– Nareszcie udało się nam przerwać złą passę! Mecz początkowo przebiegał po naszej myśli, jednak rozluźnienie w końcówce dało się nam we znaki i zgotowałyśmy kibicom nie lada „rozrywkę”. Na całe szczęście zabrałyśmy co nasze i dwa punkty powędrowały na nasze konto. Jesteśmy młodym zespołem, popełniamy wiele błędów, ale przede wszystkim wnosimy na boisko ogrom świeżości, siły, emocji, pięknych akcji i co najważniejsze – wolę walki i nasze serca. Dzisiaj było to widać. Cieszymy się zwycięstwem i motywujemy na kolejne spotkania – mówi Nadia Ayadi, rozgrywająca drużyny ze stolicy Wielkopolski.

– AP w końcu przemówiło! Po ostatnich porażkach każdej z zawodniczek ciężko było przestawić się na tryb „zwycięzcy”, ale jak widać po meczu pełnym emocji, dosłownie wracamy do gry. Zacięta walka od pierwszego gwizdka, decydująca dobitka naszej skrzydłowej oraz silna obrona w ostatniej minucie zadecydowały m.in. o wyniku meczu. Każda porażka uczy. Przez ostatnie trzy tygodnie wyciągałyśmy wnioski z każdej straconej piłki, rzutu ponad bramkę, czy niepotrzebnych wykluczeń z gry. W końcu zagrałyśmy jako drużyna, a nie poszczególne jednostki, co mamy nadzieje zostało zauważone w niedzielnym starciu – opisuje Dominika Janik, obrotowa KS AP.

>>> Tabela i terminarz II ligi piłki ręcznej kobiet – grupa I

KS AP Poznań-Zagłębie II Lubin 28:27(14:12)

Poznań: Karolina Szajek 7, Sonia Siemko 7, Nadia Ayadi 4, Dominika Janik 3, Aleksandra Tomikowska 3, Kinga Chełminiak 2, Izabela Białek 1, Adrianna Racka 1, Magdalena Błaszczak, Florentyna Pawlak, Izabela Piskała, Katarzyna Przewoźna, Agata Hahn, Karolina Ciarkowska, Sandra Schiller.

Trenerka – Amelia Chmielewska.

Lubin: Agnieszka Robótka 9, Oliwia Kucharska 6, Kinga Lelewicz 6, Izabela Żerelik 3, Natalia Kurkowiak 2, Dominika Mańska 1, Klaudia Jasińska, Adrianna Kościelecka, Klaudia Powaga, Nikola Szczotka.

Trenerka – Elżbieta Szczepaniak.

[See image gallery at echosportu.pl]

Post Zła passa KS AP Poznań przerwana [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

To pierwszy remis rezerw Lecha w meczach kontrolnych przed rundą wiosenną III ligi. Wcześniej podopieczni trenera Ivana Djurdjevicia dwa razy wygrali – z Kanią Gostyń 4:0 i Legią II Warszawa 4:2 i przegrali z Błękitnymi Stargard Szczeciński 1:3.

Lechici dwukrotnie obejmowali prowadzenie w sobotnim sparingu, ale nie potrafili go utrzymać. Najpierw po półgodzinie gry Kurbiel wykorzystał podanie Macieja Orłowskiego i trafił do siatki. Jednak tuż przed przerwą lubinianom udało się wyrównać.

Podobnie było w drugiej połowie. W 65. minucie Sanocki zdobył bramkę, a dogrywał mu Damian Roszczyk. Lecz znowu niefrasobliwość w końcówce spotkania sprawiła, że rezerwom Zagłębia udało się doprowadzić do wyrównania.

Przed poznaniakami jeszcze jeden mecz kontrolny. 27 lutego podejmą rezerwy Miedzi Legnica. Później drugi zespół Lecha czeka starcie ze Spartą Szamotuły w Pucharze Polski na szczeblu okręgu poznańskiego. Za dwa tygodnie zaś rozpoczną się ligowe zmagania.

Zagłębie II Lubin – Lech II Poznań 2:2 (1:1)

Bramki dla Lecha: Kurbiel (31.), Sanocki (65.)

Lech II: Mateusz Lis (46. Adam Makuchowski) – Antonijs Cernomordijs, Tomasz Dejewski, Kacper Wojdak – Maciej Orłowski (46. Kamil Szubertowski), Jakub Pawlicki (46. Lucas Guedes), Patryk Janasik, Mateusz Spychała – Krystian Sanocki, Niklas Zulciak (61. Krzysztof Kołodziej), Piotr Kurbiel (61. Damian Roszczyk)

źródło: lechpoznan.pl

Post Remis w sparingu rezerw Lecha i Zagłębia Lubin pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Gospodarze długo budzili się z letargu. Po kwadransie gry przegrywali 6:8 i dopiero po czasie wziętym przez trenera Domana Leitgebera wrócili na właściwe tory. Po bramkach Damiana Komisarka i Jakuba Kasperczaka miejscowi doprowadzili do remisu, a chwilę później było już 14:10 dla MKS.Do przerwy dorzucili jeszcze dwie bramki i do szatni schodzili prowadząc 16:12. Po zmianie stron oglądaliśmy już zupełnie inny zespół. Poznaniacy grali dużo szybciej, składniej i przede wszystkim skuteczniej. Problem mieli tylko z zatrzymaniem duetu gości Woźniczka – Kosmala, który to raz po raz znajdował sposób na pokonanie defensywy MKS-u.

Wracając do zwycięzców najwięcej bramek w meczu zdobył Michał Kasperczak, ale tylko o jedno trafienie wyprzedził Bartosza Przedpełskiego i Konrada Szczukockiego. Dwa trafienia mniej zanotowali Marek Kaczmarek, Damian Komisarek i Jakub Pochopień. Cały zespół, szczególnie w drugich trzydziestu minutach pokazał, że można grać na przyzwoitym poziomie bawiąc się jednocześnie tym co się robi. Były szybkie kontrataki, nieszablonowe podana i wrzutki, które zachęciły kibiców do gromkiego dopingu.

MKS Poznań – Zagłębie II Lubin 44:30 (16:12)

MKS: B. Badowski, P. Kopczyński, T. Sobota, M. Kasperczak 6, B. Przedpełski i K. Szczukocki po 5, D. Komisarek, M. Kaczmarek, J. Pochopień po 4, W. Leder, J. Kasperczak, M. Janur, T. Łączkowiak po 3, M. Cegła 2, Ł. Niedzielak 2, J. Perri.

Post Kanonada zawodników MKS Poznań pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Już przed tym pojedynkiem wiadomo było, że Zagłębie, po swoich ostatnich nieudanych meczach, będzie chciało pokazać się z jak najlepszej strony przed własną publicznością. Na korzyść gospodyń działał fakt, że do składu dołączyły zawodniczki z pierwszego zespołu, który na co dzień występuje na parkietach Superligi.

„Liczyłyśmy się z tym, że II-ligowe Zagłębie może być wzmocnione dziewczynami z Superligi, które na parkietach najwyższej klasy rozgrywkowej grają niewiele. Przepisy tego nie zabraniają, więc czemu tego nie wykorzystać. Mobilizowałyśmy się jednak już podczas podróży. Wiedziałyśmy, że w Lubinie możemy liczyć na wsparcie swoich kibiców, którzy jechali za nami.” – powiedziała po meczu Kamila Siudmak, rozgrywająca AZS AWF Volkswagen Poznań.

Zagłębie dość pewnie rozpoczęło pojedynek zdobywając dwie bramki. Akademiczki  szybko jednak uspokoiły grę, doprowadziły do wyrównania i zaczęły budować swoją przewagę. Kiedy prowadziły 8:4 wydawać się mogło, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Tymczasem ambitne gospodynie zdołały rzucić kilka bramek z rzędu i doprowadzić do wyniku 8:9. Poznanianki szybko odpowiedziały jednak udanymi akcjami i już do końca pierwszej połowy Zagłębie nie było w stanie zagrozić ekipie przyjezdnych. Pierwsza część meczu zakończyła się wynikiem 11:17.

Po zmianie stron ponownie grę lepiej rozpoczęły gospodynie, które zabrały się za odrabianie strat. Można było jednak odnieść wrażenie, że akademiczki już w pełni kontrolowały sytuację na boisku, nie pozwalając przeciwnikowi na zbyt wiele. Na pięć minut przed końcem AZS AWF Volkswagen Poznań prowadził już 23:32, a cały mecz zasłużenie wygrał 27:35.

– Ostatnie treningi, podczas których skupiłyśmy się mocno na grze w obronie, dziś przyniosły oczekiwane skutki. Kiedy dobrze funkcjonuje obrona, motywuje to cały zespół do działania. Ważne jest też, że ponownie bardzo dobrze zagrał cały zespół, także dziewczyny, które na boisko wchodziły z ławki. Nieocenieni są też dla nas nasi kibice, którzy przyjechali za nami do Lubina. Dziękujemy Wam! – dodała Siudmak.

MKS Zagłębie II Lubin – AZS AWF Volkswagen Poznań 27:35 (11:17)

MKS Zagłębie II Lubin: Bogucka, Lisowicz – Daszkiewicz (10), Walczak (8), Rippel 2, Rola 2,  Wilczyńska 1, Niedzielska 1, Łuczkowska 1, Tracz 1, Struta 1, Robótka, Szymczyk, Brenkus, Haczkowska, Dobrołowicz

AZS AWF Volkswagen Poznań: Korniluk,  Pawlak, Piskała – Kwiecień 10, Łakomy 6, Matyja 5, Kujawa 4, Szymańska, Matyja 5, Kujawa 4, Łyszczyk 4, Ayadi 3, Siudmak 2, Peda 1, Karasiewicz, Cwojdzińska, Duzowska

Post Zwycięstwo w Lubinie pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.