Przez pierwszy kwadrans gry na boisku nie działo się zbyt wiele. W 21. minucie swoją okazję miał Stępiński, ale jego strzał był bardzo niecelny. Jedenaście minut później w jednej z akcji po podaniu ze skrzydła w pole karne wbiegł Mateusz Świergiel i tuż koło słupka wbił piłkę do siatki.

Po zmianie stron Unici zdominowali przebieg spotkania. W 70. minucie Mateusz Świergiel pięknym strzałem z jedenastego metra trafił w poprzeczkę. Pięć minut później nie było już tak kolorowo, ponieważ podopieczni Jakuba Ostrowskiego zaczęli grać w osłabieniu i musieli przejść do defensywy. Bowiem Jakub Dohnal dostał czerwoną kartkę za to, że chcąc wybić piłkę sprzed pola karnego, kopnął w brzuch jednego z piłkarzy gości.

Cztery minuty przed końcem w poprzeczkę huknął jeden z Tarnowian, próbowano dobijać, ale Nowak stał na posterunku i obronił strzał. Ostatnie minuty meczu były bardzo nerwowe, bowiem piłkarze Marcina Kikuta robili wszystko, żeby wyrównać. Na próbach na szczęście się skończyło.

Unia Swarzędz – Tarnovia Tarnowo Podgórne 1:0 (1:0)

Bramka: Mateusz Świergiel (32.)

Unia: 1. Dariusz Nowak – 6. Kamil Czaplicki, 3. Jakub Dohnal, 18. Jakub Marzyński, 14. Patryk Pawłowski – 8. Filip Soboń, 5. Marcin Nowicki, 7. Tomasz Węcławek, 11. Dominik Nowacki (80′ 2. Daniel Brylewski), 10. Mateusz Świergiel – 9. Krzysztof Stępiński (90′ 23. Filip Baranowski).

Tarnovia: 89. Tomasz Figlerowicz – 8. Mateusz Niemczyk, 2. Hubert Oblizajek, 13. Adrian Kaliszan (45′ 9. Patryk Koler), 14. Mateusz Koszek, 11. Jakub Paziewski (45′ 19. Adrian Stypczyński), 21. Damian Szurgot, 20. Jakub Tomaszkiewicz, 6. Szymon Jerzewski, 16. Maciej Frankowski, 99. Adrian Reiss.

Czerwona kartka: Jakub Dohnal (75.)

Widzów: 110

Post Kolejne zwycięstwo Unii. Tarnovia pokonana 1:0 pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Pierwsza połowa minęła pod znakiem niewykorzystanych szans gospodarzy. Spośród kilkunastu sytuacji udało się wykorzystać jedną. W 14. minucie po składnej akcji Patryk Pawłowski wbiegł w pole karne Zielonych i wystawił futbolówkę Marcinowi Nowickiemu, a ten wbił ją z piątego metra do siatki.

Przed przerwą przyjezdnym udało się wyrównać, choć paradoksalnie w dużym stopniu się do tego faktu nie przyczynili. W 32. minucie po dośrodkowaniu w pole karne Andrzeja Budnika Jakub Dohnal chcąc wybić piłkę trafił… do własnej bramki. Cała sytuacja tak bardzo zaskoczyła golkipera „Dumy Swarzędza”, że nie zdołał on zareagować w odpowiedni sposób.

Po zmianie stron swarzędzanie rozstrzelali się. Już w 53. minucie po zamieszaniu tuż przed kastą gości głową z najbliższej odległości gola strzelił Marcin Nowicki. Po pięciu minutach ponownie w wyniku bałaganu w polu karnym gości „niebiesko-biali” podwyższyli. Kiedy piłka wpadła pod nogi Marka Gołembowskiego, on instynktownie kopnął ją do przodu i mieliśmy 3:1.

Ostatni cios w środowym meczu zadał Krzysztof Stępiński. Popularny „Stępina” bardzo dobrze wykorzystał dośrodkowanie Gołembowskiego i głową umieścił futbolówkę w siatce. Do bramki gości trafił także Filip Soboń, ale jego gol nie został uznany, ponieważ sędzia odgwizdał faul na jednym z zawodników Zielonych.

Zwycięstwo nad piłkarzami z Lubasza było piątą z rzędu wygraną podopiecznych Jakuba Ostrowskiego. Dzięki temu SKS jeszcze bardziej umocnił się na 5. pozycji w tabeli IV ligi i przybliżył się do czołówki.

Już w najbliższą sobotę 6 maja o godzinie 16.00 Unia podejmować będzie Iskrę Szydłowo.

Unia Swarzędz – Zieloni Lubosz 4:1 (1:1)

Bramki: Marcin Nowicki (14′, 53′), Marek Gołembowski (58′), Krzysztof Stępiński (63′) – Jakub Dohnal (32′ – bramka samobójcza).

Unia: 22. Andrzej Budnik – 6. Kamil Czaplicki, 3. Jakub Dohnal, 17. Mikołaj Nowak, 14. Patryk Pawłowski (78′ 2. Daniel Brylewski) – 5. Marcin Nowicki (63′ 7. Tomasz Węcławek), 19. Kamil Boruń (62′ 11. Dominik Nowacki) , 8. Filip Soboń, 15. Marek Gołembowski, 10. Mateusz Świergiel (72′ 23. Filip Baranowski), – 9. Krzysztof Stępiński.

Zieloni: 1. Rafał Korbik – 4. Marcin Napierała, 6. Stanisław Piotrowski, 9. Iwo Toporski, 10. Bartłomiej Graczyk, 11. Jędrzej Starzak (77′ 22. Patryk Dach), 13. Jakub Kliks, 17. Maksymilian Yevtushenko, 20. Szymon Galasiński, 23. Maciej Jandy, 24. Dawid Szarata.

Sędzia: Michał Arentewicz

Widzów: około 140.

Post Na piłkarzy Unii Swarzędz nie ma mocnych. pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Spotkanie rozpoczęło się dla swarzędzan bardzo pomyślnie. Już w 3. minucie Mateusz Świergiel został sfaulowany w polu karnym i gospodarze mieli rzut karny. Jedenastkę wykorzystał Jakub Dohnal. Do końca pierwszej części gry utrzymał się wynik 1:0 na korzyść SKS-u.

Po zmianie stron Unici znów zaatakowali. Druga połowa w wykonaniu podopiecznych Jakuba Ostrowskiego była zdecydowanie lepsza niż pierwsze 45 minut gry. W 65. minucie Marcin Nowicki po strzale z dystansu trafił w słupek. Kwadrans później sztuka, która nie powiodła się Nowickiemu udała się Kamilowi Boruniowi. Piłkarz Unii z daleka oddał celne i skuteczne uderzenie na bramkę gości.

Mecz 21. kolejki IV ligi ostatecznie zakończył się więc wynikiem 2:0 dla „Dumy Swarzędza”. Wygrana z Gromem dała „niebiesko-białym” awans z siódmego miejsca na szóstą pozycję w stawce.

Unia Swarzędz – Grom Plewiska 2:0(1:0)

Bramki: Jakub Dohnal (4′), Kamil Boruń (80′)

Skład Unii: Andrzej Budnik, Daniel Brylewski, Jakub Dohnal, Jakub Marzyński, Patryk Pawłowski, Mikołaj Nowak (85′ Kamil Czaplicki), Filip Soboń, Marcin Nowicki, Mateusz Świergiel (90′ Filip Baranowski), Tomasz Węcławek (55′ Kamil Boruń), Maksymilian Myśliwiec (65′ Dominik Nowacki)

Informacja Unia Swarzędz/Jan Piechota

Post Kolejna wygrana Unii Swarzędz pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Dobra pogoda i ostatnie wyniki Unii spowodowały, że sobotni mecz oglądało niemal 200 widzów. Jest to najlepszy wynik w tym sezonie pod względem frekwencji.
Spotkanie od samego początku było niezwykle emocjonujące. Już w 6. minucie po dośrodkowaniu Mateusza Świergiela Krzysztof Stępiński uderzeniem głową dał „niebiesko-białym” prowadzenie. Chwilę później strzelec gola miał kolejną doskonałą sytuację. Jej już jednak nie wykorzystał. Goście także atakowali. Najgroźniejszą sytuację w pierwszej połowie miał Karol Gregorek. Były piłkarz Amici Wronki w 28. minucie był bliski zdobycia bramki w akcji sam na sam. Tuż przed przerwą ładnym, lecz nieznacznie chybionym strzałem z dystansu popisał się Tomasz Węcławek.
Po zmianie stron znów przeważali gospodarze. W 54. minucie Krzysztof Stępiński fenomenalnym strzałem sprzed pola karnego podwyższył na 2:0. Po utracie kolejnej bramki piłkarze z Międzychodu obudzili się i przeszli do kontrofenswy. Sukcesywnie spychali swarzędzan do obrony przeważając z minuty na minutę. Podopieczni Jakuba Ostrowskiego próbowali swoich sił z kontry. Stuprocentowe sytuacje mieli Krzysztof Stępiński i Tomasz Węcławek, ale żaden z nich nie zamienił jej na gola. W 82. minucie Warta zdobyła bramkę kontaktową. Jej autorem był Bartosz Nowak. Cztery minuty później mieliśmy już remis. Rezultat spotkania na 2:2 uderzeniem głową ustalił Adam Dyzert.

Unia Swarzędz – Warta Międzychód 2:2 (1:0)

Bramki: Krzysztof Stępiński (6′, 54′) – Bartosz Nowak (82′), Adam Dyzert (86′).
Unia: 22. Andrzej Budnik – 6. Kamil Czaplicki, 3. Jakub Dohnal, 15. Marek Gołembowski, 14. Patryk Pawłowski – 5. Marcin Nowicki (74′ 20. Patryk Piasek), 8. Filip Soboń, 10. Mateusz Świergiel, 7. Tomasz Węcławek, 11. Dominik Nowacki (86′ 19. Kamil Boruń) – 9. Krzysztof Stępiński.
Sędzia: Wojciech Brenk
Widzów: 180

Unia Swarzędz/Jan Piechota

Post Remis Unii z Wartą [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Początek spotkania był bardzo niemrawy. Piłkarze obu drużyn obudzili się dopiero w 27. minucie po pierwszej bramce dla GLKS-u. Autorem trafienia został Michał Szalski, który z bliska dobił strzał kolegi z zespołu.

W pierwszej odsłonie goście także mieli swoje okazje. Najgroźniejszą z nich stworzył Bartosz Żołądkiewicz, który w 40. minucie prawie doprowadził do wyrównania. Jego strzał instynktownie obronił golkiper klubu z ul. Kościelnej.

Druga część meczu także należała do futbolistów z Wysokiej. Na 2:0 w 54. minucie podwyższył Piotr Ginda-Kopeć. Trzynaście minut później gospodarze mieli kolejną szanse na strzelenie gola. Jednak tym razem górą okazał się Andrzej Budnik, który zatrzymał szarżującego na jego bramkę piłkarza GLKS-u.

Po tym wydarzeniu swarzędzanie rzucili się do ataku. Efektem była bramka kontaktowa. Padła ona za sprawą Jakuba Dohnala w 83. minucie. Podopieczni Jakuba Ostrowskiego chcąc wywieźć z Wysokiej chociaż punkt odkryli się. Skutkiem przejścia do totalnej ofensywy były braki w obronie. Gospodarze wykorzystali to bezlitośnie. Wynik spotkania na 3:1 ustalił Sylwester Powalisz.

GLKS Wysoka – Unia Swarzędz 3:1 (1:0)

Bramki: Michał Szalski (27.), Piotr Ginda-Kopeć (54.), Sylwester Powalisz (90.) – Jakub Dohnal (83.)

Skład Unii: Andrzej Budnik – Kamil Boruń, Jakub Dohnal, Paweł Koralewski, Tomasz Neumann, Mikołaj Nowak, Marcin Nowicki (70. Tomasz Węcławek), Filip Soboń (60. Patryk Pawłowski), Krzysztof Stępiński, Bartosz Żołądkiewicz, Kamil Czaplicki (65. Filip Baranowski).

źródła: własne / GLKS Wysoka / SKS Unia Swarzędz

Post Unia przegrała drugi raz w tym sezonie. Tym razem z GLKS Wysoka pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.