Poznanianki po zeszłotygodniowej, dość niespodziewanej, wygranej z wyżej notowanym zespołem Pszczółka AZS UMCS Lublin przystępowały do kolejnego meczu w lepszych nastrojach i z dużymi nadziejami na kolejny sukces. Rywalem był zespół Artego, również znajdujący się w czołówce tabeli, w dodatku podrażniony nikłą porażką z liderem Wisłą Can-Pack Kraków.

Początek spotkania był wyrównany, ale od stanu 5:5 zawodniczki z Bydgoszczy zdobyły aż jedenaście punktów z rzędu. W końcówce pierwszej kwarty gospodynie w końcu zaczęły trafiać, lecz i tak przegrywały 14:21. W kolejnej części gry poznanianki doszły rywalki w pewnym momencie na sześć oczek, ale ostatecznie do przerwy Artego prowadziło 40:30.

Prawdziwa katastrofa nastąpiła po przerwie. Poznanianki w trzeciej kwarcie zdobyły tylko trzynaście punktów, same zaś pozwoliły rzucić rywalkom aż dwadzieścia dziewięć. Wynik na zakończenie tej części gry, 43:69 nie pozostawiał żadnych złudzeń kto jest lepszy na parkiecie i wygra to spotkanie. Ostatnie dziesięć minut to już formalność, bydgoszczanki jeszcze powiększyły swoją i tak ogromną przewagę i ostatecznie rozbiły poznanianki 84:52.

– Gratulacje dla zespołu zwycięskiego i jej trenera. Walczyliśmy do przerwy na tyle, na co było nas stać. Wyszliśmy z dużą determinacją i wielką wolą walki, niestety nie z takimi umiejętnościami jak zespół z Bydgoszczy. W drugiej połowie, było widać szeroki skład zespołu, dobre dziewczyny na każdej pozycji, właściwie w jednym momencie przejechały nas jak walec. Cieszy mnie to, że nawet w końcówce jak przegrywaliśmy to grały, robiły swoje. Czas na walkę z Artego jeszcze przed nimi, jeszcze trzeba popracować. Dzisiaj nie byliśmy w stanie walczyć z takimi zespołem jak Artego czy Wisła. Wyciągniemy z tego dużo nauki i traktujemy to jako dobrą lekcje koszykówki – skomentował spotkanie trener MUKS-u Krzysztof Koziorowicz.

W pełnie ze szkoleniowcem zgodziła się także Julia Drop. – Gratulacje dla zwycięskiego zespołu. Uważam, że walczyłyśmy jak mogłyśmy, wiadomo, że Artego jest zespołem lepszym. Jeśli coś chcemy ugrać to tylko zostawiając serce na parkiecie, tyle mam do powiedzenia.

>>> Tabela i terminarz Tauron Basket Ligi Kobiet

Przed świąteczną przerwą poznanianki czeka jeszcze jeden mecz w Tauron Basket Lidze Kobiet. Ponownie we własnej hali podejmą jeszcze bardziej wymagającego rywala, lidera Wisłę Can-Pack.

JTC MUKS Poznań – Artego Bydgoszcz 52:84 (14:21, 16:19, 13:29, 9:15)

MUKS: Agnieszka Skobel 15 (1×3, 4 zb.), Renee Taylor 13 (2×3), Barbara Skowronek 6, Julia Drop 5 (1×3), Magdalena Idziorek 5 (1×3), Żaneta Durak 2, Aleksandra Dziwińska 2, Zuzanna Puc 2, Sylwia Siemienas 2 (4 zb.), Klaudia Gertchen, Agnieszka Kaczmarczyk, Patrycja Klatt

Artego: Amisha Carter 23 (7 zb.), Darxia Morris 20 (2×3), Julie McBride 16 (4×3), Martyna Koc 13 (1×3), Maurita Reid 9 (1×3, 7 zb.), Elżbieta Międzik 3 (1×3), Edyta Faleńczyk, Agnieszka Fikiel, Aleksandra Pawlak, Karina Szybała

wypowiedzi za basketligakobiet.pl

Post Koszykarki MUKS rozbite przez rywalki we własnej hali pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

W środę „Głos Wielkopolski” informował o kłopotach finansowych klubu. Z powodu opóźnień w wypłatach w poprzednim spotkaniu nie grała Renee Taylor, a reszta drużyny zastanawiała się nad strajkiem. W piątek MUKS zagrał jednak w optymalnym składzie.

Drużyna z Lublina miała bardzo dobry początek sezonu, ale ostatnio zaliczyła serię porażek. W piątek Pszczółka AZS UMCS przegrała czwarty mecz z rzędu. Poznanianki przez całe spotkanie w pełni kontrolowały sytuację na parkiecie. Podopieczne trenera Krzysztofa Koziorowicza świetnie zagrały zwłaszcza w pierwszej kwarcie, którą wygrały 26:15.

Później ze skutecznością było już zdecydowanie gorzej. W drugiej połowie MUKS zdobył zaledwie 24 punkty, ale i tak było to o trzy więcej niż lublinianki. Ostatecznie drużyna ze stolicy Wielkopolski wygrały pewnie 70:53.

– Nie ukrywam, że bardzo się cieszymy ze zwycięstwa. Sprawiliśmy sobie wielką niespodziankę. Dziewczyny z wielką determinacją grały w stu procentach zaangażowane. O każdą piłkę walczyliśmy w każdym miejscu boiska. Skutecznie w ataku powpadały nam piłki, dotychczas różnie z tym bywało, zwłaszcza z obwodu. Dzisiaj nasza skuteczność była dobra, stąd nasze zwycięstwo. Gratulacje przede wszystkim dziewczynom, że włożyły w to rzeczywiście całe serca – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Koziorowicz.

MUKS rzeczywiście w piątek nie miał problemów ze skutecznością. Poznanianki trafiły

W drużynie z Poznania najwięcej punktów zdobyła Renee Taylor (18). Natomiast double-double 16 punktów i 11 zbiórek zapisała na swoim koncie Agnieszka Kaczmarczyk. – Mamy za sobą bardzo ciężki okres, tydzień temu było jego apogeum. Dlatego wyszłyśmy dzisiaj zmotywowane, zostawiłyśmy serca na boisku, walczyłyśmy o każdą piłkę i myślę, że to nam przyniosło zwycięstwo. Oprócz tego, tak jak trener mówi, troszkę nam dzisiaj skuteczność dopisała i myślę, że to nam pozwoliło wygrać – opisała mecz Kaczmarczyk.

>>> Tabela i terminarz Tauron Basket Ligi Kobiet

MUKS wygrał w Lublinie trzeci mecz w tym sezonie w jedenastu rozegranych spotkaniach.

Pszczółka AZS UMCS Lublin – JTC MUKS Poznań 53:70 (15:26, 17:20, 12:11, 9:13)

Lublin: Dominika Owczarzak 15, Leah Metcalf 10, Olivia Szumełda-Krzycka 8, Kateryna Dorogobuzowa 8, Jhasmin Player 5, Marta Jujka 4, Agata Szczepanik 2, Aldona Morawiec 1, Kaja Grygiel 0, Dominika Duraj 0, Kinga Piędel 0.

Poznań: Renee Taylor 18, Agnieszka Kaczmarczyk 16, Agnieszka Skobel 10, Barbara Skowronek 9, Magdalena Idziorek 9, Żaneta Durak 4, Julia Drop 2, Aleksandra Dziwińska 2, Patrycja Klatt 0, Sylwia Siemienas 0.

wypowiedzi za basketligakobiet.pl

Post Zaskakująca wygrana koszykarek MUKS Poznań pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Poznanianki w tym spotkaniu prowadziły tylko raz. Gdy było 4:0 po celnym rzucie wolnym wykonanym przez Agnieszkę Kaczmarczyk. Były to miłe złego początki. Widzew szybko wyszedł na prowadzenie 10:4, a następnie 13:6. Łodzianki zdobywały coraz większą kontrolę nad meczem.

W połowie drugiej kwarty zrobiło się 35:22 dla przyjezdnych. Od tego momentu łodzianki dopadł kryzys i przez ponad cztery minuty zdobyły tylko punkt. Poznanianki starały się jak najlepiej wykorzystać słabszy okres gry Widzewa. Udało im się to całkiem pomyślnie, ponieważ na przerwę schodziły tylko z czterema punktami straty (32:36).

Przerwa nie podziałała dobrze na MUKS. Podopieczne trenera Krzysztofa Koziorowicza w drugiej połowie zagrały fatalnie. Na dwie minuty przed końcem trzeciej kwarty nie było jeszcze tak źle, bo gospodynie przegrywały 40:47, ale już po chwili zrobiło się 41:54.

W ostatniej części spotkania Widzew tylko potwierdził swoją dominację w tym spotkaniu. W 35. minucie prowadził już 66:44 i było po meczu. Poznanianki, osłabione brakiem środkowej Cierry Robertson-Warren, nie miały szans w zbiórkach. W tym elemencie gry przegrały 34:47.

– Gratulacje dla zwycięskiej drużyny. Dzisiaj w każdym elemencie byli lepsi. W końcówce zabrakło nam argumentów i amunicji. Personalnie trwa fatum z kontuzjami, mamy bardzo wąską grupę zawodniczek, a to nie pomaga. Dziś na tyle było nas stać – podsumował spotkanie Krzysztof Koziorowicz, trener JTC MUKS.

JTC MUKS Poznań – Widzew Łódź 49:71 (15:21, 17:15, 9:18, 8:17).

Szczegółowe statystyk dostępne są tutaj.

Poznań: Renee Taylor 11, Żaneta Durak 11, Agnieszka Kaczmarczyk 9, Agnieszka Skobel 8, Magdalena Idziorek 4, Julia Drop 2, Alicja Szloser 2, Magdalena Radwan 1, Barbara Skowronek 1, Patrycja Klatt 0, Sylwia Siemienas 0, Klaudia Gertchen 0.

Łódź: Aija Brumermane 17, Angel Robinson 14, Julia Adamowicz 11, Marta Urbaniak 6, Katarzyna Kenig 5, Aleksandra Kaja 4, Sylwia Bujniak 4, Kinga Bandyk 4, Lidia Niedzielska 3, Tynikki Crook 3, Beata Paranowska 0.

[See image gallery at echosportu.pl]

Post JTC MUKS Poznań rozbity przez Widzew Łódź [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Skobel jest wychowanką JTC MUKS-u, w którym występowała w latach 2004-08. Później zawodniczka przeniosła się do innego klubu z Poznania INEA AZS-u. Tam spędziła dwa sezony, a następne trzy w AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. Jesienią 2013 roku postanowiła spróbować sił zagranicą, a wybór padł na węgierski CEKK Cegled.

Jednak przygoda z tym klubem nie trwała długo, gdyż już po pół roku koszykarka wróciła do kraju i zasiliła skład Wisły Can-Pack Kraków. Tam zdobyła tytuł mistrza Polski w roku 2014 i 2015.

Teraz jednak zdecydowała się wrócić do klubu, w którym zaczynała swoją karierę. JTC MUKS to beniaminek Tauron Basket Ligi Kobiet.

Zawodniczka od kilku lat jest regularnie powoływana do reprezentacji Polski. Gra na pozycji rzucającego obrońcy lub niskiej skrzydłowej.

Poznański klub mocno stara się także o pozyskanie Amerykanki Taylor. Rozgrywająca ubiegły sezon spędziła w zespole Basketu Konin, ale ten wobec problemów finansowych i odejścia głównego sponsora, Chematu, wycofuje się z rozgrywek ekstraklasowych.

JTC MUKS przedłużył ponadto umowy z Barbarą Skowronek, Aleksandra Dziwińską i Magdaleną Idziorek.

Post Agnieszka Skobel zagra w JTC MUKS Poznań! pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Koziorowicz to niezwykle doświadczony szkoleniowiec. Do stycznia prowadził męski zespół Wilki Morskie Szczecin. 58-letni trener największe sukcesy w kobiecej koszykówce odnosił z Lotosem Gdynia, z którym z powodzeniem występował w Eurolidze. Do tego pracował także w CCC Polkowice, a w latach 2006-09 był selekcjonerem reprezentacji Polski koszykarek. Dotychczasowa trenerka Iwona Jabłońska będzie pracować z zespołem pierwszoligowym.

Już niedługo poznamy pierwsze zawodniczki, które w przyszłym sezonie będą grały w stolicy Wielkopolski. Mówi się między innymi o Agnieszce Kaczmarczyk.

Klub cały czas wzmacnia się również organizacyjnie. Do sponsorów: Macieja Molaka (MJM Molak) i Jacka Trzeciaka (JTC) dołączyli kolejni. Jednym z nich jest popularne biuro podróży Funclub.

– Gwarantujemy jednocześnie, że zespół MUX Poznań stanie się wkrótce najlepiej rozpoznawalnym zespołem koszykarek w Polsce. W naszym ambitnym programie kształtowania wizerunku zespołu, będą brały udział osoby w Polsce znane i lubiane – czytamy w komunikacie przesłanym mediom.

Post JTC MUKS Poznań zapowiada rewolucję pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

– Dla mnie ten sukces jest czymś wyjątkowym, ponieważ mimo tego, iż kilka razy byłam w drużynie, która wywalczyła awans, dopiero teraz zakończyłam taki sezon na pierwszym miejscu – mówi Barbara Skowronek, kapitan JTC MUKS Poznań, w rozmowie z EchoSportu.pl.

Przed rozpoczęciem sezonu niemal wszyscy oczekiwali od was samych zwycięstw, ale w pierwszym etapie rozgrywek niespodziewanie przegrałyście kilka spotkań. Można było odnieść wrażenie, że w drużynie pojawiło się lekkie zdenerwowanie tą sytuacją. Co było przyczyną słabszej pierwszej rundy?

Barbara Skowronek (JTC MUKS Poznań): Przed sezonem zrobiło się głośno o naszej drużynie.  Zaangażowanie prezesa Jacka Trzeciaka z firmą JTC oraz silny skład personalny zespołu spowodował, że wszyscy postawili nam wysoką poprzeczkę. Niestety na początku kilka razy zawiodłyśmy. Według mnie było to spowodowane głównie tym, iż zespół ten został stworzony na nowo, i w tych kilku momentach zabrakło nam zgrania, które pojawiło się w decydującej fazie rozgrywek.

Drugi etap rozgrywek zakończyłyście już bez ani jednej porażki. Piętnaście zwycięstw z rzędu dało wam pewną wygraną w I lidze oraz złote medale. Skąd ta zmiana z niepewnej drużyny w maszynę do wygrywania?

Po połączeniu z grupą północną zajmowałyśmy siódme miejsce, co nie było zbyt korzystnym miejscem dla zespołu, który chce liczyć się w walce o ekstraklasę. Wiedziałyśmy, że możemy już liczyć tylko na siebie, i nie możemy przegrać żadnego meczu. Myślę, że było to dodatkową mobilizacją do lepszej gry. Niewątpliwie jednak zespołowość, jaką zyskiwałyśmy z każdym meczem oraz „długa ławka” miały decydujący wpływ na efekt końcowy sezonu.

Po ostatnim meczu sezonu na twoich policzkach pojawiły się łzy. Co oznacza dla ciebie ten sukces?

Nasz awans przypieczętowałyśmy już wcześniej, więc można by się dziwić, dlaczego po takim meczu pojawiają się łzy. W tym dniu, po ostatnim gwizdku skumulowało się we mnie wiele myśli i emocji. Z jednej strony ogromne szczęście z uzyskania pierwszego miejsca oraz towarzysząca temu szczęściu myśl, ile wysiłku musiałyśmy włożyć w ten sukces. Przecież w pewnym momencie byłyśmy blisko dna, przegrywając tyle meczów w pierwszej rundzie. Jednak podniosłyśmy się i wielką wolą walki poszłyśmy naprzód. Z drugiej zaś strony myśl, że to już koniec. Koniec sezonu, gdzie razem stworzyłyśmy coś wielkiego i zapewne w tym składzie się już nie spotkamy. Dla mnie ten sukces jest czymś wyjątkowym, ponieważ mimo tego, iż kilka razy byłam w drużynie, która wywalczyła awans, dopiero teraz zakończyłam taki sezon na pierwszym miejscu.

Ponownie mogliśmy emocjonować się derbami Poznania. MUKS cię wychował i grasz w tym klubie przez większość swojej kariery, ale przez dwa lata reprezentowałaś też AZS. Jak ty podchodzisz do tej rywalizacji?

Myślę, że jest to taka sama rywalizacja jak w każdym innym meczu czy sporcie. To oczywiste, że na parkiecie nie ma koleżanek i rywalizujemy ze sobą. Każdy walczy o zwycięstwo dla swojej drużyny. Co jednak nie przeszkadza nam w utrzymywaniu bardzo dobrych kontaktów poza boiskiem. Bardzo dobrze wspominam sezony rozegrane w obu klubach.

Szkoleniowcy obu drużyn, Iwona Jabłońska i Ryszard Barański zawsze z szacunkiem wypowiadają się o przeciwnych drużynach. Zawodniczki również znają się doskonale i nigdy nie mówią źle na swój temat. Trzymałaś w tym sezonie kciuki, abyście się nie spotkały w półfinale?

Myślę, że byłam jedną z niewielu osób, które nie chciały tego meczu. Jednak stało się tak a nie inaczej i trzeba było te spotkania rozegrać.

Czy spodziewałaś się, że w walce o awans do Basket Ligi Kobiet pokonacie AZS aż tak dużą przewagą?

Mając doświadczenie z rundy zasadniczej wiedziałam, że te spotkania nie będą łatwe, zwłaszcza pod względem psychicznym. Jakby ktoś przed tymi meczami powiedziałby mi, że wygramy aż taką ilością punktów to w życiu bym nie uwierzyła.

Jak bardzo zmienił się MUKS, gdy klub zaczął wspierać pan Jacek Trzeciak? Czy prezes firmy JTC mocno udziela się w życiu drużyny?

Jestem zawodniczką, która pamięta MUKS jaki był wcześniej i może porównać go z obecnym. Bez zastanowienia mogę powiedzieć, że pojawienie się JTC z prezesem Jackiem Trzeciakiem kolosalnie zmieniło wizerunek oraz funkcjonowanie drużyny. Już na pierwszym spotkaniu wiedziałyśmy, że pan Jacek jest człowiekiem, któremu możemy zaufać. W sezonie był na każdym naszym meczu, wspierał nas oraz dbał o to żeby niczego nam nie brakowało.

Treningi oraz mecze ligowe. Niemal całe twoje życie związane jest z koszykówką. Masz może takie momenty, że musisz się odciąć od basketu? Jakie są twoje inne zainteresowania?

Czasem zdarzają się takie momenty, że chcę odpocząć od koszykówki. Jednak wtedy zapełniam ten czas jakąś inną aktywnością fizyczną. Można powiedzieć, że jestem uzależniona od sportu. Poza tym studiuję dziennikarstwo i chcę je ukierunkować również w stronę sportu. Drugi kierunek jaki studiuję to prawo. Aktualnie jestem na stażu w Urzędzie Miasta w Wydziale sportu. Jak widać na brak obowiązków i zainteresowań nie narzekam.

Jakie plany na następny sezon? Czy zostajesz w Poznaniu, aby cieszyć się grą w Basket Lidze Kobiet?

W Poznaniu zostaję na pewno. Głównym powodem są moje studia. Chciałabym dalej łączyć je z grą w basket. Mam nadzieję, że to się uda. Kwestia podjęcia decyzji odnośnie klubu mam nadzieję zapadnie w ciągu najbliższych tygodni.

Rozmawiał Przemysław Soczyński

Post Barbara Skowronek: Skumulowało się we mnie wiele myśli i emocji pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Obie drużyny miały już zapewniony awans do Tauron Basket Ligi Kobiet. Jednak w finale walczyły o prestiż oraz złote medale za wygranie I ligi. Lepsze okazały się zawodniczki JTC MUKS, które w pierwszym meczu na wyjeździe wygrały 59:42, a w rewanżu u siebie pokonały JAS-FBG Sosnowiec 55:42.

Poznań, 18.04.2015
JTC MUKS Poznań – JAS-FBG Sosnowiec 55:42 (9:10, 16:18, 16:7, 14:7)

JTC MUKS: Barbara Skowronek 17, Anita Szemraj 10, Patrycja Klatt 6, Magdalena Idziorek 5, Julia Tyszkiewicz 5, Zuzanna Puc 4, Aleksandra Dziwińska 2, Anita Plucińska 2, Klaudia Gertchen 2, Julia Drop 2, Karolina Olszewska 0, Sylwia Siemienas 0.

JAS-FBG: Kinga Bandyk 11, Paulina Antczak 11, Agata Chaliburda 6, Marlena Deko 5, Lucyna Kotonowicz 3, Patrycja Kaczor 3, Marta Dobrowolska 3.

Sosnowiec, 12.04.2015
JAS-FGB Sosnowiec – JTC MUKS Poznań 49:52 (11:13, 11:7, 17:17, 10:15)

JAS-FBG: Kinga Bandyk 12, Paulina Antczak 8, Lucyna Kotonowicz 7, Paulina Dąbkowska 6, Patrycja Kaczor 5, Paulina Kuras 5, Marta Dobrowolska 4, Marlena Deko 2, Katarzyna Kosałka 0, Agata Chaliburda 0.

JTC MUKS: Barbara Skowronek 12, Julia Drop 8, Aleksandra Dziwińska 7, Magdalena Idziorek 7, Zuzanna Puc 6, Patrycja Klatt 5, Anita Szemraj 3, Karolina Olszewska 2, Julia Tyszkiewicz 2, Sylwia Siemienas 0.

Post JTC MUKS Poznań najlepszą drużyną I ligi pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Post Fotorelacja: JTC MUKS Poznań – Enea AZS Poznań 67:45 (01.04.15) pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Koszykarki JTC MUKS Poznań po raz drugi pokonały Eneę AZS Poznań w półfinale I ligi. W środę podopieczne trenerki Iwony Jabłońskiej zwycięstwem 67:45 zapewniły sobie awans do Tauron Basket Ligi Kobiet.

Początek rewanżowego spotkania zapowiadał o wiele większe emocje niż w pierwszym meczu rywalizacji o ekstraklasę, który JTC MUKS wygrał zdecydowanie 60:39. Akademiczki grały szybko i przede wszystkim na dużej skuteczności rzutów. Na początku drugiej kwarty AZS prowadził 22:13.

W tym momencie wyszła największa słabość drużyny prowadzonej przez trenera Ryszarda Barańskiego, czyli bardzo niewyrównany skład. Po zdjęciu podstawowych zawodniczek, rezerwowe nie potrafiły utrzymać wyniku. JTC MUKS szybko obrobił wszystkie straty. Na przerwę po pierwszej połowie drużyna trenerki Iwony Jabłońskiej schodziła z dziesięciopunktową przewagą 40:30.

O trzeciej kwarcie Akademiczki będą chciały jak najszybciej zapomnieć, ponieważ zdobyły w niej zaledwie dwa punkty. AZS grały zbyt indywidualnie oraz oddawał rzuty z nieprzygotowanych pozycji. W całym meczu miał zaledwie 5 asyst. Do tego podopieczne trenera Barańskiego trafiały zaledwie z 22 procentową skutecznością. Bez kontuzjowanej Elżbiety Giedrojć AZS nie miał także szans w zbiórkach, w których przegrał 28:50.

JTC MUKS ostatecznie wygrał bez żadnych problemów 67:45 i zapewnił sobie prawo gry w Tauron Basket Lidze Kobiet w przyszłym sezonie.

JTC MUKS Poznań – Enea AZS Poznań 67:45 (13:20, 27:10, 11:2, 16:13)

JTC MUKS: Magdalena Idziorek 18, Anita Szemraj 13, Zuzanna Puc 11, Ramona Casimiro 6, Aleksandra Dziwińska 5, Klaudia Gertchen 4, Julia Drop 4, Julia Tyszkiewicz 2, Sylwia Siemienas 2, Barbara Skowronek 2, Patrycja Klatt 0.

Enea AZS: Patrycja Szelągowska 13, Magdalena Wojdalska 12, Daria Marciniak 9, Kinga Woźniak 5, Karolina Budeń 5, Wioletta Wiśniewska 1, Agata Siwińska 0, Kinga Banach 0, Paulina Adamowicz 0,

Szczegółowe statystyki dostępne są tutaj

[See image gallery at echosportu.pl]

Post JTC MUKS Poznań zapewnił sobie awans do Ekstraklasy pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Post Fotorelacja: Enea AZS Poznań – JTC MUKS Poznań 60:39 (28.03.15) pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.