Post Ekstraliga futsalu kobiet [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>W piątkowy wieczór Kotwica Kórnik zremisowała w Gdańsku z AZS UG 1:1, bramkę strzeliła Jagoda Zielińska.
W sobotni wieczór UAM Poznań spotkał się w Warszawie z bardzo trudnymi rywalkami AZS AWF wygrywając 4:2. Bramki zdobywały Ala Zając, Marta Kosiorek, Monika Marczak, Ada Sikora.
Skład UAM – Dominika Dewicka, Emilja Krajewska, Alicja Zając, Adrianna Sikora, Monika Marczak, Laura Czudzińska, Anna Machowiecka, Katarzyna Tarnowska, Paula Fronczak, Agnieszka Grzechowiak, Aleksandra Tyl, Renata Nowak, Marta Kosiorek
UAM w tej grupie zajmuje pierwsze miejsce, Kotwica trzecie. Teraz dojdzie do konfrontacji północ-południe. Po cztery najlepsze zespoły z obu grup, spotkają się między sobą i z nich wyłoniona zostanie najlepsza czwórka, która spotka się w Final Four.
Finał odbędzie się na obiekcie jednej z drużyn finałowej czwórki.
Kolejna dobra informacja. Gratulacje dla Alicji Zając ( UAM Poznań) która zajęła 8 miejsce w 59 Plebiscycie Najlepszego Sportowca i Trenera Wielkopolski 2016. BRAWO !
foto Polska Piłka Kobiet
[See image gallery at echosportu.pl]
Post Ekstraliga futsalu kobiet [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Post Futsal kobiet – Wygrana mistrzyń [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Mimo wysokiej wygranej akademiczek z Moraska, nie był to łatwy mecz dla nich. Bardzo młody zespół z Górzna, przegrał tak faktycznie w ostatnich 2 minutach meczu.
Pierwsza bramka spotkania padła na 3 sekundy przed końcem pierwszej połowy, ze strzału samobójczego. Do przerwy 1:0 dla UAM Poznań.
Druga część spotkania wyrównana i bardzo podobna do pierwszej. Do 38 minuty było 3:1 dla gospodyń, jednak w samej końcówce zawodniczkom z Górzna zabrakło sił oraz szczęścia. 39 minuta Laura Czudzińska i 4:1. Po niespełna minucie Alicja Zając i 5:1. Ostatnia bramka meczu wpadła dosłownie równo z syreną końcową, Monika Marczak i 6:1.
Mecz wyrównany, wynik wysoki, taki jest sport.
UAM Poznań-Unfreeze Górzno 6:1(1:0)
Bramki: 20′ 1:0 samobójczy, 25′ 2:0 Alicja Zając, 31′ 2:1 Klaudia Szymczak, 33′ 3:1 Ada Sikora, 39′ 4:1 Laura Czudzińska, 40′ 5:1 Alicja Zając, 40′ 6:1 Monika Marczak
UAM – Dominika Dewicka, Emilia Krajewska – Anna Machowiecka, Laura Czudzińska, Dominika Latuszek, Karolina Grześkowiak, Katarzyna Tarnowska, Marta Kosiorek, Agnieszka Grzechowiak, Monika Marczak, Renata Nowak, Ada Sikora, Alicja Zając, Aleksandra Tyl
Unifreeze – Paulina Pilecka – Anna Siwicka, Agata Bała, Weronika Hossa, Julita Głąb, Zuzanna Domagalska, Joanna Jeleń, Dominika Głowacka, Klaudia Szymczak, Julia Brzozowska
Post Futsal kobiet – Wygrana mistrzyń [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Post Świąteczne prezenty futsalistek[zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Aktualne Mistrzynie Polski, UAM pokonały, rozgrywając bardzo dobry mecz, liderki tegorocznych rozgrywek AZS AWF Warszawa. Pierwsza część spotkania to wręcz rewelacyjna gra całej drużyny z Moraska. Do przerwy 3:0, Czudzińska, Kosiorek, Zając, wszystkie bardzo ładne bramki.
Druga część spotkania, panie z AWF ostro zabrały się do odrabiania strat. Sporo pracy ma Dominika Dewicka, broni wiele groźnych strzałów. Po dwóch golach(29, 33minuty) Pepłowskiej zrobiło się 3:2. Jednak ten dzień, ten mecz należy do Ali Zając. Dwie fantastyczne bramki, 36 minuta 4:2 i za chwilę w 37 minucie, Ala ustala wynik spotkania na 5:2. W samej końcówce AZS AWF Warszawa, gra z lotną bramkarką, jednak na wiele się to nie zdało.
Sporym wzmocnieniem dla UAM były powroty Pauli Fronczak oraz Marty Zielińskiej.
Fantastyczny mecz, wielkie brawa dla obu drużyn. Warszawianki przegrywają pierwszy mecz w lidze, natomiast gospodynie zagrały najlepszy mecz w tym sezonie.
UAM Poznań – AZS AWF Warszawa 5:2(3:0)
3′ 1:0 Laura Czudzińska, 9′ 2:0 Marta Kosiorek, 18′ 3:0 Alicja Zając, 29′ 3:2 Anna Pepłowska, 33′ 3:2 Anna Pepłowska, 36′ 4:2 Alicja Zając, 37′ 5:2 Alicja Zając.
UAM – Dominika Dewicka, Emilia Krajewska, Alicja Zając, Laura Czudzińska, Dominika Latuszek, Katarzyna Tarnowska, Marta Kosiorek, Monika Marczak, Aleksandra Tyl, Paula Fronczak, Renata Nowak, Ada Sikora, Żaneta Pawlik, Marta Zielińska
Trener Wojciech Weiss
AWF – Ewelina Łowicka, Anna Strawa, Kinga Zajączkowska, Monika Wasil, Marta Witoń, Klaudia Dymińska, Karolina Kołomyjec, Dominika Dymitrowicz, Klaudia Grodzka, Maria Worosilak, Mariola Dworniczak, Patrycja Kowalska, Magdalena Zduńczyk, Anna Pepłowska
Trener Zbigniew Tyc
[See image gallery at echosportu.pl]Post Świąteczne prezenty futsalistek[zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Post Futsalistki górą pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>1 | Polska | 3 | 5 | 7:4 |
2 | Słowacja | 3 | 5 | 5:4 |
3 | Czechy | 3 | 4 | 11:8 |
4 | Morawy | 3 | 0 | 4:14 |
Post Futsalistki górą pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Post Futsal kobiet – porażka UAM Poznań [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Po dwóch zwycięstwach w lidze, przyszedł mecz prawdy, dla drużyny UAMu. Prawda okazała się bardzo bolesna. Panie z Kórnika przystąpiły do meczu ze sporymi obawami. Jednak szybko się okazało, że w tym meczu to one będą dyktowały warunki gry. Kotwicy w meczu wychodziło niemal wszystko, no gdyby nie dwa niewykorzystane karne, było by wręcz idealnie. Kotwica Kórnik w tym meczu to drużyna, monolit, bez słabych punktów. Aktualne mistrzynie Polski, dopiero pod koniec meczu zerwały się do ataków na bramkę Oli Blige. Ale jak nie wychodzi to nie wychodzi nic, nawet strzelenie do pustej bramki.
No cóż, tym razem ściany nie pomagały gospodyniom. Po meczu, była widoczna irytacja u gospodyń. Czy to tylko, ta porażka to sprawiła ?
Trener UAM Poznań, ma nad czym myśleć, a raczej nie ma co tu myśleć tylko działać. Kadra mistrzyń jest dość szeroka, czego nie widać w składach meczowych. Dodatkowo na czas jakiś, wypadła podstawowa zawodniczka UAMu Alicja Busza.
Teraz przed paniami z Zagajnikowej, kto wie czy nie najważniejsze mecze na tym etapie rozgrywek.
UAM Poznań – Kotwica Kórnik 1:5(0:3)
Strzelczynie bramek: Ala Zając dla UAMu – Kasia Sikora 2, Monika Nowak 2, Sylwia Marek dla Kotwicy
UAM –Dominika Dewicka, Emilia Krajewska, Alicja Zając, Laura Czudzińska, Monika Marczak, Ada Sikora, Marta Kosiorek, Żaneta Pawlik, Aleksandra Tyl, Karolina Grześkowiak, Renata Nowak, Dominika Latuszek
Kotwica – Aleksandra Blige, Aleksandra Godlewska, Ewa Weber, Martyna Boguszyńska, Sylwia Marek, Hanna Cerajewska, Jagoda Zielińska, Anna Jacewicz, Monika Nowak, Małgorzata Ładniak, Karolina Wlekła, Katarzyna Sikora, Justyna Dziabaszewska
Post Futsal kobiet – porażka UAM Poznań [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Post Polonia Poznań wygrywa z Błękitnymi Stargard [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla zawodniczek z Poznania. Już w 5. minucie Adrianna Sikora pięknym strzałem zapewniła Polonii prowadzenie. Po zaledwie pięciu minutach gospodynie za sprawą Alicji Zając podwyższyły prowadzenie.
W końcówce pierwszej części spotkania w szeregi podopiecznych trenera Nowaka wkradła się jednak dekoncentracja, co skrzętnie wykorzystały piłkarki Błękitnych. W 37. minucie po stałym fragmencie gry Marina Husarevich głową zdobyła bramkę kontaktową. Przyjezdne poszły za ciosem i zaledwie trzy minuty później po uderzeniu Weroniki Szub mogły się cieszyć z remisu.
Na początku drugiej części meczu zawodniczki Polonii ruszyły do ataku w celu odzyskania prowadzenia. W 55. minucie Monika Nowak strzałem głową po dośrodkowaniu zdobyła trzecią bramkę dla poznanianek. Ostatnie minuty spotkania stały pod znakiem ataków zawodniczek ze Stargardu, które za wszelką cenę chciały wyrównać wynik. Ostatecznie jednak gospodynie zdołały utrzymać korzystny rezultat do ostatniego gwizdka.
Dzięki tej wygranej podopieczne trenera Nowaka pozostały wiceliderkami tabeli z jednym punktem straty do liderującego Unifreeze Górzno.
Spotkanie skomentowała również dla Nas Alicja Zając: – Wiedziałyśmy, że to będzie ciężkie spotkanie. Było chłodno, murawa śliska, rywal trudny. Natomiast od pierwszych minut to my przejęłyśmy inicjatywę, ruszyłyśmy na połowę przeciwnika, czego efektem była bramka przepięknej urody zdobyta przez Adrianę Sikorę. Niestety po chwili nie zrobiło się wesoło, bo w starciu z przeciwniczką doznała rozcięcia łuku brwiowego i musiała zastąpić ją Karolina Grześkowiak. Po kilku minutach mogłyśmy cieszyć się z kolejnej bramki, na 2:0, po asyście Alicji Buszy z prawej strony boiska, piłkę do bramki wpakowała kapitan zespołu Alicja Zając.
Nasza radość nie trwała długo, stały fragment gry i Błękitne po strzale głową zdobywają bramkę na 2:1. Po chwili pada kolejna bramka, nie wiemy czy był tam spalony czy nie, nie będziemy się spierać i padła bramka na 2:2. Czas przyszedł na przerwę.
Na drugą połowę wyszłyśmy tak samo zmotywowane bo konsekwentnie grać swoje i tak nam się udawało, cierpliwie próbowałyśmy zdobyć gola i tym razem nam się udało zdobyć bramkę z rzutu rożnego. Po dośrodkowaniu Oli Tyl, świetnie odnalazła się Monia Nowak czyli Tuba i podwyższyła wynik na 3:2.
Ostatnie siedem minut to nerwowa końcówka, cofnęłyśmy się do obrony i świetnie w bramce zachowała się Dominika Dewicka. Takim wynikiem zakończyło się to spotkanie.
Ogromnie się cieszymy z 3 punktów, postawy całego zespołu, bo naprawdę zagrałyśmy doskonałe spotkanie, które udało nam się przez ¾ meczu kontrolować, dołożyłyśmy dużą liczbę strzałów i skupiamy się już na następnym przeciwniku czyli drużynie KS Raszyn. Chciałyśmy też życzyć szybkiego powrotu do zdrowia Reni Nowak i zdjęcia jak najszybciej tych kilku szwów.
Wypowiedzi zawodniczek po meczu:
Laura Czudzińska: – Od samego początku starałyśmy się narzucić swoje tempo gry, dzięki czemu udało nam się szybko strzelić dwie bramki. Piękny strzał Ady Sikory i znakomita wrzutka Ali Buszy wprost na nogę naszego „Kicaja” i mamy 2:0. Jednak dziewczyny ze Stargardu nie załamały się i stwarzały swoje sytuacje. Nasze gapiostwo w obronie i do przerwy wynik był 2:2. W drugiej połowie zarówno my jak i goście miałyśmy swoje okazję do zdobycia bramki, udało się to „Tubisiowi”, która po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Olę Tyl, pięknie umieściła piłkę pod poprzeczką. Wynik do końca meczu się nie zmienił i to my cieszymy się z trzech punktów. Jestem zadowolona z postawy całego zespołu, bo naprawdę zostawiłyśmy dużo zdrowia i całe serducho na boisku! A dziewczynom ze Stargardu, życzę powodzenia w następnych meczach, grają naprawdę fajną piłkę i na pewno przełoży się to na zwycięstwa w lidze.
Agnieszka Szafran: – Mecz uważam za bardzo zacięty. Wymarzony początek naszego zespołu gdzie do dwudziestej minuty prowadzimy 2:0, po pięknym golu Ady Sikory i Alicji Zając. Trochę potem inicjatywę przejęła drużyna gości, po czym tracimy bramkę jedną i zaraz drugą, Choć z drugą się nie zgodzę, ewidentny błąd sędziny i bramka padła ze spalonego. Ważne, że dałyśmy radę wyjść na prowadzenie i kończymy mecz 3:2. Trzeba pochwalić całą naszą drużynę za walkę, za zaangażowanie i determinacje a jeszcze większe brawa dla Ady Sikory ta dziewczyna dziś była wszędzie. Gratulacje dla całej drużyny i oby tak dalej.
Monika Marczak: – Dziewczyny zagrały naprawdę dobry mecz. Zdecydowanie przeważały w posiadaniu piłki i świetnie radziły sobie z nielicznymi kontrami przeciwniczek. Druga połowa to już zdecydowana przewaga dziewczyn z Poznania. Dzięki temu zwycięstwu Polonia udowadnia, że zasłużenie zajmuje miejsce w czołówce tabeli. Mimo niesprzyjającej aury warto było wybrać się na to spotkanie.
Polonia Poznań – KP Błękitne Stargard 3:2 (2:2)
Bramki: 1:0 Sikora (5.), 2:0 Zając (10.), 2:1 Husarevich (35.), 2:2 Szuba (42.), 3:2 M. Nowak (55.)
Polonia: Dominika Dewicka – Paulina Liczbińska, Laura Czudzińska, Monika Nowak, Renata Nowak (7. Karolina Grześkowiak) – Alicja Busza, Anna Jacewicz, Adrianna Sikora, Dorota Czech (90. Patrycja Kościelna), Alicja Zając (75. Monika Kosiorek) – Aleksandra Tyl (55. Agnieszka Szafran)
Błękitne: Marta Rybacka, Marina Husarevich, Karolina Struszczyk, Katarzyna Tarnowska, Paulina Socha, Justyna Siwek (59. Patrycja Konefał), Marta Krakowska, Katarzyna Motas (75. Weronika Jankowska), Ewa Smurzyńska, Kornelia Grosicka, Weronika Szuba.
Żółte kartki: Dominika Dewicka (Polonia) – Marta Krakowska (Błękitne)
[See image gallery at echosportu.pl]
Post Polonia Poznań wygrywa z Błękitnymi Stargard [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Post Pan Powstański musi odejść pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>– Na ostatni mecz z Unifreezem Górzno nasz prezes nie kupił wody. Zawodniczki musiały same iść do sklepu – rozpoczyna wyliczanie Nowak i kontynuuje – jeżeli nie ma naszego fizjoterapeuty Bartka Grobelnego, opieka medyczna też niestety nie jest na wysokim poziomie. Zdarzyła się sytuacja, w której Agnieszka Szafran doznała poważnej kontuzji kolana. Miała za bardzo ściśnięty bandaż – ukazuje brak profesjonalizmu wynajmowanej „pielęgniarki” i zarzuca, że pomoc od prezesa wygląda bardzo źle.
– Andrzej Powstański nie potrafi zadbać o podstawowe rzeczy organizacyjne, np. o stronę internetową. Wiadomo, że jeśli udałoby się pozyskać sponsora, oczekuje on reklamy na boisku czy stronie internetowej. Stronie internetowej, której de facto nie ma – opisuje poniższą stronę internetową Polonii jej trener.
Takie sytuacje nie są nowością dla Alicji Zając, która po trzech sezonach w klubie przyzwyczaiła się do tego typu historii. – Kiedyś czekałyśmy trzy godziny na stacji, ponieważ prezes nie załatwił nam busa. Jechałyśmy wtedy na mecz – opowiada kapitan Polonii.
Piłkarka mówi też, że podczas przerwy zimowej zawodniczki wahały się, czy startować w rundzie wiosennej. Złą sytuację drużyny poprawił jednak tzw. „Pan Incognito” i to dzięki niemu podopieczne trenera Nowaka walczyły w tym roku kalendarzowym na boiskach I ligi piłki nożnej kobiet.
– Zakupił nowe stroje dla dziewczyn, pokrywał z własnej kieszeni koszty wyjazdów namecze, naprawdę bardzo mocno pomógł dziewczynom. Zespół prawdopodobnie nie wystartowałby w rundzie rewanżowej, gdyby nie Andrzej – zdradza imię „Pana Incognito” Łukasz Nowak. Dodaje jednak, że sponsor pragnie pozostać anonimowy.
Sytuację Polonii mogą zmienić tegoroczne wybory prezesa. Według szkoleniowca na zmianie zyska nie tylko kobieca sekcja, ale cały klub. – Andrzej Powstański zrobił dla klubu kilka pożytecznych rzeczy, jak np. remont szatni, ale to był początek jego kadencji. Niestety z każdym rokiem wygląda to coraz gorzej organizacyjnie i finansowo. Jego czas minął – stawia sprawę jasno opiekun piłkarek znad Warty.
Całej rozmowy możecie odsłuchać pod poniższym linkiem.
Post Pan Powstański musi odejść pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Post Jak nie wiadomo, o co chodzi… [Wywiad z Alicją Zając] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Boniek była kobietą – plakat z takim napisem i sylwetką Zbigniewa Bońka ucharakteryzowanego na kobietę pojawił się na turnieju Final Four Ekstraligi Futsalu Kobiet. Miał zwrócić uwagę na kobiecą piłkę. Zwrócił?
Alicja Zając: Na pewno ta akcja obiła się dość dużym echem. Czy pozytywnym? Nie wiem, ale w mediach przewinęła się informacja.
Masz żal do Polskiego Związku Piłki Nożnej za to, że traktuje kobiecą piłkę po macoszemu?
Mam i chyba nie tylko ja. Myślę, że prawie wszystkie piłkarki czują to samo. Może znajdą się nieliczne o odmiennym zdaniu, np. Medyka Konin, ale one mają pensję. Choć i tak większość z nich pracuje. Oprócz Medyka może jeszcze Górnik Łęczna, Zagłębie Lubin, SMS Łódź, UJ Kraków i kilka innych kobiecych klubów może sobie pozwolić na kontrakty, ale wątpię, czy są to stawki, dzięki którym można wyżyć z samego grania.
Wymienione drużyny są ekipami trawiastymi, a jak to wygląda w futsalu?
Nie lepiej. Nasze rozgrywki jeszcze raczkują. Wróciłam niedawno z turnieju towarzyskiego z Rosji, na którym porównywałam z koleżankami polski i rosyjski futsal. Tam dziewczyny grają przez 9 miesięcy w roku. My gramy prawie trzykrotnie krócej. Dla nich to jest praca, dla nas pasja, stąd też gramy – w przeciwieństwie do naszych koleżanek ze wschodu – zarówno w hali, jak i na trawie. W PZPN-ie zrodził się podobno pomysł, abyśmy określały się, czy chcemy grać tu czy tu.
Dobry pomysł?
Tak, ale jeszcze nie teraz. Może za 2-3 lata. Na razie rozgrywki futsalu trwają zbyt krótko. Musimy grać, żeby zbliżać się do europejskiego poziomu. Nie możemy przez 8 miesięcy być poza rytmem meczowym.
Na ostatnim meczu reprezentacji z Iranem wystąpiłaś z opaską kapitana. Jesteś więc kobiecym wydaniem Roberta Lewandowskiego w hali. Z jedną „małą” różnicą. Tego, co on zarobi przez jeden sezon, Ty nie zarobisz pewnie przez całe swoje życie.
Nie zazdroszczę mu tego. Wiedząc, że klub spełni moje podstawowe potrzeby: sprzęt do treningu, bus na mecz czy obiad, to już mnie cieszy. Gram z pasji. Oczywiście, gdyby były z tego pieniądze, byłoby miło, ale to nie jest najważniejsze.
A jeśli na stole znalazłaby się konkretna propozycja od drużyny, która mogłaby Ci zapłacić?
Miałam propozycję z Zagłębia Lubin, ale jestem związana z Poznaniem. Szkolę dzieci w Lech Poznań Football Academy, pracuję jako wuefistka w szkole podstawowej. Ponadto z Poznania do mojego domu w Trzciance jest stosunkowo blisko. Jestem bardzo rodzinna. Moim autorytetem jest babcia. Dobra kobieta. Wiele osób mówi, że mamy podobne charaktery. Lepiej poświęcić coś dla kogoś niż zrobić coś tylko dla własnych korzyści. Wydaje mi się, że – właśnie jak moja babcia – nie jestem egoistką, choć o to należałoby spytać moich znajomych.
Wracając do powodów mojej decyzji. Wszystko mi się tutaj poukładało. Dodatkowo mam Polonię Poznań. Trzymamy się tam razem, panuje taki prawdziwy kolektyw i dlatego sądzę, że to jeszcze funkcjonuje.
Jeszcze?
Polonia boryka się z problemami, dość dużymi. O ile atmosfera wśród zawodniczek i sztabu jest świetna, o tyle dalej nie jest już tak wesoło.
Co masz na myśli?
Jak nie wiadomo, o co chodzi…
To chodzi o pieniądze.
Była szansa na to, aby naszym sponsorem była firma Tarczyński. Niestety temat umarł.
Dlaczego?
Nie wiem, to pytanie do zarządu klubu.
Sytuacja drużyny jest zła, bardzo zła czy jeszcze gorsza?
Była bardzo zła. Teraz jest nieco lepiej. Na szczęście znalazł się ostatnio dobry człowiek, który nam pomaga. To taki „Pan Incognito”. Pomaga nam mentalnie, ma papiery trenerskie, więc kiedyś zdarzyło się, że poprowadził nam trening. Oprócz tego wspomógł nas finansowo. Nie chce jednak rozgłosu, ale gdyby nie on, nie grałybyśmy tej wiosny.
To dziwne, że ktoś, kto Wam pomaga, nie chce rozgłosu.
Pewnie ma swoje powody. Nie mnie to oceniać.
Co na to zarząd?
Trzeba o to zapytać prezesa Andrzeja Powstańskiego albo kogoś innego z zarządu.
Wspominałem już dzisiaj pieniądze „Lewego”. Może to on jest „Panem Incognito”?
(śmiech) Kiedyś podczas zgrupowania kadry żartowałyśmy sobie, że jego jedna pensja wystarczy na zgrupowanie naszej całej reprezentacji. Myślałam sobie wtedy: „Kurde, gościu! Mógłbyś choć raz wyrzec się tych pieniędzy i dać nam. Mogłybyśmy zrobić konsultacje, potrenować razem”.
Ale nic z tego.
Z korzyści materialnych nic. Od przyszłego zgrupowania mamy mieć diety za każdy dzień, tak jak mają seniorki, które grają na trawie, więc chociaż to. Ale za to usłyszeć hymn Polski, założyć koszulkę reprezentacji, mieć te ciary na plecach, to coś, czego nie da się opisać. Pamiętam też swoją pierwszą bramkę w kadrze. Brak słów! Pieniądze nie zapewnią takich uczuć. Bramka dla reprezentacji – niesamowite.
Tę bramkę zdobyłaś w lutym 2014 roku. Niedługo później kadra została zawieszona. Na początku bieżącego roku została reaktywowana, więc jednak PZPN poczynił pewien krok.
Dużą zasługę ma tutaj selekcjoner Wojciech Weiss. Ma duże poważanie w PZPN-ie i na pewno nie jest tam byle kim. Bardzo o to zabiegał, a wręcz truł dupę. Jeździł, rozmawiał, namawiał i w końcu się udało. Ogólnie rzecz biorąc bardzo powoli, ale idziemy do przodu z tą kobiecą piłką.
Piłka kobieca, ale na pewno nie wolna od niekoniecznie miłych męskich uwag. Wybrałem kilka takich z meczów Twojej drużyny, które usłyszałem z trybun. Teksty: „chuj ci w dupę”, „cycki ci zasłaniają i nie widziałaś faulu” czy „idź obierać cebulę” nie brzmią smacznie w stosunku do pań…
Szczerze? Ja tego nie słyszę. Może gdybym siedziała na ławce, ale będąc na boisku, jestem skupiona na meczu.
To, co prawda, akurat teksty do sędzin, niemniej jednak znalazłyby się też wobec zawodniczek.
Kultura kibicowania w Polsce jest, jaka jest. Nie dziwi mnie to. Zdziwiłabym się, gdyby takich tekstów nie było. Zresztą, jeśli chodzi o sędziowanie to czasami naprawdę można się zdenerwować.
Zdarzyło Ci się wyzywać sędzinę?
Mnie nie, ale koleżankom z drużyny już owszem. „Co ty, kurwa, ślepa jesteś?”. Ale to przez emocje. Liczna grupa sędzin naprawdę spisuje się źle. Są głosy, aby kobiecą piłkę sędziowali panowie, bo panie nie radzą sobie. Często więc te błędy decydują, że słyszą takie teksty. Nie wiem jak ja zareagowałabym, gdybym była sędziną. Muszą być odporne.
W takim wypadku trenerzy stosujący bardzo ostre uwagi w motywowaniu nie są raczej mile widziani na ławce trenerskiej u kobiet?
Podejście mentalne w pracy z kobietami jest bardzo trudne! Wszyscy trenerzy to podkreślają. Kobiety są bardziej wrażliwe. U facetów jest tak, że zbiorą się jakoś ze sobą, jeśli będzie trzeba, to dadzą sobie po pysku i będzie ok. Wiadomo jednak, że nie można generalizować. Wśród kobiet znajdziemy też takie, które lubią, jak trener porządnie krzyknie.
Słyszałem o trenerach, dla których najlepszą motywacją są nieustanne komentarze „co ty, kurwa, robisz?!”. Non stop.
Takie coś to już za dużo, choć oczywiście krytyka jest potrzebna. Pamiętam, kiedy grałam jeszcze w Medanie Gniezno, trener przed którymś meczem powiedział mi: „Ty tak słabo ostatnio grasz, nie mogę na to patrzeć. Co ty w ogóle robisz?”. Wkurzył mnie i to podziałało tak, jak miało podziałać. Trzeba się zmobilizować i pokazać, że jednak umiesz. W tę stronę to musi iść, a nie w faule i nieczyste zagrania. Nie lubię takiej gry, wolę fair play.
A chłopcy, z którymi grałaś w dzieciństwie, grali z Tobą fair? Dawali Ci fory?
Chłopcy szanowali mnie. Nie traktowali mnie jak niepełnoprawnego gracza, choć przyznam, że czasami to ja mówiłam do nich „Jak mogłeś mnie tak sfaulować? Przecież jestem dziewczyną!”.
Właśnie od takich podwórkowych gier zaczynają się wielkie piłkarskie przygody?
Tak, jasne! Wracasz ze szkoły, odrabiasz lekcje i idziesz grać, a potem tylko słyszysz z okna głos mamy „Alka, chodź już do domu!”.
W latach Twojego dzieciństwa dziewczyna grająca w futbol nie była jednak tak często spotykana jak dziś.
To prawda. Czasami udawało się pograć w szkole tylko w gronie dziewczyn, ale częściej grałam w piłkę z kolegami. Dobrze czułam się w ich towarzystwie, zresztą byłam do nich podobna. Szerokie dresy, luźne bluzy. Chłopczyca!
Lalkami pewnie się nie bawiłaś?
W ogóle! Bawiłam się samochodzikami, miałam pięknego czerwonego mercedesa!
Rozmawiał Radosław Męczykalski
Post Jak nie wiadomo, o co chodzi… [Wywiad z Alicją Zając] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Post Panie z Polonii na piątkę! Ważna wygrana w Sianowie pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>– Ufffff… Tak można zacząć! W końcu udało nam się zdobyć 3 pkt! Do tego dołożyć 5 zwycięskich bramek. Nie będziemy ukrywać, że zrobiłyśmy wielki krok w kierunku utrzymania. Od początku wyszłyśmy na mecz zdeterminowane, jednak to dziewczyny z Sianowa miały groźniejsze sytuacje. Słupek, sytuacja sam na sam. Po chwili rzut wolny dla nas i sytuację zamknęła Ewelina Zalaszewska. 1:0 dla nas.
Kluczem do sukcesu były prostopadle podania, tak podwyższyła na 2:0 i potem 3:0 Ala Busza. Taki wynik utrzymał się do przerwy. W drugiej połowie chciałyśmy pójść za ciosem. Ale znów na początku trochę nerwowo. Mimo wszystko przejęłyśmy inicjatywę i szukałyśmy kolejnych bramek. Po rajdzie lewą stroną Buszy, bramkę strzeliła Zając i to z głowy! Ostatnią piątą bramkę strzeliła Alicja Busza, która tego dnia była bardzo dobrze dysponowana.
Cała drużyna zagrała świetny mecz. Konsekwentnie budowałyśmy akcje środkiem, jak i skrzydłami. Wiedziałyśmy jak ważny to pojedynek dla nas i nie wyobrażałyśmy sobie, by wrócić bez punktów! Walczymy dalej o ligowy byt!
Relacja: Alicja Zając
>>> Tabela i terminarz I ligi piłki nożnej kobiet – gr. północna
Victoria Sianów – Polonia Poznań 0:5 (0:3)
Bramki: 0:1 Zalaszewska (24.), 0:2 Busza (30.), 0:3 Busza (35.), 0:4 Zając (68.), 0:5 Busza (80.)
Victoria: Chwastek – Buszkowiecka, Pencherkiewicz, Żak-Kwaśniewska (44 Pietras), Wieczorek, Krupienko, Pawłowska, Struszczyk, Wodarczyk (75 Wojciechowska), Trzeciak (75 Tomaszewska), Grzelak
Polonia: Dominika Dewicka – Karolina Grześkowiak (70. Renata Nowak), Monika Nowak, Laura Czudzińska, Zuzanna Filipiak (75. Joanna Lewandowska), Anna Jacewicz, Alicja Busza, Monika Marczak, Alicja Zając, Ewelina Zalaszewska (70. Sandra Beszterda), Aleksandra Tyl (46. Dorota Czech).
Post Panie z Polonii na piątkę! Ważna wygrana w Sianowie pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Post Falstart Polonii Poznań na początek rundy rewanżowej pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>– Mecz od początku nie układał się po naszej myśli. Pierwszą połowę przegrałyśmy 0:1, a Konin miał rzut karny, ale go nie wykorzystał. Myślałyśmy, że to będzie punkt zwrotny. Jednak było jeszcze gorzej – opisuje Alicja Zając, kapitan Polonii.
– Z powodu kontuzji musiały zejść Ewelina Zalaszewska oraz Renata Senkowska. Tego dnia ławka rezerwowych była wyjątkowo wąska i Ewelinę zastąpiła… bramkarka Gosia Anusiak. Mecz musiałyśmy kończyć w dziesiątkę. Cieszy postawa naszej bramkarki, która wybroniła wiele sytuacji „jeden na jeden”. Jednak my się nie poddajemy! Jest to dla nas kubeł zimnej wody, motywujemy się, ciężko pracujemy i będziemy walczyć w następnych meczach o punkty – zapewnia Zając.
>>> Tabela i terminarz I ligi piłki nożnej kobiet – gr. północna
Polonia pierwszy w tym roku mecz przed własną publicznością rozegra 10 kwietnia, kiedy to na boisku przy ulicy Harcerskiej zmierzy się ze Stomilem Visacom Olsztyn. Początek spotkania o godzinie 15:00.
Medyk II Konin – Polonia Poznań 4:0 (1:0)
Bramki: Paczyńska (dwie), Michalak, Zawistowska.
Polonia: Dominika Dewicka – Renata Senkowska, Monika Nowak, Laura Czudzińska, Karolina Grześkowiak, Katarzyna Ulikowska, Dorota Czech, Alicja Zając, Ewelina Zalaszewska (75. Małgorzata Anusiak), Adrianna Sikora.
Post Falstart Polonii Poznań na początek rundy rewanżowej pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>