Najpierw w sobotnich zmaganiach na Uniwersjadzie w południowokoreańskim Gwangju startowała Jagaciak-Michalska w trójskoku. Polka przed ostatnią kolejką zajmowała czwartą lokatę, ale ostatni skok na odległość 13,76 pozwolił jej wyprzedzić Chinkę Wupin Wang i dał brązowy medal. Zwyciężyła bezkonkurencyjna Rosjanka Jekaterina Koniewa (14,60), a druga była Niemka Jenny Elbe (13,86).

To już drugi krążek Polki na Uniwersjadzie. Dzień wcześniej zdobyła srebro w skoku w dal, o czym informowaliśmy.

Później w konkurencji rzutu młotem rywalizowała Fiodorow. Zawodniczka AZS-u Poznań w pierwszej kolejce rzuciła 69,69 metrów. Dało jej to prowadzenie w konkursie, aż do czwartej próby. Wtedy Ukrainka Hanna Skydan uzyskała wynik 70,02, który w kolejnej próbie jeszcze poprawiła o 65 centymetrów. Polka nie potrafiła już odpowiedzieć na ten wynik i ostatecznie podopieczna trenera Czesława Cybulskiego wywalczyła srebrny krążek.

W niedzielę o medal walczyła polska sztafeta męska 4×100 metrów. W jej składzie było trzech sprinterów z ASZ-u Poznań – Jakub Adamski, Adam Pawłowski, Artur Zaczek. Polacy w eliminacjach wygrali swój bieg z czasem 39,12. W finale Adamskiego zastąpił Grzegorz Zimniewicz z Achillesa Leszno. Biało-czerwoni przybiegli na metę na drugim miejscu z czasem 39,50, zdobywając srebrny medal. Wygrali Japończycy (39,08), a na najniższym stopniu podium stanęli reprezentanci Republiki Południowej Afryki (39,68). Jedynym zawodnikiem spoza Wielkopolski w składzie sztafety był Kamil Kryński.

Post Medalowe żniwo AZS-u Poznań na Uniwersjadzie pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Jagaciak-Michalska już po pierwszym skoku na odległość 6,54 m była na drugim miejscu. W drugiej próbie o centymetr wyprzedziła ją Australijka Naa Adjeley Anang. Jednak 25-letnia Polka w czwartej serii odzyskała srebrny medal. Z najlepszym w tym roku wynikiem 6,57 m studentka Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu zapewniła sobie wicemistrzostwo 28. Letniej Uniwersjady Gwangju 2015.

Zdecydowanie najlepsza była Julija Pidłużna. Rosjanka prowadziła od pierwszego do ostatniego skoku, a najlepszą odległość 6,79 m uzyskała w trzeciej próbie. Trzecie miejsce zajęła wspomniana wcześniej Anang.

Dla Jagaciak-Michalskiej to drugi w karierze medal na Uniwersjadzie. W Kazaniu w 2013 również stała na drugim miejscu podium, ale w trójskoku. W Korei Południowej ma szansę powtórzyć ten wynik. Zawodniczka AZS Poznań wystartuje w tej konkurencji w piątek.

W czwartek złoty medal zdobył Paweł Fajdek, który w Gwangju reprezentował Wyższą Szkołę Edukacja w Sporcie oraz swój klub Agros Zamość. Jednak na co dzień 26-letni młociarz trenuje w Poznaniu pod okiem Czesława Cybulskiego.

Post Anna Jagaciak-Michalska wicemistrzynią Uniwersjady pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Wygrali Litwini Rolandas Mascinkas i Saulius Ritter z czasem 6:03,76. Polacy finiszowali ponad siedem sekund za nimi (6:11,37), a trzecie miejsce zajęli Niemcy Timo Piontek i Tim Grohmann (6:12,18).

Grabowski w Korei Południowej reprezentuje Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu oraz KS Posnania. Natomiast Adam Wicenciak na co dzień jest zawodnikiem KW 04 Poznań, a w Gwangju zdobył medal także dla AWF Poznań.

Uniwersjada potrwa do 14 lipca.

Post Uniwersjada Gwangju 2015: Pierwszy medal dla Poznania pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Poznaniak Jan Szymański zdobył w niedzielę drugi złoty medal w łyżwiarstwie szybkim na 26. Zimowej Uniwersjadzie rozgrywanej w Trentino (Trydencie). Tym razem Polak był najlepszy w wyścigu na 1500 m.

Szymański biegł w ostatniej parze z Japończykiem Taro Kondo. Z rywalem wygrał wyraźnie, a czas jaki uzyskał, 1.47.80, pozwolił na zdystansowanie reszty konkurentów. Drugi, Włoch Mirko Nenzi, był gorszy o 0,74 s., a brązowy medalista Joo Hyonh Jun z Korei Południowej o ponad sekundę.

Szymański jest studentem wydziału wychowania fizycznego na poznańskiej AWF, której barwy reprezentuje na Uniwersjadzie, choć na co dzień jest zawodnikiem LKS Poroniec Poronin.

Poznaniak ma szansę na jeszcze jeden sukces w Trydencie. 20 grudnia wystartuje na dystansie 1000 metrów.

Niedziela była niezwykle udana dla polskich sportowców. Złote medale oprócz Szymańskiego zdobyli Weronika Nowakowska-Ziemniak w biathlonowym sprincie na 7,5 km oraz Mateusz Habrat w skicrossie. Drugie miejsce w slalomie gigancie wywalczyła Karolina Chrapek. Srebro zdobyła Monika Hejnisz w biathlonie, na tym samym dystansie co Nowakowska-Ziemniak.

Post Drugi złoty medal Szymańskiego na Uniwersjadzie! pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Poznaniak Jan Szymański zdobył w piątek złoty medal w wyścigu na 5000 m w łyżwiarstwie szybkim 26. Zimowej Uniwersjady rozgrywanej w Trentino (Trydencie).

Szymański na Uniwersjadzie reprezentuje uczelnię AWF Poznań, na której studiuje, ale na co dzień jest zawodnikiem LKS Poroniec Poronin. 24-letni panczenista w biegu na 5000 m wystartował w parze Jewgienijem Sierjajewem. Polak osiągnął czas 6:32,47 i był lepszy od Rosjanina o 1,63 sekundy. Był to najszybszy wyścig dnia. Czas ten dał Szymańskiemu złoty medal, a Sierjajew zajął drugie miejsce. Brązowy medal zdobył Jin Yeong Lee z Korei Południowej.

Piątek był niezwykle obfity w medale dla polskiej reprezentacji. Karolina Chrapek wywalczyła trzecie miejsce w narciarstwie alpejskim, druga była biathlonistka Weronika Nowakowska-Ziemniak. Również srebrny medal na dystansie 1500 m zdobyła panczenistka Natalia Czerwonka.

Na zakończenie dnia Polacy cieszyli z dwóch złotych medali. Adam Cieślar zdeklasował rywali w kombinacji norweskiej, a Szymański pewnie triumfował na 5000 m.

Post Jan Szymański złotym medalistą Uniwersjady! pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Jan Szymański to jedyny sportowiec ze stolicy Wielkopolski ze ścisłej światowej czołówki w sportach zimowych. W Poznaniu prawie nieznany ze swoich osiągnięć, a ma ich na swoim koncie bardzo dużo. 24-letni łyżwiarz jest między innymi tegorocznym brązowym medalistą mistrzostw świata w drużynie. Szymański, Zbigniew Bródka i Konrad Niedźwiedzki uznawani są za głównych faworytów do medalu na igrzyskach olimpijskich w Soczi.

Pierwsze w tym sezonie zawody Pucharu Świata w Calgary były dla Pana bardzo udane. Rekord życiowy na 1500 m i rekord Polski w drużynie. Następnie powodu z choroby nie mógł Pan wystartować na Pucharze Świata w Salt Lake City. Przytrafiła się także dyskwalifikacja na 1500 m w Astanie. Jaki wpływ miały na Pana te wszystkie problemy?

Jan Szymański: – Po startach w Calgary byłem bardzo zadowolony i wiedziałem, że mogę osiągnąć lepsze wyniki, ale niestety nie mogłem wziąć udział w zawodach w Salt Lake City. Z kolei w Astanie na 1500 m zrobiłem błąd, który mnie kosztował dyskwalifikację. Po biegu byłem jednak bardzo zadowolony, ponieważ przejechałem bardzo dobre rundy i po wirusie nie było już śladu. Czułem też niedosyt, ponieważ wypadłem z grupy A, ale wiedziałem, że po następnym starcie tam wrócę

Ze startu w Berlinie można być już jednak w pełni zadowolonym. Trzecie miejsce i kwalifikacja na igrzyska olimpijskie w Soczi w drużynie ze Zbigniewem Bródką i Konradem Niedźwiedzkim. Do tego europejski rekord życiowy na 1500 m.

Tak jest. Jestem zadowolony z całych zawodów w Berlinie. Razem z chłopakami pokazaliśmy, że jesteśmy w światowej czołówce i trzeba się z nami liczyć.

Mieliście w ogóle jakiekolwiek obawy, że może się nie udać, i nie pojedziecie na igrzyskach w drużynie?

Wiele razy na własnej skórze zobaczyłem jaki sport bywa nieprzewidywalny, ale wiedziałem, że jak nie popełnimy żadnego błędu, to będzie dobrze. Po wylocie z Salt Lake City powiedziałem trenerowi, że w Berlinie będziemy na podium i pojedziemy na igrzyska olimpijskie.

Jesteście brązowymi medalistami mistrzostw świata w Soczi. Na pewno wiele osób z rozczarowaniem przyjmie brak medalu waszej drużyny na igrzyskach olimpijskich. Czujecie już rosnącą presję?

Jeszcze nie czuję presji, ponieważ prawie wszystkie media w Polsce interesują się tym, co jadł na śniadanie jakiś skoczek, bądź jak wybitnie skakał w kwalifikacjach, albo ile goli strzeliła reprezentacja w piłkę kopaną. Prawie nikt nie widzi tego, że w sezonie olimpijskim polscy łyżwiarze często w tym sezonie stają na podium Pucharu Świata.

W ilu konkurencjach planuje Pan wystartować w Soczi?

W Soczi będę startować na 5 km 1500 m i w biegu drużynowym.

Z jakimi planami jedzie Pan na Uniwersjadę do Trentino? Możemy liczyć na powtórkę z tegorocznych Akademickich Mistrzostw Świata z Zakopanego, gdzie zdobył Pan trzy złote medale?

Jestem teraz w dobrej dyspozycji startowej, ale pierwsza cześć sezonu dała mi trochę w kość. Będę startować na 5 km, 1500 m oraz 1000 m. Te same dystanse co na AMŚ. Będę się starać wystartować jak najlepiej. Po cichu liczę na 2 medale.

Czy jako jedyny poznaniak z wielkimi szansami na medal na igrzyskach olimpijskich w Soczi ma Pan jakieś wsparcie ze strony miasta?

Niestety nie mam żadnego wsparcia. Nawet nie zostałem zaproszony na bal sportowca. Najwidoczniej mamy bardzo dużo medalistów mistrzostw świata w sportach zimowych.

W marcu mówiło się, że być może trafi Pan pod skrzydła AZS AWF Poznań. Cały czas reprezentuje Pan jednak barwy LKS Poroniec Poronin. Jest jeszcze jakaś szansa, że wystartuje Pan w barwach swojego rodzinnego miasta?

Nigdy nie dostałem propozycji bycia członkiem poznańskiego klubu. Chociaż chciałbym reprezentować biało-niebieskie barwy, ponieważ bardzo lubię Poznań. Mieszkam w nim od dziecka. Mam tutaj rodzinę i przyjaciół. Studiuję również na naszym AWF-ie, który pomaga połączyć wyczynowy sport ze studiowaniem.

Rozmawiał Przemysław Soczyński

Post Jan Szymański. Światowa gwiazda, a w Poznaniu nie zwracają na niego uwagi pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Anna Jagaciak skokiem na odległość 14,21 m zdobyła srebrny medal Uniwersjady w Kazaniu w trójskoku. Dla zawodniczki MKS Juvenia Puszczykowo to jeden z największych sukcesów w życiu oraz skok bardzo bliski rekordu życiowego.

Jagaciak to brązowa medalistka młodzieżowych i juniorskich mistrzostw Europy z Ostrawy i Nowego Sadu, ale nigdy nie wywalczyła medalu na dużej imprezie seniorskiej. W Kazaniu w końcu się udało. Pierwsze dwa skoki 23-letnia zawodniczki były poniżej 14 m, a trzeci spalony. W czwartej serii Jagaciak skoczyła na 14,03 m. Następnie w piątej serii studentka Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu pofrunęła na 14,21 m. Zaledwie cztery centymetry od swojego rekordu życiowego, który ustanowiła niemal równo dwa lata temu.

Polka w Kazaniu przegrała jedynie ze znakomitą Rosjanką Jekateriną Koniewą, która wszystkie próby miała powyżej 14 metrów i ostatecznie wygrała z nowy rekordem Uniwersjady – 14,82 m. Brązowy medal wywalczyła Rumunka Carmen Toma – 14,14 m.

– Wiedziałam, że jestem w formie, ale nie spodziewałam się aż tak dobrego wyniku. Walka o medal toczyła się do ostatniej kolejki i cieszę się, że to właśnie ja zdobyłam srebro. To najlepszy wynik w sezonie, już od dwóch lat nie zbliżyłam się do takiego rezultatu. Tylko czterech centymetrów zabrakło do rekordu życiowego. Mam nadzieję, że na mistrzostwach Polski osiągnę jeszcze lepszy wynik i może nawet kwalifikacje na mistrzostwa świata do Moskwy – powiedziała azs.pl Jagaciak.

Studentka Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu w Kazaniu startowała również w skoku dal, w którym zajęła siódme miejsce.

Post Kazań 2013: Anna Jagaciak druga w trójskoku! pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Polki walczyły w składzie: Synoradzka, Marta Łyczbińska, Monika Paliszewska oraz Emilia Rygielska (wszystkie AZS AWFiS Gdańsk). Biało-czerwone w ćwierćfinale pokonały łatwo USA 45:19. Niestety w 1/2 turnieju nasze florecistki uległy Rosjankom 30:45.

„Mecz o brąz był pełen dramaturgii. Przy prowadzeniu Polek 36:30, na planszę wyszła studentka Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu Martyna Synoradzka. Było już 41:35 i do końca pojedynku niespełna półtorej minuty, kiedy zawodniczka AZS AWF Poznań zgłosiła problem z dłonią trzymającą broń” – czytamy w relacji na azs.pl

Po otrzymaniu pomocy medycznej walczyła dalej. Chinka kontuzję Synoradzkiej starała się wykorzystać bezwzględnie, ale Polka dzielnie się broniła i doprowadziła drużynę do podium.

FLORET KOBIET DRUŻYNOWO

Ćwierćfinały:
Chiny – Japonia 45:21
Polska – USA 45:19
Włochy – Francja 45:31
Rosja – Korea Południowa 45:29

Półfinały:
Rosja – Polska 45:30
Włochy – Chiny 45:38

O 3 miejsce:
Polska – Chiny 45:40

Finał:
Rosja – Włochy 45:20

Kolejność:
1 Rosja
2 Włochy
3 Polska
4 Chiny
5 USA
6 Francja
7 Japonia
8 Korea Południowa
9 Meksyk

Startowało 9 drużyn.

źródło: azs.pl

Post Kazań 2013: Martyna Synoradzka z brązowym medalem! pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Polki w poniedziałek w pierwszym meczu turnieju przegrały ze Szwecją 48:69. Dzień później biało-czerwone uległy wysoko Rosjankom 74:37.

Asystentem trenera Adama Ziemińskiego jest szkoleniowiec INEI AZS Poznań Ryszard Barański.

Rosja – Polska 74:37 (18:11, 19:6, 20:9, 17:11)

Polska: Klaudia Sosnowska 8 (2), Ramona Casimiro 6, Martyna Stelmach 5 (1), Agnieszka Śnieżek 4, Barbara Skowronek 4, Marta Mańkowska 3, Agata Szczepanik 3, Milena Krzyżaniak 2, Roksana Schmidt 2, Joanna Markiewicz 0, Claudia Trębicka 0, Monika Bieniek 0.

Najwięcej dla Rosji: Weronika Doroszewa 12 (2).

Polska – Szwecja 48:69 (6:23, 15:22, 15:7, 12:17)

Polska: Agata Szczepanik 10, Roksana Schmidt 7 (3), Martyna Stelmach 6, Joanna Markiewicz 6 (1), Milena Krzyżaniak 4, Agnieszka Śnieżek 4, Barbara Skowronek 3, Klaudia Sosnowska 2, Marta Mańkowska 2, Claudia Trębicka 2, Ramona Casimiro 2, Monika Bieniek 0.
Najwięcej dla Szwecji: Brinta Drammeh 28 (3), Martina Stalvant 16 (1).

Grupa A
1. Rosja   4 pkt   197-60
2. Szwecja   4 pkt   164-69
3. Polska 2 pkt 85-143
4. Mongolia   2 pkt  44-218

Post Kazań 2013: Koniec marzeń koszykarek o medalu pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.