Post Mateusz Gamrot po ciężkim boju zdobywa pas wagi lekkiej KSW pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Gala KSW 35 wyjątkowo odbyła się w piątek. Kibice zgromadzeni w Ergo Arenie w Gdańsku mogli oglądać aż dziewięć pojedynków, w tym dwa o pasy mistrzowskie.
W pierwszej walce karty wstępnej zmierzyli się w oktagonie Mindaugas Verzbickas oraz Kamil Szymuszowski. Dla Verzbickasa był to debiut w klatce KSW, po tym, jak opuścił on organizację FEN. Sędziowie po 15 minutach jednogłośną decyzją uznali za zwycięzce Szymuszowskiego.
– Plan na tę walkę był trochę inny. Jeszcze w pierwszej rundzie ten plan realizowałem, w drugiej w ogóle wszystko wyglądało nie tak, jak powinno. Znowu niepewny werdykt. – opowiedział mediom po walce triumfator starcia.
Drugą walka karty wstępnej był pojedynek zakontraktowany na limit wagowy 93 kg. W tym starciu naprzeciwko siebie w klatce stanęli Michał „Sztanga” Fijałka oraz Marcin Wójcik. Tutaj również to sędziowie musieli decydować o zwycięstwie, które jednogłośnie padło łupem Wójcika.
Po dwóch pojedynkach karty wstępnej przyszła pora na walki karty głównej KSW 35, który otworzyło starcie Łukasza Chlewickiego z Azizem Thomasem w limicie wagowym 70 kg. Tutaj kibice zgromadzeni w Ergo Arenie również nie doczekali się zakończenia walki przed czasem. Po trzech rundach jednomyślnym werdyktem sędziów w górę powędrowała pięść Polaka.
Po nich do oktagonu weszli zawodnicy, dla których walka na KSW 35 była „być albo nie być” w federacji. W limicie wagowym do 77 kg zmierzyli się trzydziestodwuletni Robert Radomski oraz reprezentant szczecińskiego Berserkera Rafał Moks. Po wyrównanej walce, niejednogłośnie na punkty zwyciężył Moks.
– Za słabo zacząłem pierwszą rundę. Miała być pierwsza runda powoli, w drugiej miałem podkręcić tempo a nie podkręciłem tego tempa na tyle na ile było to w planach założone. Zabrakło trochę zdecydowania w lewej ręce, to na pewno. Niestety w trzeciej rundzie chciałem pójść na żywioł żeby znokautować Rafała i z tego też te obalenia wyniknęły i to są błędy, które ja pamiętam. – powiedział po walce w wywiadzie dla mediów Radomski.
Trzecim pojedynkiem karty głównej KSW 35 był pojedynek dwóch debiutantów, Marcina Wrzoska i Filipa Wolańskiego. Choć prywatnie bardzo się szanują, w klatce żaden nie miał zamiaru odpuszczać. Ich starcie rozgrzało kibiców zgromadzonych w Ergo Arenie, bo już od samego początku oboje rzucili się do ataku.
Po debiutantach przyszła pora na pierwszą walkę o pas na trzydziestej piątej edycji Konfrontacji Sztuk Walki. Około 22:45 do klatki wszedł były mistrz federacji M-1 oraz BMMA, Francuz Mansour Barnaoui. Po nim kibice zgromadzeni w Ergo Arenie głośnym dopingiem powitali niepokonanego zawodnika z Poznania, Mateusza Gamrota, który w piątkowy wieczór stanął przed pierwszą szansą walki o pas wagi lekkiej KSW.
Pompowanie przeciwnika Polaka przez organizatorów okazało się nie być tylko medialnym wzbudzaniem sensacji. Barnaoui okazał się dla Gamrota ciężkim przeciwnikiem, a starcie dwóch głodnych pasa zawodników trwało pełne trzy rundy. Sędziowie nie mieli jednak wątpliwości i jednogłośną decyzją mistrzowski pas trafił do Mateusza Gamrota.
– To była moja siódma walka dla KSW. Ja nieoficjalnym posiadaczem tego pasa czułem się już od dawna. Teraz będę się tym pasem delektował –powiedział mediom Gamrot po wygranej walce.
Zawodnik Ankos MMA Poznań powiedział także, że na matę planuje wrócić dopiero w lipcu. Teraz Gamrot chce udać się na zasłużone wakacje i pomagać kolegom z zespołu w ich przygotowaniach. Zapytany o to, jak widzi swoje kolejne walki mistrz wagi lekkiej podkreślił, że obecnie czuje się najlepszym zawodnikiem w swojej wadze w Europie i obecnie interesują go tylko zawodnicy ze świata.
Po pojedynku o pas przyszła pora na pierwszą z trzech walk wieczoru, w której były mistrz wagi średniej Michał Materla zmierzył się z trzydziestoczteroletnim Antonim Chmielewskim. Chmielewski zastąpił w walce z popularnym „Cipkiem” Kendala Groove’a. Pojedynek dwóch Polaków był pierwszym podczas KSW 35, który zakończył się przed czasem. W pierwszej rundzie Materla próbował zakończyć pojedynek balachą z pleców, jednak „Chmielu” nie dał się zaskoczyć rywalowi i już po chwili próbował skończyć przeciwnika gilotyną. Materla wydostał się jednak z uścisku i już po chwili zaatakował Chmielewskiego serią brutalnych uderzeń. Chociaż sędzia długo zwlekał z przerwaniem tego pojedynku, ostatecznie musiał przerwać atak „Cipao” i Michał Materla wygrywa przez TKO.
Przedostatnie starcie KSW 35 to pojedynek wagi ciężkiej, w której naprzeciwko siebie w klatce stanęli Mariusz Pudzianowski z Marcinem Różalskim. Po gilotynie w drugiej rundzie i odklepaniu przez „Pudziana” ósmą walkę tej edycji gali wygrał Marcin Różalski.
Zdecydowanie największe poruszenie wśród kibiców i świata MMA wzbudziła ostatnia walka KSW 35 pomiędzy Mamedem Chalidowem i Azizem Karaoglu. Walka doczekała się miana walki wieczoru i była pierwszą obroną pasa obecnego mistrza wagi średniej federacji. Najlepszy zawodnik KSW, Mamed Chalidow od samego początku nie potrafił poradzić sobie z silnym przeciwnikiem, jednak w pierwszej rundzie pracę zawodnika dało się jeszcze zauważyć przez próby obalenia i udane kopnięcia. W drugiej rundzie sytuacja drastycznie się zmieniła.
Czeczen wyraźnie zmęczony i nieprzygotowany do walki na pełnym dystansie rozpoczął festiwal przewrotów oraz kopnięć po których notorycznie lądował na plecach. Poirytowani zachowaniem mistrza kibice rozpoczęli wygwizdywać zachowanie Chalidowa. Po piętnastu minutach, większościową i zaskakującą dla wielu decyzją sędziów zwycięzcą tego starcia okazał się jednak Mamed Chalidow, który pierwszy odbronił swój mistrzowski pas. Kontrowersyjne zakończenie tej walki oraz decyzja mistrza o rocznej przerwie w MMA na długo jeszcze będzie głównym tematem rozmów w świecie mieszanych sztuk walki.
Podczas KSW 35 ogłoszono również, że kolejna, trzydziesta szósta gala Konfrontacji Sztuk Walki prawdopodobnie odbędzie się w Szczecinie w październiku.
Post Mateusz Gamrot po ciężkim boju zdobywa pas wagi lekkiej KSW pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Post Zawodnicy KSW 35 już po oficjalnym ważeniu pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>Wszyscy zawodnicy zrobili wagę przed jutrzejszą galą KSW 35 w Gdańsku/Sopocie. Uczestnicy walki wieczoru Mamed Khalidov i Aziz Karaoglu potrzebowali zważyć się na zapleczu bez bielizny, by wypełnić wymagany limit kategorii średniej. Natomiast w niezwykle oczekiwanym starciu Mariusza Pudzianowskiego z Marcinem Różalskim, ten pierwszy niespodziewanie okazał się lżejszy od rywala o ponad kilogram, wnosząc na wagę rekordowo mało – 112,5 kg.
Zawodnik poznańskiego Ankosu, Mateusz Gamrot, który w piątek zawalczy o pas wagi lekkiej KSW wniósł na wagę 69,9 kg. Jego francuski przeciwnik, Mansour Barnaoui 69,4 kg.
Walka wieczoru:
84 kg: Mamed Khalidov (84)* vs Aziz Karaoglu (84)* – o pas w wadze średniej
Główna karta:
84 kg: Michał Materla (84) vs Antoni Chmielewski (84)*
120 kg: Mariusz Pudzianowski (112,5) vs Marcin Różalski (113,8)
70 kg: Mateusz Gamrot (69,9) vs Mansour Baranoui (69,4) – o pas w wadze lekkiej
70 kg: Łukasz Chlewicki (70) vs Azi Thomas (69,8)
77 kg: Robert Radomski (76,9) vs Rafał Moks (77)**
66 kg: Marcin Wrzosek (65,9) vs Filip Wolański (65,9)
93 kg: Michał Fijałka (92,9) vs Marcin Wójcik (92,9)
77 kg: Kamil Szymuszowski (77) vs Mindaugas Verzbickas (76,8)
*Khalidov, Karaoglu i Chmielewski wypełnili limity ważąc się ponownie bo zdjęciu bielizny
** Rafał Moks potrzebował drugiej próby na zgubienie nadmiarowych 400 gramów
Post Zawodnicy KSW 35 już po oficjalnym ważeniu pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.
]]>