Post Soczi 2014: Anna Ogarzyńska i Maciej Krężel blisko medalu pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Poznanianka Anna Ogarzyńska i katowiczanin Maciej Krężel zajęli piąte miejsce w slalomie specjalnym osób niewidomych i niedowidzących igrzysk paraolimpijskich w Soczi.
„Maciej Krężel nie widzi na jedno oko w ogóle, w drugim ma tzw. widzenie lunetowe, czyli zawężające pole widzenia do zaledwie 10-20 stopni” – wyjaśnia Radosław Nawrot w serii doskonałych tekstów na poznan.sport.pl o starcie pary Ogorzyńska – Krężel na paraolimpiadzie w Soczi.
Anna Ogorzyńska ze Stowarzyszenia Sportowego Inwalidów Start Poznań jest pełnosprawna i pełni funkcję przewodniczki. „- Żeby pokonać trasę, Maciej potrzebuje moich wskazówek – mówi pani Ania. – Dlatego ja wyjeżdżam na trasę przed nim, ale nieznacznie, nie więcej niż o jedną bramkę. W takiej wściekle odblaskowej kamizelce. Podaję komendy na temat tego, co go czeka. Mówię, gdzie i jak ma skręcić, gdzie jest lód, gdzie dziura czy mulda, kiedy zwolnić, a kiedy przyspieszyć – czytamy dalej w tekście redaktora Nawrota.
W czwartek Ogorzyńska i Kreżęl zajęli piąte miejsce w slalomie w kategorii niewidomych i niedowidzących. Wygrał Rosjanin Walerij Riedkozubow. Drugi był Yon Santacana Maiztegui, a trzeci Kanadyjczyk Chris Williamson.
W piątek deut Ogorzyńska – Krężel wystartuje w supergigancie do superkombinacji, w której po slalomie specjalnym zajmują trzecie miejsce.
Post Soczi 2014: Anna Ogarzyńska i Maciej Krężel blisko medalu pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Post Jan Szymański brązowym medalistą olimpijskim! pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Jan Szymański w składzie z Konradem Niedźwiedzkim i Zbigniewem Bródką zdobyli brązowy medal w wyścigu drużynowym igrzysk olimpijskich w Soczi. Polscy panczeniści w walce o trzecie miejsce pokonali Kanadyjczyków.
Finał B bardzo mocno rozpoczęli łyżwiarze spod znaku klonowego liścia, którzy w pewnym momencie mieli już ponad 2 sekundy przewagi. Wielu zapewne straciło już nadzieje na medal. Od tego momentu Polacy włączyli jednak szósty bieg i z każdym okrążeniem odrabiali straty. Wszyscy zadawali sobie wtedy pytanie: czy zdążą?
Zdążyli. Biało-czerwoni ukończyli rywalizację z czasem z czasem 3.41,94. Bardzo zmęczenie Kanadyjczycy uzyskali wynik 3.44,27. Złoto zdobyła Holandia, która w finale pokonała Koreę Południową.
Szymański to rodowity poznaniak. Mieszka na stałe w stolicy Wielkopolski i studiuje na tutejszej AWF. Jedynie w czasie liceum przez dwa lata mieszkał w Zakopanem.
Post Jan Szymański brązowym medalistą olimpijskim! pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Post Soczi 2014: Jan Szymański nie pojedzie w finale. Zostaje walka o brąz pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Poznaniak Jan Szymański, Konrad Niedźwiedzki i Zbigniew Bródka przegrali z Holendrami w półfinale wyścigu drużynowego. W sobotę Polacy zmierzą się z Kanadyjczykami w walce o brązowe medale igrzysk olimpijskich w Soczi.
Holendrzy nie dali biało-czerwonym żadnych nadziei na zwycięstwo. Pomarańczowi wystartowali bardzo dobrze i szybko powiększali swoją przewagę. Polacy finiszowali z czasem 3.52,08, czyli prawie 12 sekund za wygranymi. Wpływ na to również miało to, że nasi panczeniści oszczędzali siły na sobotnią rywalizację o brązowy medal.
W ćwierćfinale Polska po pasjonującej rywalizacji wygrała z Norwegią.
Post Soczi 2014: Jan Szymański nie pojedzie w finale. Zostaje walka o brąz pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Post Jan Szymański 15. w historycznym biegu. Zbigniew Bródka ze złotem pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Poznański panczenista Jan Szymański zajął 15. miejscu w wyścigu na 1500 metrów na igrzyskach w Soczi. Mistrzem olimpijskim w tej konkurencji został Zbigniew Bródka.
Szymański rywalizował w 12 parze z Kanadyjczykiem Mathieu Giroux. Polak pokonał Kanadyjczyka, a jego czas 1:46,86 dawał mu po tym biegu 3. miejsce. Na starcie stanęło jeszcze osiem par. W jednej z nich Zbigniew Bródka rywalizował z Shani Davisem. Polak po swoim wyścigu objął prowadzenie z czasem 1:45,00.
Dopiero w ostatnim biegu jego wynik wyrównał Koen Verweij. Holender ostatecznie przegrał z Bródką o trzy tysięczne sekundy.
Post Jan Szymański 15. w historycznym biegu. Zbigniew Bródka ze złotem pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Post Jan Szymański. Światowa gwiazda, a w Poznaniu nie zwracają na niego uwagi pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Jan Szymański to jedyny sportowiec ze stolicy Wielkopolski ze ścisłej światowej czołówki w sportach zimowych. W Poznaniu prawie nieznany ze swoich osiągnięć, a ma ich na swoim koncie bardzo dużo. 24-letni łyżwiarz jest między innymi tegorocznym brązowym medalistą mistrzostw świata w drużynie. Szymański, Zbigniew Bródka i Konrad Niedźwiedzki uznawani są za głównych faworytów do medalu na igrzyskach olimpijskich w Soczi.
Pierwsze w tym sezonie zawody Pucharu Świata w Calgary były dla Pana bardzo udane. Rekord życiowy na 1500 m i rekord Polski w drużynie. Następnie powodu z choroby nie mógł Pan wystartować na Pucharze Świata w Salt Lake City. Przytrafiła się także dyskwalifikacja na 1500 m w Astanie. Jaki wpływ miały na Pana te wszystkie problemy?
Jan Szymański: – Po startach w Calgary byłem bardzo zadowolony i wiedziałem, że mogę osiągnąć lepsze wyniki, ale niestety nie mogłem wziąć udział w zawodach w Salt Lake City. Z kolei w Astanie na 1500 m zrobiłem błąd, który mnie kosztował dyskwalifikację. Po biegu byłem jednak bardzo zadowolony, ponieważ przejechałem bardzo dobre rundy i po wirusie nie było już śladu. Czułem też niedosyt, ponieważ wypadłem z grupy A, ale wiedziałem, że po następnym starcie tam wrócę
Ze startu w Berlinie można być już jednak w pełni zadowolonym. Trzecie miejsce i kwalifikacja na igrzyska olimpijskie w Soczi w drużynie ze Zbigniewem Bródką i Konradem Niedźwiedzkim. Do tego europejski rekord życiowy na 1500 m.
Tak jest. Jestem zadowolony z całych zawodów w Berlinie. Razem z chłopakami pokazaliśmy, że jesteśmy w światowej czołówce i trzeba się z nami liczyć.
Mieliście w ogóle jakiekolwiek obawy, że może się nie udać, i nie pojedziecie na igrzyskach w drużynie?
Wiele razy na własnej skórze zobaczyłem jaki sport bywa nieprzewidywalny, ale wiedziałem, że jak nie popełnimy żadnego błędu, to będzie dobrze. Po wylocie z Salt Lake City powiedziałem trenerowi, że w Berlinie będziemy na podium i pojedziemy na igrzyska olimpijskie.
Jesteście brązowymi medalistami mistrzostw świata w Soczi. Na pewno wiele osób z rozczarowaniem przyjmie brak medalu waszej drużyny na igrzyskach olimpijskich. Czujecie już rosnącą presję?
Jeszcze nie czuję presji, ponieważ prawie wszystkie media w Polsce interesują się tym, co jadł na śniadanie jakiś skoczek, bądź jak wybitnie skakał w kwalifikacjach, albo ile goli strzeliła reprezentacja w piłkę kopaną. Prawie nikt nie widzi tego, że w sezonie olimpijskim polscy łyżwiarze często w tym sezonie stają na podium Pucharu Świata.
W ilu konkurencjach planuje Pan wystartować w Soczi?
W Soczi będę startować na 5 km 1500 m i w biegu drużynowym.
Z jakimi planami jedzie Pan na Uniwersjadę do Trentino? Możemy liczyć na powtórkę z tegorocznych Akademickich Mistrzostw Świata z Zakopanego, gdzie zdobył Pan trzy złote medale?
Jestem teraz w dobrej dyspozycji startowej, ale pierwsza cześć sezonu dała mi trochę w kość. Będę startować na 5 km, 1500 m oraz 1000 m. Te same dystanse co na AMŚ. Będę się starać wystartować jak najlepiej. Po cichu liczę na 2 medale.
Czy jako jedyny poznaniak z wielkimi szansami na medal na igrzyskach olimpijskich w Soczi ma Pan jakieś wsparcie ze strony miasta?
Niestety nie mam żadnego wsparcia. Nawet nie zostałem zaproszony na bal sportowca. Najwidoczniej mamy bardzo dużo medalistów mistrzostw świata w sportach zimowych.
W marcu mówiło się, że być może trafi Pan pod skrzydła AZS AWF Poznań. Cały czas reprezentuje Pan jednak barwy LKS Poroniec Poronin. Jest jeszcze jakaś szansa, że wystartuje Pan w barwach swojego rodzinnego miasta?
Nigdy nie dostałem propozycji bycia członkiem poznańskiego klubu. Chociaż chciałbym reprezentować biało-niebieskie barwy, ponieważ bardzo lubię Poznań. Mieszkam w nim od dziecka. Mam tutaj rodzinę i przyjaciół. Studiuję również na naszym AWF-ie, który pomaga połączyć wyczynowy sport ze studiowaniem.
Rozmawiał Przemysław Soczyński
Post Jan Szymański. Światowa gwiazda, a w Poznaniu nie zwracają na niego uwagi pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>