fot. Irek Pindral

Sobotnie spotkanie w „Ogródku” zapowiada się bardzo ciekawie. Spotkają się bowiem zespoły z samego szczytu tabeli – lider i drużyna, która nim była przed rundą wiosenną.

Po zakończeniu jesiennych zmagań na czele III ligi gr. kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej stała jarocińska Jarota. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia zostali okrzyknięci rewelacją rozgrywek. Trwają one jednak dwie rundy, a nie tylko jedną. I od razu po zakończeniu pierwszej części maratonu po awans rozpoczęły się problemy finansowo-organizacyjne. Władze klubu zawiesiły nawet działalność JKS-u, występy drużyny wiosną stały pod znakiem zapytania.

Kilku z zawodników nie czekało, aż sytuacja się wyjaśni i odeszło z Jarocina. Wśród nich byli m.in.: Mateusz Filipowiak, Dominik Chromiński czy Bartosz Kieliba. Wszyscy wymienieni powyżej zasilili zastępy sobotniego przeciwnika (golkiper i tak, by to zrobił, ponieważ wrócił z wypożyczenia).

Koniec końców piłkarze Jaroty przystąpili do rundy rewanżowej. Ale ich gra uległa wyraźnemu pogorszeniu. Po powrocie na boiska na razie zdobyli trzy oczka w sześciu trzecioligowych bataliach. Skąd ta negatywna zmiana? Niektórzy tłumaczą to powrotem do normalnego poziomu jaki przez ostatni czas prezentowali „Żółto-Niebiesko-Czerwoni”. Inni słabe wyniki wyjaśniają odejściem kluczowych futbolistów, a jeszcze inni mówią o tym, że w Jarocinie policzono ile mają pieniądze i doszli do wniosku, że na II ligę JKS-u po prostu nie stać.

„Zieloni” natomiast, jak przez dłuższy czas ostatnio, patrzą na wszystkich z góry. Co prawda styl „Warciarzy” nie zachwyca, zdarzają się także wpadki (np. porażka u siebie z Pelikanem Niechanowo 0:1), ale poznaniacy są jednak na pozycji lidera i nic nie wskazuje, żeby mieli ją komukolwiek oddać.

Jak zakończy się mecz o 16:00 na stadionie przy Drodze Dębińskiej 12 pomiędzy pierwszym a czwartym zespołem w tabeli? Nie sposób zgadnąć. Można się niemniej domyślać, iż będzie się działo.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments