Maciej Gajos i Darko Jevti\u0107 w \u015brod\u0119 wzi\u0119li udzia\u0142 w spotkaniu z dziennikarzami. Polak m\u00f3wi\u0142 mi\u0119dzy innymi o najbli\u017cszym rywalu Jagiellonii Bia\u0142ystok i s\u0142abym pocz\u0105tku zespo\u0142u w lidze, a Szwajcar opowiada\u0142 o swojej kontuzji i powrocie do gry.<\/strong> Gajos do Lecha przyszed\u0142 przed poprzednim sezonem w\u0142a\u015bnie z Jagiellonii. Wtedy nie m\u00f3g\u0142 zagra\u0107 przeciwko by\u0142ym kolegom z powodu kontuzji. Teraz b\u0119dzie mia\u0142 na to szans\u0119, o ile trener Jan Urban b\u0119dzie go widzia\u0142 w sk\u0142adzie. – Trzy lata sp\u0119dzi\u0142em w Bia\u0142ymstoku, ale od momentu mojego przyj\u015bcia do Lecha min\u0105\u0142 prawie rok. Tak\u017ce nie jest to tak, \u017ce przyszed\u0142em kilka dni temu i gram z Jagielloni\u0105, tak jak mog\u0142o to by\u0107 wtedy, gdy z\u0142apa\u0142em uraz i jechali\u015bmy do Bia\u0142egostoku. Na pewno jednak sympati\u0105 darz\u0119 ten klub i je\u015bli zagram to b\u0119dzie pierwszy mecz dla mnie przeciwko Jagiellonii – <\/em>Pomocnik uwa\u017ca, \u017ce forma pi\u0105tkowego przeciwnika ro\u015bnie, ale Kolejorz nie zwa\u017caj\u0105c na to musi po prostu zwyci\u0119\u017cy\u0107. – Pierwsz\u0105 po\u0142ow\u0119 na Legii mia\u0142a s\u0142ab\u0105, ale od drugiej si\u0119 obudzi\u0142a i ostatni mecz u siebie naprawd\u0119 zagra\u0142a dobre spotkanie. Na pewno to nie b\u0119dzie \u0142atwy rywal, ale gramy drugi mecz u siebie i musimy wygra\u0107.<\/em><\/p>\n Lech zacz\u0105\u0142 od zdobycia Superpucharu Polski po zwyci\u0119stwie nad Legi\u0105 Warszawa, ale w lidze ju\u017c tak dobrze mu nie posz\u0142o. Zaledwie punkt po dw\u00f3ch meczach i \u017cadnej zdobytej bramki to na pewno spore rozczarowanie. – Po Superpucharze zdawali\u015bmy sobie spraw\u0119, \u017ce to jest osobny mecz, kt\u00f3ry trzeba wygra\u0107 \u017ceby zdoby\u0107 tytu\u0142. Tydzie\u0144 p\u00f3\u017aniej zaczynali\u015bmy lig\u0119 i chcieli\u015bmy zacz\u0105\u0107 od zwyci\u0119stwa. We Wroc\u0142awiu si\u0119 nie uda\u0142o, tutaj niestety u siebie przegrali\u015bmy i na pewno nie jest to wymarzony pocz\u0105tek.<\/em><\/p>\n Mimo marnego dorobku punktowego i bramkowego Gajos uwa\u017ca, \u017ce nie wszystko w grze Kolejorza by\u0142o z\u0142e. Jednak nawet najwi\u0119ksza ilo\u015b\u0107 stworzonych sytuacji musi prze\u0142o\u017cy\u0107 si\u0119 w jakim\u015b stopniu na skuteczno\u015b\u0107, by my\u015ble\u0107 o zwyci\u0119stwach. – My\u015bl\u0119, \u017ce ju\u017c we Wroc\u0142awiu, zw\u0142aszcza w pierwszej po\u0142owie wygl\u0105da\u0142o to dobrze, mieli\u015bmy kilka sytuacji i przy odrobinie szcz\u0119\u015bcia r\u00f3\u017cnie to si\u0119 mog\u0142o potoczy\u0107, cho\u0107by przy strzale Nickiego, po kt\u00f3rym trafi\u0142 w s\u0142upek. Teraz grali\u015bmy u siebie i by\u0142o podobnie, ale Zag\u0142\u0119bie to, co mia\u0142o praktycznie wykorzysta\u0142o. Nasze sytuacje musimy zamienia\u0107 na bramki, bo stwarzamy sobie ich du\u017co, a wiadomo po meczu nikt nie patrzy na nie tylko na wynik.<\/em><\/p>\n
\n<\/p>\n
\n