Warning: is_dir(): open_basedir restriction in effect. File(/tmp) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/:/home/klient.dhosting.pl/soku/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php71/usr/share/pear/:/opt/alt/php71/usr/share/php:/opt/alt/php71/) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php on line 465

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php:465) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
Lech Poznań – Błękitni Stargard Szczeciński – Echosportu.pl – Sport w Poznaniu http://echosportu.pl Informacje sportowe z Poznania Tue, 14 Apr 2015 14:13:52 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.7.11 54538075 Dawid Kownacki: Przywieziemy puchar do Poznania http://echosportu.pl/dawid-kownacki-przywieziemy-puchar-do-poznania/ http://echosportu.pl/dawid-kownacki-przywieziemy-puchar-do-poznania/#respond Fri, 10 Apr 2015 14:59:30 +0000 http://echosportu.pl/?p=12893 – Teraz przed nami finał z Legią i wierzę, że przywieziemy puchar do Poznania – mówił po wygranym półfinale Pucharu Polski z Błękitnymi Stargard Szczeciński napastnik Lecha Poznań Dawid Kownacki. Piłkarze Kolejorza cały czas wierzyli w odrobinie strat, nawet, gdy jako pierwsi stracili bramkę. – Taki urok pucharów, pierwszy mecz przegraliśmy, dzisiaj zaczęliśmy od straty […]

Post Dawid Kownacki: Przywieziemy puchar do Poznania pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
– Teraz przed nami finał z Legią i wierzę, że przywieziemy puchar do Poznania – mówił po wygranym półfinale Pucharu Polski z Błękitnymi Stargard Szczeciński napastnik Lecha Poznań Dawid Kownacki.

Piłkarze Kolejorza cały czas wierzyli w odrobinie strat, nawet, gdy jako pierwsi stracili bramkę. – Taki urok pucharów, pierwszy mecz przegraliśmy, dzisiaj zaczęliśmy od straty gola, było ciężko, ale mówiliśmy sobie, że cały czas musi być pozytywne nastawienie, mamy dużo czasu i musimy grać cierpliwie.

Poznaniacy dobrze zaczęli spotkanie, stworzyli kilka groźnych okazji, zdobyli nawet bramkę, właśnie po strzale Kownackiego, ale nie uznał jej sędzia dopatrując się pozycji spalonej. – W pierwszych dziesięciu minutach mieliśmy trzy takie naprawdę bardzo dobre sytuacje, w drugiej minucie Szymek Pawłowski miał dobrą okazję, z tego co wiem ja strzeliłem gola, który powinien zostać uznany, bo nie było spalonego. To pewnie inaczej ustawiłoby mecz. Straciliśmy bramkę po indywidualnej akcji skrzydłowego. Ale nie podłamaliśmy się, wierzyliśmy cały czas, graliśmy konsekwentnie. Ta konsekwencja, cierpliwość, spokój przyniosły nam dziś korzystny wynik.

Napastnik był zadowolony z postawy zespołu, który nawet gdy awans był niezagrożony dalej chciał grać i strzelać gole. – Chwała nam za to, że mimo porażki w pierwszym meczu i złego początku dzisiaj odwróciliśmy losy meczu, parliśmy do przodu, nawet gdy było 5:1 chcieliśmy strzelać kolejne gole, pokazać swoją wyższość. To było dzisiaj widać, zagraliśmy jak na wicemistrza Polski przystało i drużynę, która wierzy, że zdobędzie mistrzostwo.

Plan na finał jest prosty – zwycięstwo nad warszawianami i puchar dla Lecha. – Teraz przed nami finał z Legią i wierzę, że przywieziemy puchar do Poznania.

Post Dawid Kownacki: Przywieziemy puchar do Poznania pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/dawid-kownacki-przywieziemy-puchar-do-poznania/feed/ 0 12893
Marcin Kamiński: Nie wpadamy w euforię http://echosportu.pl/marcin-kaminski-nie-wpadamy-w-euforie/ http://echosportu.pl/marcin-kaminski-nie-wpadamy-w-euforie/#respond Fri, 10 Apr 2015 13:29:29 +0000 http://echosportu.pl/?p=12887 – Nie możemy wpadać w euforię, fajnie, że gramy w finale, ale on jest dopiero za trzy tygodnie. To jeszcze mnóstwo czasu – powiedział po meczu z Błękitnymi Stargard Szczeciński obrońca Lecha Poznań Marcin Kamiński. Po awansie do finału Pucharu Polski w obozie Kolejorza zapanowała ogromna radość. – Dużo emocji, stresu, niepotrzebnie stracona bramka, ale […]

Post Marcin Kamiński: Nie wpadamy w euforię pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
– Nie możemy wpadać w euforię, fajnie, że gramy w finale, ale on jest dopiero za trzy tygodnie. To jeszcze mnóstwo czasu – powiedział po meczu z Błękitnymi Stargard Szczeciński obrońca Lecha Poznań Marcin Kamiński.

Po awansie do finału Pucharu Polski w obozie Kolejorza zapanowała ogromna radość. – Dużo emocji, stresu, niepotrzebnie stracona bramka, ale cieszy fakt, że jesteśmy w finale, bo o to graliśmy, staraliśmy się zrobić wszystko, żeby awansować, dzisiaj tą ciężką pracą odnieśliśmy ogromny sukces.

Sam mecz nie ułożył się po myśli poznaniaków, którzy jako pierwsi stracili bramkę. Co wtedy pomyśleli piłkarze i czy nadal wierzyli w możliwość odrobienia strat? – Pomyśleliśmy, że jesteśmy w stanie strzelić trzy bramki i doprowadzić do dogrywki. Oczywiście teraz to się tak łatwo mówi, ale wiara nas nie opuściła. Nie było czarnych myśli, tylko nadzieja. Po tej straconej bramce dalej staraliśmy się grać, czerwona kartka dużo nam ułatwiła, ale napieraliśmy na przeciwnika, stwarzaliśmy sytuacje, brakowało momentami wykończenia, ale cieszymy się z tego, że tak to się skończyło.

Defensor Lecha docenił wysiłek, walkę i ambicję drużyny gości. – Jeśli chodzi o zespół Błękitnych to ogromny szacunek, pokazali się z dobrej strony, widać  było że mieli jakiś plan na ten mecz. Nie cofnęli się na szesnastkę, nie stali i nie wybijali piłek tylko starali się coś robić, grali wyżej.

Mimo radości z wywalczenia awansu Kamiński starał się zachować chłodną głowę. – Jutro już regeneracja i przygotowania do niedzielnego meczu, bo nie możemy wpadać w euforię, fajnie, że gramy w finale, ale on jest dopiero za trzy tygodnie. To jeszcze mnóstwo czasu – Obrońca wierzy, że poznaniacy utrzymają dobrą passę meczów na własnym stadionie. – Plan na Koronę to zwycięstwo. Mecze u siebie rozgrywamy dobrze, przeciwnicy zazwyczaj nie wywożą stąd punktów, musimy to utrzymać, pokazać, że to jest nasza twierdza.

Post Marcin Kamiński: Nie wpadamy w euforię pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/marcin-kaminski-nie-wpadamy-w-euforie/feed/ 0 12887
Karol Linetty: Byliśmy pewni, że odrobimy straty http://echosportu.pl/karol-linetty-bylismy-pewni-ze-odrobimy-straty/ http://echosportu.pl/karol-linetty-bylismy-pewni-ze-odrobimy-straty/#respond Fri, 10 Apr 2015 12:44:50 +0000 http://echosportu.pl/?p=12882 – Byliśmy pewni, że uda nam się strzelić tyle bramek ile potrzeba, graliśmy u siebie, przyszło bardzo dużo kibiców, którzy też nam pomogli – powiedział po meczu z Błękitnymi Stargard Szczeciński pomocnik Lecha Poznań Karol Linetty. Kolejorz dobrze zaczął spotkanie, ale pomimo kilku okazji nie potrafił strzelić gola. Udało się to z kolei gościom. Czy […]

Post Karol Linetty: Byliśmy pewni, że odrobimy straty pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
– Byliśmy pewni, że uda nam się strzelić tyle bramek ile potrzeba, graliśmy u siebie, przyszło bardzo dużo kibiców, którzy też nam pomogli – powiedział po meczu z Błękitnymi Stargard Szczeciński pomocnik Lecha Poznań Karol Linetty.

Kolejorz dobrze zaczął spotkanie, ale pomimo kilku okazji nie potrafił strzelić gola. Udało się to z kolei gościom. Czy wtedy w szeregach lechitów nie pojawiło się zwątpienie w odrobienie strat? – Myślę, że nie, bo w pierwszych pięciu minutach mieliśmy trzy takie sytuacje, po których powinniśmy strzelić przynajmniej jedną bramkę. Wiedzieliśmy, że jeśli będziemy tak grać i napierać na przeciwnika to w końcu uda nam się strzelić te gole.

Linetty nie szczędził pochwał drużynie Błękitnych, którzy byli rewelacją tegorocznej edycji Pucharu Polski, a ich zwycięski marsz został powstrzymany dopiero w półfinale. – Naprawdę wielki szacunek dla chłopaków z Błękitnych, że nawet grając w dziesiątkę stawili nam duży opór. Zostawili serce, walczyli do ostatniej minuty. Pokazali, że nawet grając w drugiej lidze można w pucharze zajść daleko, do półfinału. Gdyby grali z kimś innym to pewnie bym im kibicował. Cieszymy się z tego, że wyszliśmy z tak ciężkiej sytuacji.

Pomocnik cały czas wierzył w odrobienie strat i awans do finału. Docenił także wsparcie licznie zgromadzonej publiczności. – W piłce wszystko jest możliwe, ale byliśmy tak pewni, że uda nam się strzelić tyle bramek ile potrzeba, graliśmy u siebie, przyszło bardzo dużo kibiców, którzy też nam pomogli.

Post Karol Linetty: Byliśmy pewni, że odrobimy straty pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/karol-linetty-bylismy-pewni-ze-odrobimy-straty/feed/ 0 12882
Maciej Skorża: Cały Poznań wstrzymał oddech http://echosportu.pl/maciej-skorza-caly-poznan-wstrzymal-oddech/ http://echosportu.pl/maciej-skorza-caly-poznan-wstrzymal-oddech/#respond Fri, 10 Apr 2015 12:26:04 +0000 http://echosportu.pl/?p=12760 – Cieszę się, że pomimo tego, że chyba cały Poznań wstrzymał oddech, gdy straciliśmy pierwsi bramkę, to jednak sukcesem udało się zakończyć mecz – komentował po meczu z Błękitnymi Stargard Szczeciński trener Lecha Poznań Maciej Skorża. Szkoleniowiec nie był zadowolony, że drużyna straciła gola i jeszcze bardziej utrudniła sobie zadanie. Jednak kluczowy był wynik do […]

Post Maciej Skorża: Cały Poznań wstrzymał oddech pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
– Cieszę się, że pomimo tego, że chyba cały Poznań wstrzymał oddech, gdy straciliśmy pierwsi bramkę, to jednak sukcesem udało się zakończyć mecz – komentował po meczu z Błękitnymi Stargard Szczeciński trener Lecha Poznań Maciej Skorża.

Szkoleniowiec nie był zadowolony, że drużyna straciła gola i jeszcze bardziej utrudniła sobie zadanie. Jednak kluczowy był wynik do przerwy, kiedy Lechowi część strat udało się odrobić. – Mecz zaczęliśmy dobrze, w pierwszych dziesięciu minutach stworzyliśmy kilka sytuacji, wydawało się, że bramka wisi w powietrzu. Ale niestety, nasz moment niefrasobliwości w  grze na własnej połowie zaowocował tym, że znaleźliśmy się w jeszcze trudniejszej sytuacji. Skomplikowaliśmy sobie życie jeszcze bardziej. Cieszę się, że dość szybko, mam tu na myśli pierwszą połowę, udało nam się wyjść na prowadzenie. Kluczowe było to, że te dwie bramki padły do przerwy, schodziliśmy w trochę lepszych nastrojach. W drugiej połowie nasza gra miała momenty lepsze, ale i chaotyczne, najważniejsza sprawa, że potrafiliśmy strzelić trzecią bramkę. Szkoda, że tylko jedną, bo sytuacji mieliśmy sporo. Dzisiaj graliśmy bardzo nerwowo, ale to akurat potrafię zrozumieć po tym co w ostatnich dniach drużyna przeżywała. W dogrywce przede wszystkim Błękitni fizycznie opadli z sił, mieliśmy ułatwione zadanie. Na pewno to, że tak długo grali w dziesięciu miało wpływ i utrudniło im sprawę. Cieszę się, że drużyna, bez względu jak dziś było ciężko, potrafiła się obronić i awansować do finału.

Skorża docenił umiejętności przeciwnika i pochwalił gości za postawę na boisku. – Błękitni są drużyną nieobliczalną, muszę im pogratulować, zresztą ich trenerowi już gratulowałem postawy. Dziś zmusili nas do maksymalnego wysiłku, tak prywatnie będę im kibicować, życzę tym piłkarzom i trenerowi jak najlepiej.

Trener Kolejorza nie wyobrażał sobie innego scenariusza niż awans jego podopiecznych. – Gdyby Lech dzisiaj nie dotarł do finału byłaby to dla nas ogromna porażka i rozczarowanie, plama która ciężko byłoby zmazać. Cieszę się, że pomimo tego, że chyba cały Poznań wstrzymał oddech, gdy straciliśmy pierwszą bramkę, to jednak sukcesem udało się zakończyć mecz.

Szkoleniowiec poznańskiej drużyny zapytany o piłkarzy Błękitnych, którzy mogliby grać w wyższej lidze niż druga odparł: – Jest kliku ciekawych zawodników w tej drużynie, ale trudno mi w tej chwili powiedzieć, który z nich nadaje się do ekstraklasy. Trzeba by ich dłużej obserwować, żeby ocenić ich przydatność do gry, można błysnąć w jednym czy dwóch meczach, ale chodzi o pewna powtarzalność. Jest w szeregach Błękitnych kilku takich zawodników, którzy śmiało mogliby spróbować swoich sił w ekstraklasie. Ja żałuję, że Robert Gajda jest tak zaawansowany wiekowo, bo ten zawodnik wchodziłby w krąg naszych zainteresowań. Jest to szybki piłkarz, dobrze wyszkolony technicznie, świetnie się zastawia. Gdyby nie wiek, to kto wie.

Lech już w niedzielę rozegra ligowy mecz z Koroną Kielce. Jak po 120 minutach walki z Błękitnymi wygląda sytuacja w zespole? – W niedzielę mamy mecz z Koroną, od jutra rana musimy się przygotowywać już do tego meczu. W tej chwili drużyna ma regenerację. Myślimy kto w ogóle będzie zdolny do gry, bo naprawdę ten mecz to była bitwa, także pod względem fizycznym. Musze poczekać do jutra i zobaczyć kto będzie zdolny wybiec na boisko w niedzielę. Liczę na naszą szeroką kadrę.

Skorża uważa, że awans w takich okolicznościach na pewno pomoże drużynie. – Zrobimy wszystko, żeby ten mecz nas zbudował. Jest to kolejne spotkanie, w którym jesteśmy w kłopotach. Dziś to już był ekstremalny mecz, jeszcze po tej straconej bramce. Ale drużyna pokazuje coraz więcej charakteru coraz więcej jest takich meczów, w których potrafimy gonić rezultat, odrabiać straty. Dzisiaj najważniejszy dla mnie był efekt.

Post Maciej Skorża: Cały Poznań wstrzymał oddech pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/maciej-skorza-caly-poznan-wstrzymal-oddech/feed/ 0 12760
Krzysztof Kapuściński: Dla mnie to są gladiatorzy http://echosportu.pl/krzysztof-kapuscinski-dla-mnie-to-sa-gladiatorzy/ http://echosportu.pl/krzysztof-kapuscinski-dla-mnie-to-sa-gladiatorzy/#respond Fri, 10 Apr 2015 11:18:19 +0000 http://echosportu.pl/?p=12757 – Wierzyłem do końca w tych wspaniałych ludzi, dla mnie to są gladiatorzy, wyśmienita drużyna, jestem dumny, że mogę pracować z tak fajnymi ludźmi – chwalił swoich zawodników po meczu z Lechem Poznań trener Błękitnych Stargard Szczeciński Krzysztof Kapuściński. Szkoleniowiec był zadowolony, że jego drużyna początkowo realizowała plan, jaki założył na to spotkanie. Później jednak […]

Post Krzysztof Kapuściński: Dla mnie to są gladiatorzy pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
– Wierzyłem do końca w tych wspaniałych ludzi, dla mnie to są gladiatorzy, wyśmienita drużyna, jestem dumny, że mogę pracować z tak fajnymi ludźmi – chwalił swoich zawodników po meczu z Lechem Poznań trener Błękitnych Stargard Szczeciński Krzysztof Kapuściński.

Szkoleniowiec był zadowolony, że jego drużyna początkowo realizowała plan, jaki założył na to spotkanie. Później jednak wszystko pokrzyżowała czerwona kartka dla jednego z piłkarzy Blękitnych. – Mecz się ułożył tak jak chcieliśmy, tak jak sobie wymarzyliśmy. Tak chcieliśmy grać, przetrwać pierwsze minuty i strzelić bramkę, to nam się udało. Myślę, że gdybyśmy grali jedenastu na jedenastu to Błękitni byliby w finale. Nie chcę się tu odnosić czy był faul czy nie, czy była czerwona kartka czy nie. Nie jestem osoba kompetentna by się wypowiadać o czerwonej kartce, zobaczę powtórkę, wiadomo emocje, mogę być nieobiektywny.

Kapuściński komplementował swoich podopiecznych, których piękna przygoda z Pucharem Polski zakończyła się na półfinale. Wcześniej jednak sprawili kilka sensacji, jak dwa zwycięstwa i wyeliminowanie Cracovii Kraków czy wygrana u siebie z Lechem. To na pewno spory powód do dumy. – Wierzyłem do końca w tych wspaniałych ludzi, dla mnie to są gladiatorzy, wyśmienita drużyna, jestem dumny, że mogę pracować z tak fajnymi ludźmi. Po stracie trzeciej bramki pomyślałem, że to jeszcze nie koniec, że Lech poczuje się pewniej, liczyłem, że w ich szeregach będzie mniej koncentracji, chcieliśmy im wtedy zadać cios i strzelić bramkę.

Trener Błękitnych w pierwszej połowie przeżywał istną huśtawkę nastrojów. Najpierw ogromna radość po golu Piotra Wojtasiaka, później czerwona kartka Łukasza Kosakiewicza, w końcu utrata dwóch bramek do przerwy. W szatni nie miał łatwego zadania, by zmotywować podłamanych piłkarzy. – Dla mnie są bohaterami, przez dziewięćdziesiąt minut grali w dziesiątkę i przez cały czas gdzieś tam tliła się nadzieja, że będziemy w finale. Po trzydziestu minutach, kiedy jest euforia, strzelamy bramkę, dostajemy tą czerwoną kartkę, widziałem w chłopakach takie załamanie, ze może być ciężko, że może się nie uda. W szatni odbudowaliśmy się, bo dostaliśmy te dwie bramki, powiedziałem: „panowie jesteśmy w stanie, w tym momencie to my jesteśmy w finale”. Wiedziałem, że będzie strasznie ciężko, będziemy się bronili, Lech w ataku pozycyjnym gra dobrze, u siebie potrafi z lepszymi drużynami od nas dużo bramek strzelać.

Co jest źródłem takiej postawy drugoligowca? Szkoleniowiec ma na to swoją teorię. – Myślę, że źródłem jest wielkie serducho, ale i umiejętności piłkarskie, wielu z nich potrafi grać w piłkę, dzisiaj zostawili kawał zdrowia na boisku, wierzyli do ostatniego momentu, że jesteśmy w stanie awansować. Wygrała w dzisiejszym meczu drużyna lepsza, bo od początku narzucili swoje warunki. Ale my wykonaliśmy ten plan, jakim było strzelenie bramki i chcieliśmy go dalej realizować. Niestety to nam się nie udało. Dla mnie to i tak są bohaterowie, powinni z podniesioną głową wracać do Stargardu, daliśmy wielu ludziom dużo radości, bo od dawna byliśmy skazywani na pożarcie. A my walczymy, bo to kochamy, robimy to z miłości do piłki i pasji. Dla mnie to są wielcy profesjonaliści i mam nadzieje, że kilku z nich będzie grać w ekstraklasie.

Post Krzysztof Kapuściński: Dla mnie to są gladiatorzy pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/krzysztof-kapuscinski-dla-mnie-to-sa-gladiatorzy/feed/ 0 12757
Wielkie emocje, Lech w finale Pucharu Polski! http://echosportu.pl/wielkie-emocje-lech-w-finale-pucharu-polski/ http://echosportu.pl/wielkie-emocje-lech-w-finale-pucharu-polski/#respond Thu, 09 Apr 2015 21:18:01 +0000 http://echosportu.pl/?p=12613 Lech Poznań dopiero po dogrywce zapewnił sobie miejsce w finale Pucharu Polski. Po 90. minutach Kolejorz odrobił straty, a awans wywalczył w dodatkowych 30 strzelając Błękitnym kolejne dwa gole i ostatecznie wygrywając 5:1. Wielkie brawa należą się gościom ze Stargardu Szczecińskiego, którzy po półgodzinie spotkania grali w osłabieniu i długo stawiali opór gospodarzom. Poznaniacy przed […]

Post Wielkie emocje, Lech w finale Pucharu Polski! pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Lech Poznań dopiero po dogrywce zapewnił sobie miejsce w finale Pucharu Polski. Po 90. minutach Kolejorz odrobił straty, a awans wywalczył w dodatkowych 30 strzelając Błękitnym kolejne dwa gole i ostatecznie wygrywając 5:1. Wielkie brawa należą się gościom ze Stargardu Szczecińskiego, którzy po półgodzinie spotkania grali w osłabieniu i długo stawiali opór gospodarzom.

Poznaniacy przed meczem zapowiadali, że na boisku pokażą, która drużyna jest lepsza i awansują do finału Pucharu Polski. I rzeczywiście, gospodarze od początku spotkania rzucili się do huraganowych ataków, chcąc jak najszybciej odrobić straty. Już w 2. minucie pierwsza dobra okazja lechitów, Karol Linetty podał do Szymona Pawłowskiego, jednak skrzydłowy strzelił obok słupka.

Chwilę później Kasper Hämäläinen próbował przelobować Marka Ufnala, ale ten w ostatniej chwili zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Po nim przed szansą stanął Marcin Kamiński, lecz jego strzał głową z bliskiej odległości również wybronił bramkarz Błękitnych. Poznaniacy strzelili w końcu gola, niestety sędzia nie uznał go dopatrując się pozycji spalonej strzelca. Jak pokazały powtórki nie miał racji, a Lech zdobył prawidłową bramkę.

Błękitni przetrwali napór Kolejorza, a w 20. minucie niespodziewanie sami wyszli na prowadzenie. Muhamed Keita stracił piłkę, goście przeprowadzili szybką kontrę, po której Wojciech Fadecki wpadł w pole karne, ograł Paulusa Arajuuriego, po czym wycofał futbolówkę do wbiegającego Piotra Wojtasiaka. Pomocnik gości silnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans na obronę Maciejowi Gostomskiemu. W tym momencie gospodarze potrzebowali trzech goli, by doprowadzić do dogrywki.

Ułatwiła im to na pewno sytuacja z 29. minuty. Łukasz Kosakiewicz, mający już żółtą kartkę na koncie, ostro starł się z Łukaszem Trałką w środkowej strefie boiska. Obrońca gości trafił w nogi rywala, a sędzia po chwili zastanowienia pokazał mu drugie upomnienie i wyrzucił z boiska. Lechici ponownie rzucili się do ataków i jeszcze przed przerwą zdołali dwukrotnie pokonać Ufnala.

Najpierw po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Barry’ego Douglasa najwyżej w polu karnym wyskoczył Arajuuri i głową skierował futbolówkę do siatki. Dziesięć minut później Linetty zagrał świetną piłkę za plecy obrońców, a wbiegający Dariusz Formella wślizgiem z bliskiej odległości trafił do siatki.

Gospodarze nadal potrzebowali goli. W drugiej połowie mieli dobrą okazję w 52. minucie, ale Pawłowski źle trafił w piłkę. Osobna sprawa to kopnięcie go w głowę przez obrońcę rywali. Wydaje się, że powinien w tej sytuacji być rzut karny dla Lecha. Skrzydłowy Lecha po tej interwencji defensora nie wrócił już na boisko, a zastąpił go wracający po długotrwałej kontuzji Darko Jevtić.

Później przez dłuższy czas lechici nie mieli pomysłu jak sforsować zasieki obronne stargardzian. Dopiero w 74. minucie Dawid Kownacki głową doprowadza do wyrównania w dwumeczu. Piłka najpierw odbiła się od poprzeczki, potem od pleców rozpaczliwie interweniującego Ufnala i wpadła do siatki.

Poznaniacy do końca regulaminowego czasu gry nie potrafili strzelić decydującej o awansie bramki i potrzebna była dogrywka. W niej goście ze Stargardu opadli z sił i popełniali coraz częstsze błędy w obronie. Po jednym z nich Hämäläinen z bliska głową trafił do siatki. A kiedy na początku drugiej części dogrywki dośrodkowanie Formelli wykorzystał Kownacki sprawa awansu Lecha była już pewna.

Po spotkaniu obfitującym w wielkie emocje, gole, kartki i błędy sędziowskie ostatecznie w dwumeczu lepszy okazał się Kolejorz, ale Błękitnym należą się ogromne brawa za wolę walki i ambicję. W finale na Lecha czeka Legia Warszawa, a spotkanie odbędzie się 2 maja na Stadionie Narodowym.

Lech Poznań – Błękitni Stargard Szczeciński 5:1 po dogrywce (4:1, 3:1)

Bramki: 0:1 Wojtasiak (20.), 1:1 Arajuuri (34. – głową), 2:1 Formella (44.), 3:1 Kownacki (74.), 4:1 Hämäläinen (100. – głową), 5:1 Kownacki (106. – głową)

Lech: Maciej Gostomski – Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Barry Douglas – Łukasz Trałka, Karol Linetty (73. Vojo Ubiparip) – Szymon Pawłowski (55. Darko Jevtić), Kasper Hämäläinen, Muhamed Keita (27. Dariusz Formella) – Dawid Kownacki

Błękitni: Marek Ufnal – Łukasz Kosakiewicz, Maciej Liśkiewicz, Tomasz Pustelnik, Ariel Wawszczyk – Wojciech Fadecki (95. Sebastian Inczewski), Rafał Gutowski, Bartłomiej Poczobut, Piotr Wojtasiak (66. Radosław Wiśniewski), Bartosz Flis  – Robert Gajda (32. Patryk Baranowski)

Czerwona kartka: Łukasz Kosakiewicz (29. – za dwie żółte)

Żółte kartki: Dawid Kownacki, Muhamed Keita, Dariusz Formella, Darko Jevtić – Łukasz Kosakiewicz

Widzów: 18461

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).

Post Wielkie emocje, Lech w finale Pucharu Polski! pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/wielkie-emocje-lech-w-finale-pucharu-polski/feed/ 0 12613
Zapowiedź meczu: Lech Poznań – Błękitni Stargard Szczeciński http://echosportu.pl/zapowiedz-meczu-lech-poznan-blekitni-stargard-szczecinski/ http://echosportu.pl/zapowiedz-meczu-lech-poznan-blekitni-stargard-szczecinski/#respond Thu, 09 Apr 2015 10:08:46 +0000 http://echosportu.pl/?p=12610 W czwartek wieczorem Lech Poznań rozegra rewanżowy mecz półfinału Pucharu Polski z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Po pierwszym spotkaniu sytuacja Kolejorza jest trudna, gdyż przegrał 1:3. W finale na wygranego z tej pary czeka Legia Warszawa. W zeszłą środę rozegrano w Stargardzie pierwszy mecz półfinału. Gospodarze sprawili, kolejną już w tej edycji, niespodziankę i pokonali faworyzowanego […]

Post Zapowiedź meczu: Lech Poznań – Błękitni Stargard Szczeciński pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
W czwartek wieczorem Lech Poznań rozegra rewanżowy mecz półfinału Pucharu Polski z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Po pierwszym spotkaniu sytuacja Kolejorza jest trudna, gdyż przegrał 1:3. W finale na wygranego z tej pary czeka Legia Warszawa.

W zeszłą środę rozegrano w Stargardzie pierwszy mecz półfinału. Gospodarze sprawili, kolejną już w tej edycji, niespodziankę i pokonali faworyzowanego rywala 3:1. Teraz przyjadą do Poznania bronić zaliczki, by awansować do finału rozgrywek. Z kolei lechici będą musieli zrobić wszystko, by odrobić straty, muszą strzelić dwa gole więcej od przeciwnika, najlepiej samemu nie tracąc bramki.

Zeszłotygodniowy mecz z Błękitnymi to była prawdziwa kompromitacja Lecha. Co prawda po pierwszej połowie prowadził po golu Zaura Sadajewa, ale w drugiej kompletnie oddał pole gospodarzom, co skończyło się stratą trzech bramek i dotkliwą porażką. Teraz musi wznieść się na wyżyny umiejętności, by sen o zdobyciu Pucharu Polski nie skończył się na drugoligowcu. Poznaniacy tylko zwycięstwem i awansem zrehabilitują się w oczach swoich kibiców. Pewną nadzieję dał sobotni ligowy mecz w Bełchatowie, Kolejorz wygrał z miejscowym GKS-em 2:1, przełamując niemoc na wyjazdach.

Trener Lecha Maciej Skorża zdaje sobie sprawę z wagi spotkania, ale wierzy, że jego piłkarze będą potrafili wyjść z tych opresji. – Jeszcze wiele trudnych momentów przed nami, to jest pierwszy taki trudniejszy mecz, który wiąże się z jakąś presją. To dla mnie ciekawy czas, mogę zobaczyć na ile z zawodników można egzekwować w takich momentach to, co bym chciał. Jeżeli nie będziemy potrafili takich meczów sobie układać i rozgrywać dobrze, to znaczy że coś nie funkcjonuje tak jak należy. Nie może być tak, że Lechowi co roku zdarzają się takie rzeczy.

Atutem Lecha z pewnością jest własne boisko. Przy Bułgarskiej Kolejorz od dawna już nie przegrał (za kadencji Skorży ani razu), a doping kibiców na pewno pomoże zawodnikom. – Fakty przemawiają za tym, że możemy być optymistami przed tym meczem. W końcu tylko jedna drużyna potrafiła nam tu popsuć trochę krwi. Mam tu na myśli Podbeskidzie, które w ostatniej chwili zremisowało z nami mecz. Przegrywała tu Legia, Jagiellonia, drużyny, które ostatnio tu przyjeżdżały. A wystarczy spojrzeć w tabelę, by zobaczyć jaka jest ich jakość. Myślę, że u siebie jesteśmy drużyną, która potrafi sprostać każdemu zadaniu – dodał szkoleniowiec Lecha na konferencji prasowej.

Kapitan Lecha Łukasz Trałka jest pewien, że w czwartek poznaniacy odrobią straty i awansują do finału. – To nie jest łatwa sytuacja, chciałem grać rewanż od razu, a musieliśmy czekać ponad tydzień. Chcemy pokazać, że to był przypadek, bo to, że jesteśmy lepszą drużyną to nie ulega wątpliwości. Jestem pewien, że pokażemy to w czwartek i awansujemy dalej. Wierzę w to, że kibice nam pomogą w tym meczu i razem pojedziemy na finał.

Sytuacja kadrowa Lecha jest lepsza niż przed meczem w Bełchatowie. Co prawda Gergö Lovrencsics po naderwaniu mięśnia nadal przechodzi rehabilitację, ale do drużyny wrócili po urazach Karol Linetty i Dawid Kownacki. Po kontuzji kręgosłupa trenował już także Darko Jevtić i jest do dyspozycji trenera, ale nie wiadomo czy sztab szkoleniowy po tak długiej przerwie zdecyduje się na skorzystanie z jego usług już w czwartek. Z powodu żółtych kartek pauzować będzie Sadajew.

Błękitni w weekend rozgrywali mecz w II lidze i w mocno okrojonym składzie wygrali 2:1 ze Stalą Mielec po bramkach Kamila Zielińskiego i Sebastiana Inczewskiego.

przypuszczalne składy

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Barry Douglas – Łukasz Trałka, Karol Linetty – Dariusz Formella, Szymon Pawłowski, Muhamed Keita – Kasper Hämäläinen

nieobecni: Gergö Lovrencsics (kontuzja), Zaur Sadajew (pauza za kartki)

niepewni: Darko Jevtić (kontuzja)

Błękitni: Marek Ufnal – Łukasz Kosakiewicz, Maciej Liśkiewicz, Tomasz Pustelnik, Ariel Wawszczyk – Wojciech Fadecki, Bartłomiej Poczobut, Kamil Zieliński, Robert Gajda, Rafał Gutowski – Radosław Wiśniewski

Post Zapowiedź meczu: Lech Poznań – Błękitni Stargard Szczeciński pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/zapowiedz-meczu-lech-poznan-blekitni-stargard-szczecinski/feed/ 0 12610