Warning: is_dir(): open_basedir restriction in effect. File(/tmp) is not within the allowed path(s): (/home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/:/home/klient.dhosting.pl/soku/.tmp/:/demonek/www/public/bledy.demonek.com/:/usr/local/lsws/share/autoindex:/usr/local/php/:/dev/urandom:/opt/alt/php71/usr/share/pear/:/opt/alt/php71/usr/share/php:/opt/alt/php71/) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php on line 465

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-simple-firewall/src/lib/vendor/fernleafsystems/wordpress-services/src/Core/Fs.php:465) in /home/klient.dhosting.pl/soku/echosportu.pl/public_html/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
Denis Thomalla – Echosportu.pl – Sport w Poznaniu http://echosportu.pl Informacje sportowe z Poznania Fri, 22 Apr 2016 17:31:09 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.7.11 54538075 Gergö Lovrencsics i Denis Thomalla po sezonie odejdą z Lecha http://echosportu.pl/gergo-lovrencsics-i-denis-thomalla-po-sezonie-odejda-z-lecha/ http://echosportu.pl/gergo-lovrencsics-i-denis-thomalla-po-sezonie-odejda-z-lecha/#respond Fri, 22 Apr 2016 17:31:09 +0000 http://echosportu.pl/?p=35058 Gergö Lovrencsics i Denis Thomalla to zawodnicy, którzy po sezonie 2015/16 nie będą już grali w Lechu Poznań. Pierwszy jest jeszcze w drużynie, drugi zaś obecnie przebywa na wypożyczeniu w niemieckim 1. FC Heidenheim. – Gergö Lovrencsics nie będzie w przyszłym sezonie grał w barwach Lecha Poznań – czytamy na oficjalnej stronie siedmiokrotnego mistrza Polski. Węgier […]

Post Gergö Lovrencsics i Denis Thomalla po sezonie odejdą z Lecha pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Gergö Lovrencsics i Denis Thomalla to zawodnicy, którzy po sezonie 2015/16 nie będą już grali w Lechu Poznań. Pierwszy jest jeszcze w drużynie, drugi zaś obecnie przebywa na wypożyczeniu w niemieckim 1. FC Heidenheim.

– Gergö Lovrencsics nie będzie w przyszłym sezonie grał w barwach Lecha Poznań – czytamy na oficjalnej stronie siedmiokrotnego mistrza Polski. Węgier odejdzie ze stolicy Wielkopolski w lipcu po wygaśnięciu obowiązującego kontaktu.

Los 27-letniego skrzydłowego był przesądzony po tym jak zawodnik nie chciał przedłużyć obowiązującej umowy. Nowy kontrakt zapewniał Gergö zarobki o 20% niższe niż dotychczas, na co piłkarz nie wyraził zgody. O odejściu po obecnych rozgrywkach donosił wcześniej portal rangado.hu, a teraz informację potwierdził sam klub. Piłkarzem mocno zainteresowany jest mistrz Węgier Ferencvaros Budapeszt.


Dennis Thomalla przebywający obecnie na wypożyczeniu w 1. FC Heidenheim najprawdopodobniej nie wróci do Poznania. Klub z 2. Bundesligi, którego barwy teraz reprezentuje chce skorzystać z prawa pierwokupu zawodnika od Kolejorza. Przynajmniej takie informacje przekazał lokalnej prasie przewodniczący rady nadzorczej drugoligowca Holger Sanwald.

Napastnik dotychczas dla niemieckiego zespołu strzelił trzy bramki i zanotował dwie asysty w dziewięciu spotkaniach. Wcześniej trzynastokrotnie wystąpił na boiskach Ekstraklasy w niebieskiej koszulce Lecha.

Post Gergö Lovrencsics i Denis Thomalla po sezonie odejdą z Lecha pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/gergo-lovrencsics-i-denis-thomalla-po-sezonie-odejda-z-lecha/feed/ 0 35058
Piłkarze Lecha wrócili do treningów po urlopach [zdjęcia] http://echosportu.pl/pilkarze-lecha-wrocili-do-treningow-po-urlopach-zdjecia/ http://echosportu.pl/pilkarze-lecha-wrocili-do-treningow-po-urlopach-zdjecia/#respond Mon, 11 Jan 2016 20:38:22 +0000 http://echosportu.pl/?p=27712 W poniedziałek popołudniu do treningów po urlopach wrócili piłkarze Lecha Poznań. Jedynym nowym zawodnikiem był Hiszpan Sisi. Zabrakło Denisa Thomalli, który wyjechał na testy medyczne do niemieckiego drugoligowca. Po godzinie siedemnastej na pierwszy w tym roku trening wyszli piłkarze Lecha. Zajęcia odbyły się na boisku ze sztuczną nawierzchnią i wzięło w nich udział 24 zawodników. […]

Post Piłkarze Lecha wrócili do treningów po urlopach [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
W poniedziałek popołudniu do treningów po urlopach wrócili piłkarze Lecha Poznań. Jedynym nowym zawodnikiem był Hiszpan Sisi. Zabrakło Denisa Thomalli, który wyjechał na testy medyczne do niemieckiego drugoligowca.

Po godzinie siedemnastej na pierwszy w tym roku trening wyszli piłkarze Lecha. Zajęcia odbyły się na boisku ze sztuczną nawierzchnią i wzięło w nich udział 24 zawodników. W tym gronie jedyną nową twarzą był świeżo pozyskany Sisi. Z kolegami ćwiczyli także wracający z wypożyczeń Mateusz Lis i Maciej Wilusz. Sztab szkoleniowy zaprosił także trzech piłkarz z rezerw Kolejorza – bramkarza Adama Makuchowskiego, obrońcę Tomasza Dejewskiego i pomocnika Kamila Jóźwiaka.

– To był wprowadzający trening. Była ogólna rozgrzewka, potem ćwiczenia na utrzymanie piłki, a na koniec treningu gierka. Nie wprowadzaliśmy w niej żadnych zasad taktycznych, bo to był pierwszy trening. Chodziło o to, żeby pobawić się z piłką – powiedział po zajęciach asystent trenera Jana Urbana Kibu Vicuna.

Z całą grupą trenowali także kontuzjowani ostatnio Kebba Ceesay, Gergö Lovrencsics i Paulus Arajuuri. W trakcie rehabilitacji po operacji stawu skokowego jest z kolei Marcin Robak i jego na murawie nie zobaczymy jeszcze długo. Zabrakło także Denisa Thomalli, który wyjechał na testy medyczne do 1. FC Heidenheim. Jeśli przejdzie je pozytywnie zostanie wypożyczony na pół roku z opcją pierwokupu. Niemiecki klub występuje w 2. Bundeslidze, po rundzie jesiennej zajmuje 11. miejsce w tabeli.

We wtorek rano lechici mają zaplanowano badania krwi, po których będą mieli jeszcze trening, podobnie jak popołudniu. W środę zaś przejdą na hali AZS-u testy progresywne. W czwartek zaplanowany jest z kolei wylot na pierwsze zgrupowanie przed rundą wiosenną na Cyprze.

źródło: lechpoznan.pl

[See image gallery at echosportu.pl]

Post Piłkarze Lecha wrócili do treningów po urlopach [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/pilkarze-lecha-wrocili-do-treningow-po-urlopach-zdjecia/feed/ 0 27712
Denis Thomalla przemówił. Lepiej jednak, by milczał http://echosportu.pl/denis-thomalla-przemowil-lepiej-jednak-by-milczal/ http://echosportu.pl/denis-thomalla-przemowil-lepiej-jednak-by-milczal/#respond Wed, 23 Dec 2015 12:43:18 +0000 http://echosportu.pl/?p=26998 „Denis Thomalla – człowiek który chciał być napastnikiem”. Tak mógłby brzmieć tytuł filmu o 23-letnim piłkarzu Lecha Poznań. A właściwie jednej z największych transferowych pomyłek ostatnich lat, mogącej stać w jednym szeregu z takimi „asami” jak Haris Handzić, Gordan Golik, Jan Zapotoka czy Arnaud Djoum. Co sprawiło, że Thomalli poświęcam ten wpis? Niemiec na swoje […]

Post Denis Thomalla przemówił. Lepiej jednak, by milczał pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
„Denis Thomalla – człowiek który chciał być napastnikiem”. Tak mógłby brzmieć tytuł filmu o 23-letnim piłkarzu Lecha Poznań. A właściwie jednej z największych transferowych pomyłek ostatnich lat, mogącej stać w jednym szeregu z takimi „asami” jak Haris Handzić, Gordan Golik, Jan Zapotoka czy Arnaud Djoum.

Co sprawiło, że Thomalli poświęcam ten wpis? Niemiec na swoje nieszczęście przemówił w ostatnich dniach na łamach austriackiego portalu internetowego sportnet.at, a właściwie wypłakał się, jak to mu w Poznaniu źle. Przyznam, że w trakcie czytania artykułu rosła we mnie coraz większa niechęć i rozczarowanie słowami piłkarza.

Co takiego naopowiadał Thomalla? W skrócie – czuł się kozłem ofiarnym, nie dostawał szans gry (sic!), kibice go wygwizdywali, a dziennikarze wypisywali o nim niestworzone historie. Nie czuję się dobrze w Poznaniu i chciałby wrócić do Austrii, co jest jego wymarzonym prezentem na Gwiazdkę. Przyznacie, Drodzy Czytelnicy, że Niemiec mocno pojechał po bandzie.

Czy piłkarz rzeczywiście nie dostawał szansy na pokazanie swoich umiejętności? W rundzie jesiennej rozegrał 27 meczów (na 38), z czego ponad połowę rozpoczynał w pierwszym składzie (14 razy). Co prawda tylko w sześciu spotkaniach dotrwał do końca na boisku, ale w sumie uzbierał 1433 minuty gry. I czym zabłysnął w tym czasie? Dwoma golami strzelonymi w eliminacjach Ligi Mistrzów z FK Sarajewo i FC Basel, obydwa w lipcu. Przez pierwsze dwa miesiące sezonu występował niemal w każdym meczu Lecha. I on śmie mówić o braku szans?!

Nawet najbardziej cierpliwy trener w końcu by nie wytrzymał. Thomalla niemal w każdym spotkaniu „kopał się po czole”, nie potrafił grać z kolegami, nie przytrzymywał piłki, prawie od razu ją tracił. Zwykle był „dwunastym” piłkarzem przeciwnika. W zeszłym sezonie kibice narzekali na skuteczność innego napastnika Zaura Sadajewa. Ten jednak przynajmniej potrafił pomóc kolegom poprzez walkę z obrońcami, przytrzymanie piłki i poczekanie na nadbiegających partnerów.

Thomalla tego nie potrafi, jest za „miękki”. Obrońcy przepychają go jak kukłę, a w dodatku często wyprzedzają. A jeśli już nawet, jakimś cudem, dojdzie do sytuacji strzeleckiej, to i tak koncertowo ją zmarnuje. Albo źle przyłoży nogę do piłki i z paru metrów nie trafi w bramkę, albo będąc sam na sam przerzuci futbolówkę nad golkiperem, ale poleci ona i tak obok słupka (patrz dwie okazje Thomalli w meczu z Piastem Gliwice). Denis nie ma także szybkości, by grać na skrzydle. Co sprawia, że jest bezużyteczny w systemie gry Lecha.

Niestety, nie dość, że Niemiec jest słaby na boisku, to jeszcze reprezentuje typ piłkarza nieomylnego. Wszyscy i wszystko wokół jest złe tylko nie on sam. Zamiast szukać winy w sobie, przeprosić za swoją grę i poprosić o czas, to on woli strzelać na oślep (zresztą tak jak na murawie). Dostało się Lechowi i trenerom (za brak szans), kibicom (gwizdy) i dziennikarzom (za niestworzone historie).

Taka postawa pokazuje, że Thomalli bliżej do Djouma (doskonale pamiętamy jego pretensje i zarzuty o rasizm wśród kibiców, a nawet restauratorów) czy Muhameda Keity (problemy z aklimatyzacją) niż do Paulusa Arajuuriego (niemalże już skreślony przez wszystkich w Poznaniu odrodził się niczym feniks z popiołów i został jednym z czołowych obrońców Ekstraklasy) czy Abdula Aziza Tetteha (również słaby początek, niewiele występów, lecz w drugiej części sezonu bardzo dobra gra i Ghanijczyk okazał się jednym z filarów pomocy Kolejorza).

Zastanawiające, że ostatnio w każdym okienku transferowym Lech sprowadza przynajmniej jednego piłkarza mentalnie nieprzygotowanego do gry w tym klubie i nie radzącego sobie z presją. Kolejnym właśnie takim przykładem jest Thomalla. Patrząc na jego boiskowe poczynania można było zapytać czy on w ogóle umie grać w piłkę. Ale przecież w zeszłym sezonie w podobnej liczbie spotkań w austriackiej lidze potrafił zdobyć tych bramek dziesięć, poza tym doskonale zdawał sobie sprawę z oczekiwań w Poznaniu, Lech miał przecież walczyć o udział w Lidze Mistrzów. To się nie udało, w dodatku w lidze drużyna przeżywała spory kryzys.

Teraz Thomalla się poddał całkowicie. Marzy tylko o tym, by rozwiązać kontrakt z Lechem i wrócić do Austrii. Takiego prezentu życzyłby sobie na Gwiazdkę. Ale się nie doczeka. Jak czytamy na portalu poznan.sport.pl według słów Piotra Rutkowskiego klub nie przewiduje opcji rozwiązania kontraktu z Thomallą (trudno się dziwić skoro zapłacił za niego prawie 400 tys. euro), piłkarz prawdopodobnie zostanie wypożyczony do klubu, gdzie mógłby się odbudować (pierwsza propozycja już jest – nadeszła od klubu TMS Suchary Suchy Las na facebooku ;)).

"Niemiecki bombardier" - Denis Thomalla - fot. Irek Pindral
„Niemiecki bombardier” – Denis Thomalla – fot. Irek Pindral

Jaka jest przyszłość Thomalli w Lechu? Na obecną chwilę żadna. Po wypowiedzi dla austriackiego portalu Denis zraził do siebie resztę kibiców, którzy go jeszcze żałowali, a także dziennikarzy, którym zarzucił pisanie nieprawdy o nim. Również trener Jan Urban w rozmowie na portalu poznan.sport.pl nie zgadza się z zarzutami zawodnika o byciu kozłem ofiarnym i nie dawaniu mu szans. Zapewne wiosną Niemiec zostanie wypożyczony do innego zespołu, a o jego dalszych losach zdecyduje postawa w tej drużynie.

Ciężko jednak przypuszczać, by piłkarz, który ma tak kruchą psychikę zdołał poradzić sobie w takim klubie jak Lech, gdzie presja jest codziennością. „Jak stracić szacunek i zrazić do siebie ludzi” – to mógłby być kolejny filmowy remake z Thomallą w roli głównej. Czasem wystarczy po prostu pomilczeć…

Post Denis Thomalla przemówił. Lepiej jednak, by milczał pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/denis-thomalla-przemowil-lepiej-jednak-by-milczal/feed/ 0 26998
Dziurawi jak szwajcarski ser. Osłabiony Lech przegrywa z Basel. http://echosportu.pl/dziurawi-jak-szwajcarski-ser-oslabiony-lech-przegrywa-z-basel/ http://echosportu.pl/dziurawi-jak-szwajcarski-ser-oslabiony-lech-przegrywa-z-basel/#respond Wed, 29 Jul 2015 20:37:45 +0000 http://echosportu.pl/?p=17628 Lech Poznań przegrał w pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów z FC Basel 1:3. Spotkanie było emocjonujące, nie brakowało efektownych akcji, strzałów, a nawet czerwonych kartek czy przestrzelonego rzutu karnego. W końcowym rozrachunku to Szwajcarzy okazali się lepszą drużyną i wracają z Bułgarskiej ze zwycięstwem. Trener Maciej Skorża wystawił najsilniejszy skład, jaki mógł wystawić, […]

Post Dziurawi jak szwajcarski ser. Osłabiony Lech przegrywa z Basel. pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Lech Poznań przegrał w pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów z FC Basel 1:3. Spotkanie było emocjonujące, nie brakowało efektownych akcji, strzałów, a nawet czerwonych kartek czy przestrzelonego rzutu karnego. W końcowym rozrachunku to Szwajcarzy okazali się lepszą drużyną i wracają z Bułgarskiej ze zwycięstwem.

Trener Maciej Skorża wystawił najsilniejszy skład, jaki mógł wystawić, łącznie z rekonwalescentem Karolem Linettym. Jak pokazał mecz po kontuzji już chyba nie ma śladu.

Losowanie III rundy nie poszło po myśli lechitów. Trafili na najsilniejszego przeciwnika FC Basel. Mistrz Szwajcarii to etatowy uczestnik europejskich pucharów, w zeszłym sezonie wyszedł z grupy Ligi Mistrzów, w pokonanym polu pozostawiając m.in. Liverpool. By pokonać takiego rywala trzeba wznieść się na wyżyny umiejętności.

I początek środowego meczu pokazał, że poznaniacy to potrafią i poważnie myślą o awansie. Początek należał do nich, dobrze ustawieni taktycznie, wysoko atakowali Szwajcarów, nie pozwalając im na swobodne rozgrywanie. Pierwszą groźniejszą akcję lechici przeprowadzili w 5. minucie. Szymon Pawłowski zagrał do Barry’ego Douglasa, ten przerzucił piłkę na drugie skrzydło do Dariusza Formelli. Skrzydłowy wiele się nie namyślając mocno uderzył z woleja, ale wysoko nad bramką. Sędzia liniowy zasygnalizował też pozycję spaloną.

Basel nieco zaskoczone takim obrotem wydarzeń powoli odzyskiwało rezon. Jednak ich próby strzałów były niecelne, jak ta z dystansu Shkelzena Gashiego. A Lech czekał cierpliwie na błędy.

I w 17. minucie się doczekał, w środku pola piłkę przejął Linetty, uruchomił Kaspra Hämäläinena, który wyprowadził szybką kontrę. Tuż przed polem odegrał do wbiegającego Denisa Thomalli, jednak napastnik w idealnej sytuacji strzelił obok słupka. Trybuny jęknęły.

Podrażnieni Szwajcarzy odpowiedzieli akcją Gashiego i Behranga Safariego, którzy poradzili sobie z kilkoma lechitami na lewym skrzydle, a po dograniu tego drugiego dobrej okazji nie wykorzystał Birkir Bjarnason.

Lechici pierwszy poważny błąd popełnili w 34. minucie. Niestety, od razu zakończyło się to stratą gola. Najpierw Douglas wybijając piłkę zagrał ją prosto pod nogi Luki Zuffiego, ale mocny strzał z woleja Szwajcara odbił na rzut rożny Jasmin Burić. Jednak po kornerze żaden z obrońców Kolejorza nie potrafił przeciąć lotu piłki, która trafiła na głowę niepilnowanego Michaela Langa. Defensor Basel z bliska wpakował futbolówkę do siatki.

Gospodarze nie załamali się stratą gola, ale ruszyli do ataku. I błyskawicznie doprowadzili do wyrównania. Po rzucie rożnym piłka trafiła pod nogi Pawłowskiego. Pomocnik bez namysłu uderzył na bramkę, futbolówka odbiła się od poprzeczki i spadła za linię. Sędzia liniowy jednak nie zasygnalizował gola. Na szczęście przytomnie zareagował Thomalla, który głową dobił strzał Pawłowskiego. Tym razem sędzia Anthony Taylor uznał bramkę.

Lechici chcieli pójść za ciosem i wyjść na prowadzenie. Przed przerwą najlepszą okazję miał Tomasz Kędziora, ale po dośrodkowaniu Douglasa główkował ponad poprzeczką.

Początek drugiej połowy wyglądał dość podobnie. Szwajcarzy przeważali pod względem technicznym, ale nie potrafili stworzyć sobie groźniejszej okazji. Lechici nadal mądrze ustawieni taktycznie jako zespół nie dawali rozwinąć skrzydeł gościom. Aż nadeszła feralna 66. minuta.

Kędziora daleko wyszedł, by interweniować, ale piłka szybko wróciła na lewe skrzydło do Bjarnasona. Islandczyk wpadł w pole karne, a za nim spóźniony obrońca Lecha. Bjarnason inteligentnie wykorzystał impet Kędziory i wymusił jego faul. W konsekwencji sędzia podyktował rzut karny i wyrzucił piłkarza Kolejorza z boiska.

To mogło pogrążyć lechitów, ale uratował ich Burić. Świetnie obronił strzał Gashiego z „jedenastki” i nadal był remis. Osłabieni gospodarze popełniali jednak coraz więcej błędów indywidualnych, zwłaszcza w obronie. Po jednym z nich, kiedy lot dośrodkowanej piłki w pole karne źle obliczył Tamas Kadar, nie wybił jej także Douglas, z prezentu skorzystał rezerwowy Marc Janko. Mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał żadnych szans Buriciowi.

Poznaniacy próbowali jeszcze odrobić straty, najlepszą okazję miał Douglas, ale tego dnia nie był dobrze dysponowany i jego strzał z rzutu wolnego był bardzo niecelny. Basel zadało jeszcze jeden, decydujący, cios w doliczonym czasie gry.

Kolejny rezerwowy Davide Calla świetnie wyszedł, unikając pozycji spalonej, do dogrania na wolne pole i w sytuacji sam na sam pokonał Buricia. To był gwóźdź do trumny Lecha. Jeszcze przed końcowym gwizdkiem siły na boisku się wyrównały, kiedy po brutalnym faulu na Łukaszu Trałce z boiska wyleciał Taulant Xhaka.

Lechici, mimo dobrej gry przez ponad godzinę, przegrali z Basel 1:3. Porażka bolesna, jak na przebieg meczu, chyba też zbyt wysoka. Praktycznie pozbawia szans na awans do następnej rundy, gdyż teraz Kolejorz musi strzelić trzy bramki na wyjeździe. Rewanż w przyszłą środę, 5 sierpnia, w Bazylei.

Lech Poznań – FC Basel 1:3 (1:1)

Bramki: 0:1 Lang (34. – głową), 1:1 Thomalla (36. – głową), 1:2 Janko (77.), 1:3 Calla (90.)

W 67. minucie Gashi nie wykorzystał rzutu karnego (obronił Burić).

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Tamas Kadar, Barry Douglas – Łukasz Trałka, Karol Linetty – Dariusz Formella (69. Kebba Ceesay), Kasper Hämäläinen (75. Gergö Lovrencsics), Szymon Pawłowski – Denis Thomalla (55. Marcin Robak)

Basel: Tomas Vaclik – Michael Lang, Marek Suchy, Daniel Hoegh, Behrang Safari – Zdravko Kuzmanović (86. Mohamed Elneny), Taulant Xhaka – Birkir Bjarnason, Luca Zuffi, Shkelzen Gashi (74. Davide Calla) – Breel Embolo (62. Marc Janko)

Czerwona kartka: Tomasz Kędziora (66. – faul taktyczny), Taulant Xhaka (90. – brutalny faul)

Żółte kartki: Denis Thomalla, Karol Linetty, Tamas Kadar

Widzów: 25478

Sędzia: Anthony Taylor (Anglia).

Post Dziurawi jak szwajcarski ser. Osłabiony Lech przegrywa z Basel. pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/dziurawi-jak-szwajcarski-ser-oslabiony-lech-przegrywa-z-basel/feed/ 0 17628
Lech wygłówkował zwycięstwo w Sarajewie http://echosportu.pl/lech-wyglowkowal-zwyciestwo-w-sarajewie/ http://echosportu.pl/lech-wyglowkowal-zwyciestwo-w-sarajewie/#respond Tue, 14 Jul 2015 21:58:07 +0000 http://echosportu.pl/?p=16345 Lech Poznań wygrał na wyjeździe z FK Sarajewo 2:0 w pierwszym meczu II rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Bramki dla mistrzów Polski zdobyli Kasper Hämäläinen i Denis Thomalla. Zwycięstwo zostało jednak okupione kontuzjami Karola Linettego i Dawida Kownackiego. Rewanż 22 lipca w Poznaniu. W porównaniu z ostatnim meczem, z Legią Warszawa o Superpuchar Polski, trener […]

Post Lech wygłówkował zwycięstwo w Sarajewie pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Lech Poznań wygrał na wyjeździe z FK Sarajewo 2:0 w pierwszym meczu II rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Bramki dla mistrzów Polski zdobyli Kasper Hämäläinen i Denis Thomalla. Zwycięstwo zostało jednak okupione kontuzjami Karola Linettego i Dawida Kownackiego. Rewanż 22 lipca w Poznaniu.

W porównaniu z ostatnim meczem, z Legią Warszawa o Superpuchar Polski, trener Maciej Skorża dokonał jednej zmiany. W ataku zagrał Denis Thomalla zamiast Marcina Robaka. Jak się później okazało szkoleniowiec miał nosa.

Początek spotkania nie był zbyt interesujący piłkarsko, oba zespoły skupiły się na badaniu swoich możliwości. W 7. minucie kontuzji doznał Linetty i musiał opuścić boisko. Zastąpił go Dariusz Dudka, a wymuszona zmiana nieco wybiła z rytmu poznaniaków.

Dopiero po półgodzinie gry serca kibicom Kolejorza zabiły mocniej. Po rzucie rożnym Barry’ego Douglasa i zgraniu głową w polu karnym do piłki próbował dojść Kownacki, ale nie trafił w piłkę. Ta jednak spadła pod nogi Hämäläinena, który trafił w poprzeczkę. Futbolówka jak zaczarowana wróciła do Tamasa Kadara, lecz jego dobitka została zablokowana.

Bośniacy odpowiedzieli po chwili, kiedy po dalekiej wrzutce na skrzydło źle interweniował Tomasz Kędziora i w efekcie tego Krste Velkoski znalazł się w sytuacji sam na sam z Buriciem. Uderzył jednak źle i prosto w bramkarza Lecha.

Jeszcze przed przerwą murawę opuścić musiał kolejny piłkarz Kolejorza. Po powietrznym starciu z Milanem Stepanovem kontuzji głowy doznał Kownacki, zmieniony przez Dariusza Formellę. Serb musiał być opatrzony poza boiskiem, a jego nieobecność wykorzystali lechici.

Łukasz Trałka dość niespodziewanie znalazł się przy linii bocznej pola karnego i dośrodkował do niepilnowanego Hämäläinena. Fin strzelił głową, a fatalną interwencję zaliczył Senedin Ostraković, który zamiast wybić piłkę praktycznie sam ją sobie wbił do bramki.

Gospodarze, nie mając już nic do stracenia, od początku drugiej połowy zaatakowali. Haris Duljević ograł kilku lechitów i po rajdzie oddał strzał na bramkę Buricia. Jednak za słaby, by sprawić kłopoty rodakowi. Pomocnik Sarajewa próbował także po chwili uderzać z dystansu, ale ponad poprzeczką. Z kolei dobrą akcję z Anelem Hebiboviciem Leon Benko zakończył mocnym strzałem prosto w rękawice Buricia.

Kiedy wydawać się mogło, że to gospodarze są bliżsi strzelenia gola, to Lech zadał kolejny cios. Z rzutu wolnego dośrodkował specjalista w tym elemencie, Douglas. Piłka spadła prosto na głowę Thomalli, który idealnie wyczuł moment startu do futbolówki.

Dwubramkowe prowadzenie na wyjeździe to dobry wynik, dlatego lechici skupili się na kontratakach i rozbijaniu ofensywnych akcji Bośniaków. Gospodarze próbowali strzelać głównie z dystansu, ale były to próby niecelne. Do końca spotkania wynik już się nie zmienił.

Lech odniósł ważne zwycięstwo, w dodatku na boisku rywala. Teraz może z większym spokojem przygotowywać się do rewanżu. Musi jednak pamiętać o zeszłorocznej pucharowej przygodzie FK Sarajewo. Wtedy Bośniacy trzykrotnie przegrywali pierwsze mecze u siebie w kwalifikacjach Ligi Europy. Dwa razy jednak potrafili odrabiać straty w rewanżu, strzelając trzy bramki. Martwią także kontuzje Linettego i Kownackiego, oby wrócili na boisko jak najszybciej.

FK Sarajewo – Lech Poznań 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Hämäläinen (40. – głową), 0:2 Thomalla (62. – głową)

Sarajewo: Senedin Ostraković – Anel Hebibović, Milan Stepanov, Tomislav Barbarić, Bojan Puzigaca – Gojko Cimirot, Semir Radovac (78. Edin Rustemović) – Haris Duljević, Milos Stojcev (66. Mehmed Alispahić), Krste Velkoski (73. Almir Bekić) – Leon Benko

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Tamas Kadar, Barry Douglas – Łukasz Trałka, Karol Linetty (7. Dariusz Dudka) – Dawid Kownacki (38. Dariusz Formella), Kasper Hämäläinen, Szymon Pawłowski (78. Darko Jevtić) – Denis Thomalla

Żółte kartki: Tomislav Barbarić, Haris Duljević, Bojan Puzigaca – Dariusz Formella, Tomasz Kędziora, Darko Jevtić

Sędzia: Paolo Valeri (Włochy).

Post Lech wygłówkował zwycięstwo w Sarajewie pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/lech-wyglowkowal-zwyciestwo-w-sarajewie/feed/ 0 16345
Ostatni sprawdzian Lecha zdany na 3:0 (wideo) http://echosportu.pl/ostatni-sprawdzian-lecha-zdany-na-30-wideo/ http://echosportu.pl/ostatni-sprawdzian-lecha-zdany-na-30-wideo/#respond Sun, 05 Jul 2015 11:47:28 +0000 http://echosportu.pl/?p=15689 W swoim ostatnim sparingu przed nowym sezonem Lech Poznań wygrał z cypryjskim APOEL-em Nikozja 3:0. Bramki dla Kolejorza zdobyli Marcin Kamiński, Denis Thomalla i Dawid Kownacki. W niedzielę lechici zakończą zgrupowanie w Gniewinie i wrócą do Poznania. Po piątkowym sparingu zakończonym bezbramkowym remisem oba zespoły spotkały się ponownie w sobotę. Co zrozumiałe w zupełnie innych […]

Post Ostatni sprawdzian Lecha zdany na 3:0 (wideo) pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
W swoim ostatnim sparingu przed nowym sezonem Lech Poznań wygrał z cypryjskim APOEL-em Nikozja 3:0. Bramki dla Kolejorza zdobyli Marcin Kamiński, Denis Thomalla i Dawid Kownacki. W niedzielę lechici zakończą zgrupowanie w Gniewinie i wrócą do Poznania.

Po piątkowym sparingu zakończonym bezbramkowym remisem oba zespoły spotkały się ponownie w sobotę. Co zrozumiałe w zupełnie innych składach. Trener Maciej Skorża zapowiadał koniec z eksperymentami, więc podobnego składu Lecha kibice mogą się spodziewać w starciu z Legią Warszawa o Superpuchar Polski.

Początek meczu zapowiadał wyrównany pojedynek. Obie drużyny skupiły się głównie na walce w środku pola. W pierwszych trzydziestu minutach najgroźniejsza była sytuacja Kownackiego po dośrodkowaniu Barry’ego Douglasa. Młody napastnik Kolejorza nie trafił jednak w bramkę.

Poznaniacy wyszli na prowadzenie w 33. minucie. Douglas idealnie dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Kamińskiego, który pozbawiony opieki rywala pewnie pokonał Jordiego Codinę. Cypryjczycy w pierwszej połowie nie potrafili stworzyć groźniejszej sytuacji pod bramką Jasmina Buricia, ich próby były zbyt słabe i nie sprawiały problemów bośniackiemu bramkarzowi.

W drugiej połowie APOEL jako pierwszy miał szansę na strzelenie gola. Jednak po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w środek bramki główkował Inaki Astiz i Maciej Gostomski pewnie złapał piłkę. W odpowiedzi dużo skuteczniejsi byli lechici. Po ładnej akcji Szymon Pawłowski podał do Karola Linettego, ten od razu dograł przed bramkę do Thomalli, któremu pozostało tylko dostawić nogę.

Przewaga Lecha coraz bardziej się uwidaczniała. Jednak poznaniakom brakowało szczęścia pod bramką APOEL-u. Najpierw dośrodkowania Kownackiego nie sięgnął Thomalla, a groźną kontrę Davida Holmana w ostatniej chwili powstrzymał jeden z rywali. A gdy niemieckiemu napastnikowi Kolejorza udało się już minąć golkipera z Nikozji i dograć do Kownackiego, to strzał młodego piłkarza niemal na linii bramkowej zablokował wracający defensor z Cypru.

W 76. minucie jednak lechici dopięli swego. W pole karne dośrodkował Douglas, piłkę przyjął Kownacki, ograł obrońców i ładnym strzałem w róg, sprzed pola karnego, pokonał bramkarza APOEL-u.

Do końca spotkania wynik już się nie zmienił i Lech pewnie pokonał rywali z Cypru 3:0. To dobry prognostyk przed zbliżającym się sezonem i pierwszym meczem o stawkę. A ten już w najbliższy piątek, o Superpuchar Polski z Legią przy Bułgarskiej.

Zobacz skrót ze sparingu Lech Poznań – APOEL Nikozja:

Lech Poznań – APOEL Nikozja 3:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Kamiński (33. – głową), 2:0 Thomalla (56.), 3:0 Kownacki (76.)

Lech: Jasmin Burić (46. Maciej Gostomski) – Kebba Ceesay (63. Dariusz Dudka), Tamas Kadar, Marcin Kamiński (81. Maciej Wilusz), Barry Douglas (81. Jan Bednarek) – Łukasz Trałka (81. Jakub Serafin), Karol Linetty (63. Abdul Aziz Tetteh) – Dawid Kownacki (81. Niklas Zulciak), Kasper Hämäläinen (46. Darko Jevtić), Szymon Pawłowski (67. David Holman) – Marcin Robak (46. Denis Thomalla)

Post Ostatni sprawdzian Lecha zdany na 3:0 (wideo) pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/ostatni-sprawdzian-lecha-zdany-na-30-wideo/feed/ 0 15689
Lech Poznań przedstawił nowych zawodników http://echosportu.pl/lech-poznan-przedstawil-nowych-zawodnikow/ http://echosportu.pl/lech-poznan-przedstawil-nowych-zawodnikow/#respond Fri, 26 Jun 2015 19:53:48 +0000 http://echosportu.pl/?p=15575 Dariusz Dudka, Marcin Robak, Abdul Aziz Tetteh i Denis Thomalla zostali zaprezentowani na piątkowej konferencji prasowej. Oprócz nowych piłkarzy Lecha Poznań z dziennikarzami spotkał się również wiceprezes klubu Piotr Rutkowski.

Post Lech Poznań przedstawił nowych zawodników pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Dariusz Dudka, Marcin Robak, Abdul Aziz Tetteh i Denis Thomalla zostali zaprezentowani na piątkowej konferencji prasowej. Oprócz nowych piłkarzy Lecha Poznań z dziennikarzami spotkał się również wiceprezes klubu Piotr Rutkowski.

[See image gallery at echosportu.pl]

Post Lech Poznań przedstawił nowych zawodników pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/lech-poznan-przedstawil-nowych-zawodnikow/feed/ 0 15575
Denis Thomalla kolejnym nabytkiem Lecha! http://echosportu.pl/denis-thomalla-kolejnym-nabytkiem-lecha/ http://echosportu.pl/denis-thomalla-kolejnym-nabytkiem-lecha/#respond Tue, 23 Jun 2015 20:19:20 +0000 http://echosportu.pl/?p=15512 Denis Thomalla został kolejnym nowym nabytkiem Lecha Poznań. Niemiecki napastnik polskiego pochodzenia przeszedł testy medyczne i podpisał z klubem trzyletni kontrakt. To już czwarty transfer Kolejorza przed sezonem 2015/16, po Marcinie Robaku, Dariuszu Dudce i Abdulu Azizie Tettehu. Thomalla we wtorek przed południem pojawił się w klubie, by przejść testy medyczne. Te zakończono dużo szybciej […]

Post Denis Thomalla kolejnym nabytkiem Lecha! pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
Denis Thomalla został kolejnym nowym nabytkiem Lecha Poznań. Niemiecki napastnik polskiego pochodzenia przeszedł testy medyczne i podpisał z klubem trzyletni kontrakt. To już czwarty transfer Kolejorza przed sezonem 2015/16, po Marcinie Robaku, Dariuszu Dudce i Abdulu Azizie Tettehu.

Thomalla we wtorek przed południem pojawił się w klubie, by przejść testy medyczne. Te zakończono dużo szybciej niż w przypadku Tetteha i już wieczorem piłkarz podpisał trzyletni kontrakt z Lechem. Ma 22 lata, dobre warunki fizyczne (186 cm, 74 kg) i jest napastnikiem. Urodził się w Niemczech, ale jego rodzice są Polakami i pochodzą z Dolnego Śląska, stąd polsko brzmiące nazwisko. Sam Thomalla mówi w naszym języku, więc nie powinien mieć problemów z aklimatyzacją.

Piłkarz jest wychowankiem niemieckiego Karlsruher SC, skąd trafił do Hoffenheim, w barwach którego zadebiutował w Bundeslidze. Przez 3,5 roku nie zdołał jednak przebić się na dłużej do pierwszego zespołu, głównie występując w rezerwach. Latem 2013 roku przeniósł się na zasadzie wolnego transferu do trzecioligowego RB Lipsk. Tam na początku grał w podstawowym składzie, ale z czasem stracił miejsce w składzie. Rok później, już po rozpoczęciu sezonu 2014/15 został wypożyczony do austriackiego SV Ried.

Tam Thomalla od początku grał w pierwszym składzie, rozegrał w sumie 29 spotkań, notując 10 bramek i 7 asyst. Jednak po zakończeniu sezonu klub z Lipska zdecydował, że piłkarz ma wrócić do klubu, mimo chęci zatrzymania najlepszego strzelca zespołu przez Austriaków. Teraz jednak okazało się, iż może szukać sobie nowego zespołu. Najszybsi okazali się działacze Lecha.

Zawodnik występował także w reprezentacjach Niemiec U-18, U-19 i U-20 u boku m.in. Kevina Vollanda (obecnie Hoffenheim), Marc-Andre ter Stegena (FC Barcelona), czy Shkodrana Mustafiego (CF Valencia). Odnotował w nich 19 meczów i strzelił 5 goli.

– Naszą uwagę zwrócił swoją grą w Austrii. Prezentuje niezłe umiejętności techniczne, jest szybki, ma dobry strzał i wykończenie akcji. Dysponuje takim potencjałem, który przy odpowiedniej pracy może sprawić, że będzie wyróżniającym się zawodnikiem, których Lech w przeszłości sprowadzał już na Bułgarską. Mówi także po polsku i nie będzie miał problemów z aklimatyzacją w naszej szatni – mówi Piotr Rutkowski, wiceprezes Lecha Poznań.

Kolejorz pozyskał napastnika na zasadzie wolnego transferu. W Lechu Thomalla będzie występował z numerem 18.

– Nie każdy ma szansę występować w Lidze Mistrzów czy nawet kwalifikacjach. Chcę jak najszybciej strzelić bramkę, tak na wejście do drużyny, a potem grać w pierwszym składzie – mówił nowy piłkarz Lecha – W Ried i Lipsku miałem okazję wystąpić w wielu spotkaniach, pokazać się z dobrej strony i dokładnie tego samego oczekuję od siebie tutaj. Aby dostać szansę gry, trzeba jednak na to zapracować, dać z siebie wszystko. To czas na następny krok, dla mnie bardzo ważny moment w karierze.

źródło: lechpoznan.pl, lechtv

Post Denis Thomalla kolejnym nabytkiem Lecha! pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

]]>
http://echosportu.pl/denis-thomalla-kolejnym-nabytkiem-lecha/feed/ 0 15512