Kilka udanych akcji dzieliło Jędrzeja „Pakola” Gromadowskiego, reprezentanta Ankos MMA Poznań, od mistrzowskiego pasa federacji WFMC, o który przyszło mu walczyć 17 września na gali w Żaganiu.
To była druga zawodowa walka „Pakola” i na pewno nie byle jaka. Podopieczny trenera Andrzeja Kościelskiego w sobotę 17 września zmierzył się z Krystianem Bajerskim o pas federacji WFMC na zasadach K-1. Walka obecnego mistrza z poznańskim pretendentem zakontraktowana była w limicie do 65 kg i odbyła się na dystansie 3 rund po 3 minuty, plus ewentualna runda dogrywki.
Od pierwszych akcji widać było, że jest to pojedynek o mistrzowski pas. Przeciwnicy już na początku zaczęli zasypywać się ciosami i kopnięciami, a „Pakol” wyraźnie próbował zakończyć swój drugi pojedynek tak jak debiutancki, posyłając w stronę Bajerskiego wysokie kopnięcia. Ten natomiast odpowiadał mocnym boksem.
Dwie pierwsze rundy były niezwykle wyrównane i prawdopodobnie to właśnie ostatnie starcie miało wyłonić mistrza. Od początku do ataku rzucił się obecny mistrz oddając kilka celnych ciosów, które na Gromadowskim nie robiły jednak większego wrażenia. Choć Bajerski przeważał nad poznaniakiem szybkością, to reprezentantowi Ankosu skutecznie udawało się bronić przed low-kickami zawodnika z Żagania.
Żadnemu z walczących nie udało się w trakcie starcia zadać kończącego ciosu i po 9 minutach o werdykcie mieli zadecydować sędziowie. Dwóch z trzyosobowego składu zdecydowało się wypunktować tę niejednogłośnie na korzyść Bajerskiego, tym samym pozostawiając mistrzowski pas w Żaganiu.
Obecny rekord Gromadowskiego w zawodowych walkach to 1-1. W debiutanckim starciu „Pakol” szybko rozprawił się z Ivanem Lysenko na gali Knockout Art 3, gdzie znokautował Ukraińca w 34. sekundzie wysokim kopnięciem na głowę. Początkujący na zawodowej scenie sportów walki Gromadowski po raz drugi zmierzył się z zawodnikiem bardziej doświadczonym niż on sam.