Od początku zawodnicy Nielby przejęli inicjatywę. W pierwszej połowie gospodarze mieli cztery stuprocentowe sytuacje, ale żadnej z nich nie wykorzystali. Unitom udało się stworzyć jedną taką akcję, jednak także ją zaprzepaścili.

– Był to mecz, w którym sprawdziło się piłkarskie przysłowie, że niewykorzystane sytuacje się mszczą – mówił po ostatnim gwizdku Damian Ludwiczak.

Słowa drugiego trenera Unii sprawdziły się po przerwie kiedy spotkanie wyrównało się. W 58. minucie po dośrodkowaniu Patryka Pawłowskiego futbolówkę do bramki MKS-u wbił Tomasz Węcławek. Trochę ponad dziesięć minut później było już 2:0 dla drużyny gości za sprawą Krzysztofa Stępińskiego.

– Mieliśmy troszkę szczęścia, ale my sami także temu szczęściu pomogliśmy – zapewniał Ludwiczak.

Wągrowianie rzucili się do odrabiania strat, niemniej udało im się strzelić tylko jednego gola w 87. minucie.

– Trzeba pochwalić cały zespół, bo włożyli dużo serca i dużo zdrowia w ten mecz. Dlatego bardzo optymistycznie się to zakończyło – podsumował drugi trener „Dumy Swarzędza”.

Nielba Wągrowiec – Unia Swarzędz 1:2 (0:0)

Bramki: zawodnik Nielby (87′) – Tomasz Węcławek (58′), Krzysztof Stępiński (69′).

Skład Unii: 1. Andrzej Budnik – 6. Kamil Czaplicki, 3. Jakub Dohnal, 4. Jakub Marzyński, 14. Patryk Pawłowski – 8. Filip Soboń, 11. Dominik Nowacki (65′ 10. Mateusz Świergiel), 15. Przemysław Halasz (85′ 18. Marek Olejnik), 17. Mikołaj Nowak (46′ 5. Marcin Nowicki), 7. Tomasz Węcławek (90′ 21. Kacper Sztuba) – 9. Krzysztof Stępiński.

Informacja Unia Swarzędz/Jan Piechota.

Post „Duma Swarzędza” mocniejsza od Nielby pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Pierwsza połowa spotkania była bardzo zacięta. Wiele działo się w środku boiska, rzadko dochodziło do strzałów. Do przerwy nikt nie strzelił gola.

Po zmianie stron rozwiązał się worek z bramkami. Jako pierwszy na listę strzelców w 61. minucie zapisał się Mateusz Świergiel. Skrzydłowy Unii wykorzystał podanie Kamila Czaplickiego, oddając uderzenie nie do obrony golkipera gości. Prowadzenie swarzędzan podwyższył Tomasz Węcławek, który w akcji sam na sam trafił w Duszyńskiego, ale jego obrona odbiła się szczęśliwie od Węcławka i piłka wpadła do siatki.

Kiedy piłkarze z Dopiewa stracili dwie bramki, rzucili się do odrabiania strat. Efektem był fenomenalny gol po potężnym strzał Patryka Bordycha z dwudziestego metra w okienko kasty strzeżonej przez Andrzeja Budnika.

Unici w międzyczasie podejmowali kolejne próby, by móc wyprowadzić trzeci cios przyjezdnym. W 85. minucie zamieszanie w polu karnym GKS-u wykorzystał Filip Soboń i skierował futbolówkę z wyskoku pod poprzeczkę bramki podopiecznych Michała Waraczyńskiego.

Końcówka meczu była szalenie emocjonująca. W 89. minucie po składnej akcji goście ponownie zdobyli bramkę kontaktową. Autorem trafienia został Tomasz Pawelec. Wydarzenie to spowodowało totalne odkrycie się zespołu z Dopiewa. W pełni wykorzystał ten fakt Marek Gołembowski, który w czasie doliczonym dwukrotnie strzałami z pola karnego (sic!) pokonał bramkarza przyjezdnych.

Unia Swarzędz – GKS Dopiewo 5:2 (0:0)

Bramki: Mateusz Świergiel (61′), Tomasz Węcławek (73′), Filip Soboń (85′), Marek Gołembowski (90′, 90′) – Patryk Bordych (83′), Tomasz Pawelec (89′).

Unia: 22. Andrzej Budnik – 2. Daniel Brylewski (60′ 6. Kamil Czaplicki), 3. Jakub Dohnal, 18. Jakub Marzyński (66′ 8. Filip Soboń), 14. Patryk Pawłowski  – 5. Marcin Nowicki, 19. Kamil Boruń, 15. Marek Gołembowski, 10. Mateusz Świergiel, 11. Dominik Nowacki (60′ 7. Tomasz Węcławek)  – 9. Krzysztof Stępiński (76′ 17. Mikołaj Nowak).

GKS: 35. Maciej Duszyński – 5. Jakub Pawlak, 18. Maciej Ratajski, 2. Łukasz Goiński, 3. Mariusz Grzegorzewicz, 6. Tomasz Pawelec, 14. Patryk Bordych, 11. Łukasz Szczudeł (55′ 19. Sebastian Łuczak), 9. Przemysław Halasz, 15. Jan Borowiak (83′ 13. Patryk Klój), 10. Marek Woroch (68′ 8. Lucas Coelho Silva Marques).

Czerwona kartka: Maciej Ratajski (52′).

Sędzia: Maciej Ziółkowski

Post Podopieczni Jakuba Ostrowskiego bez porażki [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Spotkanie od pierwszego gwizdka szło po myśli gospodarzy. Już w 8. minucie Bartosza Kordylewskiego uderzeniem głową pokonał Jakub Marzyński. W 31. minucie goście mieli najgroźniejszą okazję w pierwszej połowie. Marcin Jackowiak oddał ładny strzał z dystansu, ale Andrzej Budnik stał na straży i bez problemu wybronił próbę zawodnika Huraganu. Pięć minut później Tomasz Węcławek przerzucił linię obrony i podał tym samym do Mateusza Świergiela. „Ziomek” z kilku metrów strzelił tuż koło słupka bramki zespołu z Pobiedzisk.

Po zmianie stron swarzędzanie wciąż przeważali. W 59. minucie na 2:0, po dośrodkowaniu Świergiela, głową podwyższył Krzysztof Stępiński. Po siedmiu minutach prawie padł kolejny gol dla SKS-u. Daniel Brylewski dośrodkował w pole karne gości, a tam Kamil Boruń głową trafił w poprzeczkę. W 80. minucie rezultat batalii o IV-ligowe punkty ustalił Krzysztof Stępiński. „Stępina” skutecznym strzałem z półobrotu wykorzystał podanie z rzutu wolnego autorstwa Mikołaja Nowaka.

Unia Swarzędz – Huragan Pobiedziska 3:0 (1:0)

Bramki: Jakub Marzyński (8′), Krzysztof Stępiński (59′, 80′)

Widzów: 130

Unia: 22. Andrzej Budnik – 2. Daniel Brylewski, 3. Jakub Dohnal, 18. Jakub Marzyński, 14. Patryk Pawłowski – 17. Mikołaj Nowak, 19. Kamil Boruń (73′ 11. Dominik Nowacki), 8. Filip Soboń, 10. Mateusz Świergiel (82′ 23. Filip Baranowski) , 7. Tomasz Węcławek (65′ 5. Marcin Nowicki) – 9. Krzysztof Stępiński.

Huragan: 1. Bartosz Kordylewski – 5. Bartosz Ciarkowski, 3. Marcin Pająk, 10. Patryk Jóźwiak, 16. Mateusz Siemiński – 19. Mateusz Gawroński (79′ 13. Mateusz Francuszkiewicz), 18. Damian Siek (59′ 11. Oskar Włodarczyk), 17. Damian Gocałek, 8. Marcin Jackowiak, 6. Mikołaj Kidawa (58′ 9. Adam Napieralski).

Informacja Unia Swarzędz/Jan Piechota.

Post Derby powiatu poznańskiego dla Unii[zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Dobra pogoda i ostatnie wyniki Unii spowodowały, że sobotni mecz oglądało niemal 200 widzów. Jest to najlepszy wynik w tym sezonie pod względem frekwencji.
Spotkanie od samego początku było niezwykle emocjonujące. Już w 6. minucie po dośrodkowaniu Mateusza Świergiela Krzysztof Stępiński uderzeniem głową dał „niebiesko-białym” prowadzenie. Chwilę później strzelec gola miał kolejną doskonałą sytuację. Jej już jednak nie wykorzystał. Goście także atakowali. Najgroźniejszą sytuację w pierwszej połowie miał Karol Gregorek. Były piłkarz Amici Wronki w 28. minucie był bliski zdobycia bramki w akcji sam na sam. Tuż przed przerwą ładnym, lecz nieznacznie chybionym strzałem z dystansu popisał się Tomasz Węcławek.
Po zmianie stron znów przeważali gospodarze. W 54. minucie Krzysztof Stępiński fenomenalnym strzałem sprzed pola karnego podwyższył na 2:0. Po utracie kolejnej bramki piłkarze z Międzychodu obudzili się i przeszli do kontrofenswy. Sukcesywnie spychali swarzędzan do obrony przeważając z minuty na minutę. Podopieczni Jakuba Ostrowskiego próbowali swoich sił z kontry. Stuprocentowe sytuacje mieli Krzysztof Stępiński i Tomasz Węcławek, ale żaden z nich nie zamienił jej na gola. W 82. minucie Warta zdobyła bramkę kontaktową. Jej autorem był Bartosz Nowak. Cztery minuty później mieliśmy już remis. Rezultat spotkania na 2:2 uderzeniem głową ustalił Adam Dyzert.

Unia Swarzędz – Warta Międzychód 2:2 (1:0)

Bramki: Krzysztof Stępiński (6′, 54′) – Bartosz Nowak (82′), Adam Dyzert (86′).
Unia: 22. Andrzej Budnik – 6. Kamil Czaplicki, 3. Jakub Dohnal, 15. Marek Gołembowski, 14. Patryk Pawłowski – 5. Marcin Nowicki (74′ 20. Patryk Piasek), 8. Filip Soboń, 10. Mateusz Świergiel, 7. Tomasz Węcławek, 11. Dominik Nowacki (86′ 19. Kamil Boruń) – 9. Krzysztof Stępiński.
Sędzia: Wojciech Brenk
Widzów: 180

Unia Swarzędz/Jan Piechota

Post Remis Unii z Wartą [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.

Od samego początku mecz był bardzo zacięty. Obie drużyny stwarzały sobie groźne sytuacje. Jedną z nich goście wykorzystali już w 19. minucie. Wówczas Jakub Mleczak, po dośrodkowaniu z głębi boiska, skierował głową piłkę do siatki. W 33. minucie trener Ostrowski musiał dokonać pierwszej roszady. Kontuzjowanego Pawła Koralewskiego zastąpił Jakub Marzyński.

Druga odsłona meczu dla swarzędzan nie zaczęła się zbyt dobrze. W 55. minucie Jakub Marzyński dostał czerwoną kartkę za faul na zawodniku Lubuszanina, który wychodził na akcje sam na sam. Po tym wydarzeniu szanse na odrobienie strat znacząco się zmniejszyły.  Dla Krzysztofa Stępińskiego nie ma jednak rzeczy niemożliwych. Pięć minut po wykluczeniu defensora SKS-u „Stępina” doprowadził do wyrównania.

Niemniej radość gospodarzy nie trwała długo. W 76. minucie Michał Wawszczak silnym strzałem z pola karnego ustalił wynik sobotniego widowiska na 2:1 dla Lubuszanina.

Unia Swarzędz – Lubuszanin Trzcianka 1:2 (0:1)

Bramki:  Krzysztof Stępiński (60.) – Jakub Mleczak (19.), Michał Wawszczak (76.).

Unia: (wyjściowy skład) 22. Andrzej Budnik – 6. Kamil Czaplicki, 3. Jakub Dohnal, 17. Mikołaj Nowak, 14. Patryk Pawłowski – 19. Kamil Boruń, 4. Paweł Koralewski, 5. Marcin Nowicki, 10. Mateusz Świergiel, 7. Tomasz Węcławek – 9. Krzysztof Stępiński. Ponadto zagrali: 18. Jakub Marzyński, 11. Dominik Nowacki, 20. Patryk Piasek oraz 16. Maksymilian Myśliwiec.

Lubuszanin: (wyjściowy skład) 1. Damian Zamiar – 20. Wojciech Szwedek, 5. Adam Śniegowski, 16. Dawid Zieliński, 6. Błażej Nowak, 8. Jakub Mleczak, 3. Daniel Ratajczak, 9. Paweł Iwanicki, 7. Jakub Budzyń, 10. Paweł Wicher, 17. Michał Wawszczak. Ponadto zagrali: 2. Mateusz Kaczor, 11. Wiesław Natkaniec, 13. Mateusz Kosidło, 14. Mateusz Górny.

Widzów:  około 150

Informacja prasowa Unia Swarzędz/Jan Piechota

Post Unia Swarzędz – Lubuszanin Trzcianka 1:2 [zdjęcia] pojawił się poraz pierwszy w Echosportu.pl - Sport w Poznaniu.