Koz\u0142y Pozna\u0144 przegra\u0142y u siebie z Panthers Wroc\u0142aw 7:56 w meczu drugiej kolejki Topligi i po dw\u00f3ch meczach zajmuj\u0105 ostatnie miejsce w tabeli.\u00a0– Nie zagrali\u015bmy dzi\u015b swojego najlepszego spotkania, a przy takim przeciwniku jak Panthers to jak strza\u0142 w\u00a0stop\u0119 –\u00a0powiedzia\u0142 Patrick Perrigue, koordynator ofensywy gospodarzy.<\/strong><\/p>\n Koz\u0142y mia\u0142y bardzo ci\u0119\u017cki pocz\u0105tek sezonu. W dw\u00f3ch pierwszych meczach zawodnicy ze stolicy Wielkopolski musieli si\u0119 zmierzy\u0107 z zesz\u0142orocznymi finalistami Topligi. Na inauguracj\u0119 rozgrywek poznaniacy przegrali na wyje\u017adzie z mistrzem Polski Seahawks Gdynia 20:55.\u00a0Natomiast w sobot\u0119 28 marca zmierzyli si\u0119 z wicemistrzem Polskiej Ligi Futbolu Ameryka\u0144skiego Panthers Wroc\u0142aw.<\/p>\n Dru\u017cyna z Dolnego \u015al\u0105ska by\u0142a zdecydowanym faworytem spotkania rozegranego na boisku MOS \u015ar\u00f3dka przy ulicy Gda\u0144skiej. W zesz\u0142ym sezonie w rundzie zasadniczej Pantery wygra\u0142y trzykrotnie: 56:0 i 45:7 w fazie zasadniczej oraz 32:0 w p\u00f3\u0142finale Topligi.<\/p>\n Tym razem wroc\u0142awianie r\u00f3wnie\u017c zwyci\u0119\u017cyli bez wi\u0119kszych problem\u00f3w. Przyjezdni w drugiej kwarcie prowadzili ju\u017c 34:0. Koz\u0142y odpowiedzia\u0142y\u00a0przy\u0142o\u017ceniem Bartosza Trawi\u0144skiego po 17-jardowej akcji po podaniu Jeremy’ego Dixona i podwy\u017cszenie za punkt Szymona Barczaka, ale na wi\u0119cej nie by\u0142o ich ju\u017c sta\u0107.<\/p>\n – Wynik spotkania jest zadowalaj\u0105cy, jednak mogli\u015bmy wygra\u0107 z Koz\u0142ami wi\u0119ksz\u0105 r\u00f3\u017cnic\u0105 punkt\u00f3w. W nasze szeregi wdar\u0142o si\u0119 zbyt wiele rozlu\u017anienia, st\u0105d stracone punkty i niepotrzebne drobne kontuzje. Nast\u0119pny pojedynek stoczymy dopiero za dwa tygodnie, wi\u0119c licz\u0119 na to, \u017ce wszyscy zawodnicy b\u0119d\u0105 w pe\u0142ni si\u0142. Mecz z Eagles przed w\u0142asn\u0105 publiczno\u015bci\u0105 b\u0119dzie dla nas sporym egzaminem, jednak wiemy, co musimy poprawi\u0107 \u2013<\/em> skomentowa\u0142 Jakub G\u0142ogowski, manager Panthers.<\/p>\n – Nie zagrali\u015bmy dzi\u015b swojego najlepszego spotkania, a przy takim przeciwniku jak Panthers to jak strza\u0142 w\u00a0stop\u0119, poniewa\u017c rywale wykorzystali nasze s\u0142abo\u015bci w 100%. Musimy wci\u0105\u017c \u0107wiczy\u0107 i pracowa\u0107 nad nasz\u0105 defensyw\u0105 jak i ofensyw\u0105. To zdecydowanie nie by\u0142 nasz mecz. Nie bez znaczenia by\u0142 brak Emilio Dangote oraz Isaiaha Cruza, kt\u00f3rych obecno\u015b\u0107 zapewne zmieni\u0142aby oblicze tego starcia. Najbli\u017csze dwa tygodnie po\u015bwi\u0119cimy, cho\u0107 mo\u017ce brzmi to banalnie, na \u0107wiczenia. Wiemy, \u017ce cho\u0107 Husaria jest beniaminkiem to \u0142atwo meczu nie odda<\/em> \u2013 powiedzia\u0142 Patrick Perrigue, koordynator ofensywy Koz\u0142\u00f3w.<\/p>\n Dru\u017cyny swoje kolejne mecze rozegraj\u0105 po przerwie \u015bwi\u0105tecznej. W szlagierze trzeciej kolejki Topligi \u2013 11 kwietnia Panthers podejm\u0105 Warsaw Eagles, dzie\u0144 p\u00f3\u017aniej Koz\u0142y zmierz\u0105 si\u0119 z Husari\u0105 w Szczecinie.<\/p>\n