Po ciężkim meczu Kotwica wygrywa w Toruniu, utrzymując zwycięską passę. Kórniczanki, które w tym sezonie jeszcze nie zaznały goryczy porażki, pojechały do Torunia by zagrać z miejscowym beniaminkiem II ligi Gwiazda Toruń.
Od pierwszych minut gospodynie stawiały zacięty opór i wykorzystywały każdy błąd przyjezdnych do oddania strzału. Jednak to Kotwica otworzyła wynik spotkania: świetnym podaniem zachwyciła Majewska, która doskonale dojrzała w polu karnym Boguszyńską, a ta z kolei pokonała bramkarkę Gwiazdy. Torunianki łatwo się nie poddały. Jeszcze w pierwszej połowie wyrównały, a przed gwizdkiem kończącym pierwsza połowę strzeliły bramkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Druga odsłona spotkania to widoczna walka Kotwicy Kórnik o zwycięstwo. Lepiej przygotowane motoryczne kórniczanki coraz częściej atakowały bramkę gospodyń. Wyrównała Weber, która pod koniec spotkania podeszła do wykonania rzutu karnego. Bramkarka gospodyń wybroniła pierwszy strzał napastniczki Kórnika, lecz Weber dobiła piłkę i po raz drugi pokonała golkiperkę Gwiazdy. Kotwica Kórnik utrzymuje passę zwycięstw i nadal znajduje się na pozycji vice-lidera zaraz za Orłem Wałcz.

Gwiazda Toruń – Kotwica Kórnik 2:3

Bramki: Weber x2, Boguszyńska.

Skład: Aleksandra Godlewska, Martyna Dura, Beata Plewa, Ewa Telążka, Nicola Majewska, Miłochna Kruger (Klaudia Szprync), Justyna Dziabaszewska, Martyna Boguszyńska, Patrycja Grzybkowska, Katarzyna Sikora, Ewa Weber.

Trenerka: Hanna Sokół.

Informacja Kotwica Kórnik/Ola Godlewska.

Post Kolejna wygrana piłkarek Kotwicy Kórnik. pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

– Spotkanie miało bardzo podobny charakter do zeszłotygodniowego starcia z drużyną z Kołobrzegu. Pierwsza połowa spotkania to przewaga naszego zespołu. Długimi okresami utrzymywałyśmy się przy piłce, co przekładało się na tworzone przez nas sytuację strzeleckie, brakowało jednak tej magicznej kropki na „i”. Przełamanie nastąpiło jednak w 32 minucie, kiedy to piłkę do bramki skierowała Agata Ławniczak. Do szatni po pierwszej połowie schodzimy z wynikiem 2:0. Drugą połowę rozpoczęłyśmy delikatnie „zaspane” co wprowadziło w nasze szeregi chaos, na szczęście podwyższamy wyniki na 3-0. Przeciwniczki jednak nie oddały meczu bez walki, czym przykładem jest zdobycie gola po stałym fragmencie gry, oraz wykorzystaniem złego ustawienia naszej bramkarki i przelobowaniem jej, dzięki czemu wynik końcowy uległ zmianie 4-2 – mecz oceniła kierowniczka drużyny Magdalena Robakowska.

 -Pochwały należą się wszystkim zawodniczkom za zaangażowanie i walkę. Jest przed nami sporo pracy, ale wierzymy że z każdym kolejnym meczem nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej. Cieszy pierwsze zwycięstwo. Liczymy, że podobnie będzie w następnym meczu, kiedy to zagramy z zespołem z Torunia – dodała Magdalena Robakowska.

Lipno Stęszew – Lubuszanin Drezdenko 4:2

Bramki dla Lipna: Agata Ławniczak 3 (26, 65, 71′) Weronika Mazurkiewicz(sam. 44′)

Bramki dla Lubuszanina: Disterhoeft(69′), Koseska(80′)

Lipno: Żarnowska: Wojtyś, Janowicz, Bober(70′ A.Manuszak), Sobkowiak, Robakowska, Ławniczak, Konieczna, Kociemba, Gawron, Kanellopoulou(82′ Golczak)

Lubuszanin: M.Lewandowska – Kuźminczuk, Koseska(82′ Lewicka), W.Lewandowska, Disterheft, Mazurkiewicz, Wocal, Broż, Zielonka(46′ Zielonka), Dychowska, Matkowska(43′ Jasińska)

Informacja Lipno Stęszew/Magdalena Robakowska.

Post Piłka nożna kobiet. Pierwsza wygrana piłkarek ze Stęszewa. pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

– Super meczu nie zagraliśmy szczególnie w grze ofensywnej. Zbyt dużo niedokładności i zabrakło cierpliwości, ale w tym też nie pomagał silny wiatr. Gra defensywna super, ale jeden błąd przy wyprowadzaniu piłki straciła Ładniak na 25 metrze, w 11 minucie Krawiec precyzyjnie uderza, i gospodynie prowadzą 1:0.  W 13 minucie faulowana  Ładniak,  Majewska uderza silnie bramkarka odbija piłkę przed siebie, dobija Weber. Remis 1:1.  33 minuta po wymianie paru podań, w środku pola wychodzi  sam na sam  Weber i zdobywa bramkę 2:1 dla nas. W tym meczu zabrakło zimnej krwi pod bramką,  sama Weber powinna przynajmniej jeszcze 3 bramki zdobyć z rzutów rożnych. Kolejny mecz w którym potrafiliśmy narzucić nasz styl gry i odebrać atuty przeciwnikowi oraz kontrolować przebieg spotkania. Jestem bardzo zadowolony z postawy drużyny choć odczuwam niedosyt z początku sezonu – tak podsumował mecz trener Kotwicy, Łukasz Jankowiak.

Kotwica po tej wygranej plasuje się na drugim miejscu w lidze. Ewa Weber strzeliła kolejne bramki. W sumie ma ich już 16.

Najbliższy mecz ligowy, kto wie czy nie najtrudniejszy mecz sezonu, to konfrontacja z sąsiadkami zza miedzy i ligowej tabeli. Na Leśną przyjeżdża Polonia Środa Wlkp. 

Ostrovia 1909 Ostrów Wlkp.- Kotwica Kórnik 1:2
Krawiec – Weber 2

Ostrovia: Kociemba – Świerblewska, Marczak, Spalony, Michalak, Stasiak, Kamińska, Bocian, Knuła, Ciesiółka, Krawiec.  W rezerwie – Judasz , Kukuła, Witczak, Sobczak, Mróz, Brudło, Tasarek.

Trener: Łukasz Pawlak.

Kotwica: Blige, Chojnacka, Biegańska, Jaskuła, Jędraszyk, Sikora, Dziabaszewska, Majewska, Boguszyńska, Weber, Ładniak.   W rezerwie – Godlewska, Joppek, Giernacka, Zielińska, Grzybkowska.

Trener: Łukasz Jankowiak.

Post Piłkarki Kotwicy Kórnik nie zwalniają tempa pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.