela i terminarz Ekstraklasy

Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 1:1, co na pewno było sporym rozczarowaniem dla piłkarzy Lecha i jego kibiców. Gospodarze byli lepsi, przeważali, mieli kilka dobrych okazji, ale znowu zawiodła ich skuteczność. Poznaniacy nadal są na ostatnim miejscu w tabeli.

Lech Poznań – Górnik Zabrze 1:1 (0:0)

Bramki: 1:0 Kownacki (66.), 1:1 Gergel (75. – karny)

Lech: Jasmin Burić – Kebba Ceesay, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Tamas Kadar – Abdul Aziz Tetteh, Karol Linetty (79. Marcin Robak) – Maciej Gajos (86. Dariusz Formella), Kasper Hämäläinen (60. Darko Jevtić), Szymon Pawłowski – Dawid Kownacki

Górnik: Grzegorz Kasprzik – Pavel Widanow, Adam Danch, Oleksandr Szeweluchin, Rafał Kosznik – Adam Dźwigała (72. Rafał Kurzawa), Mariusz Przybylski (72. Robert Jeż) – Roman Gergel, Aleksander Kwiek, Łukasz Madej – Maciej Korzym (60. Mateusz Słodowy)

Żółte kartki: Tamas Kadar, Paulus Arajuuri – Rafał Kosznik

Widzów: 15467

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

[See image gallery at echosportu.pl]

Post Lech nadal ostatni, remis na własne życzenie [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/lech-nadal-ostatni-remis-na-wlasne-zyczenie-zdjecia/feed/ 0 21446
Zapowiedź meczu: Lech Poznań – Górnik Zabrze (wideo) https://echosportu.pl/zapowiedz-meczu-lech-poznan-gornik-zabrze-wideo/ https://echosportu.pl/zapowiedz-meczu-lech-poznan-gornik-zabrze-wideo/#respond Sat, 26 Sep 2015 10:29:52 +0000 http://echosportu.pl/?p=21438 Lech Poznań w końcu się przełamał i wygrał w środę w 1/8 finału Pucharu Polski z Ruchem Chorzów 1:0. Teraz przyjdzie mu zagrać w Ekstraklasie, w której wiedzie mu się najgorzej. Spotkanie z Górnikiem Zabrze jest o tyle ważne, że w przypadku porażki Kolejorz na dłużej ugrzęźnie na ostatnim miejscu w tabeli, a jeśli wygra […]

Post Zapowiedź meczu: Lech Poznań – Górnik Zabrze (wideo) pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Lech Poznań w końcu się przełamał i wygrał w środę w 1/8 finału Pucharu Polski z Ruchem Chorzów 1:0. Teraz przyjdzie mu zagrać w Ekstraklasie, w której wiedzie mu się najgorzej. Spotkanie z Górnikiem Zabrze jest o tyle ważne, że w przypadku porażki Kolejorz na dłużej ugrzęźnie na ostatnim miejscu w tabeli, a jeśli wygra to je na pewno opuści.

Lech w lidze gra po prostu fatalnie. Przegrał ostatnich pięć meczów, a wygrał zaledwie raz w ośmiu kolejkach. Z czterema punktami jest czerwoną latarnią ligi. Jeśli się w końcu nie przebudzi to konsekwencje mogą być opłakane w skutkach. A nie ma chyba lepszej okazji niż mecz z przedostatnim Górnikiem Zabrze, któremu w tym sezonie również się nie wiodło. Jednak tydzień temu wygrał po raz pierwszy i przeskoczył Lecha.

Poznaniacy w środę grali w Pucharze Polski z Ruchem. Wygrali skromnie i awansowali, chociaż o pomstę do nieba wołała ich skuteczność. W pierwszej połowie mieli kilka stuprocentowych sytuacji, ale żadnej nie potrafili wykorzystać. Wyręczył ich na początku drugiej części gry obrońca chorzowian Rafał Grodzicki, pakując piłkę do własnej bramki. To wystarczyło, by wygrać. Czy wystarczy, by się w końcu odblokować i zacząć strzelać gole także w lidze przekonamy się w sobotni wieczór.

Górnik do ostatniej kolejki był zespołem jeszcze gorszym od Lecha. W ośmiu kolejkach zdobył zaledwie trzy punkty, ale de facto miał ich dwa, bo został ukarany przed sezonem odjęciem jednego oczka za niespełnienie wymogów licencyjnych. Ale przełamanie przyszło tydzień temu i zabrzanie wygrali ze Śląskiem Wrocław 2:0 po golach Aleksandra Kwieka i Macieja Korzyma. Czy to zapowiedź zwyżki formy?

W letniej przerwie klub z Zabrza pożegnał się z kilkoma doświadczonymi piłkarzami. Odeszli Pavels Steinbors (Nea Salamina), Błażej Augustyn (Hearts), Bartosz Iwan (GKS Katowice) czy Seweryn Gancarczyk (GKS Tychy). Górnik do ostatnich chwil okienka transferowego pozyskiwał nowych zawodników, a jest wśród nich kilka znanych nazwisk. Przyszli m.in. Sebastian Przyrowski (GKS Tychy), Radosław Janukiewicz, Michał Janota (Pogoń Szczecin), Kwiek (Zagłębie Lubin), Korzym (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Adam Dźwigała (Lechia Gdańsk) czy Paweł Widanow (Trapani Calcio).

Od trzynastego sierpnia Górnik ma także nowego trenera. Został nim Leszek Ojrzyński, który zastąpił na stanowisku Roberta Warzychę.

W ostatnim spotkaniu tych drużyn, w Zabrzu, w przedostatniej kolejce zeszłego sezonu Lech rozbił Górnik aż 6:1, mimo, że od 5. minuty przegrywał po golu Nowaka. Później jednak nastąpił strzelecki festiwal Kolejorza, a łupem bramkowym podzielili się Kasper Hämäläinen (dwie bramki), Darko Jevtić (dwie), Szymon Pawłowski i Zaur Sadajew. To zwycięstwo bardzo przybliżyło poznaniaków do mistrzostwa.

W ostatnim pojedynku tych zespołów przy Bułgarskiej góra był także Lech, który wygrał 3:0. Wtedy gole strzelali Hämäläinen, Pawłowski i Tomasz Kędziora.

W sobotę w drużynie Lecha na pewno nie wystąpi Łukasz Trałka, który nadal leczy kontuzję stawu skokowego. Blisko powrotu do gry są już Marcin Robak i Maciej Gajos, ale trudno powiedzieć czy trener Maciej Skorża zdecyduje się powołać ich do meczowej osiemnastki już w sobotę. Reszta piłkarzy jest gotowa do gry.

W zespole Górnika kontuzjowani są Maciej Mańka, Mariusz Magiera i Konrad Nowak. mało prawdopodobny jest także występ Radosława Sobolewskiego, który zmaga się z urazem mięśnia przywodziciela.

przypuszczalne składy

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Barry Douglas –  Karol Linetty, Abdul Aziz Tetteh – Gergö Lovrencics, Kasper Hämäläinen, Szymon Pawłowski – Dawid Kownacki

nieobecni: Łukasz Trałka, Marcin Robak (kontuzje)

niepewni: Maciej Gajos (powrót po kontuzji)

Górnik: GrzegorzKasprzik – Paweł Widanow, Adam Danch, Oleksandr Szeweluchin, Rafał Kosznik – Aleksander Kwiek, Erik Grendel – Roman Gergel, Robert Jeż, Łukasz Madej – Maciej Korzym

nieobecni: Maciej Mańka, Mariusz Magiera, Konrad Nowak (kontuzje)

niepewni: Radosław Sobolewski (kontuzja)

Zobacz także konferencję prasową z udziałem trenera Macieja Skorży przed meczem z Górnikiem Zabrze:

Post Zapowiedź meczu: Lech Poznań – Górnik Zabrze (wideo) pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/zapowiedz-meczu-lech-poznan-gornik-zabrze-wideo/feed/ 0 21438