Warning: is_dir(): open_basedir restriction in effect. File(/tmp) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/:/home/klient.dhosting.pl/soku/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php71/usr/share/pear/:/opt/alt/php71/usr/share/php:/opt/alt/php71/) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php on line 465

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php:465) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
Daylon Claasen – Echosportu.pl – Sport w Poznaniu https://echosportu.pl Informacje sportowe z Poznania Tue, 24 Jun 2014 15:25:57 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.7.11 54538075 Daylon Claasen odchodzi z Lecha https://echosportu.pl/daylon-claasen-odchodzi-lecha/ https://echosportu.pl/daylon-claasen-odchodzi-lecha/#respond Tue, 24 Jun 2014 15:25:57 +0000 http://echosportu.pl/?p=4727 Daylon Claasen po roku spędzonym w Lechu Poznań odchodzi z klubu. Kontrakt piłkarza nie zostanie bowiem przedłużony. Teraz reprezentant Republiki Południowej Afryki poszuka nowego pracodawcy najprawdopodobniej zagranicą. 24-latek przyszedł do Lecha w sierpniu ubiegłego roku. Pokładane były w nim duże nadzieje, piłkarz nie do końca je jednak spełnił. Mariusz Rumak widział jednak go w kadrze […]

Post Daylon Claasen odchodzi z Lecha pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
foto: Piotr Przyborowski / aosporcie.blogspot.com
foto: Piotr Przyborowski / aosporcie.blogspot.com

Daylon Claasen po roku spędzonym w Lechu Poznań odchodzi z klubu. Kontrakt piłkarza nie zostanie bowiem przedłużony. Teraz reprezentant Republiki Południowej Afryki poszuka nowego pracodawcy najprawdopodobniej zagranicą.

24-latek przyszedł do Lecha w sierpniu ubiegłego roku. Pokładane były w nim duże nadzieje, piłkarz nie do końca je jednak spełnił. Mariusz Rumak widział jednak go w kadrze na przyszły sezon. Ten musiałby jednak obniżyć swoje wymagania finansowe. Klub zaproponował mu nawet nową umowę. Claasen przez kilka tygodni miał czas na przemyślenie swojej sytuacji. Ostatecznie jednak zdecydował się odejść z  drużyny wicemistrza Polski.

Pomocnik opuścił już zgrupowanie Lecha w Opalenicy. Teraz uda się na testy medyczne do Niemiec. Potem poszuka nowego pracodawcy zagranicą. Najchętniej zagrałby zapewne w Anglii, w której już rok temu był bliski angażu.

Post Daylon Claasen odchodzi z Lecha pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/daylon-claasen-odchodzi-lecha/feed/ 0 4727
Pewny krok po wicemistrzostwo https://echosportu.pl/pewny-krok-po-wicemistrzostwo/ https://echosportu.pl/pewny-krok-po-wicemistrzostwo/#respond Wed, 28 May 2014 20:24:51 +0000 http://echosportu.pl/?p=4502 Lech Poznań nie pozostawił żadnych złudzeń Ruchowi Chorzów pokonując go 4:0. Dzięki temu zwycięstwu Kolejorz jest już pewny wicemistrzostwa Polski. Stawką środowego meczu było drugie miejsce w tabeli na koniec sezonu 2013/14. Ruch, by nadal marzyć o wicemistrzostwie musiał wygrać z Lechem i liczyć na potknięcie rywala w ostatniej kolejce w spotkaniu z Legią Warszawa […]

Post Pewny krok po wicemistrzostwo pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
fot. M.Michałowski
fot. M.Michałowski

Lech Poznań nie pozostawił żadnych złudzeń Ruchowi Chorzów pokonując go 4:0. Dzięki temu zwycięstwu Kolejorz jest już pewny wicemistrzostwa Polski.

Stawką środowego meczu było drugie miejsce w tabeli na koniec sezonu 2013/14. Ruch, by nadal marzyć o wicemistrzostwie musiał wygrać z Lechem i liczyć na potknięcie rywala w ostatniej kolejce w spotkaniu z Legią Warszawa przy własnym zwycięstwie. Poznaniakom wystarczał remis, żeby zająć drugie miejsce na podium T-Mobile Ekstraklasy.

Przed meczem pożegnano dwóch piłkarzy, których czas w poznańskiej drużynie dobiegł końca. Manuel Arboleda i Dimitrije Injać otrzymali z rąk prezesa Karola Klimczaka pamiątkowe tablice i podziękowali kibicom za doping podczas rundy honorowej po murawie. Serb mógł wystąpić w spotkaniu, dla Kolumbijczyka zabrakło miejsca w meczowej kadrze.

fot. M.Michałowski
fot. M.Michałowski

Trener Mariusz Rumak po raz kolejny dokonał zmian w wyjściowej jedenastce. Do składu powrócili Marcin Kamiński, Łukasz Trałka i Gergő Lovrencsics, którzy zastąpili Mateusza Możdżenia, Paulusa Arajuuriego i Daylona Claasena. Szczególnie ważny był występ defensywnego pomocnika po dwumeczowej, przymusowej pauzie za żółte kartki. Bez Trałki w tych spotkaniach lechici nie potrafili wygrać.

Stawka meczu nie sparaliżowała gospodarzy, którzy od początku sprawiali lepsze wrażenie i konstruowali groźne akcje. W 10. minucie goście otrzymali pierwsze ostrzeżenie, kiedy po dośrodkowaniu Lovrencsicsa nieporozumienie Krzysztofa Kamińskiego z obrońcą mogło skończyć się utratą bramki.

Kwadrans później dogodnej okazji nie wykorzystał Kasper Hämäläinen, który nie trafił w piłkę, będąc sam na sam z golkiperem Ruchu w polu karnym, po przytomnym dograniu Łukasza Teodorczyka. W odpowiedzi Bartłomiej Babiarz z dystansu uderzył w słupek bramki strzeżonej przez Krzysztofa Kotorowskiego. To była najgroźniejsza sytuacja chorzowian w pierwszej połowie.

W 36. minucie gospodarze w końcu przełamali niemoc. Lovrencsics popędził skrzydłem i w ciemno dośrodkował w pole karne. Tam na piłkę czekali Teodorczyk i Szymon Pawłowski, ostatecznie uderzał pomocnik Lecha, a futbolówka po drodze otarła się jeszcze o nogi Marcina Malinowskiego i zmyliła Kamińskiego. Poznaniacy poszli za ciosem i już dwie minuty później cieszyli się z podwyższenia prowadzenia. Do ofensywnej akcji podłączył się Luis Henriquez i idealnie dośrodkował na głowę Hämäläinena. Fin nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.

W pierwszej połowie więcej goli już nie było, Lech grał dobrze, ofensywnie, pomysłowo, z kolei Ruch nie przypominał zespołu, który zaledwie kilka dni wcześniej pokonał nowo koronowanego mistrza Polski na jego boisku. Aktywni w szeregach Kolejorza byli Lovrencsics, Pawłowski i Henriquez, powrót Trałki do składu przywrócił spokój w środku pola.

W drugiej połowie lechici nieco zwolnili tempo gry, a goście zaczęli grać odważniej, jednak nie mieli za bardzo pomysłu jak sforsować dobrze poukładane szyki obronne gospodarzy. W 68. minucie poznaniacy przeprowadzili szybką akcję, po której Pawłowski podał do wbiegającego w pole karne Kamińskiego. Obrońca Lecha mając dużo miejsca i czasu świetnie dograł do Teodorczyka, któremu pozostało tylko dołożyć nogę.

Kolejorz nadal chciał strzelać gole, co udało mu się po raz kolejny w 78. minucie. Henriquez podawał do wychodzącego na czystą pozycję Claasena, a skrzydłowy rodem z Republiki Południowej Afryki spokojnie przymierzył i pokonał Kamińskiego. Jednak ta bramka nie powinna zostać uznana, gdyż strzelec znajdował się na pozycji spalonej.

Swojego pożegnalnego gola mógł strzelić Injać, ale po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Serb uderzał głową obok słupka. Goście także mieli dwie dobre okazje, by zdobyć honorową bramkę, lecz zarówno Roland Gigołajew, jak i Grzegorz Kuświk mieli tego dnia słabo ustawione celowniki.

Ostatecznie Lech wysoko pokonał Ruch i zapewnił sobie tytuł wicemistrzowski. Cały zespół zagrał dobrze, a na szczególne pochwały zasłużyli Henriquez, rozgrywający najlepszy mecz w sezonie, Pawłowski, po raz kolejny będący motorem napędowym poznaniaków i Lovrencsics.

Cel został osiągnięty, teraz pozostał jedynie pojedynek o prestiż z Legią Warszawa za zakończenie sezonu.

Lech Poznań – Ruch Chorzów 4:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Szymon Pawłowski (36.), 2:0 Kasper Hämäläinen (38.-głową), 3:0 Łukasz Teodorczyk (68.), 4:0 Daylon Claasen (78.)

Lech: Krzysztof Kotorowski – Tomasz Kędziora, Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Luis Henriquez – Łukasz Trałka, Karol Linetty (75. Dimitrije Injać) – Gergő Lovrencsics, Kasper Hämäläinen (72. Daylon Claasen), Szymon Pawłowski (80. Dariusz Formella) – Łukasz Teodorczyk

Ruch: Krzysztof Kamiński – Maciej Sadlok (72. Jakub Smektała), Marcin Malinowski, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel – Bartłomiej Babiarz (88. Maciej Urbańczyk), Łukasz Surma – Marek Zieńczuk, Filip Starzyński, Kamil Włodyka (72. Roland Gigołajew) – Grzegorz Kuświk

Żółte kartki: Gergo Lovrencsics, Dimitrije Injać

Widzów: 14 053

Sędzia: Minoru Tojo (Japonia).

 

Post Pewny krok po wicemistrzostwo pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/pewny-krok-po-wicemistrzostwo/feed/ 0 4502
Wielkanocne derby Poznania dla Lecha (wideo) https://echosportu.pl/wielkanocne-derby-poznania-lecha/ https://echosportu.pl/wielkanocne-derby-poznania-lecha/#respond Sat, 19 Apr 2014 12:34:04 +0000 http://echosportu.pl/?p=4031 Lech nie dał żadnych szans Warcie w derbach Poznania i pokonał ją 3:0. Oba zespoły wykorzystały przerwę w swoich rozgrywkach, by rozegrać sparing, ku uciesze licznie zgromadzonej publiczności. Dwie bramki dla Kolejorza zdobył Daylon Claasen, jednego gola dołożył Dawid Kownacki. Lech dopiero za tydzień rozpocznie zmagania w rundzie finałowej T-Mobile Ekstraklasy, z kolei Warta miała […]

Post Wielkanocne derby Poznania dla Lecha (wideo) pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
foto: Piotr Przyborowski
foto: Piotr Przyborowski

Lech nie dał żadnych szans Warcie w derbach Poznania i pokonał ją 3:0. Oba zespoły wykorzystały przerwę w swoich rozgrywkach, by rozegrać sparing, ku uciesze licznie zgromadzonej publiczności. Dwie bramki dla Kolejorza zdobył Daylon Claasen, jednego gola dołożył Dawid Kownacki.

Lech dopiero za tydzień rozpocznie zmagania w rundzie finałowej T-Mobile Ekstraklasy, z kolei Warta miała się zmierzyć z KS Polkowice w rozgrywkach II ligi grupy zachodniej, ale goście już wcześniej wycofali się z rywalizacji i Zieloni mieli wolny termin. Stąd zrodził się pomysł rozegrania sparingowego meczu na Wielką Sobotę. Wczesna godzina nie odstraszyła kibiców, którzy licznie stawili się na trybunach stadionu Warty. W większości mężczyźni, którzy mieli wymówkę, by uciec od świątecznych porządków…

Mimo towarzyskiego charakteru spotkania obaj trenerzy, przynajmniej w pierwszej połowie, wystawili bardzo mocne składy. W Lechu w bramce zagrał Jasmin Burić, który problemy zdrowotne ma już chyba za sobą, podobnie jak Paulus Arajuuri. Niestety na boisku nie pojawił się Vojo Ubiparip, który wraca do pełni sił po groźnej kontuzji. W Warcie z kolei brakowało właściwie tylko Semira Bukvicia i Przemysława Kocota.

Początek meczu dość niespodziewanie należał do gospodarzy. Po ostrym dośrodkowaniu z rzutu wolnego Michała Golińskiego Burić wybił piłkę na rzut rożny. W 4. minucie znowu groźnie było pod bramką Kolejorza, strzelał z dystansu Błażej Nowak, obronił z problemami bośniacki bramkarz gości, a próby dobitek zostały zablokowane. Lechici odpowiedzieli składną akcją Kownackiego z Mateuszem Możdżeniem i Gergo Lovrencsicsem zakończonej uderzeniem Węgra w boczną siatkę.

foto: Piotr Przyborowski
foto: Piotr Przyborowski

Piłkarze z Bułgarskiej powoli przejmowali kontrolę nad spotkaniem, ale gospodarze starali się odgryzać, tak jak w przypadku nieudanego lobu Grzegorza Rasiaka. W 17. minucie Lech wyszedł na prowadzenie. Kownacki świetnie w uliczkę podał do Claasena, a ten bez problemu minął Pawła Besera i skierował piłkę do siatki. Piłkarze Kolejorza chcieli pójść za ciosem tworząc kolejne okazje. Najpierw po zamieszaniu w polu karnym Zielonych strzelał Tomasz Kędziora, ale prosto w ręce Besera. Kilka minut później dobrze dośrodkowywał ze skrzydła Lovrencsics, ale Kownacki został uprzedzony przez obrońców Warty.

Gospodarze przebudzili się po półgodzinie gry. Najpierw Rasiak świetnie podał do wbiegającego w pole karne Michała Golińskiego, lecz pomocnik Warty w sytuacji sam na sam fatalnie spudłował i posłał piłkę obok słupka. W 37. minucie ten sam zawodnik niecelnie główkował po dośrodkowaniu Artura Marciniaka. Z dystansu próbowali także uderzać Nowak i Rasiak.

Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak było też w tym przypadku. W 41. minucie Claasen zszedł z piłką ze skrzydła w pole karne, podał do Kownackiego, który pokonał Besera. Przed przerwą szansę jeszcze miał Arajuuri, ale jego główka wylądowała w rękawicach bramkarza Warty.

Na drugą połowę obaj trenerzy desygnowali nowych piłkarzy, w Warcie wymieniony został niemal cały skład. Lechici dalej kontrolowali spotkanie. W 52. minucie Karol Linetty odebrał piłkę w środku pola i podał do Claasena, ale jego dośrodkowanie zostało zablokowane. Po chwili Dariusz Formella dogrywał do Marcina Kamińskiego, jednak jego strzał zdołał obronić Beser.

W 61. minucie aktywny Linetty podawał do Formelli, którego uderzenie odbił golkiper Warty, jednak prosto pod nogi Kownackiego, którego dobitka znalazła się w siatce. Niestety, napastnik Lecha byl na pozycji spalonej i sędzia słusznie nie uznał gola. Po tej sytuacji w grze obu zespołów zaczął dominował chaos i niedokładność.

Dopiero w końcówce piłkarze stworzyli sobie dogodne sytuacje do strzelenia gola. Najpierw Paweł Piceluk w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać Buricia, który odbił piłkę na rzut rożny. Bośniak po dośrodkowaniu z kornera popełnił błąd i źle obliczył lot futbolówki, ale żaden z Zielonych nie zdołał oddać strzału.

W 84. minucie Kamiński mocno strzelał z rzutu wolnego, Mateusz Filipowiak odbił piłkę, ale prosto pod nogi Claasena, który zdążył z dobitką i strzelił trzeciego gola dla Lecha. W odpowiedzi Paweł Piceluk przeprowadził rajd przez pół boiska, ale do jego podania w polu karnym nie doszedł żaden z piłkarzy Warty.

Przed końcowym gwizdkiem dobrą okazję miał jeszcze Formella, jednak po indywidualnej akcji uderzył jedynie w słupek.

Wynik w pełni oddaje to, co działo się na boisku. Lech był zespołem lepszym, zorganizowanym, a przede wszystkim skutecznym. Warta potrafiła stworzyć sobie dobre sytuacje, ale nie umiała ich wykorzystać. Kibiców Kolejorza na pewno cieszy forma młodych Kownackiego i Linetty’ego, z dobrej strony pokazał się także zawodzący ostatnio Claasen. Cały mecz rozegrali mający ostatnio problemy ze zdrowiem Burić i Arajuuri, szansę gry otrzymali też wyróżniający się piłkarze z rezerw. Sparing na pewno był pożyteczną jednostką treningową dla obu drużyn, a dodatkową okazał się dużą atrakcją dla kibiców. Oby więcej takich inicjatyw ze strony poznańskich klubów.

Warta Poznań – Lech Poznań 0:3 (0:2)

Bramki: 0:1 Claasen (17.), 0:2 Kownacki (41.), 0:3 Claasen (84.)

Warta: Paweł Beser (80. Mateusz Filipowiak) – Artur Marciniak (46. Dawid Czerniejewicz), Łukasz Jasiński (46. Alain Ngamayama), Maciej Wichtowski (46. Wojciech Onsorge), Dawid Jasiński (46. Mateusz Maruniak) – Dominik Chromiński (46. Adrian Bartkowiak), Maciej Scherfchen (46. Michał Grzesiek) – Błażej Nowak (46. Paweł Piceluk), Michał Goliński (46. Mateusz Pogonowski), Michał Ciarkowski (46. Karol Gregorek) – Grzegorz Rasiak (64. Dawid Jasiński)

Lech: Jasmin Burić – Mateusz Możdżeń (46. Tomasz Dejewski), Hubert Wołąkiewicz (46. Jan Bednarek), Paulus Arajuuri, Tomasz Kędziora (46. Marcin Kamiński)  – Łukasz Trałka (46. Szymon Zgarda), Dimitrije Injać – Daylon Claasen, Kasper Hämäläinen (46. Karol Linetty), Gergő Lovrencsics (46. Dariusz Formella) – Dawid Kownacki (61. Mateusz Klichowicz)

Żółte kartki: Dimitrije Injać, Paulus Arajuuri

Widzów: 1600

Sędzia: Kamil Waskowski (Poznań).

Post Wielkanocne derby Poznania dla Lecha (wideo) pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/wielkanocne-derby-poznania-lecha/feed/ 0 4031
Piłkarze Lecha Poznań zagrali w reprezentacjach. Fatalny występ Claasena https://echosportu.pl/pilkarze-lecha-poznan-zagrali-reprezentacjach-fatalny-wystep-claasena/ https://echosportu.pl/pilkarze-lecha-poznan-zagrali-reprezentacjach-fatalny-wystep-claasena/#respond Thu, 06 Mar 2014 20:46:44 +0000 http://echosportu.pl/?p=2918 Kilku lechitów rozjechało się po świecie, by zagrać w środę dla swoich reprezentacji krajowych. Wśród nich byli Łukasz Teodorczyk, Daylon Claasen i Gergo Lovrencsics. Goniący za cieniami Najtrudniejszego rywala miał zdecydowanie Claasen, który zmierzył się z Brazylią. Republika Południowej Afryki nie miała w tym spotkaniu żadnych szans i przegrała 0:5. Claasen przebywał na boisku 52 […]

Post Piłkarze Lecha Poznań zagrali w reprezentacjach. Fatalny występ Claasena pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
fot. T-Mobile Ekstraklas / x-news

Kilku lechitów rozjechało się po świecie, by zagrać w środę dla swoich reprezentacji krajowych. Wśród nich byli Łukasz Teodorczyk, Daylon Claasen i Gergo Lovrencsics.

Goniący za cieniami

Najtrudniejszego rywala miał zdecydowanie Claasen, który zmierzył się z Brazylią. Republika Południowej Afryki nie miała w tym spotkaniu żadnych szans i przegrała 0:5. Claasen przebywał na boisku 52 minuty. Jego występ w serwisie goal.com został oceniony zaledwie na 1,5 gwiazdki na 5 możliwych.

– Nierówny i rozczarowujący występ Claasena, który grał w na szczycie pomocy. Przez większość wieczoru ganiał za cieniami – podsumował dziewiąty występ pomocnika Kolejorza w reprezentacji RPA portal goal.com.

Gwiazdą wieczory był Neymar, który zdobył trzy bramki. Poniżej wszystkie gole z tego spotkania.

Debiut od początku

Po raz pierwszym w pierwszym składzie reprezentacji Węgier zagrał Gergo Lovrencsics. Nowy selekcjoner Madziarów Atilla Pintera zmienił go w 52. minucie. Do tego czasu Węgrzy prowadzili z Finami 1:0 po bramce zdobytej przez Gergely Rudolfa. Jednak po zejściu Lovrencsicsa Skandynawowie po gola strzelonych przez Joela Pohjanpalo i Romana Emerenko z karnego wygrali 2:1.

Zaledwie kilka minut w blamażu

Zdecydowanie najmniej czasu na boisku spędził na boisku Łukasz Teodorczyk. Napastnik Lecha w 82. minucie spotkania towarzyskiego ze Szkocją wszedł za Mateusza Klicha. Biało-czerwoni przegrali 0:1 po bramce Scotta Browna. Teodorczyk miał jedną szansę na strzelenie gola, ale faulował rywala w polu karnym. Był to jego szósty mecz w reprezentacji Polski.

Post Piłkarze Lecha Poznań zagrali w reprezentacjach. Fatalny występ Claasena pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/pilkarze-lecha-poznan-zagrali-reprezentacjach-fatalny-wystep-claasena/feed/ 0 2918
Wielkie emocje przy Bułgarskiej https://echosportu.pl/wielkie-emocje-przy-bulgarskiej/ https://echosportu.pl/wielkie-emocje-przy-bulgarskiej/#respond Sat, 09 Nov 2013 22:46:30 +0000 http://echosportu.pl/?p=2461 W ramach 16. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań wygrał z Ruchem Chorzów 4:2. Bramki dla gospodarzy zdobyli Łukasz Teodorczyk, Rafał Murawski, Gergo Lovrencsics i Daylon Claasen, a dla gości dwukrotnie trafił Grzegorz Kuświk. Lech Poznań – Ruch Chorzów 4:2 (1:1) Bramki: 1:0 Teodorczyk (8.), 1:1 Kuświk (37.), 1:2 Kuświk (59.), 2:2 Murawski (78.), 3:2 Lovrencsics […]

Post Wielkie emocje przy Bułgarskiej pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
fot. Maciej Bukowski
fot. Maciej Bukowski

W ramach 16. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań wygrał z Ruchem Chorzów 4:2. Bramki dla gospodarzy zdobyli Łukasz Teodorczyk, Rafał Murawski, Gergo Lovrencsics i Daylon Claasen, a dla gości dwukrotnie trafił Grzegorz Kuświk.

Lech Poznań – Ruch Chorzów 4:2 (1:1)

Bramki: 1:0 Teodorczyk (8.), 1:1 Kuświk (37.), 1:2 Kuświk (59.), 2:2 Murawski (78.), 3:2 Lovrencsics (83.), 4:2 Claasen (90.)

Lech: Maciej Gostomski –  Hubert Wołąkiewicz (46. Daylon Claasen), Kebba Ceesay, Marcin Kamiński, Barry Douglas – Dimitrije Injac (57. Rafał Murawski), Łukasz Trałka – Mateusz Możdżeń, Kasper Hamalainen, Gergo Lovrencsics – Łukasz Teodorczyk (82. Bartosz Ślusarski)

Ruch: Michał Buchalik – Marek Szyndrowski, Marcin Malinowski, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel – Łukasz Surma, Łukasz Tymiński (74. Adrian Mrowiec) – Jakub Smektała, Filip Starzyński, Łukasz Janoszka – Grzegorz Kuświk (77. Maciej Jankowski)

Żółta kartka: Łukasz Tymiński

Widzów: 24336

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Post Wielkie emocje przy Bułgarskiej pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/wielkie-emocje-przy-bulgarskiej/feed/ 0 2461
Szczęśliwe zwycięstwo Kolejorza https://echosportu.pl/szczesliwe-zwyciestwo-kolejorza/ https://echosportu.pl/szczesliwe-zwyciestwo-kolejorza/#respond Sun, 01 Sep 2013 20:37:48 +0000 http://echosportu.pl/?p=2376   W ramach 6. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań pokonał u siebie Zawiszę Bydgoszcz 3:2. Bramki dla gospodarzy strzelali Bartosz Ślusarski, Luis Henriquez oraz Deylon Claasen, dla gości Michał Masłowski i Łukasz Skrzyński. Po tym zwycięstwie Kolejorz zajmuje piąte miejsce w tabeli. Lech po raz kolejny zagrał w ustawieniu z jednym klasycznym defensywnym pomocnikiem. W […]

Post Szczęśliwe zwycięstwo Kolejorza pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
 

873910-lech-w-dziesiatke

W ramach 6. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań pokonał u siebie Zawiszę Bydgoszcz 3:2. Bramki dla gospodarzy strzelali Bartosz Ślusarski, Luis Henriquez oraz Deylon Claasen, dla gości Michał Masłowski i Łukasz Skrzyński. Po tym zwycięstwie Kolejorz zajmuje piąte miejsce w tabeli.

Lech po raz kolejny zagrał w ustawieniu z jednym klasycznym defensywnym pomocnikiem. W bramce mimo problemów zdrowotnych w tygodniu wystąpił Krzysztof Kotorowski. W obronie w miejsce Mateusza Możdżenia na prawej stronie trener Mariusz Rumak wystawił Huberta Wołąkiewicza, zaś na pozycję stopera wrócił Manuel Arboleda. Na prawym skrzydle szansę debiutu otrzymał Deylon Claasen za Gergo Lovrencsicsa. Na szpicy z kolei zagrał tym razem Bartosz Ślusarski.

Początek spotkania należał do gospodarzy. W 4. minucie po szybkim wznowieniu z rzutu wolnego Łukasz Trałka zagrał do Szymona Pawłowskiego, ten podał na skrzydło do włączającego się do akcji Wołąkiewicza, który świetnie zacentrował w pole karne. Ślusarskiemu pozostało tylko dołożyć nogę i wyprowadzić Kolejorza na prowadzenie. Poznaniacy po bramce całkowicie kontrolowali wydarzenia na boisku i przyjemnie patrzyło się na ich grę. Była duża wymienność pozycji, zwłaszcza w trójkącie Ślusarski-Ubiparip-Claasen. Momentami wydawało się, że lechici grają dwójką napastników.

Swoją przewagę Lech udokumentował w 18. minucie, kiedy po kolejnej dobrej akcji i dośrodkowaniu ze skrzydła Pawłowskiego Luis Henriquez strzałem z pierwszej piłki nie dał żadnych szans Wojciechowi Kaczmarkowi. Radość Panamczyka była podwójna, w piątek przecież brał ślub, teraz strzelił bramkę. Niestety za zdjęcie koszulki otrzymał żółtą kartkę, co miało ogromny wpływ na późniejsze wydarzenia w meczu.

Zawisza pierwszą groźniejszą akcję przeprowadził w 22. minucie, kiedy po fatalnym nieporozumieniu lechitów Michał Masłowski wychodził sam na sam z Kotorowskim, ale w ostatniej chwili jego strzał zdołał zablokować wracający Marcin Kamiński. W 33. minucie gościom udało się zdobyć kontaktową bramkę. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Piotra Petasza pozostawiony bez opieki w polu karnym Masłowski nie miał problemu z umieszczeniem piłki głową z najbliższej odległości.

Jeszcze przed przerwą goście mieli okazję na wyrównanie, ale Bernardo Vasconcelos mając przed sobą tylko Kotorowskiego strzelił minimalnie nad poprzeczką.

Przez większość pierwszej połowy Lech był zespołem lepszym, a przede wszystkim skutecznym. Mając dwie dobre okazja na strzelenie gola obie wykorzystał. Od początku poznaniacy zaskoczyli bydgoszczan dużą wymiennością pozycji, szybkością rozgrywania i próbą gry na jeden kontakt. Niestety po półgodzinie gospodarze dali dojść do głosu gościom, co skończyło się kontaktowym golem dla Zawiszy. W drużynie Lecha wyróżniali się Kasper Hämäläinen (świetne przechwyty i odbiory w środku pola), Trałka (dwa kluczowe podania przy bramkowych akcjach), Wołąkiewicz (asysta, ofensywne akcje ale i dobra praca w defensywie), Henriquez (bramka, ofensywa). Poniżej oczekiwań grał z kolei Claasen, notując wiele strat, ale to raczej wynikało z niezgrania i niezrozumienia, niż braku umiejętności.

W drugiej połowie emocji było jeszcze więcej. Najpierw Jakub Wójcicki próbował z dystansu, ale ponad bramką. W odpowiedzi po akcji Claasena ze Ślusarskim sytuacji w polu karnym nie wykorzystał Ubiparip.

Minutę później Lech jednak podwyższył prowadzenie. Po dość szczęśliwym dograniu Wołąkiewicza w pole karne z piłką minął się Ślusarski, jednak akcję zamykał niepilnowany Claasen, który spokojnie strzelił do niemal pustej bramki.

Niestety od 55. minuty gospodarze grali w dziesiątkę. Wtedy za faul w środkowej części boiska drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Henriquez. Idiotyczne zachowanie Panamczyka, który mając napomnienie z pierwszej połowy za ekspresyjną radośc po golu i zdjęcie koszulki musiał uważać, a zamiast tego osłabił zespół na początku drugiej połowy. Przez kilka minut z konieczności w obronie występował Ubiparip, jednak trener Rumak szybko skorygował ustawienie, zmieniając Serba na Szymona Drewniaka. Trałka cofnął się na pozycję stopera, a Kamiński przeniósł się na lewą stronę defensywy.

Zawisza dość szybko wykorzystał grę w przewadze i w 66. minucie po strzale Skrzyńskiego z rzutu wolnego zmniejszył stratę do Lecha. Piłka kompletnie zaskoczyła Kotorowskiego, który chyba spodziewał się, że Arboleda ją przetnie.

Bydgoszczanie zwietrzyli swoją szansę i przejęli inicjatywę nad wydarzeniami na boisku. W 69. minucie w ostatniej chwili w zdobyciu bramki Heroldowi Goulonowi przeszkodził Arboleda. Dziesięć minut później szarżował na skrzydle Luis Carlos, ale po jego dośrodkowaniu w pole karne źle trafił w piłkę Wójcicki. W 83. minucie kolejną znakomitą okazję zmarnował Vasconcelos, najpierw jego strzał wybronił Kotorowski, a dobitkę zdołał zablokować Wołąkiewicz. Chwilę później kontuzji doznał Łukasz Teodorczyk, wobec wykorzystanego limitu zmian musiał pozostać na boisku, ale jedynie truchtał, wobec czego Lech grał właściwie w dziewiątkę.

Zawisza mógł to wykorzystać w 89. minucie, ale doskonałą sytuację w polu karnym zmarnował Carlos uderzając ponad bramką. W odpowiedzi strzelał Wołąkiewicz, ale piłka po rykoszecie od nóg obrońcy nieznacznie minęła słupek bydgoskiej bramki. Serca poznańskich kibiców mocniej zabiły jeszcze w doliczonym czasie gry, gdy Masłowski mógł doprowadzić strzałem z rzutu wolnego do remisu. Uderzył jednak fatalnie w trybuny i trzy punkty zostały w Poznaniu.

Druga połowa była niezwykle dramatyczna dla Lecha. Rozpoczęła się planowo od zdobycia bramki, ale bezmyślna czerwona kartka dla Henriqueza całkowicie zmieniła obraz gry. Poznaniacy cofnęli się do obrony, często rozpaczliwej, a po kontuzji Teodorczyka myśleli już tylko o tym, by dowieźć wynik do końcowego gwizdka. Zawisza stwarzał sobie dobre okazje, na szczęście dla gospodarzy nie potrafił ich wykorzystać.

Mieszane uczucia pozostawił debiut Claasena. Zdobył co prawda gola, kilka razy postraszył obrońców na skrzydle, ale raził też niedokładnością i stratami. Niemniej warto dalej dawać mu szansę, kiedy zgra się z nowymi kolegami powinien być mocnym punktem ofensywy. Najlepszym piłkarzem w szeregach Lecha był Wołąkiewicz – dwie asysty bocznego obrońcy, podłączanie się do ofensywnych akcji, dobra gra w obronie i ofiarna interwencja przy strzale Vasconcelosa. Z kolei Henriquez w drugiej połowie pokazał się z jak najgorszej strony osłabiając zespół i niemal niwecząc trud kolegów.

Lechici po emocjonującym meczu pokonali Zawiszę, w końcu prezentując skuteczność, ale też popełniając błędy w obronie, po stałych fragmentach gry. Oby w przerwie na reprezentację trenerowi Rumakowi udało się to zanalizować i poprawić do kolejnego ligowego spotkania.

Lech Poznań – Zawisza Bydgoszcz 3:2 (2:1)

Bramki: 1:0 Ślusarski (4.), 2:0 Henriquez (18.), 2:1 Masłowski (33.), 3:1 Claasen (52.), 3:2 Skrzyński (66.)

Lech: Krzysztof Kotorowski – Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Manuel Arboleda, Luis Henriquez – Łukasz Trałka – Daylon Claasen (77. Gergo Lovrencsics), Kasper Hämäläinen, Vojo Ubiparip (62. Szymon Drewniak), Szymon Pawłowski – Bartosz Ślusarski (71. Łukasz Teodorczyk)

Zawisza: Wojciech Kaczmarek – Igor Lewczuk, Andre Micael, Łukasz Skrzyński, Sebastian Ziajka – Herold Goulon (73. Paweł Strąk), Sebastian Dudek (90. Piotr Kuklis) – Jakub Wójcicki, Michał Masłowski, Piotr Petasz (63. Luis Carlos) – Bernardo Vasconcelos

Żółte kartki: Hubert Wołąkiewicz, Luis Henriquez, Marcin Kamiński, Łukasz Teodorczyk, Krzysztof Kotorowski – Łukasz Skrzyński, Michał Masłowski

Czerwona kartka: Henriquez (55.-za dwie żółte)

Widzów: 19393

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Post Szczęśliwe zwycięstwo Kolejorza pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/szczesliwe-zwyciestwo-kolejorza/feed/ 0 2376
Daylon Claasen nowym piłkarzem Lecha https://echosportu.pl/daylon-claasen-nowym-pilkarzem-lecha/ https://echosportu.pl/daylon-claasen-nowym-pilkarzem-lecha/#respond Wed, 21 Aug 2013 15:21:19 +0000 http://echosportu.pl/?p=2367 Nowym nabytkiem Lecha Poznań podczas letniego okienka transferowego został Daylon Claasen. 23-letni reprezentant RPA podpisał z Lechem roczny kontrakt z możliwością przedłużenia o kolejne dwa lata. W Lechu będzie grał z numerem 22. Claasen urodził się 28 stycznia 1990 roku. Karierę rozpoczynał w Ajaxie Kapsztad, filialnym klubie Ajaxu Amsterdam. Do holenderskiego giganta trafił w lipcu […]

Post Daylon Claasen nowym piłkarzem Lecha pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
fot. Lech Poznań/lechpoznan.pl/Adam Ciereszko
fot. Lech Poznań/lechpoznan.pl/Adam Ciereszko

Nowym nabytkiem Lecha Poznań podczas letniego okienka transferowego został Daylon Claasen. 23-letni reprezentant RPA podpisał z Lechem roczny kontrakt z możliwością przedłużenia o kolejne dwa lata. W Lechu będzie grał z numerem 22.

Claasen urodził się 28 stycznia 1990 roku. Karierę rozpoczynał w Ajaxie Kapsztad, filialnym klubie Ajaxu Amsterdam. Do holenderskiego giganta trafił w lipcu 2008 roku. Spędził dwa lata w drugim zespole, a w sierpniu 2010 roku przeniósł się do belgijskiego Lierse SK. Tam w ciągu 3 lat rozegrał 78 meczów i strzelił w nich 9 goli. W minionym sezonie zmagał się z kontuzją kolana i wystąpił tylko w 7 spotkaniach. W kwietniu tego roku rozwiązał kontrakt z belgijskim klubem i został wolnym zawodnikiem.

Przebywał na testach w Evertonie, ale po tym jak David Moyes został menadżerem Manchesteru United temat transferu na Goodison Park upadł. Następnie Claasen próbował swoich sił w Blackpool i Hull City, ale tym razem na drodze do podpisania kontraktu stanęły względy proceduralne, a konkretnie kłopoty z otrzymaniem pozwolenia na pracę.

Claasen najlepiej czuje się na pozycji środkowego ofensywnego pomocnika, ale może również grać na skrzydle i na pozycji defensywnego pomocnika. Stylem gry przypomina Stevena Pienaara. Na swoim koncie ma 7 występów w narodowym zespole RPA.

– Stadion w Poznaniu już widziałem i zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, przede wszystkim jest dobrze wyposażony.  Sporo słyszałem o kibicach Kolejorza i fajnie byłoby poczuć znakomitą atmosferę, jaką robią podczas meczów. Chciałbym stać się częścią Lecha. Wejść możliwie jak najszybciej do szatni, zgrać się z drużyną i pomóc jej w osiąganiu zakładanych na ten sezon celów – mówi Daylon Claasen.

źródło: lechpoznan.pl

Post Daylon Claasen nowym piłkarzem Lecha pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/daylon-claasen-nowym-pilkarzem-lecha/feed/ 0 2367