Lech Pozna\u0144 kontynuuje swoj\u0105 pass\u0119 mecz\u00f3w bez pora\u017cki w Ekstraklasie. Kolejorz tym razem wygra\u0142 w Szczecinie z Pogoni\u0105 2:0. Bramki dla mistrz\u00f3w Polski zdobyli Kasper H\u00e4m\u00e4l\u00e4inen i \u0141ukasz Tra\u0142ka. To zwyci\u0119stwo pozwoli\u0142o podopiecznym trenera Jana Urbana wreszcie opu\u015bci\u0107 stref\u0119 spadkow\u0105.<\/strong><\/p>\n Lech niedzielnym meczem na wyje\u017adzie z Pogoni\u0105 rozpoczyna\u0142 rund\u0119 rewan\u017cow\u0105 w Ekstraklasie. Dzi\u0119ki pora\u017cce \u015al\u0105ska Wroc\u0142aw, w przypadku wygranej mia\u0142 szans\u0119, po raz pierwszy od bardzo dawna, opu\u015bci\u0107 stref\u0119 spadkow\u0105. Trener Urban dokona\u0142 siedmiu zmian w sk\u0142adzie, wystawiaj\u0105c zdecydowanie silniejsz\u0105 jedenastk\u0119 ni\u017c w czwartek w pucharowym starciu z Zag\u0142\u0119biem Lubin.<\/p>\n Pocz\u0105tek meczu by\u0142 wyr\u00f3wnany, ale ju\u017c pierwsza gro\u017ana akcja go\u015bci zako\u0144czy\u0142a si\u0119 zdobyciem przez nich bramki. Marcin Kami\u0144ski zdecydowa\u0142 si\u0119 ruszy\u0107 z pi\u0142k\u0105 na po\u0142ow\u0119 przeciwnika. Poda\u0142 do Karola Linettego i pobieg\u0142 do przodu. Po chwili otrzyma\u0142 j\u0105 ponownie przed polem karnym od Tamasa Kadara i zagra\u0142 do b\u0119d\u0105cego przed bramk\u0105 Szymona Paw\u0142owskiego, ale ten skiksowa\u0142. Pi\u0142ka jednak trafi\u0142a pod nogi Kaspra H\u00e4m\u00e4l\u00e4inena, kt\u00f3ry odda\u0142 strza\u0142, a futbol\u00f3wka odbi\u0142a si\u0119 jeszcze od interweniuj\u0105cego Jaros\u0142awa Fojuta i wpad\u0142a do siatki obok bezradnego Jakuba S\u0142owika.<\/p>\n Gospodarze nie za\u0142amali si\u0119 utrat\u0105 bramki i po chwili mogli wyr\u00f3wna\u0107. Patryk Ma\u0142ecki do\u015brodkowa\u0142 ze skrzyd\u0142a w pole karne, ale wbiegaj\u0105cy z g\u0142\u0119bi pola Rafa\u0142 Murawski uderzy\u0142 ponad poprzeczk\u0105. Poznaniacy po chwili te\u017c mogli strzeli\u0107 gola, ale Paw\u0142owski sprzed pola karnego pos\u0142a\u0142 pi\u0142k\u0119 obok s\u0142upka.<\/p>\n Do ko\u0144ca pierwszej po\u0142owy to szczecinianie mieli optyczn\u0105 przewag\u0119 na boisku, pr\u00f3bowali przeprowadza\u0107 ofensywne akcje. D\u0142ugo jednak niewiele z tego wynika\u0142o, poza strza\u0142ami z dystansu, z kt\u00f3rymi bez problemu radzi\u0142 sobie Jasmin Buri\u0107. Gro\u017anie by\u0142o w 37. minucie, wtedy Ma\u0142ecki ogra\u0142 na skrzydle Tomasza K\u0119dzior\u0119 i do\u015brodkowa\u0142 w pole karne. Bo\u015bniacki bramkarz Lecha jednak dobrze obliczy\u0142 lot pi\u0142ki i z\u0142apa\u0142 j\u0105 na raty, uprzedzaj\u0105c szar\u017cuj\u0105cego Adama Fr\u0105czczaka.<\/p>\n Drug\u0105 po\u0142ow\u0119 z animuszem rozpocz\u0119\u0142a Pogo\u0144, chc\u0105c jak najszybciej wyr\u00f3wna\u0107 stan meczu. Pr\u00f3bowa\u0142 Mateusz Matras, ale po rzucie ro\u017cnym g\u0142\u00f3wkowa\u0142 prosto w r\u0119ce Buricia. Zdecydowanie gro\u017aniej by\u0142o po akcji Ma\u0142eckiego. B\u0142\u0105d pope\u0142ni\u0142 w \u015brodku pola \u0141ukasz Tra\u0142ka i straci\u0142 pi\u0142k\u0119, z kt\u00f3r\u0105 pop\u0119dzi\u0142 w\u0142a\u015bnie skrzyd\u0142owy gospodarzy. B\u0119d\u0105c ju\u017c na linii pola karnego odda\u0142 strza\u0142, kt\u00f3ry przed siebie odbi\u0142 golkiper Lecha, spr\u00f3bowa\u0142 wi\u0119c ponownie, ale futbol\u00f3wka nieznacznie min\u0119\u0142a s\u0142upek.<\/p>\n Emocje jednak dopiero si\u0119 zaczyna\u0142y. W odpowiedzi Abdul Aziz Tetteh odwa\u017cnie ruszy\u0142 z pi\u0142k\u0105, poda\u0142 do Gerg\u00f6 Lovrencsicsa, kt\u00f3ry p\u0142asko dogra\u0142 w pole karne. H\u00e4m\u00e4l\u00e4inen mimo ofiarnego w\u015blizgu nie zdo\u0142a\u0142 doj\u015b\u0107 do tego zagrania. Szczecinianie kilkadziesi\u0105t sekund p\u00f3\u017aniej powinni wyr\u00f3wna\u0107, ale po do\u015brodkowaniu Murawskiego Fr\u0105czczak \u017ale trafi\u0142 w pi\u0142k\u0119 i ta przesz\u0142a obok s\u0142upka.<\/p>\n Po nieco ponad godzinie gry w ko\u0144cu pad\u0142 gol. Ku rozpaczy miejscowych kibic\u00f3w zdoby\u0142 go Lech. Rzut wolny wykonywa\u0142 Lovrencsics i idealnie do\u015brodkowa\u0142 w pole karne. Do pi\u0142ki nie wyszed\u0142 S\u0142owik, a obro\u0144cy nie upilnowali Tra\u0142ki, kt\u00f3ry w czystej pozycji w\u015blizgiem wbi\u0142 pi\u0142k\u0119 do bramki. Trudno w to uwierzy\u0107, ale to pierwszy gol kapitana Kolejorza w Ekstraklasie od 6300 minut!<\/p>\n Po tej bramce z gospodarzy usz\u0142o powietrze. Mimo, \u017ce do ko\u0144ca spotkania zosta\u0142o jeszcze sporo minut nie potrafili ju\u017c powa\u017cniej zagrozi\u0107 go\u015bciom. A strza\u0142y z dystansu nie stanowi\u0142y wi\u0119kszych problem\u00f3w dla dobrze dysponowanego Buricia.<\/p>\n