Warning: is_dir(): open_basedir restriction in effect. File(/tmp) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/:/home/klient.dhosting.pl/soku/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php71/usr/share/pear/:/opt/alt/php71/usr/share/php:/opt/alt/php71/) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php on line 465 Pierwsza porażka MKS Poznań we własnej hali [zdjęcia] - Echosportu.pl - Sport w Poznaniu
W sobotnim meczu 10. kolejki I Ligi piłki ręcznej drużyna MKS Poznań przegrała ze Spójnią Gdynia 19:21. To pierwsza domowa porażka szczypiornistów ze stolicy Wielkopolski w tym sezonie.
Od samego początku mówiło się, że drużyna z Gdyni będzie bardzo trudnym przeciwnikiem dla zawodników z Poznania. Przed meczem obie drużyny dzielił jedynie punkt w tabeli, a dwie kontuzje w kadrze MKS-u nie ułatwiały gospodarzom zadania.
W mecz lepiej weszli gospodarze, którzy po kilku minutach prowadzili 4:1. Doświadczeni goście szybko odpowiedzieli trzema bramkami i na tablicy widniał wynik 4:4. Do końca pierwszej odsłony żaden z zespołów nie był w stanie odskoczyć rywalowi, a każda piłka była dla jednych i drugich cenna jak najważniejsze trofeum. Bohaterami swoich drużyn byli z pewnością obaj bramkarze. Zarówno Piotr Góral w bramce miejscowych jak i Mateusz Zimakowski w zespole gości swoimi interwencjami niejednokrotnie ratowali swoich kolegów z pola z dużych opresji. Do przerwy było 10:8 dla Spójni, ale prawdziwe emocje dopiero miały nastąpić.
Po zmianie stron impuls do odrabiania strat dał najmłodszy na boisku Mikołaj Witucki. 18-letni zawodnik czerwono-czarnych dwoma atomowymi rzutami z drugiej linii doprowadził do remisu i potwierdził, że w niedługiej przyszłości może być ważną postacią w talii trenera Domana Leitgebera. Do ostatniej minuty wynik oscylował w okolicy remisu.
Do poziomu gry nie dostosowali się niestety obaj sędziowie, którzy swoimi decyzjami wprawiali w osłupienie zarówno jednych, jak i drugich. Na minutę przed ostatnią syreną Spójnia prowadziła 20:18. Gospodarze wycofali bramkarza i szybko odrobili jedno oczko. Wątpliwości kto w tym meczu zdobędzie komplet punktów rozwiał najskuteczniejszy w drużynie gości Mateusz Wróbel, który swoją szóstą bramką zdobytą na 5 sekund przed końcem meczu przypieczętował zwycięstwo swojej drużyny.
– Dziękuję mojemu zespołowi za serce, które zostawił dzisiaj na boisku. Drużyna kolejny raz pokazał charakter i mam nadzieję, że każdy kto był dzisiaj na meczu to doceni. Nie zdobyliśmy punktów i to boli. Żeby wygrać takie spotkanie jak dzisiaj trzeba mieć też trochę szczęścia, którego dzisiaj nam zabrakło. Od poniedziałku musimy podnieść głowę i szykować się na mecz w Elblągu – tyle po meczu powiedział Doman Leitgeber.
Spójnia Gdynia to pierwszy zespół w tym sezonie, któremu udało się pokonać MKS na własnym boisku. W 11. kolejce ligi poznaniacy podejmą na wyjeździe KS Meble Wójcik Elbląg.
MKS Poznań – Spójnia Gdynia 19:21 (8:10)
MKS: P.Góral – B. Przedpełski 6, M. Tokaj 4/2, M. Pacała 3, Ł. Niedzielak 2, M. Witucki 2, W. Leder 1, J. Kasperczak 1, J. Pochopień, M. Bekisz, D. Bartłomiejczyk
Kary: 14 min (Przedpełski, Leder – po 4 minuty, Kasperczak, Tokaj, Witucki – po 2 minuty)
Karne: 2/2
Spójnia: Ł. Skowron, M. Zimakowski – M.Wróbel 6, K. Pedryc 4, B. Oliferchuk 3/1, W. Matuszak 3, B. Brukowicki 2, M. Chyła 1, R. Rychlewski 1, R. Rakowski 1, K. Kowalski, K. Bielec, K. Ringwelski
Kary: 12 min (Oliferchuk – 4 minuty, Matuszak, Wróbel, Rychlewski, Pedryc – po 2 minuty)
Karne: 1/2.
Ta strona używa cookie i innych technologii. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki Więcej informacji
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.