Warning: is_dir(): open_basedir restriction in effect. File(/tmp) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/:/home/klient.dhosting.pl/soku/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php71/usr/share/pear/:/opt/alt/php71/usr/share/php:/opt/alt/php71/) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php on line 465

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php:465) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
Puchar Polski – Echosportu.pl – Sport w Poznaniu http://echosportu.pl Informacje sportowe z Poznania Fri, 22 Sep 2017 10:49:18 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.7.11 54538075 Kotwica z Medykiem w finale wojewódzkim Pucharu Polski [zdjęcia] http://echosportu.pl/pilka-nozna-kobiet-kotwica-medykiem-wojewodzkim-finale-pucharu-polski-zdjecia/ http://echosportu.pl/pilka-nozna-kobiet-kotwica-medykiem-wojewodzkim-finale-pucharu-polski-zdjecia/#respond Fri, 22 Sep 2017 06:50:20 +0000 http://echosportu.pl/?p=61638 Kotwica awansuje do finałów. W półfinale wojewódzkiego Pucharu Polski drugoligowa Kotwica Kórnik podejmowała na własnym terenie pierwszoligową Polonię Poznań. W pierwszej dość wyrównanej połowie do bramki trafiła Patrycja Grzybkowska, dając prowadzenie kórniczankom. Po zmianie stron zrobiło się nerwowo. Przyjezdne chciały jak najszybciej strzelić bramkę wyrównującą. Jednak Kotwicy, mocno zorientowanej na grze defensywnej, udawało się odpierać […]

Post Kotwica z Medykiem w finale wojewódzkim Pucharu Polski [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Kotwica awansuje do finałów.

W półfinale wojewódzkiego Pucharu Polski drugoligowa Kotwica Kórnik podejmowała na własnym terenie pierwszoligową Polonię Poznań. W pierwszej dość wyrównanej połowie do bramki trafiła Patrycja Grzybkowska, dając prowadzenie kórniczankom. Po zmianie stron zrobiło się nerwowo. Przyjezdne chciały jak najszybciej strzelić bramkę wyrównującą. Jednak Kotwicy, mocno zorientowanej na grze defensywnej, udawało się odpierać liczne ataki poznańskich zawodniczek. Gospodyniom tego dnia sprzyjało również szczęście, piłka niejednokrotnie mijała bramkę o centymetry, a w końcowych minutach rywalizacji, przed stratą gola Kotwicę uchronił słupek. Po ciężkim meczu i słabym sędziowaniu Kotwica Kórnik wygrywa spotkanie i dostaje się do finału.

Kotwica Kórnik-Polonia Poznań 1:0(1:0)
Bramka – Patrycja Grzybkowska 42′

Kotwica – Godlewska, Telążka, Chojnacka, Boguszyńska, Grzybowska(Kruger 80′), Majewska, Dura, Dziabaszewska, Jaskuła, Zielińska(Szprync 56′), Sikora.
Polonia – Siejka, Maria Nowak(Issa 58′), Monika Nowak, Marczak, Jędraszyk(Renata Nowak 83′), Cywińska, Nowicka(Filipiak 70′), Czudzińska, Grześkowiak, Tyl(Liczbińska 58′), Zając.

Mecz finałowy zaplanowany jest na 27.09 Kotwica Kórnik spotka się z Medykiem II Konin, który pokonał Polonię Środa Wielkopolska 2:0.

Informacja Kotwica Kórnik/zdjęcia Wojciech Budzyk.

 

[See image gallery at echosportu.pl]

 

 

Post Kotwica z Medykiem w finale wojewódzkim Pucharu Polski [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/pilka-nozna-kobiet-kotwica-medykiem-wojewodzkim-finale-pucharu-polski-zdjecia/feed/ 0 61638
Puchar Polski kobiet – Wielkopolska. http://echosportu.pl/puchar-polski-kobiet-wielkopolska/ http://echosportu.pl/puchar-polski-kobiet-wielkopolska/#respond Fri, 08 Sep 2017 05:49:21 +0000 http://echosportu.pl/?p=60754 Środa 6.09. był dniem meczów pucharowych 1/4 finałów strefy poznańskiej. Pierwszoligowa Polonia Poznań udała się do Oborzysk Starych, gdzie spotkała się miejscowym, beniaminkiem III ligi. Tak mecz relacjonuje kierownik drużyny Polonii Paweł Tyl – TS Polonia Poznań grała na wyjeździe mecz w ramach rozgrywek pucharu polski. Spotkanie odbyło się w Starych Oborzyskach koło Kościana , […]

Post Puchar Polski kobiet – Wielkopolska. pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Środa 6.09. był dniem meczów pucharowych 1/4 finałów strefy poznańskiej.

Pierwszoligowa Polonia Poznań udała się do Oborzysk Starych, gdzie spotkała się miejscowym, beniaminkiem III ligi.

Tak mecz relacjonuje kierownik drużyny Polonii Paweł Tyl – TS Polonia Poznań grała na wyjeździe mecz w ramach rozgrywek pucharu polski. Spotkanie odbyło się w Starych Oborzyskach koło Kościana , a przeciwnikami naszej drużyny był zespół Juna Trans Oborzyska Stare. Drużyna gospodarzy to młody ambitny zespół, trenujący od paru miesięcy i pierwszy raz zgłoszony do rozgrywek III ligi.  Jak się można było spodziewać, spotkanie to przypominało starcie Dawida z Goliatem. Ale musimy dodać, że zespół gospodarzy grał bardzo ambitnie i już teraz widać, że jeżeli trener utrzyma ten zespół to będzie miał w przyszłości pociechę ze swoich podopiecznych. Ostatecznie spotkanie skończyło się wynikiem 0:12 dla Polonii Poznań.

Bramki strzelały: Ola Tyl 5, Zuzanna Sawicka 2, Anna Machowiecka 1, Laura Czudzińska 1, Monika Skowrońska 1, Natalia Jędraszyk 1, Alicja Zając .

Polonia: Siejka, Nowak, Zalaszewska, Nowicka, Jędraszyk, Skowrońska, Sawicka, Maria Nowak, Liczbińska, Tyl, Machowiecka.  Na zmiany wchodziły: Zając, Nowak Renata, Cywińska, Czudzińska.

 

W Poznaniu, na własnym obiekcie przy ul. Harcerskiej druga drużyna Polonii  (III liga) podejmowała II ligową Kotwicę Kórnik. Mecz toczył się w fatalnych warunkach atmosferycznych. Po pierwszej, dość wyrównanej połowie po bramkach Dziabaszewskiej i Weber, Kotwica prowadziła 2:0. Po przerwie w drużynie z Kórnika wchodzi na boisko Katarzyna Sikora, której warunki pogodowe nie przeszkadzały, wręcz przeciwnie rozegrała bardzo dobry mecz strzelając trzy bramki.

Polonia II Poznań-Kotwica Kórnik 2:7

Bramki dla Polonii – Lewicka, Cieślak.
Bramki dla Kotwicy – Sikora 3, Weber 2, Boguszyńska, Dziabaszewska.

 

 

Post Puchar Polski kobiet – Wielkopolska. pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/puchar-polski-kobiet-wielkopolska/feed/ 0 60754
Kompromitacja Lecha. Ostre lanie w Szczecinie i po pucharze Polski http://echosportu.pl/kompromitacja-lecha-ostre-lanie-szczecinie-pucharze-polski/ http://echosportu.pl/kompromitacja-lecha-ostre-lanie-szczecinie-pucharze-polski/#respond Wed, 09 Aug 2017 20:08:37 +0000 http://echosportu.pl/?p=59798 Lech Poznań skompromitował się i przegrał w Szczecinie z Pogonią 0:3 w 1/16 finału Pucharu Polski. To oznacza pożegnanie z tymi rozgrywkami w fatalnym stylu. Kolejorzowi została już tylko liga. Lechici pojechali do Szczecina po zwycięstwie na wyjeździe nad Cracovią. Chyba nikt nie spodziewał się takiego rezultatu w starciu z Portowcami, których poznaniacy w poprzednim […]

Post Kompromitacja Lecha. Ostre lanie w Szczecinie i po pucharze Polski pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Lech Poznań skompromitował się i przegrał w Szczecinie z Pogonią 0:3 w 1/16 finału Pucharu Polski. To oznacza pożegnanie z tymi rozgrywkami w fatalnym stylu. Kolejorzowi została już tylko liga.

Lechici pojechali do Szczecina po zwycięstwie na wyjeździe nad Cracovią. Chyba nikt nie spodziewał się takiego rezultatu w starciu z Portowcami, których poznaniacy w poprzednim sezonie dwukrotnie pokonali w Pucharze Polski. W środę jednak to gospodarze byli dużo lepszym zespołem.

Początek nie zwiastował jeszcze takiej katastrofy. Dobrą okazję miał Kamil Jóźwiak, którego strzał głową z wielkimi kłopotami przeniósł nad poprzeczką Łukasz Załuska. Z upływem czasu na boisku rządzili już tylko gospodarze. Swoich szans nie wykorzystali Dariusz Formella, Adam Gyurcso i Adam Frączczak. W 38. minucie Pogoń w końcu wyszła na prowadzenie.

Po dośrodkowaniu w pole karne Jasmin Burić piąstkował piłkę, uczynił jednak to niezbyt udanie, a piłka spadła pod nogi Dawida Korta. Pomocnik szczecinian minął rozpaczliwie interweniującego bramkarza Lecha i umieścił piłkę w siatce. Przed przerwą sytuacja gości jeszcze się pogorszyła.

Po wrzutce w pole karne do Formelli błąd popełnili Volodymyr Kostevych z Buriciem, w efekcie czego golkiper sfaulował skrzydłowego gospodarzy. Jedenastkę pewnie wykorzystał Frączczak.

Druga połowa nie przyniosła zmiany gry gości, którzy nie mieli pomysłu na sforsowanie szeregów obronnych Pogoni. Zespół Lecha w niczym nie przypominał tego jeszcze sprzed tygodnia z rewanżu z Utrechtem. Ofensywne zmiany trenera Nenada Bjelicy również niczego nie wniosły. Losy meczu rozstrzygnęły się w 76. minucie, gdy Kort po raz drugi pokonał Buricia.

Lechici po fatalnej postawie pożegnali się z Pucharem Polski już w 1/16 Pucharu Polski. Nie będzie więc w tym sezonie szansy na przełamanie kompleksu finałów tych rozgrywek i zdobycia trofeum. Kolejorz ma szansę już tylko na mistrzostwo Polski i tylko to uratuje ten sezon.

Pogoń Szczecin – Lech Poznań 3:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Kort (38.), 2:0 Frączczak (45. – karny), 3:0 Kort (77.)

Pogoń: Łukasz Załuska – David Niepsuj, Cornel Rapa, Lasha Dvali, Ricardo Nunes – Kamil Drygas, Jakub Piotrowski (80. Rafał Murawski) – Adam Gyurcso (89. Sebastian Kowalczyk), Dawid Kort (83. Marcin Listkowski), Dariusz Formella – Adam Frączczak

Lech: Jasmin Burić – Emir Dilaver, Lasse Nielsen, Nikola Vujadinović (77. Mihai Radut), Volodymyr Kostevych – Abdul Aziz Tetteh, Maciej Gajos (70. Nicklas Barkroth) – Maciej Makuszewski, Radosław Majewski (70. Nicki Bille Nielsen), Kamil Jóźwiak – Christian Gytkjaer

Piłkarz meczu: Dawid Kort (Pogoń)

Czerwona kartka: Adam Frączczak (84. – niesportowe zachowanie)

Żółte kartki: Ricardo Nunes, Dawid Kort, Adam Frączczak – Maciej Gajos, Abdul Aziz Tetteh, Nikola Vujadinović

Widzów: 5903

Sędzia: Krzysztof Jakubik

Post Kompromitacja Lecha. Ostre lanie w Szczecinie i po pucharze Polski pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/kompromitacja-lecha-ostre-lanie-szczecinie-pucharze-polski/feed/ 0 59798
Siemasz(KO) Pucharze! Kompromitacja i wstyd Lecha [zdjęcia] http://echosportu.pl/siemaszko-pucharze-zdjecia/ http://echosportu.pl/siemaszko-pucharze-zdjecia/#respond Tue, 02 May 2017 18:20:06 +0000 http://echosportu.pl/?p=54606 Lech Poznań przegrał w finale Pucharu Polski z Arką Gdynia 1:2. Gole padły w drugiej części dogrywki a ich strzelcami byli Rafał Siemaszko, Luka Zarandia i Łukasz Trałka. Dla Kolejorza to trzeci z rzędu przegrany finał Pucharu Polski, a jednocześnie wielki wstyd i kompromitacja. Poznaniakom udało się przegrać z zespołem, który ostatni raz zwyciężył w […]

Post Siemasz(KO) Pucharze! Kompromitacja i wstyd Lecha [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Lech Poznań przegrał w finale Pucharu Polski z Arką Gdynia 1:2. Gole padły w drugiej części dogrywki a ich strzelcami byli Rafał Siemaszko, Luka Zarandia i Łukasz Trałka.

Dla Kolejorza to trzeci z rzędu przegrany finał Pucharu Polski, a jednocześnie wielki wstyd i kompromitacja. Poznaniakom udało się przegrać z zespołem, który ostatni raz zwyciężył w lutym, a w tym roku uczynił to tylko dwukrotnie.

O meczu nie mamy co pisać, bo na stojąco nie wygra się niczego. A kilkuminutowe zrywy nie zmienią stanu rzeczy. Arka grała mądrze, na przeczekanie, solidnie w obronie. Jednak w 90. minucie cały plan mógł wziąć w łeb, gdyby tylko po dobrej akcji Macieja Makuszewskiego Radosław Majewski zachował zimną krew. Pomocnik Lecha jednak wolał grać dogrywkę dlatego fatalnie spudłował.

Wszystko rozstrzygnęło się w drugiej części dogrywki. Najpierw Adam Marciniak dośrodkował w pole karne, a tam najwyżej wyskoczył mający 170 (!) centymetrów wzrostu Rafał Siemaszko. Piłka wpadła do siatki, a w tej sytuacji po prostu zgłupiał Jasmin Burić, który nie wiedział jak obronić ten strzał.

Lechitów dobił w 112. minucie gruziński rezerwowy Luka Zarandia. Przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów praktycznie nieatakowany po czym skierował piłkę do siatki obok wybiegającego z bramki Buricia.

Rozmiary porażki zmniejszył jeszcze przed końcem dogrywki Łukasz Trałka celnie główkując po rzucie rożnym.

Gratulacje dla Arki Gdynia za zdobycie Pucharu Polski.

Lech Poznań – Arka Gdynia 1:2 po dogrywce (0:0, 0:0)

Bramki: 0:1 Siemaszko (107. – głową), 0:2 Zarandia (112.), 1:2 Trałka (119. – głową)

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Lasse Nielsen (110. Mihai Radut), Volodymyr Kostevych – Łukasz Trałka, Maciej Gajos – Dawid Kownacki (74. Maciej Makuszewski), Radosław Majewski, Darko Jevtić (85. Szymon Pawłowski) – Marcin Robak

Arka: Pavels Steinbors – Tadeusz Socha, Michał Marcjanik, Krzysztof Sobieraj, Marcin Warcholak – Antoni Łukasiewicz, Adam Marciniak – Marcus da Silva (55. Rafał Siemaszko), Mateusz Szwoch, Miroslav Bożok(83. Dominik Hofbauer) – Przemysław Trytko(71. Luka Zarandia)

Żółte kartki: Marcin Robak – Mateusz Szwoch, Marcus da Silva, Antoni Łukasiewicz, Luka Zarandia

Widzów: 43 760

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

[See image gallery at echosportu.pl]

 

Post Siemasz(KO) Pucharze! Kompromitacja i wstyd Lecha [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/siemaszko-pucharze-zdjecia/feed/ 0 54606
Pogoń grała, Lech strzelił i dopełnił formalności [zdjęcia] http://echosportu.pl/pogon-grala-lech-strzelil-dopelnil-formalnosci-zdjecia/ http://echosportu.pl/pogon-grala-lech-strzelil-dopelnil-formalnosci-zdjecia/#respond Wed, 05 Apr 2017 22:59:09 +0000 http://echosportu.pl/?p=53265 W rewanżowym meczu półfinału Pucharu Polski Lech Poznań wygrał 1:0 na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Po zwycięstwie w pierwszym spotkaniu było to przypieczętowanie awansu Kolejorza do finału rozgrywek. Jedyną bramkę zdobył Marcin Robak. W pierwszym meczu w Poznaniu Lech wygrał wysoko i zdecydowanie 3:0 z Pogonią. Rewanż zdawał się być formalnością, ale poznaniacy nie mogli […]

Post Pogoń grała, Lech strzelił i dopełnił formalności [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
W rewanżowym meczu półfinału Pucharu Polski Lech Poznań wygrał 1:0 na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Po zwycięstwie w pierwszym spotkaniu było to przypieczętowanie awansu Kolejorza do finału rozgrywek. Jedyną bramkę zdobył Marcin Robak.

W pierwszym meczu w Poznaniu Lech wygrał wysoko i zdecydowanie 3:0 z Pogonią. Rewanż zdawał się być formalnością, ale poznaniacy nie mogli sobie pozwolić na zlekceważenie rywala. Trener Nenad Bjelica dokonał kilku zmian w podstawowym składzie dając szansę m.in. Jasminowu Buriciowi, Maciejowi Wiluszowi czy Mihaiowi Radutowi.

Szczecinianie myśląc o odrabianiu strat musieli od pierwszej minuty ruszyć do ataku. I faktycznie gospodarze grali ofensywnie i przeprowadzali groźne akcje od początku spotkania. To chyba zaskoczyło lechitów, którzy długo nie mogli sobie poradzić z zaistniałą sytuacją.

W 8. minucie Pogoń mogła prowadzić. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Ricardo Nunesa z piłką w powietrzu minął się Jasmin Burić, ta odbiła się od głowy Jana Bednarka i niechybnie wpadłaby do siatki, gdyby nie stojący na linii Radut, który ją wybił. Chwilę później dwójkowa akcja Adama Frączczaka z Dawidem Kortem zakończyła się strzałem tego drugiego. Bramkarz Lecha sparował to uderzenie na rzut rożny.

Poznaniacy popełniali sporo błędów w defensywie. Tak było między innymi po półgodzinie gry, gdy przed szansą stanął ponownie Kort, ale futbolówkę w ostatniej chwili ofiarnym wślizgiem zablokował Burić. Goście przebudzili się dopiero w końcówce pierwszej połowy.

W 41. minucie Radut dalekim podaniem uruchomił Marcina Robaka, który wygrał w pojedynku biegowym z Sebastianem Rudolem, wpadł w pole karne, tam ograł Jarosława Fojuta i mocnym strzałem nie dał szans Jakubowi Słowikowi.

Stracona bramka podcięła skrzydła szczecinianom i wprowadziła spokój w szeregach Lecha. Po przerwie co prawda gospodarze dalej atakowali, jednak wraz z upływem czasu z coraz mniejszą wiarą i zaangażowaniem. Większość ich sytuacji wynikała głównie z błędów poznaniaków, a większe emocje starał się zagwarantować Burić, który w tym meczu był nieco elektryczny.

Ostatecznie goście z Poznania nie stracili gola i wywieźli ze Szczecina korzystny wynik, a przede wszystkim awans. O stylu tego meczu (najgorszego w tym roku) nikt nie będzie pamiętał. A w finale 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie Lech zmierzy się z Arką Gdynia.

Pogoń Szczecin – Lech Poznań 0:1 (0:1)

Bramka: Robak (41.)

Pogoń: Jakub Słowik – Cornel Rapa (60. David Niepsuj), Jarosław Fojut, Sebastian Rudol, Ricardo Nunes – Mateusz Matras, Kamil Drygas – Marcin Listkowski, Dawid Kort (76. Sebastian Kowalczyk), Adam Gyurcso – Adam Frączczak (60. Nadir Ciftci)

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Lasse Nielsen, Jan Bednarek, Maciej Wilusz – Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh – Maciej Makuszewski (73. Marcin Wasielewski), Mihai Radut, Szymon Pawłowski (71. Darko Jevtić) – Marcin Robak (57. Nicki Bille Nielsen)

Żołte kartki: Cornel Rapa, Marcin Listkowski, Rciardo Nunes

Widzów: 4676

Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź).

[See image gallery at echosportu.pl]

Post Pogoń grała, Lech strzelił i dopełnił formalności [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/pogon-grala-lech-strzelil-dopelnil-formalnosci-zdjecia/feed/ 0 53265
Lech blisko finału Pucharu Polski. Znowu rozbił Pogoń 3:0 [zdjęcia] http://echosportu.pl/kolejne-30-dla-kolejorzazdjecia/ http://echosportu.pl/kolejne-30-dla-kolejorzazdjecia/#respond Wed, 01 Mar 2017 23:21:54 +0000 http://echosportu.pl/?p=50949 Lech Poznań utrzymuje swoją zwycięską passę i równą formę strzelecką. Po raz czwarty z rzędu wygrał w stosunku 3:0 ze swoim rywalem. Tym razem była to ponownie Pogoń Szczecin, a Kolejorz dzięki temu jest bardzo blisko awansu do finału Pucharu Polski. Obie drużyny grały ze sobą kilka dni temu w Lotto Ekstraklasie. W Szczecinie Lech […]

Post Lech blisko finału Pucharu Polski. Znowu rozbił Pogoń 3:0 [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Lech Poznań utrzymuje swoją zwycięską passę i równą formę strzelecką. Po raz czwarty z rzędu wygrał w stosunku 3:0 ze swoim rywalem. Tym razem była to ponownie Pogoń Szczecin, a Kolejorz dzięki temu jest bardzo blisko awansu do finału Pucharu Polski.

Obie drużyny grały ze sobą kilka dni temu w Lotto Ekstraklasie. W Szczecinie Lech pewnie i wysoko wygrał 3:0. W środę doszło do kolejnego pojedynku tych drużyn, tym razem w pierwszym półfinałowym meczu Pucharu Polski. Na INEA Stadionie ponownie lepszy okazał się Kolejorz, który zwyciężył po raz czwarty z rzędu w stosunku 3:0.

Poznaniacy od początku meczu byli drużyną lepszą, ale swoją przewagę udokumentowali dopiero po ponad półgodzinie gry. Darko Jevtić zagrał ze środka pola na skrzydło do Szymona Pawłowskiego, który zakręcił pilnującym go Cornelem Rapą, a następnie strzałem w długi róg pokonał Jakuba Słowika.

W drugiej połowie lechici grali jeszcze lepiej i szybko wybili przyjezdnym marzenia o korzystnym wyniku. W 53. minucie z autu szybko piłkę wrzucił Volodymyr Kostevych do Pawłowskiego, ten poradził sobie z dwoma rywalami i wyłożył piłkę jak na patelni Dawidowi Kownackiemu. Napastnikowi Kolejorza pozostało tylko dołożyć stopę i trafić do siatki.

Trzeci gol padł kilka chwil później. Po okresie naporu gospodarzy i kolejnym rzucie rożnym Radosław Majewski dokładnie zacentrował na głowę Lasse Nielsena, który uprzedził Jarosława Fojuta i pokonał Słowika.

Wynik 3:0 utrzymał się już do końca spotkania i Lech dzięki temu zwycięstwu jest już jedną nogą w finale Pucharu Polski. Został co prawda jeszcze rewanż w Szczecinie, ale tylko kataklizm mógłby spowodować, że poznaniacy nie zagrają 2 maja na Stadionie Narodowym.

Lech Poznań – Pogoń Szczecin 3:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Pawłowski (32.), 2:0 Kownacki (53.), 3:0 L. Nielsen (66. – głową)

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Lasse Nielsen, Jan Bednarek, Volodymyr Kostevych – Łukasz Trałka, Maciej Gajos – Darko Jevtić, Radosław Majewski (67. Maciej Makuszewski), Szymon Pawłowski (82. Mihai Radut) – Dawid Kownacki (72. Marcin Robak)

Pogoń: Jakub Słowik – Cornel Rapa, Jarosław Fojut, Mateusz Matras, Ricardo Nunes – Mate Cincadze (66. Sebastian Rudol), Rafał  Murawski – Spas Delew (82. Marcin Listkowski), Nadir Ciftci (67. Kamil Drygas), Adam Gyurcso – Adam Frączczak

Żółta kartka: Rafał Murawski

Widzów: 14 537

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

[See image gallery at echosportu.pl]

 

Post Lech blisko finału Pucharu Polski. Znowu rozbił Pogoń 3:0 [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/kolejne-30-dla-kolejorzazdjecia/feed/ 0 50949
Lech pokazał dwa oblicza, ale plan wykonał – gra dalej w Pucharze Polski http://echosportu.pl/lech-pokazal-dwa-oblicza-ale-plan-wykonal-gra-dalej-w-pucharze-polski/ http://echosportu.pl/lech-pokazal-dwa-oblicza-ale-plan-wykonal-gra-dalej-w-pucharze-polski/#respond Thu, 01 Dec 2016 10:40:11 +0000 http://echosportu.pl/?p=47062 Lech Poznań w rewanżowym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski pokonał w Krakowie Wisłę 4:2 i po remisie 1:1 w pierwszym spotkaniu awansował dalej w rozgrywkach. Kolejorz już przed przerwą zdobył trzy bramki, ale w drugiej połowie dał sobie strzelić dwa gole. W końcówce jednak przypieczętował sprawę awansu. Trener Nenad Bjelica na ten ważny mecz musiał nieco […]

Post Lech pokazał dwa oblicza, ale plan wykonał – gra dalej w Pucharze Polski pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Lech Poznań w rewanżowym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski pokonał w Krakowie Wisłę 4:2 i po remisie 1:1 w pierwszym spotkaniu awansował dalej w rozgrywkach. Kolejorz już przed przerwą zdobył trzy bramki, ale w drugiej połowie dał sobie strzelić dwa gole. W końcówce jednak przypieczętował sprawę awansu.

Trener Nenad Bjelica na ten ważny mecz musiał nieco przemeblować podstawową jedenastkę. Z powodu kontuzji nie mógł zagrać Paulus Arajuuri, a za kartki pauzował Łukasz Trałka. Zastąpili ich odpowiednio Lasse Nielsen i Abdul Aziz Tetteh. Chorwat zdecydował się także na zmianę w ataku, od początku zagrał Marcin Robak w miejsce Dawida Kownackiego.

Początek w wykonaniu obu zespołów był mocno przeciętny, ale gry na pewno nie ułatwiała pogoda. W środę w większości kraju spadł śnieg, nie inaczej było w Krakowie. Boisko było pokryte białym puchem, a w dodatku zmarznięte.

Kiedy piłkarze dostosowali się do warunków atmosferycznych zaczęły się też emocje. Wiślacy mogli objąć prowadzenie po błędzie Jana Bednarka. Piłkę przejął Paweł Brożek i popędził z nią na bramkę poznaniaków. Wyszedł do niego próbujący ratować sytuację Jasmin Burić i obaj zawodnicy starli się przed polem karnym. Wiślak upadł, a zespół gospodarzy domagał się odgwizdania faulu i czerwonej kartki za faul bośniackiego bramkarza. Gwizdek arbitra Pawła Raczkowskiego jednak milczał. Sytuacja mocno kontrowersyjna i niejednoznaczna, nawet powtórki do końca nie rozstrzygnęły czy było przewinienie.

W kolejnych minutach lechici wzięli sprawy w swoje ręce. W 19. minucie Maciej Gajos odważnie wszedł w pole karne i chciał podać wzdłuż bramki do kolegów, lecz Piotr Żemło wybił piłkę. Ta jednak wróciła pod nogi gości, Tamas Kadar zagrał do Radosława Majewskiego, którego w polu karnym sfaulował Boban Jović. Do rzutu karnego podszedł oczywiście Robak i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce sprawiając sobie prezent na 34. urodziny.

Poznaniacy zrealizowali cel minimum czyli zdobycie bramki w Krakowie. To ich jednak nie zadowoliło, a w pierwszej połowie byli po prostu lepsi od krakowian, co pokazali w kolejnych minutach. Grali szybciej, bardziej zdecydowanie, ofensywnie. W 28. minucie było już 2:0. Piłka krążyła między piłkarzami w środku pola, by w końcu trafić do Darko Jevticia. Będący ostatnio w wysokiej formie Szwajcar idealnie zagrał w pole karne do wbiegającego Macieja Makuszewskiego, który nie mógł zmarnować tak dobrej okazji.

Lechitom wciąż było mało. Gospodarzy jeszcze przed przerwą dobił Jevtić, który niemal z własnej połowy wystartował do podanie na wolne pole Makuszewskiego. Pomocnik Lecha piłkę przyjął, wpadł z nią w pole karne i umieścił w siatce obok bezradnego Łukasza Załuski. Jeszcze w 45. minucie Kolejorza miał doskonałą okazje na kolejnego gola, ale Robak nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Wisły.

Wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty, tak samo jak sprawa awansu. Jednak krakowianie od początku drugiej połowy zaczęli grać lepiej. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 51. minucie znowu błąd Bednarka, który podał piłkę do… Petara Brleka, a ten będąc sam przed bramką pokonał Buricia.

W gospodarzach zatliła się iskierka nadziei, ale dość szybko zgasił ją… Adam Mójta. Obrońca Wisły chwilę po golu dla jego zespołu sfaulował Makuszewskiego i zobaczył drugą żółtą kartkę w spotkaniu i musiał opuścić boisko.

Krakowianie jednak mimo gry w osłabieniu nie cofnęli się do obrony, nie mając już nic do stracenia. I to przyniosło skutek w 66. minucie. Po zamieszaniu w polu karnym Lecha piłka trafiła ostatecznie do Patryka Małeckiego, który strzałem w długi róg pokonał Buricia.

Lech po przerwie grał nerwowo, jednak po stracie dwóch bramek zacieśnił szyki obronne i nie pozwolił Wiśle doprowadzić do remisu i jeszcze większych emocji. Sam zaś rozstrzygnął mecz w 82. minucie. Po szybkim kontrataku Kadar zagrał do rezerwowego Kamila Jóźwiak, ten wpadł w pole karne ze skrzydła i wyłożył piłkę jak na tacy Majewskiemu. Pomocnik Kolejorza mocnym strzałem zdobył czwartą bramkę dla gości.

Wynik 4:2 utrzymał się do końcowego gwizdka i to Lech mógł cieszyć się z awansu do półfinału Pucharu Polski. Tam w wyniku losowania po meczu zmierzy się z Pogonią Szczecin. Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane w Poznaniu na koniec lutego lub początku marca.

Wisła Kraków – Lech Poznań 2:4 (0:3)

Bramki: 0:1 Robak (21. – karny), 0:2 Makuszewski (28.), 0:3 Jevtić (38.), 1:3 Brlek (51.), 2:3 Małecki (66.), 2:4 Majewski (82.)

Wisła: Łukasz Załuska – Boban Jović, Piotr Żemło, Alan Uryga, Adam Mójta – Krzysztof Mączyński, Denis Popović (61. Jakub Bartosz) – Patryk Małecki, Petar Brlek, Rafał Boguski(80. Krzysztof Drzazga) – Paweł Brożek (70. Mateusz Zachara)

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Lasse Nielsen, Jan Bednarek, Tamas Kadar – Abdul Aziz Tetteh, Maciej Gajos (86. Dariusz Dudka) – Maciej Makuszewski, Radosław Majewski, Darko Jevtić 68. Kamil Jóźwiak) – Marcin Robak (76. Dawid Kownacki)

Czerwona kartka: Adam Mójta (57. – za dwie żółte)

Żółte kartki: Krzysztof Mączyński, Adam Mójta, Denis Popović, Piotr Żemło, Patryk Małecki – Abdul Aziz Tetteh, Tomasz Kędziora

Widzów: 10 507

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Post Lech pokazał dwa oblicza, ale plan wykonał – gra dalej w Pucharze Polski pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/lech-pokazal-dwa-oblicza-ale-plan-wykonal-gra-dalej-w-pucharze-polski/feed/ 0 47062
Jan Bednarek: Ciężko gra się w domu, gdy jest cisza na trybunach http://echosportu.pl/jan-bednarek-ciezko-gra-sie-w-domu-gdy-jest-cisza-na-trybunach/ http://echosportu.pl/jan-bednarek-ciezko-gra-sie-w-domu-gdy-jest-cisza-na-trybunach/#respond Wed, 26 Oct 2016 12:36:00 +0000 http://echosportu.pl/?p=44573 – Bardzo ciężko gra się w domu, gdy jest cisza na trybunach. Kibice na Bułgarskiej przyzwyczaili nas, że jest ich bardzo dużo, są głośni i dają wsparcie, ale taka jest piłka – powiedział po meczu z Wisłą Kraków obrońca Lecha Poznań Jan Bednarek. Młody defensor nie uważa, że remis jest złym wynikiem. Gra o półfinał […]

Post Jan Bednarek: Ciężko gra się w domu, gdy jest cisza na trybunach pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
– Bardzo ciężko gra się w domu, gdy jest cisza na trybunach. Kibice na Bułgarskiej przyzwyczaili nas, że jest ich bardzo dużo, są głośni i dają wsparcie, ale taka jest piłka – powiedział po meczu z Wisłą Kraków obrońca Lecha Poznań Jan Bednarek.

Młody defensor nie uważa, że remis jest złym wynikiem. Gra o półfinał nadal jest otwarta i liczy, że lepsi okażą się jednak poznaniacy. – Jest remis, gra praktycznie zaczyna się od zera w drugim meczu, zdobyliśmy po jednej bramce i wynik dwumeczu jest otwarty. Myślę, że będzie fajny mecz w Krakowie, z kibicami, dużą presją i mam nadzieję, że my ją wytrzymamy i awansujemy do półfinału.

Bednarek cieszył się, że Dawid Kownacki w końcu się przełamał i trafił do siatki. – Wisła broniła się szczelnie, grała konsekwentnie z tyłu, nie zostawiała nam dużo miejsca. Straciliśmy przypadkową bramkę, ale dalej staraliśmy się atakować i grać konsekwentnie, czego efektem był gol. Cieszy, że Kownaś się przełamał, dał nam dużo jakości z przodu i mam nadzieję, że będzie jeszcze więcej bramek zdobywał.

Obrońca odniósł się także do kwestii pustych trybun. Chyba nikogo nie zaskoczy fakt, że zespołowi dużo trudniej się gra bez dopingu własnych kibiców. – Bardzo ciężko gra się w domu, gdy jest cisza na trybunach. Kibice na Bułgarskiej przyzwyczaili nas, że jest ich bardzo dużo, są głośni i dają wsparcie, ale taka jest piłka. Musieliśmy się mentalnie do tego nastawić i mam nadzieję, że w przyszłości już nas więcej taka sytuacja nie spotka.

Nie mogło również zabraknąć pytania o stan murawy. Bednarek oczywiście, tak jak wszyscy, nie jest z niej zadowolony, ale nic na to nie można już poradzić. – Murawa jest fatalna, ale nie mamy na to wpływu. Musimy na niej grać i się do niej przyzwyczaić, dawać z siebie wszystko. Bardziej stawiać na futbol fizyczny i walkę, bo nie da się grać tak, jak my byśmy chcieli na tym boisku. Piłka skacze, ciągle płata jakieś figle, le nie można za dużo o tym myśleć, robić to, co do nas należy. Boisko lepsze już nie będzie, jest coraz zimniej i mniej słońca świeci.

Post Jan Bednarek: Ciężko gra się w domu, gdy jest cisza na trybunach pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/jan-bednarek-ciezko-gra-sie-w-domu-gdy-jest-cisza-na-trybunach/feed/ 0 44573
Dawid Kownacki: Wierzę, że zacznę strzelać regularnie http://echosportu.pl/dawid-kownacki-wierze-ze-zaczne-strzelac-regularnie/ http://echosportu.pl/dawid-kownacki-wierze-ze-zaczne-strzelac-regularnie/#respond Wed, 26 Oct 2016 12:17:34 +0000 http://echosportu.pl/?p=44571 – Wiele razy już tak mówiłem, gdy strzeliłem gola, że teraz pójdzie, a potem nie trafiałem. Po prostu każdego dnia wykonuję ciężką pracę i wierzę, że zacznę strzelać regularnie – mówił po meczu z Wisłą Kraków napastnik Lecha Poznań Dawid Kownacki. Przez prawie pół godziny wtorkowego meczu na boisku razem przebywali Marcin Robak i Kownacki. […]

Post Dawid Kownacki: Wierzę, że zacznę strzelać regularnie pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
– Wiele razy już tak mówiłem, gdy strzeliłem gola, że teraz pójdzie, a potem nie trafiałem. Po prostu każdego dnia wykonuję ciężką pracę i wierzę, że zacznę strzelać regularnie – mówił po meczu z Wisłą Kraków napastnik Lecha Poznań Dawid Kownacki.

Przez prawie pół godziny wtorkowego meczu na boisku razem przebywali Marcin Robak i Kownacki. Jak młody piłkarz ocenia ich współpracę? – Dało nam to gola, Marcin strzelał, ja dobiłem. Myślę, że swoje zrobiliśmy. Graliśmy blisko siebie, było nas więcej w polu karnym, co stwarzało większe zagrożenie dla przeciwnika. Pierwszy raz z Marcinem razem graliśmy w Warszawie przez krótki czas, dzisiaj znowu. Musimy być gotowi na różne warianty i ustawienia.

Napastnik od dawna czekał na gola w barwach Kolejorza. Czy teraz, gdy zrzucił już z siebie to brzemię będzie mu się łatwiej grało i w końcu zacznie trafiać seryjnie do bramki przeciwników? – Nie wiem czy ta bramka zrzuci ze mnie presję i szczerze się nad tym nie zastanawiam. Wiele razy już tak mówiłem, gdy strzeliłem gola, że teraz pójdzie, a potem nie trafiałem. Po prostu każdego dnia wykonuję ciężką pracę i wierzę, że zacznę strzelać regularnie, bo tego mi brakuje. Ale nie chcę mówić, że to jakieś wielkie przełamanie.

Kownaś zdobył bramkę, ale jak pokazały powtórki znajdował się na pozycji spalonej. Sytuacja dość podobna do tej z Warszawy z meczu z Legią, gdy Lech stracił gola w doliczonym czasie gry. Jak to skomentuje młody snajper poznaniaków? – Słyszałem, ale to ma już znaczenia. Nie zastanawiałem się nad tym, miałem klapki na oczach, tylko piłka mnie interesował i kiedy zobaczyłem, że bramkarz ją odbił po prostu ją dobiłem. Cieszę się z tego, sędzia nie gwizdnął, a jeśli był spalony to chyba minimalny. Na pewno była to inna sytuacja od tej, po której straciliśmy gola w Warszawie, była taka mijanka. Ale nie ma co gdybać, gol padł i jest 1:1.

Post Dawid Kownacki: Wierzę, że zacznę strzelać regularnie pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/dawid-kownacki-wierze-ze-zaczne-strzelac-regularnie/feed/ 0 44571
Nenad Bjelica: W rewanżu możemy zagrać tylko lepiej niż dzisiaj http://echosportu.pl/nenad-bjelica-w-rewanzu-mozemy-zagrac-tylko-lepiej-niz-dzisiaj/ http://echosportu.pl/nenad-bjelica-w-rewanzu-mozemy-zagrac-tylko-lepiej-niz-dzisiaj/#respond Wed, 26 Oct 2016 11:36:18 +0000 http://echosportu.pl/?p=44562 – Z pewnością cieszy mnie to, że mamy jeszcze miesiąc do rewanżu. Wisła w tym momencie jest w bardzo dobrej formie, zobaczymy czy będzie w takiej za miesiąc. My możemy zagrać tylko lepiej niż dzisiaj – powiedział po meczu z Wisłą Kraków trener Lecha Poznań Nenad Bjelica. Szkoleniowiec gospodarzy nie był zadowolony z poziomu widowiska. […]

Post Nenad Bjelica: W rewanżu możemy zagrać tylko lepiej niż dzisiaj pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
– Z pewnością cieszy mnie to, że mamy jeszcze miesiąc do rewanżu. Wisła w tym momencie jest w bardzo dobrej formie, zobaczymy czy będzie w takiej za miesiąc. My możemy zagrać tylko lepiej niż dzisiaj – powiedział po meczu z Wisłą Kraków trener Lecha Poznań Nenad Bjelica.

Szkoleniowiec gospodarzy nie był zadowolony z poziomu widowiska. O ile nie mógł mieć większych pretensji do gry zespołu w defensywie, to już gra z przodu wyglądała słabo. – To nie był wielki mecz. Trochę się zaczęło więcej ruchu w drugiej połowie, kiedy Wisła zdobyła bramkę, druga połowa w naszym wykonaniu była dużo lepsza. W naszej grze w pierwszej połowie było za mało ruchu, byliśmy zbyt powolni przy konstruowaniu akcji. Jeżeli chodzi o defensywę to nie daliśmy przeciwnikowi stworzyć wielu szans, mieli jedną szansę i ją wykorzystali. Rozwiązanie tej sytuacji, w jakiej teraz jesteśmy to solidna praca i bezwzględna wola osiągania sukcesów.

Trener zwrócił uwagę na postawę piłkarzy, którzy ostatnio grali mniej. Żaden z nich go nie zawiódł, a z kolei Dawid Kownacki wchodząc z ławki rezerwowych strzelił gola na wagę remisu. – Szczególnie ciesze się z gry zawodników, którzy od dawna nie występowali w meczach w pierwszej jedenastce, Wilusza i Arajuuriego, zwłaszcza, że Maciej nie grał na swojej pozycji. To samo można powiedzieć o Trałce i Majewskim. Oczywiście muszę też wspomnieć o Kownackim, który zdobył bramkę, wprowadził dużo ruchu i pozostawił nas w grze w Pucharze Polski.

Lech w tym momencie sezonu gra słabo. Czy fakt, że rewanż został zaplanowany dopiero za miesiąc ma duże znaczenie dla Bjelicy? – Z pewnością cieszy mnie to, że mamy jeszcze miesiąc do rewanżu. Wisła w tym momencie jest w bardzo dobrej formie, zobaczymy czy będzie w takiej za miesiąc. My możemy zagrać tylko lepiej niż dzisiaj. Dla mnie dzisiejszy wynik jest pozytywny, daje mniej więcej równe szanse obu drużynom przed rewanżem. Tylko wysokie zwycięstwo 3:0, 4:0 mogłoby przesądzić losy tego dwumeczu.

Jakie Chorwat miał odczucia związane z pustym stadionem i brakiem kibiców? – Katastrofalne, spotkanie przy pustych trybunach jest smutne. Rozegrałem już jako trener trzysta meczów i pierwszy raz mi się taka sytuacja przytrafiła. Mam nadzieję, że awansujemy do finału i będziemy mogli liczyć na wsparcie kibiców w walce o puchar.

Sporo do życzenia zostawia także obecny stan murawy na INEA Stadionie. Trener uważa, że sprzyja ona bardziej drużynom broniącym się, a nie grającym ofensywnie jak Lech. – Stan murawy jest szczególnym utrudnieniem dla drużyny, która chce grać w piłkę, prezentować, tak jak nasza drużyna, kreatywny futbol. Sytuacja jest łatwiejsza dla drużyny grającej w obronie i zajmującej się głównie destrukcją.

Post Nenad Bjelica: W rewanżu możemy zagrać tylko lepiej niż dzisiaj pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/nenad-bjelica-w-rewanzu-mozemy-zagrac-tylko-lepiej-niz-dzisiaj/feed/ 0 44562