Warning: is_dir(): open_basedir restriction in effect. File(/tmp) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/:/home/klient.dhosting.pl/soku/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php71/usr/share/pear/:/opt/alt/php71/usr/share/php:/opt/alt/php71/) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php on line 465

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php:465) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
Adam Adamczak – Echosportu.pl – Sport w Poznaniu https://echosportu.pl Informacje sportowe z Poznania Sun, 17 Sep 2017 07:33:09 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.7.11 54538075 Lider z Jastrzębia pokonany! Warta Poznań wraca na zwycięską ścieżkę[zdjęcia] https://echosportu.pl/lider-jastrzebia-pokonany-warta-poznan-wraca-zwycieska-sciezke/ https://echosportu.pl/lider-jastrzebia-pokonany-warta-poznan-wraca-zwycieska-sciezke/#respond Sat, 16 Sep 2017 22:38:09 +0000 http://echosportu.pl/?p=61254 Zespół GKS 1962 Jastrzębie do sobotniej potyczki na Stadionie przy Drodze Dębińskiej z Wartą Poznań przystępował jako niepokonany. Nie przeszkodziło to jednak Zielonym w odniesieniu zwycięstwa 1:0 nad drużyną z Górnego Śląska. Bramkę na wagę zwycięstwa dla Dumy Wildy zdobył w 72. minucie Michał Przybyła. Kibice, którzy tego dnia przyszli do „Ogródka” nie mogli czuć się rozczarowani poziomem meczu. […]

Post Lider z Jastrzębia pokonany! Warta Poznań wraca na zwycięską ścieżkę[zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Zespół GKS 1962 Jastrzębie do sobotniej potyczki na Stadionie przy Drodze Dębińskiej z Wartą Poznań przystępował jako niepokonany. Nie przeszkodziło to jednak Zielonym w odniesieniu zwycięstwa 1:0 nad drużyną z Górnego Śląska. Bramkę na wagę zwycięstwa dla Dumy Wildy zdobył w 72. minucie Michał Przybyła.

Kibice, którzy tego dnia przyszli do „Ogródka” nie mogli czuć się rozczarowani poziomem meczu. Obie ekipy zaprezentowały się tak, jak przystało na czołówkę tabeli 2. ligi. Pierwsza część spotkania była bardzo wyrównana. Zarówno Warta, jak i GKS stworzyły sobie kilka okazji na objęcie prowadzenia. Warciarze pierwszą groźną sytuację wypracowali sobie w 8. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową uderzał Bartosz Kieliba, jednak pewną interwencją popisał się Grzegorz Drazik. Najdogodniejszą okazję Duma Wildy stworzyła sobie jednak w 26. minucie, kiedy to po świetnym dośrodkowaniu Krzysztofa Biegańskiego Michał Przybyła minimalnie minął się z piłką tuż przed polem karnym. Dosłownie centymetrów zabrakło do tego, by napastnik Warty wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Dogodne sytuacje na zdobycie bramki mieli jednak również jastrzębianie. W 23. minucie z okolicy 10. metra groźnie uderzał Krzysztof Gancarczyk i tylko dzięki ofiarnej interwencji i zablokowaniu strzału wślizgiem przez Tomasza Dejewskiego na tablicy wyników wciąż widniał remis. Z kolei w 34. minucie bliski strzelenia gola był Farid Ali, jednak jego strzał również został zablokowany, tym razem przez Bartosza Kielibę.

W pierwszej połowie spotkania ciężko było wskazać, która z drużyn spisywała się lepiej, jednak już po przerwie inicjatywę zaczęła przejmować Duma Wildy. W 57. minucie błędu jednego z obrońców zespołu gości nie wykorzystał Biegański, który strzelił wysoko ponad bramką. Z kolei minutę później po dalekim wrzucie z autu Jakuba Kiełba piłkę głową uderzał Dejewski, jednak ostatecznie futbolówka trafiła prosto w ręce Drazika.

W 72. minucie piłka znalazła się już jednak w bramce jastrzębian. Biegański znakomicie dośrodkował tuż przed bramkę, a Przybyła głową skierował piłkę do siatki, wyprowadzając Warciarzy na prowadzenie. Z kolei sześć minut później mogło być już 2:0, jednak mocny strzał Adriana Cierpki świetnie obronił Drazik.

Ostatecznie mecz zakończył się jednobramkowym w pełni zasłużonym zwycięstwem Warty. Zawodnicy trenera Petra Nemca szczególnie w drugiej połowie zaprezentowali się lepiej od zespołu z Jastrzębia-Zdroju. Dla Dumy Wildy wygrana ta jest z pewnością szczególnie ważna, ponieważ pozwoliła przerwać serię dwóch porażek z rzędu. Zwycięstwo nad ekipą z Górnego Śląska sprawiło również, że Zieloni wyprzedzili swoich sobotnich rywali w tabeli 2. ligi. Obecnie Warta plasuje się na drugiej lokacie, z dwoma punktami straty do liderującego Radomiaka Radom.

Warta Poznań – GKS 1962 Jastrzębie 1:0 (0:0)

Bramka: Przybyła (72.)

Warta: Adrian Lis – Wiktor Patrzykąt, Bartosz Kieliba, Tomasz Dejewski, Jakub Kiełb – Krzysztof Biegański (88. Nikodem Fiedosewicz), Adrian Laskowski, Bartosz Kalupa, Adrian Cierpka, Radosław Jasiński – Michał Przybyła (85. Hubert Antkowiak).

GKS 1962: Grzegorz Drazik – Oskar Mazurkiewicz, Kacper Kawula, Kamil Szymura, Dominik Kulawiak – Bartosz Semeniuk (69. Dominik Szczęch), Damian Tront, Farid Ali, Kamil Jadach, Krzysztof Gancarczyk (75. Wojciech Caniboł) – Daniel Szczepan (86. Tomasz Dzida).

Żółte kartki: Kalupa (Warta) – Gancarczyk, Szczepan, Caniboł (GKS 1962).

Sędzia: Paweł Malec (Łódź).

[See image gallery at echosportu.pl]

 

 

Post Lider z Jastrzębia pokonany! Warta Poznań wraca na zwycięską ścieżkę[zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/lider-jastrzebia-pokonany-warta-poznan-wraca-zwycieska-sciezke/feed/ 0 61254
Każda passa się kiedyś kończy. Warta Poznań przegrywa z Błękitnymi[zdjęcia] https://echosportu.pl/kazda-passa-sie-kiedys-konczy-warta-poznan-przegrywa-blekitnymizdjecia/ https://echosportu.pl/kazda-passa-sie-kiedys-konczy-warta-poznan-przegrywa-blekitnymizdjecia/#respond Sun, 03 Sep 2017 05:50:55 +0000 http://echosportu.pl/?p=60543 Przed sobotnim meczem w „Ogródku” z Błękitnymi Stargard Warta Poznań mogła się pochwalić serią sześciu zwycięstw z rzędu na początku sezonu. Piłkarzom trenera Petra Nemca nie udało się jej jednak podtrzymać. Przyjezdni ze Stargardu wygrali w Poznaniu 2:1, rozstrzygając losy spotkania w drugiej połowie. Spotkanie rozgrywane w sobotnie popołudnie było szczególnie wyjątkowe z jednego względu. […]

Post Każda passa się kiedyś kończy. Warta Poznań przegrywa z Błękitnymi[zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Przed sobotnim meczem w „Ogródku” z Błękitnymi Stargard Warta Poznań mogła się pochwalić serią sześciu zwycięstw z rzędu na początku sezonu. Piłkarzom trenera Petra Nemca nie udało się jej jednak podtrzymać. Przyjezdni ze Stargardu wygrali w Poznaniu 2:1, rozstrzygając losy spotkania w drugiej połowie.

Spotkanie rozgrywane w sobotnie popołudnie było szczególnie wyjątkowe z jednego względu. Po raz pierwszy od trzech sezonów na Stadionie przy Drodze Dębińskiej odbywał się zorganizowany doping. Zgromadzeni w „Ogródku” fanatyczni kibice Dumy Wildy mogli być zadowoleni z początku meczu, ponieważ ich ulubieńcy już w 12. minucie objęli prowadzenie. Z lewego skrzydła w pole karne bezbłędnie dogrywał Radosław Jasiński, zaś Krzysztof Biegański głową wpakował piłkę do bramki.

Po strzeleniu gola Warciarze przejęli inicjatywę i stworzyli sobie kilka dogodnych okazji do tego, by podwyższyć prowadzenie. W 27. minucie Biegański płasko dośrodkował przed bramkę, tam zaś do piłki dopadł Adrian Laskowski, jednak jego strzał był minimalnie niecelny. Jedenaście minut później z okolicy trzydziestego metra z rzutu wolnego groźnie uderzał Biegański, jednak Mariusz Rzepecki, choć ze sporymi problemami, to jednak zdołał odbić futbolówkę. Z kolei w 42. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową uderzył Adrian Laskowski, jednak po raz kolejny udaną interwencją popisał się Rzepecki. Ostatecznie Warta na przerwę schodziła z jednobramkową przewagą.

Druga część spotkania zaczęła się jednak bardzo źle dla Zielonych. Już w 47. minucie kompletnie niepilnowany przez obrońców gospodarzy Maciej Liśkiewicz dostał znakomite podanie od jednego ze swoich kolegów tuż pod bramką poznaniaków i uderzeniem przy słupku pokonał Adriana Lisa, wyrównując wynik meczu. Od tego momentu zespół Błękitnych stopniowo zaczął przejmować inicjatywę w celu strzelenia kolejnej bramki, która dałaby im prowadzenie. Sztuka ta udała im się w 70. minucie, kiedy to Wojciech Fadecki po otrzymaniu piłki na skraju pola karnego oddał strzał na bramkę Warciarzy, a piłka po rykoszecie wpadła do siatki.

Goście ze Stargardu w drugiej połowie zagrali bardzo dobre zawody, a w 86. minucie mieli jeszcze dodatkowo okazję do tego, by dobić piłkarzy ze stolicy Wielkopolski. Z dystansu uderzał Patryk Włóka, jednak piłka po jego strzale trafiła w słupek. Swoją okazję na wyrównanie wyniku miała jednak również Duma Wildy. W 73. minucie ze skraju pola karnego strzał oddał Krystian Sanocki, jednak piłka wylądowała w rękach Rzepeckiego. Ostatecznie jednak piłkarzom Warty nie udało się doprowadzić do remisu, a na domiar złego w doliczonym czasie gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Adrian Laskowski.

W takich oto okolicznościach doszło do pierwszej porażki Zielonych w tym sezonie. Piłkarzom trenera Nemca nie udało się przedłużyć znakomitej passy sześciu zwycięstw z rzędu. Sobotnia porażka staje się szczególnie bolesna, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że nastąpiła ona akurat w meczu, na którym po raz pierwszy od trzech lat w „Ogródku” pojawił się zorganizowany doping ze strony kibiców Dumy Wildy. Mimo tego jednak tuż po zakończeniu spotkania fani Warty podziękowali swoim ulubieńcom za zaangażowanie na boisku. Pomimo porażki sytuacja Zielonych w tabeli 2. ligi nadal jest bardzo dobra. Piłkarze z Poznania są wiceliderem z punktem straty do liderującego Radomiaka Radom.

Warta Poznań – Błękitni Stargard 1:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Biegański (12.), 1:1 Liśkiewicz (47.), 1:2 Fadecki (70.)

Warta: Adrian Lis – Wiktor Patrzykąt, Bartosz Kieliba, Tomasz Dejewski, Radosław Jasiński – Krzysztof Biegański (90. Adrian Chopcia), Artur Marciniak (80. Hubert Antkowiak), Adrian Laskowski, Adrian Cierpka, Nikodem Fiedosewicz (62. Adrian Szynka) – Michał Przybyła (62. Krystian Sanocki).

Błękitni: 57. Mariusz Rzepecki – 7. Maciej Liśkiewicz, 11. Patryk Burzyński, 19. Tomasz Pustelnik, 4. Hubert Kotus (46, 24. Rafał Gutowski) – 18. Wojciech Fadecki, 15. Damian Mosiejko, 10. Patryk Skórecki, 26. Patryk Włóka, 13. Karol Orłowski (55, 6. Filip Karmański) – 20. Michał Magnuski (90, 17. Maciej Więcek).

Żółte kartki: Laskowski, Sanocki, Kieliba (Warta) – Pustelnik, Kotus, Orłowski, Liśkiewicz, Skórecki, Gutowski (Błękitni).

Czerwona kartka: Adrian Laskowski (Warta, 90.+7, za drugą żółtą).

Sędzia: Mirosław Górecki (Katowice).

[See image gallery at echosportu.pl]

 

Post Każda passa się kiedyś kończy. Warta Poznań przegrywa z Błękitnymi[zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/kazda-passa-sie-kiedys-konczy-warta-poznan-przegrywa-blekitnymizdjecia/feed/ 0 60543
Warta Poznań wygrywa w Wejherowie. Zwycięska passa „Zielonych” trwa https://echosportu.pl/warta-poznan-wygrywa-wejherowie-zwycieska-passa-zielonych-trwa/ https://echosportu.pl/warta-poznan-wygrywa-wejherowie-zwycieska-passa-zielonych-trwa/#respond Sun, 27 Aug 2017 16:17:40 +0000 http://echosportu.pl/?p=60378 Warta Poznań po znakomitym początku sezonu nie zwalnia tempa. Zieloni pokonali w Wejherowie miejscowy Gryf 1:0, odnosząc tym samym szóste zwycięstwo z rzędu. Dzięki temu piłkarze trenera Petra Nemca przynajmniej do poniedziałku objęli przodownictwo w tabeli 2. Ligi z kompletem punktów na koncie. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana i żaden z zespołów nie zdołał sobie wypracować wyraźnej […]

Post Warta Poznań wygrywa w Wejherowie. Zwycięska passa „Zielonych” trwa pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Warta Poznań po znakomitym początku sezonu nie zwalnia tempa. Zieloni pokonali w Wejherowie miejscowy Gryf 1:0, odnosząc tym samym szóste zwycięstwo z rzędu. Dzięki temu piłkarze trenera Petra Nemca przynajmniej do poniedziałku objęli przodownictwo w tabeli 2. Ligi z kompletem punktów na koncie.

Pierwsza połowa była bardzo wyrównana i żaden z zespołów nie zdołał sobie wypracować wyraźnej przewagi. Ciekawych i klarownych sytuacji było jednak jak na lekarstwo. Najlepszą okazję na strzelenie gola miał w 40. minucie pomocnik gospodarzy Paweł Brzuzy, jednak jego strzał z dystansu świetnie obronił Adrian Lis.

Druga część spotkania była już jednak zdecydowanie ciekawsza, zaś z czasem coraz mocniej do głosu zaczęła dochodzić Warta. W końcu w 68. minucie piłkarze Dumy Wildy objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Adriana Cierpki w polu karnym wejherowian stworzyło się spore zamieszanie, w którym najlepiej zachował się Adrian Szynka. Pomocnik Warciarzy mocnym strzałem pokonał golkipera Gryfu i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Od tego momentu Zieloni już całkowicie przejęli kontrolę nad meczem. Trzy minuty po zdobyciu bramki znakomitą okazję na podwyższenie wyniku miał Cierpka, jednak w sytuacji sam na sam trafił wprost w bramkarza. Pomocnik Warty miał w tym spotkaniu jeszcze dwie dogodne okazje na zdobycie bramki, najpierw jednak jego strzał z kilku metrów instynktownie obronił Wiesław Ferra, później zaś dostał znakomite podanie na piątym metrze, jednak nie zdołał trafić w piłkę.

Ostatecznie Duma Wildy wywiozła z Wejherowa jednobramkowe zwycięstwo. Zawodnicy trenera Nemca zagrali kolejny dobry mecz, w drugiej połowie całkowicie przejęli kontrolę nad wydarzeniami na boisku i mogli wygrać nawet wyżej, jednak w końcówce spotkania zabrakło im skuteczności w akcjach podbramkowych. Warciarze potwierdzili, że na początku sezonu znajdują się w znakomitej formie. W sześciu dotychczasowych spotkaniach ani razu nie stracili jeszcze punktów, dzięki czemu pozostaną na pozycji lidera 2. ligi przynajmniej do momentu zakończenia poniedziałkowego meczu Radomiaka Radom.

Gryf Wejherowo – Warta Poznań 0:1 (0:0)

Bramka: Szynka (68.)

Gryf: Wiesław Ferra – 16. Radosław Regliński (46. Mikołaj Gabor), Krzysztof Wicki, Przemysław Kamiński, Mateusz Goerke (73. Jakub Ptak) – Paweł Brzuzy, Łukasz Nadolski, Jacek Wicon (66. Michał Trąbka), Piotr Kołc, Rafał Maciejewski – Hieronim Gierszewski.

Warta: Adrian Lis – Wiktor Patrzykąt, Bartosz Kieliba, Tomasz Dejewski, Radosław Jasiński – Krzysztof Biegański (79. Michał Grobelny), Artur Marciniak, Adrian Laskowski, Adrian Cierpka, Nikodem Fiedosewicz (46. Adrian Szynka) – Hubert Antkowiak (46. Krystian Sanocki).

Żółte kartki: Kołc, Wicki (Gryf) – Fiedosewicz, Patrzykąt, Szynka (Warta).

Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn).

Post Warta Poznań wygrywa w Wejherowie. Zwycięska passa „Zielonych” trwa pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/warta-poznan-wygrywa-wejherowie-zwycieska-passa-zielonych-trwa/feed/ 0 60378
Warta Poznań gromi Gwardię Koszalin, „Zieloni” liderem 2. ligi[zdjęcia] https://echosportu.pl/warta-poznan-gromi-gwardie-koszalin-zieloni-liderem-2-ligizdjecia/ https://echosportu.pl/warta-poznan-gromi-gwardie-koszalin-zieloni-liderem-2-ligizdjecia/#respond Sat, 19 Aug 2017 14:52:51 +0000 http://echosportu.pl/?p=60106 Czwarty w tym sezonie ligowy mecz Warty Poznań zakończył się czwartym zwycięstwem drużyny ze stolicy Wielkopolski. Piłkarze trenera Petra Nemca wygrali piątkowy mecz w „Ogródku” w roli gości z Gwardią Koszalin 3:0, wszystkie bramki zdobywając w drugiej połowie. Dzięki temu Duma Wildy będzie liderem tabeli 2. ligi przynajmniej do momentu, w którym swoje spotkanie zakończy […]

Post Warta Poznań gromi Gwardię Koszalin, „Zieloni” liderem 2. ligi[zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Czwarty w tym sezonie ligowy mecz Warty Poznań zakończył się czwartym zwycięstwem drużyny ze stolicy Wielkopolski. Piłkarze trenera Petra Nemca wygrali piątkowy mecz w „Ogródku” w roli gości z Gwardią Koszalin 3:0, wszystkie bramki zdobywając w drugiej połowie. Dzięki temu Duma Wildy będzie liderem tabeli 2. ligi przynajmniej do momentu, w którym swoje spotkanie zakończy Radomiak Radom.

Mimo, że piątkowe spotkanie rozgrywane było na Stadionie przy Drodze Dębińskiej, formalnie rolę gospodarza pełnił zespół z Koszalina. Stało się tak, ponieważ Gwardia w dalszym ciągu nie ma obiektu dostosowanego do wymogów 2. ligi. Dopóki na stadionie w Koszalinie nie zostaną zakończone prace modernizacyjne, zespół beniaminka mecze w roli gospodarza rozgrywać ma w Kołobrzegu. Kłopot jednak w tym, że… ten obiekt również jest obecnie remontowany. W tej sytuacji Warta Poznań zaproponowała, że spotkanie odbędzie się w „Ogródku”, jednak formalnie jego gospodarzem będzie Gwardia, na której konto trafią też wpływy z biletów.

W pierwszej połowie nie działo się w zasadzie nic godnego uwagi. Zieloni dość znacznie przeważali na boisku, jednak nie potrafili znaleźć sposobu na bardzo dobrze broniących się Gwardzistów. Jedyną groźną sytuację w tej części spotkania miał w 3. minucie Krzysztof Biegański, jednak jego strzał pewnie obronił Adrian Hartleb.

W przerwie trener Nemec dokonał w swoim zespole jednej zmiany. W miejsce Huberta Antkowiaka na boiskuu pojawił się debiutujący tego dnia w barwach Dumy Wildy Michał Przybyła. 23-letni napastnik, który ma za sobą 39 występów w Ekstraklasie, został wprowadzony na plac gry, by zwiększyć siłę ofensywną drużyny z Poznania.

W drugiej części spotkania gra zdecydowanie się ożywiła, jednak przewaga w dalszym ciągu była po stronie formalnych gości. W 50. minucie bliski zdobycia bramki z rzutu wolnego był Adrian Cierpka, jednak po jego groźnym uderzeniu piłka przeleciała minimalnie obok bramki. Jednak już dwie minuty później Zieloni mogli cieszyć się z prowadzenia, gdy po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego przez Cierpkę piłka nieco szczęśliwie odbiła się od biodra Radosława Jasińskiego, wpadając do bramki.

Ten gol dodał sporo pewności siebie Warciarzom, którzy z łatwością dochodzili do kolejnych sytuacji. W 64. minucie niewiele zabrakło do tego, by po strzale głową Adriana Laskowskiego zawodnicy ze stolicy Wielkopolski prowadzili dwoma bramkami, piłka jednak minimalnie minęła światło bramki. Ta sztuka udała się jednak dziewięć minut później Karolowi Żmijewskiemu, który po indywidualnej akcji uderzył z narożnika pola karnego na tyle mocno i precyzyjnie, że Hartleb nie miał szans na interwencję. Zaledwie trzy minuty po tej bramce Duma Wildy zadała rywalom ostateczny cios, strzelając trzeciego gola. Biegański minął wychodzącego z bramki Hartleba, po czym odegrał piłkę wprost pod nogi Przybyły, a ten ze spokojem wykończył całą akcję.

Warta miała kilka okazji do tego, by w końcówce jeszcze bardziej zwiększyć rozmiary wygranej. Wystarczy wspomnieć chociażby słupek po strzale Michała Grobelnego oraz zablokowane przez obrońców Gwardii uderzenia Biegańskiego i Żmijewskiego. Okazję na zdobycie honorowego gola mieli również „gospodarze” z Koszalina, jednak w sytuacji sam na sam z bramkarzem Aleksander Januszkiewicz uderzył minimalnie niecelnie.

W ostatecznym rozrachunku Zieloni w roli gości pokonali na swoim stadionie Gwardzistów 3:0. Dominacja piłkarzy z Poznania w tym spotkaniu była niepodważalna, jednak dopiero w drugiej połowie zawodnikom trenera Nemca udało się ją przekuć na bramki. Kibiców Dumy Wildy najbardziej może jednak cieszyć fakt, że ich drużyna konsekwentnie, w bardzo dobrym stylu punktuje kolejnych rywali. O tym, jaki postęp w porównaniu z poprzednim sezonem poczynili Warciarze najlepiej świadczy zresztą fakt, że po czterech kolejkach mają oni na koncie 12 punktów, podczas gdy rok temu taki sam dorobek udało im się zgromadzić dopiero po jedenastej serii spotkań. Dzięki swojej świetnej postawie Zieloni są liderem tabeli 2. ligi i pozostaną nim przynajmniej do momentu, w którym swoje spotkanie zakończy drużyna Radomiaka Radom.

Gwardia Koszalin – Warta Poznań 3:0 (0:0)

Bramki: Jasiński (52.), Żmijewski (73.), Przybyła (76.).

Gwardia: Adrian Hartleb – Bartłomiej Oleszczuk, Daniel Wojciechowski, Maciej Stańczyk, Rafał Majtyka – Sebastian Ginter, Junpei Shimmura, Patryk Baranowski (59. Wojciech Zyska), Michał Szubert, Adrian Kwiatkowski – Przemysław Brzeziański (14. Aleksander Januszkiewicz).

Warta: Adrian Lis – Wiktor Patrzykąt, Bartosz Kieliba, Tomasz Dejewski, Radosław Jasiński (82. Nikodem Fiedosewicz) – Karol Żmijewski, Adrian Laskowski, Artur Marciniak, Adrian Cierpka (63. Michał Grobelny), Krzysztof Biegański (83. Adrian Szynka) – Hubert Antkowiak (46. Michał Przybyła).

Żółte kartki: Szubert, Majtyka, Baranowski, Kwiatkowski, Wojciechowski, Oleszczuk, Ginter (Gwardia) – Patrzykąt, Cierpka, Kieliba (Warta).

Sędzia: Łukasz Karski (Słupsk).

[See image gallery at echosportu.pl]

 

 

Post Warta Poznań gromi Gwardię Koszalin, „Zieloni” liderem 2. ligi[zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/warta-poznan-gromi-gwardie-koszalin-zieloni-liderem-2-ligizdjecia/feed/ 0 60106
Warta Poznań z kolejnym zwycięstwem. Zieloni pokonują ROW Rybnik [zdjęcia] https://echosportu.pl/warta-poznan-kolejnym-zwyciestwem-zieloni-pokonuja-row-rybnikzdjecia/ https://echosportu.pl/warta-poznan-kolejnym-zwyciestwem-zieloni-pokonuja-row-rybnikzdjecia/#respond Fri, 11 Aug 2017 20:53:37 +0000 http://echosportu.pl/?p=59882 Warta Poznań po raz kolejny potwierdziła, że na początku sezonu znajduje się w znakomitej dyspozycji. Podopieczni trenera Petra Nemca w piątkowy wieczór po bardzo dobrym meczu pokonali w „Ogródku” ROW 1964 Rybnik 2:0. Dzięki temu po trzech kolejkach mają na swoim koncie komplet punktów i plasują się w ścisłej czołówce tabeli. Przez pierwsze 10 minut […]

Post Warta Poznań z kolejnym zwycięstwem. Zieloni pokonują ROW Rybnik [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Warta Poznań po raz kolejny potwierdziła, że na początku sezonu znajduje się w znakomitej dyspozycji. Podopieczni trenera Petra Nemca w piątkowy wieczór po bardzo dobrym meczu pokonali w „Ogródku” ROW 1964 Rybnik 2:0. Dzięki temu po trzech kolejkach mają na swoim koncie komplet punktów i plasują się w ścisłej czołówce tabeli.

Przez pierwsze 10 minut żadna z drużyn nie kwapiła się do zdecydowanych ataków, jednak już w 11. minucie dwie znakomite okazje stworzyła sobie Warta. Najpierw jednak Karol Żmijewski niecelnie uderzył po ziemi, następnie zaś po dośrodkowaniu strzał głową oddał Przemysław Kita, jednak futbolówka ponownie minęła światło bramki.

Kolejną dogodną okazję na strzelenie gola piłkarze Dumy Wildy mieli w 23. minucie. Z rzutu wolnego w mur uderzył Adrian Cierpka, po chwili groźnym strzałem z powietrza popisał się Wiktor Patrzykąt, jednak piłka o kilka centymetrów minęła bramkę rybniczan.

Trzy minuty później bliscy zdobycia gola byli z kolei goście. Przemysław Brychlik zagrał na pole karne do Sebastiana Siwka, ten z kolei oddał groźny strzał na bramkę Warciarzy, jednak instynktowną interwencją popisał się Adrian Lis.

W pierwszej połowie zdecydowanie częściej do głosu dochodzili jednak Zieloni i to oni w 32. minucie objęli prowadzenie. Kita znakomicie dośrodkował z lewej strony w pole karne gości, zaś Adrian Laskowski głową skierował piłkę do siatki.

Po zdobyciu gola przez Wartę gra się uspokoiła i w końcówce pierwszej części spotkania kibice w „Ogródku” nie zobaczyli zbyt wielu ciekawych akcji. Podobnie wyglądał również początek drugiej połowy meczu. Zespół z Rybnika bardzo mocno starał się stworzyć sobie dogodne okazje na zdobycie wyrównującego gola, jednak obrońcy Dumy Wildy skutecznie im to uniemożliwiali.

Później zaś do głosu znowu doszli Warciarze. W 61. minucie niezwykle groźny strzał oddał Kita, jednak w tej sytuacji dobrze interweniował Kacper Rosa. Z kolei jedenaście minut później po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry piłkę głową do siatki mógł skierować Bartosz Kieliba, jednak po raz kolejny świetną paradą popisał się bramkarz rybniczan. Po chwili w polu karnym gości stworzyło się spore zamieszanie, a po dobitce jednego z piłkarzy Warty piłka zatańczyła na linii bramkowej i tylko cud sprawił, że przyjezdni uchronili się od straty drugiej bramki.

Jak się jednak później okazało, co się odwlecze, to nie uciecze. W 84. minucie Zieloni w końcu podwyższyli prowadzenie, a prawdziwe wejście smoka zaliczył wprowadzony zaledwie sześć minut wcześniej na boisko przez trenera Nemca Krzysztof Biegański. Skrzydłowy Dumy Wildy przeprowadził indywidualną akcję prawą flanką, którą zakończył znakomitym strzałem ze skraju pola karnego w okienko bramki gości. Tym razem Rosa był już bez szans.

W doliczonym czasie gry Warciarze mieli okazję do tego, by jeszcze bardziej zwiększyć rozmiary zwycięstwa. Adrian Chopcia został faulowany w polu karnym rybniczan przez Rosę i sędzia Aluszyk wskazał na wapno. Z jedenastu metrów piłkę do siatki pewnie wpakował Adrian Laskowski, jednak bramka nie została uznana, ponieważ według arbitra Krzysztof Biegański zbyt szybko wbiegł w pole karne. Piłkarz Warty został za to ukarany żółtą kartką, zaś gościom przyznany został rzut wolny.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się dwubramkowym zwycięstwem Zielonych. Podopieczni trenera Nemca pokazali się swoim kibicom ze znakomitej strony, przez cały mecz prezentując się lepiej od gości z Rybnika. Warciarze potwierdzili, że na początku sezonu znajdują się w wyśmienitej dyspozycji. Znakomita forma piłkarzy z Poznania znajduje zresztą swoje odzwierciedlenie w tabeli. Z kompletem punktów w trzech meczach Warta plasuje się w niej na drugim miejscu, ustępując liderującemu Radomiakowi jedynie za sprawą odrobinę gorszego bilansu bramek.

Warta Poznań – ROW Rybnik 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Laskowski (32.), 2:0 Biegański (82.)

Warta Poznań: Lis – Patrzykąt, Kieliba, Dejewski, Jasiński – Laskowski, Marciniak – Kita (86. Grobelny), Cierpka (89. Chopcia), Żmijewski (76. Szynka) – Antkowiak (76. Biegański).

ROW  Rybnik: Rosa – Jaroszewski (65. Musiolik), Bober, Krotofil, Muszalik, Siwek (75. Tkocz), Gojny, Spratek (81. Koch), Jary, Koleczko (65. Kalisz), Brychlik.

Żółte kartki: Szynka(Warta) – Spratek, Krotofil, Rosa(ROW)

Sędzia: Konrad Aluszyk(Gorzów).

[See image gallery at echosportu.pl]

 

Post Warta Poznań z kolejnym zwycięstwem. Zieloni pokonują ROW Rybnik [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/warta-poznan-kolejnym-zwyciestwem-zieloni-pokonuja-row-rybnikzdjecia/feed/ 0 59882
„Z czasem powinno być coraz lepiej” – wypowiedzi po meczu Warta – Rozwój https://echosportu.pl/powinno-byc-coraz-lepiej-wypowiedzi-meczu-warta-rozwoj/ https://echosportu.pl/powinno-byc-coraz-lepiej-wypowiedzi-meczu-warta-rozwoj/#respond Sun, 30 Jul 2017 18:47:09 +0000 http://echosportu.pl/?p=59454 W sobotnim spotkaniu na Stadionie przy Drodze Dębińskiej Warta Poznań pewnie pokonała Rozwój Katowice 3:1. W pomeczowych wypowiedziach trener oraz zawodnicy Dumy Wildy zgodnie podkreślali, że pomimo braku zgrania gra drużyny napawa optymizmem i z czasem powinna ona wyglądać coraz lepiej. Trener Warty Petr Nemec na pomeczowej konferencji prasowej nie ukrywał radości ze zwycięstwa swoich podopiecznych. – […]

Post „Z czasem powinno być coraz lepiej” – wypowiedzi po meczu Warta – Rozwój pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
W sobotnim spotkaniu na Stadionie przy Drodze Dębińskiej Warta Poznań pewnie pokonała Rozwój Katowice 3:1. W pomeczowych wypowiedziach trener oraz zawodnicy Dumy Wildy zgodnie podkreślali, że pomimo braku zgrania gra drużyny napawa optymizmem i z czasem powinna ona wyglądać coraz lepiej.

Trener Warty Petr Nemec na pomeczowej konferencji prasowej nie ukrywał radości ze zwycięstwa swoich podopiecznych. – W końcu się doczekałem pierwszego zwycięstwa w „Ogródku”. Czekałem na to całą wiosnę i jestem bardzo zadowolony, że dzisiaj się udało. Myślę, że pierwsza połowa z naszej strony była w porządku. W drugiej połowie nasz obrońca popełnił błąd i z tego był karny, a jak wiadomo dla przeciwnika to jest sygnał, żeby zrobić wszystko by wyrównać. Myślę jednak, że mieliśmy ten mecz pod kontrolą, w końcu strzeliliśmy trzecią bramkę i możemy być zadowoleni z trzech punktów. – tak sobotnie spotkanie podsumował czeski szkoleniowiec.

Trener Nemec w swojej wypowiedzi pochwalił również postawę zawodników, debiutujących tego dnia w zespole Zielonych. – Muszę powiedzieć, że Kita, Antkowiak, Cierpka, Grobelny, Patrzykąt i Lis w bramce dali zespołowi jakość, której nam trochę brakowało wiosną. Myślę, że jeśli nie przyśniemy i będziemy dalej pracować to możemy grać coraz lepiej. – mówił opiekun Warciarzy.

Niewątpliwym bohaterem spotkania z Rozwojem był Przemysław Kita. Napastnik, który w sobotę rozgrywał swój pierwszy mecz w barwach Dumy Wildy zdobył dwie bramki. – Wygraliśmy i to na pewno cieszy. Ja strzeliłem i to też było fajne uczucie. W paru sytuacjach gdybym się lepiej zachował to też bym mógł mieć więcej okazji. Większość z nas jest tu nowych, więc na razie każdy się dogaduje tak „na czuja”, ale myślę, że z czasem będzie coraz lepiej. – podsumował sobotnie spotkanie Kita.

Innym z debiutantów, który w meczu z Rozwojem zaprezentował się z bardzo dobrej strony był Wiktor Patrzykąt. 20-letni zawodnik, pozyskany latem z Sokoła Kleczew po ostatnim gwizdku pochwalił postawę drużyny. – Staraliśmy się wykonywać nasze zadania i wychodziło nam to w miarę dobrze. W drugiej połowie Rozwój nie miał nic do stracenia, a po bramce na 2:1 poczuł, że może coś wywieźć z „Ogródka”, dlatego my podświadomie się cofnęliśmy, ale cieszy zwycięstwo i trzecia bramka strzelona w końcówce. Połowa kadry w zespole została wymieniona, a transfery zostały przeprowadzone późno, ale zgrywamy się i myślę, że będzie to wyglądało coraz lepiej. – powiedział po meczu Patrzykąt.

Kolejny z debiutujących zawodników, Krystian Sanocki, został wprowadzony przez trenera Nemca z ławki rezerwowych w 68. minucie i był bardzo aktywny na boisku. – Oceniam ten debiut pozytywnie, ponieważ wywalczyliśmy trzy punkty, a to było dla nas najważniejsze. Chłopacy bardzo gorąco mnie przyjęli w szatni, przez półtora tygodnia przygotowywałem się z nimi i z każdym wymieniłem kilka zdań. Jak widać atmosfera w drużynie jest dobra i oby tak dalej. – tak sam zawodnik opisał swoje pierwsze chwile w zespole Warty.

Post „Z czasem powinno być coraz lepiej” – wypowiedzi po meczu Warta – Rozwój pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/powinno-byc-coraz-lepiej-wypowiedzi-meczu-warta-rozwoj/feed/ 0 59454
Klątwa „Ogródka” przełamana! Warta Poznań wygrywa na rozpoczęcie sezonu [zdjęcia] https://echosportu.pl/klatwa-ogrodka-przelamana-warta-poznan-wygrywa-rozpoczecie-sezonuzdjecia/ https://echosportu.pl/klatwa-ogrodka-przelamana-warta-poznan-wygrywa-rozpoczecie-sezonuzdjecia/#respond Sat, 29 Jul 2017 22:34:34 +0000 http://echosportu.pl/?p=59363 Ponad pół roku trener Petr Nemec czekał na pierwsze zwycięstwo w „Ogródku” w roli szkoleniowca Warty Poznań. Jego podopieczni pokonali na Stadionie przy Drodze Dębińskiej Rozwój Katowice 3:1. O zwycięstwie Zielonych w dużym stopniu przesądziła dobra postawa piłkarzy sprowadzonych do drużyny tuż przed sezonem. Podczas letniej przerwy w drużynie Dumy Wildy nastąpiły spore zmiany. Dotychczas w trakcie okienka transferowego […]

Post Klątwa „Ogródka” przełamana! Warta Poznań wygrywa na rozpoczęcie sezonu [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Ponad pół roku trener Petr Nemec czekał na pierwsze zwycięstwo w „Ogródku” w roli szkoleniowca Warty Poznań. Jego podopieczni pokonali na Stadionie przy Drodze Dębińskiej Rozwój Katowice 3:1. O zwycięstwie Zielonych w dużym stopniu przesądziła dobra postawa piłkarzy sprowadzonych do drużyny tuż przed sezonem.

Podczas letniej przerwy w drużynie Dumy Wildy nastąpiły spore zmiany. Dotychczas w trakcie okienka transferowego szeregi Warciarzy zasiliło łącznie aż dziesięciu piłkarzy. Z tego grona w meczu z Rozwojem pięciu znalazło się w wyjściowej jedenastce, a trzech na ławce rezerwowych.

Nowi zawodnicy od samego początku spotkania byli bardzo aktywni na boisku. W 12. minucie po dośrodkowaniu Krzysztofa Biegańskiego groźny strzał oddał Hubert Antkowiak, piłka minęła jednak światło bramki. Z kolei dwie minuty później, również po dośrodkowaniu Biegańskiego, inny z debiutujących w zespole Warty piłkarzy, Przemysław Kita, głową skierował futbolówkę do bramki, dając Zielonym prowadzenie. W 32. minucie Duma Wildy podwyższyła na 2:0. Z rzutu rożnego znakomicie dośrodkował Biegański, zaś Tomasz Dejewski strzałem głową pewnie pokonał Bartosza Golika.

W pierwszej połowie to Warciarze byli stroną przeważającą. Podopieczni trenera Nemca potrafili wykorzystać wypracowane przez siebie okazje, dzięki czemu na przerwę schodzili z przewagą dwóch bramek nad zespołem z Katowic.

Drugą część spotkania bardzo dobrze rozpoczęli jednak przyjezdni. W 51. minucie po zagraniu piłki ręką we własnym polu karnym przez kapitana Zielonych Bartosza Kielibę sędzia podyktował jedenastkę dla Rozwoju. Rzut karny bezbłędnie wykorzystał Kamil Bętkowski, dzięki czemu katowiczanie zmniejszyli stratę do jednej bramki.

Gol kontaktowy wyraźnie mobilizująco podziałał na piłkarzy Rozwoju, którzy przejęli inicjatywę i za wszelką cenę starali się doprowadzić do wyrównania. Najbliżej dokonania tego przyjezdni byli w 61. minucie. W obrębie pola karnego znakomitą szansę na zdobycie bramki miał Bartosz Marchewka, jednak w sytuacji sam na sam strzelił nad poprzeczką.

W końcówce meczu przewaga ponownie należała do gospodarzy. W 89. minucie wprowadzony z ławki rezerwowych przez trenera Nemca Krystian Sanocki oddał groźny strzał zza pola karnego, jednak piłka po rykoszecie wyszła na rzut rożny. Z kolei już w doliczonym czasie gry Przemysław Kita po indywidualnej akcji strzelił swojego drugiego gola, pieczętując tym samym zwycięstwo Warty.

Z przebiegu całego spotkania Zieloni w pełni zasłużyli na wygraną. Duma Wildy przez większość meczu prezentowała się lepiej od przyjezdnych z Katowic, stworzyła sobie również więcej dogodnych okazji, które potem potrafiła zamienić na bramki. Warto podkreślić, że duży udział w tym zwycięstwie mieli piłkarze debiutujący w barwach Warty. Przemysław Kita strzelił dwie bramki i w pełni zasłużył na miano piłkarza meczu, ponadto z dobrej strony pokazali się również m.in. Hubert Antkowiak, Wiktor Patrzykąt oraz Krystian Sanocki. Oprócz nich na słowa pochwały zasłużył również autor dwóch asyst, Krzysztof Biegański, dla którego będzie to już z kolei trzeci sezon w barwach Dumy Wildy.

Zwycięstwo z Rozwojem ma również szczególne znaczenie dla trenera Warciarzy Petra Nemca. Dla czeskiego szkoleniowca jest to bowiem pierwsza wygrana w „Ogródku” w roli opiekuna Zielonych. Z kolei zespół Warty odniósł pierwsze zwycięstwo na własnym stadionie od… 5 listopada 2016 r., kiedy to piłkarze z Poznania jeszcze pod wodzą Tomasza Bekasa wygrali z Błękitnymi Stargard 2:1.

Warta Poznań – Rozwój Katowice 3:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Kita (14.), 2:0 Dejewski (32.), 2:1 Bętkowski (53. – karny), 3:1 Kita (90+3.)

Warta: Adrian Lis – Wiktor Patrzykąt, Bartosz Kieliba, Tomasz Dejewski, Nikodem Fiedosewicz – Adrian Laskowski, Artur Marciniak (76. Michał Grobelny), Krzysztof Biegański (68. Krystian Sanocki), Adrian Cierpka (80. Adrian Szynka), Przemysław Kita – Hubert Antkowiak (90. Adrian Chopcia).

Rozwój: Bartosz Golik – Przemysław Mońka, Michał Czekaj, Przemysław Gałecki (46. Michał Szeliga), Marcin Kowalski – Daniel Paszek, Bartosz Jaroszek (70. Adam Żak), Michał Płonka (80. Olivier Lazar), Kamil Bętkowski, Kamil Łączek – Bartosz Marchewka (83. Sebastian Olszewski).

Żółte kartki: Kieliba, Cierpka, Fiedosewicz – Kowalski.

Sędzia: Marcin Kochanek (Opole).

[See image gallery at echosportu.pl]

Post Klątwa „Ogródka” przełamana! Warta Poznań wygrywa na rozpoczęcie sezonu [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/klatwa-ogrodka-przelamana-warta-poznan-wygrywa-rozpoczecie-sezonuzdjecia/feed/ 0 59363
Warta remisuje u siebie z Olimpią Zambrów. Klątwa „Ogródka” trwa https://echosportu.pl/warta-remisuje-u-olimpia-zambrow-klatwa-ogrodka-trwa/ https://echosportu.pl/warta-remisuje-u-olimpia-zambrow-klatwa-ogrodka-trwa/#respond Sun, 04 Jun 2017 05:43:15 +0000 http://echosportu.pl/?p=56559 Jak do tej pory Petr Nemec w roli trenera Warty Poznań nie wygrał jeszcze ani jednego spotkania na własnym stadionie. Na pierwsze zwycięstwo w „Ogródku” czeski szkoleniowiec będzie musiał jednak poczekać jeszcze co najmniej do następnego sezonu, bowiem w swoim ostatnim ligowym spotkaniu Duma Wildy zremisowała z Olimpią Zambrów 2:2. Początek spotkania był lekko niemrawy, a obie […]

Post Warta remisuje u siebie z Olimpią Zambrów. Klątwa „Ogródka” trwa pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Jak do tej pory Petr Nemec w roli trenera Warty Poznań nie wygrał jeszcze ani jednego spotkania na własnym stadionie. Na pierwsze zwycięstwo w „Ogródku” czeski szkoleniowiec będzie musiał jednak poczekać jeszcze co najmniej do następnego sezonu, bowiem w swoim ostatnim ligowym spotkaniu Duma Wildy zremisowała z Olimpią Zambrów 2:2.

Początek spotkania był lekko niemrawy, a obie drużyny operowały piłką głównie na środku boiska. Dopiero w 21. minucie Zieloni przeprowadzili pierwszą konkretną i, jak się później okazało, bramkową akcję. Michał Ciarkowski przeprowadził szybki atak lewym skrzydłem i choć sam został potem zastopowany przez obrońców Olimpii, to jednak piłka zdołała jeszcze trafić do Michała Cywińskiego, który sprytnym strzałem podcinką pokonał Piotra Czaplińskiego.

Po utracie bramki goście z Zambrowa mocno ruszyli do odrabiania strat. Niebezpiecznie pod bramką Warciarzy zrobiło się w 28. minucie, gdy Rafał Włodarczyk strzałem z około 20 metrów trafił w poprzeczkę. Tymczasem zaledwie minutę później to podopieczni trenera Nemca zdobyli drugą bramkę. Łukasz Białożyt zagrywał piłkę z rzutu wolnego w pole karne, tam stworzyło się spore zamieszanie. Skorzystał z tego Adrian Szynka, który strzałem z bliskiej odległości podwyższył prowadzenie.

Zambrowianie zdołali jednak odpowiedzieć golem kontaktowym już w 33. minucie. Po szybkiej akcji lewą stroną strzał na bramkę oddał Patryk Brzeski. Mateusz Filipowiak zdołał wybronić jego uderzenie, jednak przy efektownej dobitce z półwoleja Karola Zielińskiego nie miał już nic do powiedzenia.

W końcówce pierwszej części meczu, podobnie jak na początku drugiej kibice w „Ogródku” nie zobaczyli zbyt wielu ciekawych akcji. Jednak podobnie jak na początku spotkania, tak również po przerwie pierwsza groźna okazja przyniosła gola, tym razem dla gości. Bartosz Osoliński wykorzystał świetne podanie w okolice pola karnego i wyrównał stan rywalizacji.

Ponieważ Warta miała już zapewnione utrzymanie w 2. Lidze, trener Nemec dał szanse występu kilku zawodnikom z drużyny młodzieżowej. Szczególnie dobrze zaprezentował się Adrian Chopcia. To on w 63. minucie po dośrodkowaniu Nikodema Fiedosewicza z lewej strony efektownie uderzał piętą, jednak jego strzał pewnie obronił Czapliński.

Jedenaście minut później padł trzeci gol dla zambrowian, jednak nie został on uznany przez sędziego. Po dośrodkowaniu Fabiana Piaseckiego Kacper Falon pokonał Filipowiaka, jednak według sędziego Piasecki przed centrą zagarnął piłkę zza linii końcowej i zamiast bramki Olimpia miała tylko rzut rożny.

Z kolei Zieloni w doliczonym czasie gry mieli kilka znakomitych okazji do tego, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Najpierw jednak strzał Dominika Chromińskiego wylądował na słupku, później zaś kolejno Damian Sierant i Łukasz Białożyt nie wykorzystali stuprocentowych okazji i mecz zakończył się ostatecznie remisem.

Mimo, że w teorii to spotkanie nie miało żadnego znaczenia dla losów obu drużyn (Warciarze tydzień temu zapewnili sobie utrzymanie, zaś goście z Zambrowa nie mieli już żadnych szans na utrzymanie), to jednak kibice zgromadzeni w „Ogródku” obejrzeli dosyć ciekawe spotkanie. Dumie Wildy nie udało się przełamać fatalnej passy meczów bez zwycięstwa na własnym stadionie, choć w końcówce miała znakomite okazje do tego, by w końcu się przełamać.

Warto także dodać, że przed meczem swój koniec kariery oficjalnie ogłosił Alain Ngamayama. 33-letni zawodnik jest wychowankiem Warty, w klubie z Poznania grał od sezonu 2002/03, z roczną przerwą na występy w Lubońskim KS. Ngamayama dostał symboliczny szalik klubowy oraz koszulkę od prezes Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej, zaś kibice nagrodzili go gromkimi brawami.

Warta Poznań – Olimpia Zambrów 2:2 (2:1)

Bramki: 1:0 Cywiński (21.), 2:0 Szynka (28.), 2:1 Zieliński (33.), 2:2 Osoliński (55.).

Warta: Mateusz Filipowiak – Miłosz Brylewski, Bartosz Kieliba, Wojciech Onsorge (64. Artur Marciniak), Nikodem Fiedosewicz – Gracjan Goździk, Łukasz Białożyt, Bartosz Kalupa (70. Damian Sierant), Adrian Szynka, Michał Ciarkowski (56. Adrian Chopcia) – Michał Cywiński (46. Dominik Chromiński).

Olimpia: Piotr Czapliński – Rafał Włodarczyk (60. Kacper Falon), Michał Kuczałek, Błażej Cyfert, Hubert Kotus – Jakub Bach (46. Sebastian Szerszeń), Bartosz Osoliński, Daniel Michałowski, Patryk Brzeski, Karol Zieliński (78. Karol Buzun) – Fabian Piasecki.

Zółte kartki: Brzeski, Cyfert, Kuczałek.

Sędzia: Robert Marciniak (Kraków).

Post Warta remisuje u siebie z Olimpią Zambrów. Klątwa „Ogródka” trwa pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/warta-remisuje-u-olimpia-zambrow-klatwa-ogrodka-trwa/feed/ 0 56559
Zwycięski remis Warty, „Zieloni” pewni pozostania w 2. lidze https://echosportu.pl/zwycieski-remis-warty-zieloni-pewni-pozostania-2-lidze/ https://echosportu.pl/zwycieski-remis-warty-zieloni-pewni-pozostania-2-lidze/#respond Sun, 28 May 2017 13:12:57 +0000 http://echosportu.pl/?p=56127 Mimo, że nie udało się Warcie przedłużyć imponującej serii zwycięstw na wyjeździe, to i tak piłkarze z Poznania po meczu w Stargardzie mogli się cieszyć. Remis 2:2 z Błękitnymi zapewnił im bowiem utrzymanie w 2. lidze na przyszły sezon. Jako pierwsi w tym meczu gola zdobyli podopieczni trenera Petra Nemca. W 8. minucie Filip Brzostowski […]

Post Zwycięski remis Warty, „Zieloni” pewni pozostania w 2. lidze pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Mimo, że nie udało się Warcie przedłużyć imponującej serii zwycięstw na wyjeździe, to i tak piłkarze z Poznania po meczu w Stargardzie mogli się cieszyć. Remis 2:2 z Błękitnymi zapewnił im bowiem utrzymanie w 2. lidze na przyszły sezon.

Jako pierwsi w tym meczu gola zdobyli podopieczni trenera Petra Nemca. W 8. minucie Filip Brzostowski z lewej strony znakomicie podał w pole karne do Michała Ciarkowskiego, a ten płaskim strzałem pokonał Przemysława Wróbla i wyprowadził Dumę Wildy na prowadzenie. Gospodarze zdołali jednak wyrównać kwadrans później. Po wymianie podań na prawej flance Grzegorz Szymusik ograł w polu karnym Tomasza Dejewskiego, a następnie nie dał szans Tomaszowi Laskowskiemu.

Błękitni poszli za ciosem i wypracowywali sobie kolejne znakomite okazje. W 34. minucie Wojciech Fadecki wpadł w pole karne Warciarzy, jednak jego strzał był minimalnie niecelny. Z kolei dziesięć minut później ten sam zawodnik z podobnego miejsca uderzał już celnie, tyle że tym razem dobrą interwencję zaliczył Laskowski. Zieloni z kolei w tym okresie grali bardzo pasywnie, przez co trener Nemec był mocno poirytowany. Jedyną wypracowaną przez nich groźną okazją był w 41. minucie strzał Mateusza Brozia, obroniony przez golkipera drużyny ze Stargardu.

Poprawa w grze piłkarzy Warty nastąpiła po przerwie. Poznaniacy zaczęli grać aktywniej, czego efektem była akcja z 56. minuty, kiedy to Gracjanowi Goździkowi zabrakło niewiele, by groźnym strzałem z kilku metrów pokonać Wróbla. Jednak już po czterech minutach po faulu Dejewskiego na Patryku Włóce w polu karnym sędzia Karski podyktował jedenastkę dla miejscowych. Rzut karny pewnie na bramkę zamienił Maciej Liśkiewicz, dając gospodarzom prowadzenie.

Po utracie drugiej bramki Duma Wildy próbowała stworzyć sobie dogodną sytuację do wyrównania wyniku, gościom jednak długo nie udawało się przedostać pod bramkę strzeżoną przez Wróbla. W końcu jednak z pomocą przyszli im sami piłkarze Błękitnych, a konkretnie Piotr Wojtasiak, który w 83. minucie zagrał piłkę ręką we własnej „szesnastce”. Sędzia podyktował kolejny rzut karny, tym razem dla Warciarzy. Z jedenastu metrów nie pomylił się Łukasz Białożyt, dzięki czemu na tablicy wyników znów widniał remis.

W końcówce spotkania zrobiło się bardzo emocjonująco, jednak niestety nie z powodu świetnej gry, a bardzo napiętej atmosfery na boisku. Po nieudanej akcji swojego zespołu Sebastian Inczewski wyjątkowo bezmyślnie i brutalnie sfaulował Bartosza Kielibę. Arbiter nie miał najmniejszych wątpliwości i natychmiast ukarał krewkiego zawodnika czerwoną kartką. Później jednak doszło również do kilku nieprzyjemnych spięć pomiędzy piłkarzami obu drużyn. Nerwowa atmosfera udzieliła się również trenerowi gospodarzy Krzysztofowi Kapuścińskiemu, który za protesty został wyrzucony przez sędziego Karskiego na trybuny.

Ostatecznie jednak do zmiany wyniku już nie doszło i mecz zakończył się podziałem punktów. Warta nie zagrała porywająco, można się nawet pokusić o stwierdzenie, że był to jeden z najgorszych meczów, jakie Zieloni rozegrali w tym roku na obcych stadionach. Po końcowym gwizdku wśród podopiecznych trenera Nemca zapanowała jednak uzasadniona radość, bowiem zdobyty punkt zapewnił Dumie Wildy utrzymanie w 2. lidze.

Błękitni Stargard – Warta Poznań 2:2 (1:1)

Bramki: 1:0 Ciarkowski (8.), 1:1 Szymusik (23.), 1:2 Liśkiewicz (61. – rzut karny), 2:2 Białożyt (84. – rzut karny)

Błękitni: Przemysław Wróbel – Grzegorz Szymusik (79. Filip Karmański), Maciej Liśkiewicz, Tomasz Pustelnik, Rafał Gutowski – Maciej Więcek (82. Michał Magnuski), Piotr Wojtasiak, Bartosz Flis, Patryk Włóka, Wojciech Fadecki – Patryk Skórecki (67. Sebastian Inczewski).

Warta: Tomasz Laskowski – Krzysztof Biegański, Bartosz Kieliba, Tomasz Dejewski, Nikodem Fiedosewicz – Gracjan Goździk (69. Dominik Chromiński), Łukasz Białożyt, Wojciech Onsorge (82. Michał Cywiński), Filip Brzostowski (69. Adrian Szynka), Michał Ciarkowski – Mateusz Broź (46. Miłosz Brylewski).

Żółte kartki: Szymusik, Więcek, Włóka, Flis – Brzostowski, Kieliba, Cywiński.

Czerwona kartka: Sebastian Inczewski (88. – za brutalny faul).

Sędzia: Łukasz Karski (Słupsk).

Post Zwycięski remis Warty, „Zieloni” pewni pozostania w 2. lidze pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/zwycieski-remis-warty-zieloni-pewni-pozostania-2-lidze/feed/ 0 56127
Warta Poznań remisuje z Rozwojem Katowice. Utrzymanie coraz bliżej https://echosportu.pl/warta-poznan-remisuje-rozwojem-katowice-utrzymanie-coraz-blizej/ https://echosportu.pl/warta-poznan-remisuje-rozwojem-katowice-utrzymanie-coraz-blizej/#respond Sun, 21 May 2017 05:34:30 +0000 http://echosportu.pl/?p=55782 Warta Poznań nie wykorzystała okazji na spokojne zapewnienie sobie utrzymania już teraz, remisując u siebie bezbramkowo z Rozwojem Katowice. Mimo tego jednak zdobyty w „Ogródku” punkt znacząco przybliżył podopiecznych trenera Petra Nemca do pozostania w 2. lidze. W pierwszej połowie spotkania kibice nie zobaczyli zbyt wielu ciekawych okazji. Pierwszą dość groźną sytuację na zdobycie bramki […]

Post Warta Poznań remisuje z Rozwojem Katowice. Utrzymanie coraz bliżej pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Warta Poznań nie wykorzystała okazji na spokojne zapewnienie sobie utrzymania już teraz, remisując u siebie bezbramkowo z Rozwojem Katowice. Mimo tego jednak zdobyty w „Ogródku” punkt znacząco przybliżył podopiecznych trenera Petra Nemca do pozostania w 2. lidze.

W pierwszej połowie spotkania kibice nie zobaczyli zbyt wielu ciekawych okazji. Pierwszą dość groźną sytuację na zdobycie bramki stworzyli sobie w 36. minucie Warciarze, jednak strzał Michała Cywińskiego został zablokowany przez obrońców Rozwoju.

Ciekawiej zrobiło się jednak w końcówce. Łukasz Białożyt w 43. minucie zagrał piłkę z rzutu wolnego w pole karne wprost na głowę Bartosza Kieliby, jednak kapitan Dumy Wildy uderzył niecelnie, dodatkowo faulując w walce o piłkę jednego z zawodników katowiczan. Chwilę później niewiele brakowało, by to z kolei przyjezdni mogli cieszyć się z prowadzenia. Groźny strzał oddał Bartosz Sobotka, jednak świetną interwencją popisał się Tomasz Laskowski.

Początek drugiej części meczu należał do piłkarzy Rozwoju, którzy kilka razy mogli wyjść na prowadzenie. W 48. minucie po centrze z prawej strony okazję do uderzenia głową miał Michał Czekaj, minął się on jednak z piłką i ostatecznie cała akcja została skasowana. Z kolei niecały kwadrans później groźnie na bramkę gospodarzy uderzał Damian Kowalczyk, jednak Laskowski pewnie obronił jego strzał.

Mimo, że w tej części spotkania lepsze wrażenie sprawiali zawodnicy z Katowic, to jednak w końcówce Warta przypuściła prawdziwy szturm na bramkę przyjezdnych. W 88. minucie rezerwowy Adrian Szynka zagrał piłkę wprost pod nogi Krzysztofa Biegańskiego, ten jednak strzelił nad bramką. Z kolei już w doliczonym czasie gry Duma Wildy miała dwie niemal stuprocentowe sytuacje na zdobycie gola. Najpierw jednak Kieliba niecelne uderzył głową zagrywaną do niego piłkę w pole karne przez Białożyta, później zaś futbolówka po świetnym strzale z woleja Dominika Chromińskiego wylądowała zaledwie na poprzeczce.

Spotkanie ostatecznie zakończyło się bezbramkowym remisem. Mimo, że podopieczni trenera Nemca mogą czuć lekki niedosyt, zwłaszcza z powodu niewykorzystanych okazji w końcówce, to jednak zdobyty punkt znacząco przybliżył ich do upragnionego utrzymania się w 2. lidze. Z kolei katowiczanie, mimo że pozostaną „nad kreską” i teoretycznie wszystko będzie zależało wyłącznie od nich, muszą się mieć jednak na baczności. Każda kolejna wpadka może ich bowiem zepchnąć do strefy spadkowej.

Warta Poznań – Rozwój Katowice 0:0 (0:0)

Warta: Tomasz Laskowski – Krzysztof Biegański, Wojciech Onsorge, Bartosz Kieliba, Nikodem Fiedosewicz – Adrian Laskowski, Łukasz Białożyt, Michał Cywiński (46. Dominik Chromiński), Gracjan Goździk (46. Filip Brzostowski), Michał Ciarkowski (76. Franciszek Siwek) – Mateusz Broź (82. Adrian Szynka).

Rozwój: Bartosz Soliński – Michał Czekaj, Damian Mielnik, Sebastian Murawski, Marcin Kowalski (63. Sebastian Szczepański) – Grzegorz Fonfara, Michał Płonka (73. Bartosz Jaroszek), Grzegorz Marszalik (76. Kacper Tabiś), Michał Trąbka, Bartosz Sobotka – Damian Kowalczyk (71. Dawid Przezak).

Żółte kartki: Laskowski, Brzostowski – Marszalik, Jaroszek, Soliński.

Sędzia: Marcin Szrek (Kielce).

[See image gallery at echosportu.pl]

Post Warta Poznań remisuje z Rozwojem Katowice. Utrzymanie coraz bliżej pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
https://echosportu.pl/warta-poznan-remisuje-rozwojem-katowice-utrzymanie-coraz-blizej/feed/ 0 55782